Hej! Mam nadzieję, że nastroje przed długim weekendem Wam dopisują i planujecie go spędzić na odpoczynku albo przygodach w towarzystwie Waszych ulubionych ludzi. Jeśli przypadkiem złapałaby Was chwila nudy, to zostawiam Wam porcję inspirujących linków.
- Trochę gończy, trochę jamnik, czyli super pies do adopcji.
- A przy okazji – mity na temat psów, czyli prawdy równie szkodliwe, co często powtarzane.
- Dla wszystkich maturzystów – kojący tekst Zwierza Popkulturalnego. Ja ze swojej matury wyszłam zapłakana i przekonana, że nie zdam, bo nie potrafiłam zaznaczyć lokalizacji polskich misji wojskowych na mapie, i z perspektywy czasu jestem przekonana, że nie było warto tak się przejmować.
- A przy okazji – Kasia, czyli Zwierz, wydaje niedługo swoją powieść, nie mogę się doczekać!
- Czy jest coś bardziej próżnego niż selfie? Tak! Personalizowane tosty z selfie!
- Mr.Vintage opowiada o kupnie i remoncie starego, drewnianego domu. Jest fantastyczny (dom, ale Mr.Vintage też).
- Mavelo o tym, dlaczego warto adoptować starszego psa. Chwyta za serce.
- Jeśli też Was dziwią tytuły urodowych filmików, o „porannych rutynach”, to spodoba Wam się ten odcinek „Po Cudzemu”:
- Zasady typografii dla początkujących, bardzo przejrzyście wyłożone przez My Pink Plum.
- Miss Ferreria o tym, dlaczego ubiera swoje dzieci w second handach. Plus polecane adresy w komentarzach!
- Ostatnio nabrałam ochoty na lekturę takich zwykłych-niezwykłych książek, a’la czytana w czasach nastoletnich Siesicka i „Sanatorium pod zegarem” opisywane przez Prowincjonalną Nauczycielkę wygląda mi na idealną lekturę w tym stylu, w sam raz na długi weekend. Ale na następny, w ten kończę „Lake House” Kate Morton i czytam „Wszystkie lektury nadobowiązkowe” Szymborskiej.
- Venila spaceruje po Dusznikach-Zdroju. Wyglądają na miejsce, w którym może rozgrywać się akcja jakiejś tajemniczej powieści.
- Spędzacie majówkę w Warszawie? Tu kilka propozycji na ciekawe aktywności. Ja wybieram się na Podlasie i już nie mogę się doczekać!
- Czym tak naprawdę jest sukces? Bardzo się zgadzam z podejściem autorki.
- Najlepsze zdjęcia w Internecie, czyli Nieśmigielska i foty z Buenos Aires. Ta dziewczyna ma niesamowity talent.
- I na koniec – nic słodszego niż sowa z parasolem-muchomorkiem nie znajdziecie dziś w Internecie.
Ostatnio opublikowałam całkiem sporo postów, staram się pisać regularnie, więc sprawdźcie, czy nic Was nie ominęło:
- Nie mogłam się doczekać, żeby podzielić się z Wami tą wiadomością – napisałam drugą książkę, już za miesiąc będzie w księgarniach!
- Trzy przepisy na szybki obiad.
- Poradnik, jak kupować dżinsy + tydzień zniżek.
- O tym, jak zostałam szafiarką.
- A jeśli szukacie wiosennej sukienki, to przygotowałam dwa przewodniki zakupowe – ten i ten.
[sc name=”Banner”]
26 thoughts on “Hatifnaty – inspiracje z sieci”
Ile czytania <3 Wszystko już zapisane w pocket, oprócz tekstu o starszych psach. Jest błąd i ten link odsyła do tekstu o mr Vintage
Świetny post ;)
______________________
PERSONAL STYLE BLOG
http://evdaily.blogspot.com
Boze, jak ja Ci zazdroszcze Chrupka. Kiedy mieszkalam w Polsce zawsze sie u nas jakies przewijaly przez dom. Obrocz ekspozycji stalej w postacia jamniczki (present) oraz kundla- wilczura (uratowanego przez brata przed uspieniem bo wlascicielka jechala na wakacje (!)) zawsze byly jakies znajdy, ktorym szukalismy domow. Moje dwa psiaki juz odeszly (starosc) ale nie ma dnia zebym o nich nie myslala. Teraz duzo podrozuje wiec nie byloby to w porzadku miec psa I wiecznie go zostawiac samego (kiedy raz pojechalam na wakacje moja jamniczka obrazila sie na mnie) wiec na razie zadowalam sie podgladaniem psow na Instagramie. Ostatnio dowiedzialam sie, ze mozna „pozyczyc” psa na spacer (oczywiscie wczesniej trzeba poznac sie z psiakiem zeby czul sie komfortowo) oraz, ze w mojej dzielnicy taki portal istnieje. Nie moge sie juz doczekac :) Usciski dla Chrupka :)
Ana
http://www.champagnegirlsabouttown.co.uk
Będzie może jakiś konkurs na blogu w którym będzie można wygrać Twoją książkę? :)
O tak! Wpis Sary o kupowaniu dzieciakom ubrań w lumpeksach to mój numer jeden miesiąca! Świetna postawa, genialny tekst!
