Joanna Glogaza

strona główna > artykuły

Komu zależy, żeby wygląd spędzał nam sen z powiek i jak zacząć działać w sieci z głową, czyli nowe Hatifnaty!

Cześć! W dzisiejszych Hatifnatach jest dużo rzeczy do czytania, i to dużo wartościowych rzeczy do czytania. Ale jest też aplikacja, która sprawiła, że mój poziom szczęścia wzrósł wielokrotnie, czego nie można pewnie powiedzieć o moich sąsiadach – sami zresztą przeczytajcie!

 

 

 

 

  • Jeśli myślicie o własnym biznesie online, zakładaniu bloga i tak dalej, to bardzo Wam polecam podcast Pani Swojego Czasu od Kuchni, z którym właśnie ruszyła Ola Budzyńska – Ola jest konkretna, ale też na spokojnie wszystko tłumaczy.
  • Smule Sing, czyli najgenialniejsza aplikacja pod słońcem – karaoke, które sprawia, że wydaje Ci się, że umiesz śpiewać! Przerabia głos na bieżąco, więc każdy brzmi jak Beyonce – przynajmniej dopóki nie zdejmie słuchawek z uszu. Jest dość droga, ale daje mi tyle radości, że płacę z przyjemnością, nawet kupiłam rozdzielacz do słuchawek i nagrywam z każdym, kogo uda mi się namówić. Pokazała mi ją Basia aka Elfik, niestety appka zdecydowanie najlepiej działa na sprzęcie Apple, ja używam jej na iPadzie. W opcji na Adroida głos nie jest przerabiany na bieżąco, więc większość zabawy odpada.
  • Umarłabym ze stresu, gdybym miała przygotować takie tip top wesele, ale trzeba przyznać, że to w konwencji botanicznej wygląda na zdjęciach przepięknie. Nawet, jeśli dekoracje powstały tylko na potrzeby sesji.

 

 

  • Dwa seriale, o których słyszałam dużo dobrego i za które planuję się zabrać (skoro skończyło się Girls, chlip chlip) – Poldark (bo uwielbiam Kornwalię) i Riverdale (bo uwielbiam seriale o nastolatkach). Oglądacie, podobają Wam się?
  • A skoro już o serialach mowa, to Zwierz Popkulturalny poleca 15 tytułów wartych obejrzenia. Ja ostrzę sobie zęby na serialową wersję Ani z Zielonego Wzgórza – jak tylko skończymy Drogę do Avonlea (wyobrażacie sobie, że jakoś mnie ominęła i nigdy wcześniej jej nie widziałam?).
  • Sieczkarnia odczarowuje życie z chorobami psychicznymi w świetnym cyklu wywiadów. Przeczytajcie, jak wygląda codzienne życie z chorobą dwubiegunową u Małgosi.
  • Prawie-jamniczy pakiet szuka domu. Chłopaki czekają w Celestynowie pod Warszawą – w tym samym schronisku, z którego wzięłam Chrupka. I wyglądają na super ekipę! Na bank nazwałabym jednego Rulon. Przy okazji – od czasu do czasu dostaję od Was wiadomość, że moje teksty, filmiki z Chrupkiem na Insta Stories (to pewnie główny czynnik!) czy wrzucane z uporem maniaka psie linki w Hatifnatach przekonały Was, że adopcja zwierzaka to dobry wybór także dla Was. To zdecydowanie mój ulubiony typ maila!

 

 

 

 


Ostatnio na blogu


 

Dajcie znać, czy Wy natknęliście na coś szczególnie ciekawego, udanego tygodnia!

 


[sc name=”Banner”]

 

 

Dzięki za lekturę!

Jeśli nie chcesz przegapić moich nowych artykułów, odcinków podcastu czy książek, zostaw swój adres e-mail:

63 thoughts on “Komu zależy, żeby wygląd spędzał nam sen z powiek i jak zacząć działać w sieci z głową, czyli nowe Hatifnaty!”

  1. Oglądam „Riverdale” na bieżąco, bo jest po prostu doskonałą, plastikową, przerysowaną „teen drama” ;) No i Dylan z Beverly Hills gra w tym serialu!

