Hej! Jest tak pięknie, że szkoda mi czasu na pisanie wstępów, zostawiam Was z Hatifnatami (jedna z moich ulubionych edycji!), biorę Chrupeczka i idziemy rozkoszować się piękną pogoda!
- Na początek sprawy organizacyjne – tylko dziś, do północy, możecie jeszcze dołączyć do mojego kursu online „Jak założyć własną markę odzieżową?”. Jeśli myślicie o swoim odzieżowym biznesie, to polecam, to inwestycja, która zwróci się Wam wielokrotnie. A jeśli nie, to też mam dobrą wiadomość – kończy się wałkowanie tematu kursu na blogu, FB i wszędzie indziej.
- Już za parę dni rusza nowy sezon Twin Peaks – po obiecanych 25 latach. Nie mogę się doczekać i w trybie ekspresowym odświeżam stare odcinki.
https://www.youtube.com/watch?v=khwuhgxjoXU
- A skoro już jesteśmy przy serialach, to jeśli interesuje Was psychologia, zerknijcie na listę seriali, które sporo Was o psychologii nauczą, przygotowaną przez Króliczka Doświadczalnego.
- Piękne zdjęcia francuskiego fotografa Jacquesa Henriego Lartique (mam nadzieję, że dobrze to poodmieniałam), które aż krzyczą „lato, lato, lato!”.
- Czy jesteśmy pokoleniem wypalenia zawodowego? Dlaczego mając tyle wolności, ile nikt jeszcze wcześniej nie miał, sami siebie wpędzamy w kierat? Bardzo dajacy do myślenia artykuł, aż chyba przeczytam cytowaną w nim książkę:
Han pisze, że w naszym „społeczeństwie wyników” codziennie dopuszczamy się przemocy na sobie samych. Sami jesteśmy bowiem wyzyskiwaczami i niewolnikami w jednym. Ofiarami i sprawcami zarazem. Często nie radzimy sobie z nadmiarem czynności i znajdujemy się w stanie wojny z samymi sobą. Gonimy za nieosiągalnym ideałem: chcemy być dobrzy w pracy, coś osiągnąć, być świetnymi rodzicami i partnerami, być szczęśliwi… Tyle że im bardziej się o to staramy, tym większą presję na siebie wywieramy. Zamiast upragnionego ideału pojawia się strach i histeria.
Powolność i refleksyjne leniuchowanie zanika, kiedy przyspieszamy. Przez to tracimy rozsądek i empatię. Mamy w sobie wyzyskiwacza, wewnętrzny głos, który wciąż nam nakazuje: przecież możesz zrobić to, a potem jeszcze tamto… Nacisk wywierany przez siebie samych jest do tego dużo bardziej efektywny niż presja wywierana przez kogoś innego. W stosunku do siebie samych nie stawiamy bowiem oporu i opajamy się fałszywym poczuciem wolności. Zindywidualizowany człowiek gania jak pies za własnym ogonem: wierzy, że „dokądś” dojdzie, i zasuwa od projektu do projektu, dopóki się nie załamie.
- Jeszcze wracając do seriali – będzie nowy Wiedźmin, i to produkowany przez Netlflixa! I skoro już jesteśmy u Zwierza, to przeczytajcie też recenzję nowej Ani z Zielonego Wzgórza – ja jeszcze nie zaczęłam, ale bardzo jej jestem ciekawa.
- To jest mój ulubiony tekst tych Hatifnatów! Jeśli myślicie o czymś swoim – projekcie, książce, firmie – ale przeraża Was fakt, że będziecie to musieli sprzedawać, nachalnie namawiać ludzi do kupna, czujecie że to w ogóle nie jest dla Was to… przeczytajcie ten tekst. Moja ulubiona Alexandra Franzen pisze tam o tym, jak w fajny, nienachalny sposób rozreklamowała restaurację, którą prowadzi razem ze swoim chłopakiem. I przy okazji pokazuje, że jeśli oczekuje się konkretnych efektów, to trzeba być gotowym na konkretne działania – które, o zgrozo, mogą wymagać ruszenia się sprzed komputera.
- 10 największych błędów finansowych, jakie możemy popełnić – rady prosto od milionera.
- Fitnessowy pies. I jeszcze ten. Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać!
- A skoro już mamy dział „pies”, to taki maluszek czeka na adopcję w Bielsku-Białej. Jest krótko w schronisku, więc może ktoś go szybko zabierze i oszczędzi mój tego doświadczenia?