Chciałabym żeby więcej Mam miało takie podejście. Nie ma sensu wydawać miliona monet na ciuchy dla dzieci, żeby się potem trząść nad każdą dziurą czy przetarciem. Co wcale nie znaczy, że dzieci mają wyglądać „jak lumpy”… Używane ubrania górą <3 bo dziecko wcale nie musi kosztować fortuny :)
A propos tego, czym jest sukces- polecam lekturę tego ciekawego tekstu: http://startupcamp.com/4-signs-leader-worth-following/
O proszę moja ulubiona Mavelo u Ciebie na blogu :) Super!
Aga, bardzo dziękuję <3 :)
Ale link nie do bloga Mavelo, tylko drugi raz do Mr Vintage ;)
Wszystko super, ale sowa wygrywa! Miałam taką książeczkę w dzieciństwie gdzie zwierzęta chowały się przed deszczem pod grzybek i najpierw zmieściła się tam tylko mysz a pod koniec ulewy stał cały tłum bo okazało się, że grzyb urósł. Wspaniały pomysł z tym starym domem, czasami o takim marzę, ale wiem, że w praktyce jestem zbyt miejskim gatunkiem ludzkim. Mój sprzeciw budzi tylko przerabianie takich starych klimatycznych wnętrz tak, że wszystkie wyglądają jak z tego samego katalogu ze skandynawskim dizajnem. Każdy powinien mieszkać tak jak lubi, ale mnie się serce kraje. Mam takie kwitnące różowe drzewo za oknem jak z Twojego zdjęcia i nie mogę się nim nazachwycać. Wstaję rano i mówię na głos do siebie „jakie to drzewo jest piękne „.
Ja tez mialam tę książeczkę z rosnacym grzybkiem! Uroczs.Czy ktos pamieta tytuł i autora?
OMG! Tej Nieśmigielskiej foty to jakiś obłęd! Delektuję się! Dzięki!
Tyle dobroci na niedzielne popołudnie <3
Prosze popraw link o starszych psach bo odsyla do kupna starego domu
Właście jeden w jeden wydaje się interesujący, tak więc zabieram się za czytanie. Uwielbiam tę serię z internetowymi smaczkami, ile się człowiek może dzięki temu dowiedzieć i zainspirować :)
Dziękuję Asiu! :) To zaszczyt być tu po raz kolejny!
Jak zawsze garść linków, które znakomicie się przydają do porannej herbatki :)
http://www.blogwspodnicy.blogspot.com
To jest moje marzenie, by adoptować starsze psy ze schroniska i dać im odrobinę radości na te kilka lat, które im zostały. Tylko najpierw trzeba zbudować dom z wielkim podwórkiem…
Pięknie dziękuję za wyróżnienie :)) Pozdrawiamy z Kaziem!
Dzięki za niektóre linki – czytam :) Nie mogę się doczekać Twojej nowej książki – poprzednia zmieniła moje życie. Dziękuję!
Wiosną mamy najpiękniejsze widoki – kwitnące drzewa idealne do zdjęć :) <3
zawsze jak mi znikąd skacze w gorę liczba odwiedzających, to już wiem że znowu jestem u Ciebie – dzieki, asia! przyjedź kiedyś do poznania – stawiam kawę, robię zdjęcia, tańczę, stepuję, rymuję.
Też byłam na Podlasiu <3
sówcia cudna, ale mnie bardziej rozczulił kocur z „permanentnym usmiechem” po operacji żuchwy
normalnie <3
Nie dziwię się, że Miss Ferreira ubiera swoje dzieci w SH. Ja je po prostu kocham, a w „normalnym” sklepie nie potrafię nic kupić. Nie wiem jak to opisać, ale SH daje mi naprawdę dużą frajdę, uwielbiam znajdować ciekawe ciuchy, i do tego wiem, że nikt nie będzie miał takich samych.
P.S. W linku dot. Mavelo jest link o starym domu
Joasiu dzięki za polecenie mojego bloga :) Mam nadzieję, że za jakiś czas mr. Vintage znów coś opowie o swoim domu :)