  2. Riverdale jest dla mnie świetnym serialem do prasowania :) zgadzam się z powyższym komentarzem.

    Napiszesz proszę, ile kosztuje appka Smule na sprzęcie Apple? nie mogę się doszukać info.

  3. Ja tak à propos wpisu o chorobie dwubiegunowej – nie uważasz Asiu, że promowanie wywiadu z osobą, która uważa psychoterapię za nieskuteczną – w przeciwieństwie do bioenergoterapii – jest trochę nieodpowiedzialne? Stąd już dość blisko do ewidentnie szkodliwych „nauk” typu rewelacje Beaty Pawlikowskiej.
    Jasne, (prawie) nikomu nie można odmówić prawa do samodzielnego decydowania, co najbardziej mu służy. Niemniej jednak kwestia chorób psychicznych jest mi bliska i bardzo mnie martwi, gdy ktoś otwarcie sugeruje sięganie po pomoc do pseudonauki i szarlatanerii.

    1. Nie zwróciłam na to uwagi. Z drugiej strony Małgosia nie mówi, że uważa za psychoterapię za nieskuteczną, tylko że u niej nie dała rezultatów. I jednocześnie mówi, że bierze leki – więc domyślam się, że jest pod opieką psychiatry. Do szarlatanerii stąd jeszcze daleko:)

  4. Autorką artykułu nt. związków jest autorka bloga, którego już nie ma-wearability, był wspaniały. A ja czytałam i zastanawiałam się kiedy Helena zostanie dziennikarką. I masz! Bardzo gratuluję i namawiam ciuchutko do powrotu do blogowania, to była uczta. Czy tylko ja pamiętam?

  5. Poldark to teen drama w wersji adult-kostiumowa-pięknowidokowa drama ;) No i klata Aidana Turnera <3 Czekam na kolejny sezon :) Bardzo polecam też Wiktorię, jeśli nie oglądałaś. Ze współczesnych: Pozostawionych i Fargo.

  6. Czytałam „Mit urody”, jest rzeczywiście trudna do przebrnięcia, ale zostawia po sobie w człowieku ślad. Ja odczuwam dużą presję, którą się na mnie (na kobiety g) nakłada, cieszę się, gdy mogę coś takiego przeczytać, bo mnie to w jakiś sposób uwalnia. A uwolnienie własnej głowy i duszy jest wręcz niezbędne do szczęścia!
    Dziękuję Ci za te Hatifnaty, cieszę się, że są, bo już się stęskniłam :)
    pozdrawiam Cię serdecznie!

  7. Asiu! Dziękuję za te Hatifnaty, ale piszę w innej sprawie. Zajrzałam dziś do Andrzeja Tucholskiego sprawdzić wyniki Share Weeka, bo zawsze biorę w nim udział i potem sprawdzam co w trawie piszczy. Jak miło było mi zobaczyć, że wspominając o Tobie zacytował moją wypowiedź :))) Przypomniało mi to, że poza dziękowaniem Tobie na moim blogu czy w jego ankiecie powinnam podziękować i tutaj. Jesteś super w tym co robisz. Dzięki za wszystko :) Ściskam!

  8. A wiesz, że jako mama dwulatki zaczęłam sobie przypominać różne lektury (już teraz :D ) i wspominając właśnie Kasię stwierdziłam, że coś jest nie tak? Jakoś parę dni temu o tym myślałam, przywołałam ten wpis myślami :)

  9. Riverdale jest cudowne. Trochę Gossip Girl (jedna z bohaterek jest z „bogatego domu”, ofkors okazało się, że tata robił przekręty), trochę kryminał. Plus wszystko jest tak uroczo przerysowane. I z takim dystansem do swojego własnego gatunku. W tym tygodniu nie było odcinka niestety, co bardzo mnie zasmuciło.