- Świetne tatuaże, „narysowane” jedną linią.
- Fantastyczny filmik, który przybliża nam codzienność osób z autyzmem w prosty, ujmujący sposób i tłumaczy że „inny” nie znaczy „gorszy”.
https://www.youtube.com/watch?v=7JdCY-cdgkI&feature=share
- Jeśli używacie Instagram Stories, to tu znajdziecie kilka sztuczek, które pozwolą Wam jeszcze lepiej je wykorzystać.
- Piekny profil na Insta, ze zdjęciami Jimmy’ego Marble – jak nie możecie już patrzeć na kubeczki z kawą, sztuczne paznokcie i kwiatki w torebkach, to to miły powiew świeżości.
- I na koniec mam dla Was perfekcyjny random fakt do sprzedawania ludziom na weekendowych wyjściach, spotkaniach i imprezach. Wiecie, jakie jest najczęściej tłumaczone słowo z polskiego na angielski wg Google Translatora? Czwartek. Pozostałe możecie zobaczyć tutaj.
Ostatnio na blogu
I jeszcze dwa najciekawsze posty na blogu do nadrobienia: metamorfoza mojej sypialni i tajniki mojego zarabiania na blogu.
Udanego weekendu!
39 thoughts on “Jak sprzedawać, jeśli jesteś introwertykiem, piękne, letnie zdjęcia i słowo najczęściej tłumaczone z polskiego na angielski.”
Świetne :D Najlepsze jest to ostatnie, padłam :D
Oj tak i jeszcze tekst o wypaleniu zawodowym
mnie bardzo zainteresowałł, co prawda mnie nie dotyczy ale warto trzymać rękę na pulsie ?.
A propos wypalenia zawodowego świetna krótkometrażowa animacja:
https://www.youtube.com/watch?v=cxUuU1jwMgM
Twin Peaks, nie mogę się doczekać. Już sama zapowiedź ma taki klimat, że mam ciarki.
Netflixowa Ania ma sporo uroku (jak to jest ładnie nakręcone! I nie w znaczeniu, że przeestetyzowane, ale właśnie wydobywające surowość tego świata; poza tym casting jest wspaniały), ale mam mocno mieszane uczucia ze względu na to, jak twórcy postępują z historią. Mimo wszystko ciekawa jestem, co też wymyślą dalej, może przestanie tam panować taki duch dublowania efektów i nasilania dramatów ;-) — jeśli będzie kolejny sezon.
Letnie zdjęcia — piękne!
też ostatnio umierałam z miłości do tych tatuaży :)
Ja polecam raczej najpierw ogladnac Anie, a potem ewentualnie przeczytac recenzje zwierza… Niestety Zwoerz ostatnio bardzo na wszystko narzeka i krytykuje, a dodatkowo nie pozwala miec innego zdania. Ktos go chyba podmienil.
A ja znalazłam takie wspaniałe stylówki odważnej i nie poddającej się stereotypom kobiety 60+, zobaczcie: http://www.boredpanda.com/teacher-mistaken-for-star-becomes-model/?media_id=teacher-mistaken-for-star-becomes-model-37-591012f8b6da8__700
Jak się cieszę, że przeczytałam tę recenzję o Ani. Nie chcę już oglądać tego serialu, chcę mieć ten cudowny, magiczny obraz Ani Shirley granej przez Megan Follows. A swoją drogą może wakacje to dobry okres, aby wrócić do tych ukochanej powieści:)
W tym ostatnim widać, kim są najwięksi podrywacze (tylko Niemcy jakoś nie pasują). Ale skąd, u licha, ten czwartek? :D
Stawiam, że po to, żeby sprawdzić pisownię :)
W pierwszej dziesiątce jest jeszcze wtorek i środa :D
Asiu z tym artykułem o przepracowaniu to idealnie mi się wstrzeliłaś! Strasznie to prawdziwe… Pozdrawiam z Korpo ;/
Przepiękne zdjęcia wybrałaś! :)
Uwielbiam Twoje Hatifnaty <3 i naprawdę bardzo je doceniałam kiedy idea slow life'u była mi bardzo daleka, ze względu na pracę w korpo. Dziś co prawda już tego problemu nie mam, ale i tak dobrze jest znaleźć podaną na tacy garść inspiracji ;)
Cześć Asiu!
Świetny ten artykuł o wypaleniu zawodowym. Sama uwikłałam się w pułapkę osiągania i dopiero zimny prysznic jakim było zwolnienie lekarskie otworzył mi oczy… mam nadzieję, że „czas wolny” zacznie być na topie, a nie praca i kasa :) !
Psiaki słodkie, kocham jak swoje… mimo, że mam 4 koty ;)
Ściskam znad morza!
Może czwartek dlatego, że pamiętamy do trzech? Mnie swego czasu najwięcej trudności sprawiała środa:))
Świetny ten tekst Franzen, dzięki!
Nie wiem czy to widziałaś ;)
http://lamode.info/jak-mieszkaja-polskie-blogerki.html?utm_source=facebook&utm_medium=cpc&utm_campaign=+blogi#gallery17
Ech, jaka szkoda. ” Biurko” i „kuchnia” nie Asi, tak jak nie dom Kasi z JestemKasia.. :/
Świetny post, mnóstwo inspiracji:)
Zdjęcia Jimmy’ego Marble – coś niesamowitego. Pozdrawiam.
super post ! :)
Tego najczęściej tłumaczonego słowa to się nie spodziewałam :) Bardzo też podoba mi się idea tatuaży, a zdjęciami Jacquesa Henriego Lartigue zachwycam się od dawna <3
Interesujący post, muszę przyznać. Najbardziej chyba cieszy mnie nowy Wiedźmin :) Pozdrawiam!
A ja polecam:https://pl.pinterest.com/explore/dog-raincoat/?lp=true rozczulające :)
Asiu, czytam z wielkim zainteresowaniem artykuł o sposobach na promocje restauracji przez introwertyków:) Co prawda, mam wrażenie, że to są bardzo kreatywni i towarzyscy ludzie, więc ich introwertyzm w tym przypadku nic nie znaczy i nic nie zmienia. Sama prowadzę bloga i o ile pisanie ciekawych treści idzie mi bardzo łatwo, o tyle promocja to dla mnie czarna magia. Jest mi o tyle trudno to zrozumieć, że mam wiele doświadczenie w reklamie a swojego bloga zareklamować nie potrafię:) Tym samym podpowiadam Ci pomysł na kolejny kurs lub poradnik: reklama dla blogerów. Mam Twój pierwszy poradnik o tym, jak założyć bloga ale tam temat został jedynie liźnięty.
Pozdrowienia!
Agata
Oglądając trailer Twin Peaks mam wrażenie, że wszyscy się zestarzeli, ale nie detektyw Dale Cooper <3 :D
A post Króliczka Doświadczalnego z psychologicznymi serialami świetny – dzięki niemu zaczęłam oglądać Lie to me. :)
Kurczę, chętnie obejrzałabym ten serial o Ani z Zielonego Wzgórza, w dzieciństwie to była moja ulubiona książka! Swoją własną marke odzieżową też bym chętnie założyła, ale na razie to muszę blogiem na porządnie zająć, a dopiero potem będę myśleć o większych biznesach!czy Twój kurs jest do kupienia tylko teraz i już nigdy nie będzie możliwe zakupienie go?:)
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie!
Kurs będzie w sprzedaży ponownie na jesień:)
„Jak sprzedawać, jeśli jesteś introwertykiem” – to coś dla nas, z chęcią zabieramy się do lektury całego tekstu :)
Pozdrawiamy ciepło i wiosennie!
LesTravelers
Zdjęcia francuskiego fotografa – przepiękne! I rzeczywiście – LATO, LATO, LATO
Pozdrawiam
Marcelina
http://www.simplylife.pl
Uwielbiam wiosnę i lato! W końcu świeci słoneczko i mamy więcej ochoty do życia i jakoś tam chętniej się wstaje codziennie rano: )
https://pl.aleteia.org/2017/06/04/polka-ktora-mieszka-obok-domu-ani-z-zielonego-wzgorza/ Coś dla fanek Ani z Zielonego Wzgórza :)
Dzieki za inspiracje.
Bardzo proszę :)
Nie byłabym sobą, gdybym nie zwróciła największej uwagi na zdjęcia natury. Ludzie, jaki świat jest zachwycający! :) Genialny ten profil na insta.
Moja ulubiona seria postów u Ciebie! Dzięki za moc inspiracji.
A ja czekam, cichutko przebierając nóżkami, na Netflixowego Wiedźmina!
Twin Peaks znowu na ekranie! Rany, myślałam, że to nigdy nie nastąpi!:D Mój ukochany serial:D I ta muzyka… bomba!
Nie dziwie się że akurat te słowo jest najczęściej tłumaczone, trzeba umieć skomplementować kobietę w każdym języku :)