  10. Riverdale uwielbiam! Na każdy odcinek czekam z utęsknieniem. A Jugheada darzę platoniczną miłością, przypominającą tą do Troya z High School Musical w gimnazjum <3

  11. do „porządkowania” seriali bardzo polecam tę stronę – http://www.pogdesign.co.uk/cat/

    1) można oznaczyć wszystko co się oglada/oglądało, całymi sezonami lub poszczególne odcinki
    2) w zależności od tego, jak ustawimy widok, strona pokazuje na jakim etapie jesteśy z którym serialem (co w przypadku większej ich ilości jest bardzo pomocne, np. kiedy z jakiegoś powodu zarzucimy oglądanie i po kilku miesiącach nie pamiętamy gdzie skończyliśmy)
    3) na bieżąco widać, kiedy pojawił się nowy odcinek
    4) przy każdym serialu ze spisu jest parę rekomendacji innych w tym klimacie
    5) jako wisienka licznik podsumowujący, że np. spędziliśmy 5 miesięcy życia na oglądanie TV ;)

  12. Mega dużo kapitalnych rzeczy do przejrzenia. W czasie długiego weekendu dzięki tobie na pewno będę miała co robić dzięki tobie. Brzydka pogoda już nie straszna. Dzięki wielkie za inspiracje.
    Cieplutkie pozdrowionka.
    Ela

  13. Asiu, odnośnie „Chatki z Oknem” dosłownie dwa dni temu znalazłam coś takiego ->
    http://www.wdrzewach.pl/#!/start
    Sądzę, że może Ci się ten pomysł bardzo spodobać. Ja byłam zachwycona jak to zobaczyłam, w ogóle nie wiedziałam, że w Polsce są takie miejsca. Od razu stwierdziłam, że w przyszłym roku muszę tam pojechać na 3-4 dni.

    Pozdrawiam!

  14. Męczę się już z miesiąc z ,,Mitem urody”. Warto przeczytać, ale w wydaje mi się, że autorka przesadza w niektórych kwestiach (nigdy nie widziałam, żeby np. w restauracji ktoś z moich znajomych chował jedzenie do serwetek, czy ukrywał je w torebce udając że je zjadł..)

  15. Polecam serial „Big little lies” (wielkie kłamstewka) w rolach głównych Nicole Kidman, Reese Witherspoon i fantastyczna ścieżka dźwiękowa!

  16. A ja z innej beczki (chociaż tak Big Little Liers jest boski- był….- zgadzam się z przedmówczynią). chciałam powiedzieć tylko, że zaczęłam czytać Slow Life i jestem naprawdę wdzięczna za tą książkę- dzięki niej czuję jak moje życie staje dęba i wykonuje cudowne salto mortale- nareszcie tuż przed 40- tką mam to cudowne uczucie. Dziękuję.
    Biegam z psem- pies chudnie, ja raczej nie ale co mi tam. Pozdrawiam.

  17. Asiu, gdzie oglądasz Drogę do Avonlea? Jakiś czas temu szukałam i oprócz plików fatalnej jakości na chomiku, nic nie znalazłam. Czy któryś z playerów ma to w ofercie?

  18. Kurczę, juz któryś raz natykam się na fajny tekst o zyciu z choroba psychiczną, pobycie w szpitalu psychiatrycznym itp – czas skończyć mój tekst pt. „jak sie pracuje w szpitalu psychiatrycznym”, który od miesiąca w szkicach :)
    Poza tym jak zawsze porcja czytania przy usypianiu malucha – dzieki!

  19. Super że mowisz o schronisku. Ja byłam w sobotę na spacerze z pieskami i widziałam te jamniczki z daleka. Cudowne ? Nie mogę się doczekać soboty żeby poprzebywac znowu kilka godzin w psim towarzystwie

  20. Asiu kochana – uwielbiam Twój blog, bardzo często tu zaglądam, dlatego czuję się zobligowana zabrać głos w kwestii artykułu który poleciłaś. Chodzi mi konkretnie o bieganie z psem. Przykro mi to mówić, ale tamten wpis uważam za najeżony błędami merytorycznymi (mówię to z pełną odpowiedzialnością, jako lekarz weterynarii i właścicielka psów sportowych) i po prostu szkodliwy.

    Pies nie powinien ciągnąć w szelkach norweskich – wynika to z fizjologii osi barkowej psowatych – nie posiadają one obojczyka, cała konstrukcja podtrzymywana jest przez mięśnie – to proszenie się o kontuzje stawów barkowych. Bieganie na asfalcie w żadnym razie nie powinno być standardem ani dla człowieka, ani dla psa i o ile człowiek może dobrać sobie odpowiednie obuwie, o tyle pies nie ma takiej możliwości. Zażywanie suplementów to nie jest wymysł koncernów farmaceutycznych (choć akurat galaretka z nóżek faktycznie jest bezwartościowa).

  21. Uwielbiałam serial ,,Droga do Avonlea”! W 2009 ukazał się na płycie dvd (wersja 90 minut, być może to tylko pierwsze odcinki) no i niestety prawie cały nakład został wyczerpany, a na allegro same vcd. No i sprawdziłam na empiku dostępność w sklepach stacjonarnych i pokazało tylko 4 sklepy w Polsce, w tym 2 w Warszawie. Nie da się dodzwonić bezpośrednio do sklepu więc pojechałam na zwiady i pani sprawdziła w systemie- powinna być 1 sztuka. I była!!! Naklejona cena 28 zł! Jupi! Idę do kasy a tam pani mi mówi, ze płacę 2,80 zł bo jest na ten akurat film zniżka 90 % ! To najmilsze zakupy jakie kiedykolwiek zrobiłam :) Zdobyłam wymarzony film, ostatnią sztukę i to w dodatku w takiej cenie! Mój świetny humor w poniedziałek sponsorował zdobyczny film za 2,80 zł!
    Asiu, ja też chętnie się dowiem gdzie Ty oglądasz ten serial? Będę wdzięczna za informację.
    Pozdrawiam :)
    Ewa

  22. Bardzo fajny wpis poleciłaś:
    „A co gdybyśmy przestali dzielić książki i filmy na „męskie” i „kobiece”?”
    Zgadzam się, że wszyscy by skorzystali gdyby ten sztuczny podział zniknął :-)

    Gorąco polecam nowy serial na Netfixie Szefową. :-)

  23. Mnie Riverdale zaczyna nudzić – taka postplotkarowa hybryda ze średnio zajmującym wątkiem kryminalnym, w barwach komiksu. Ale jeśli, podobnie jak ja, gustujesz we wszelkich teen dramach i innych 'coming of age’ historyjkach to ogromnie polecam SKAM – nowy, norweski serial o nastolatkach, który osadza te wszystkie niuanse nastolęctwa w totalnie wspołczesnych realiach. Inne polecanki – 'My so called life’ (młody Jared Leo, młoda Claire Danes!) i 'Freaks & Geeks’ – jest po prostu prześwietny. Całus!

  24. Pamietam dokładnie książkę „Oto jest Kasia”… to chyba jakaś trauma. Dlatego zastanawiam się czasem czy to dobrze, że szkoła ma wychowywać, biorąc pod uwagę co każą dzieciom czytać…

  25. MartaAnnaAsia

    Jej, pop-up z dołączeniem do listy zainteresowanych kursem wyskakuje
    i nie da się dalej czytać posta, nie da się wyłączyć bo krzyżyk jest na górze :(
    Przeczytałam tylko część z Twoich ciekawych poleceń :(

  26. Jeśli chcesz pooglądać serial o młodzieży gorąco polecam serial raptem 13-sto odcinkowy 13 reasons why. Temat przewodni bardzo poważny,ale warto oglądnąć,bo serial daje do myślenia i skłania do refleksji.Pozdrawiam

  27. Rulon to naprawdę niezłe imię! :) Świetnie razem psiaki wyglądają. Przystanek jest super, zupełnie inny poziom czekania. Chyba najbardziej sprawdziłby się na wioskach, gdzie autobusy najczęściej i najdłużej się spóźniaja. W mieście, choć też tak jest, nie jest to tak odczuwalne, a często ludzi jest na przystanku zbyt wiele, by znaleźć miejsce dla siebie.

  28. Piękna sesja ślubna i domek z okien! Podcast PSC już słuchałam – dwa odcinki chyba są, polecam Ola jest świetna, przymierzam się do książki. Serialowo u mnie na tapecie końcówka Suits, Elementary i polski Belfer. Psiaki rewelacja – ciekawe ile już piesków dzięki Twojemu promowaniu znalazło człowieka. Wartoby na ten temat osobny wis popełnić! Ja mam trzy koty znajdy – pisałam o tym u siebie, uważam, że danie nowego życia zwierzakowi z ulicy czy schroniska to fantastyczna rzecz. Uściski!

  29. Cześć! Majówka, ja siedzę w domu i cziluję w najlepsze. Pomaga mi w tym dziś czytanie Twojego bloga, którego uwielbiam- nadrabiam zaległości, czytam posty, które kiedyś tam mi umknęły. Podczas czytania o aktywnosci fizycznej trafiłam na stwierdzenie, które mnie bardzo zadziwiło:
    „Nie mam w domu innych napojów niż woda (i czasem sok z pomidorów), nigdy nie zamawiam soku czy coli w restauracjach, nie piję kawy, nie słodzę herbaty”
    Wybacz moje wścibskie pytanie, ale jako uzależniona od kawy (a bardziej od nawyku jej picia jako warunku na udany wypoczynek) chcialam Cię spytać co właściwie pijesz, np. podczas spotkan ze znajomymi, na śniadanie itp? Pijesz alkohol? Kawy w ogóle nie tykasz czy tylko okazjonalnie?
    Jeszcze raz przepraszam, może wyda Ci się to glupie lub śmieszne, ale na prawde bardzo mnie to ciekawi…

  30. Jeśli lubisz seriale kryminalne, które zmuszają Cię do obejrzenia kolejnego i kolejnego odcinka to polecam dwa: The Fall i The Killing. Oba na Netflixie. The Fall to mój faworyt!

  31. Bardzo proszę Was o fachową poradę torebkową.
    Długo szukałam codziennej torebki o skromnym fasonie, zależało mi na ciemno-neutralnych kolorach oraz żeby długo mi posłużyła (tj. była ze skóry). Po długich poszukiwaniach znalazłam fajny model na Zalando z firmy Zign (https://www.zalando.pl/zign-torba-na-zakupy-black-zi151ha3g-q11.html). Torebka przyszła, fason mi się podobał, ale po dokładnych oględzinach stwierdziłam, że nie posłuży mi długo. Była wykonana z dosyć cienkiego zamszu, spód torby nie był niczym wzmocniony ani choćby usztywniony, więc spodziewałam się przetarć, blaknięcia koloru itd. Na myśl przyszła mi Twoja, Asiu, bordowa przepaszana (jak to mówi moja babcia) torebka z Ochnika z takiego nubuku właśnie, i w którymś z postów mówiłaś, że jest już w gorszym stanie i niedługo się jej pozbędziesz – co tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że dobrze zrobiłam. Czy właśnie materiał był przyczyną, że tak szybko się wysłużyła?
    Powiem szczerze, że zamsz jest urzekający (swoją matowością, ach) i pięknie wygląda na torebkach. Znalazłam kolejną ładną, ale psia kość, znowu jest zrobiona z zamszu (ładna, zerknijcie: http://www.pakamera.pl/torby-na-ramie-damskie-lea-bag-03-nr649655.htm). Jestem ciekawa, jakie macie doświadczenia,j akie torebki najdłużej Wam wytrzymały? (nie marzę o dekadach, wystarczy 3-5 lat). Zastanawiam się, czy nie poprosić tej projektantki o wykonanie torby ze skóry licowej (jeśli byłaby taka możliwość).
    Ech, człowiek jak się naczyta blogów slow to robi się marudny ;p Pozdrawiam ciepło!

  32. Nie namawiam, ale spieszę zapewnić, że skoro na co dzień radzisz sobie z własną firmą, wesele zorganizowałabyś bez mrugnięcia okiem. ;-)

  33. „Riverdale” mi się podoba, głównie dlatego że nastoletni bohaterowie nie są do siebie wrogo nastawieni i nie czekają tylko na to, żeby sobie nawzajem dopiec. Za to ich rodzice to już zupełnie inna historia ;)
    Polecam „13 Reasons Why”, może nie jest to najlepiej zrobiony serial, ale bardzo spodobała mi się fabuła :)

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.