zdjęcie z mojego Instagrama
Cześć! Dzisiaj mam dla Was smakowitą porcję Hatifnatów, w sam raz na wieczór albo poranną drogę do pracy czy szkoły. Mam nadzieję, że Wam się spodobają!
- Urocza historia pięknej, ludzko-pingwiniej przyjaźni.
- Chrupek w wersji niskopodłogowej do wzięcia w okolicach Dobczyc. A koło Płońska czeka piękna czekoladowa Nuka. I jeszcze urocza Kama z Bielska-Białej.
- Powstał odpowiednik Tindera do poszukiwania przyjaciółek. Jeszcze nie do końca jestem pewna, co o tym myśleć, ale chyba brzmi fajnie. Nazywa się Hey! VINA.
- Alina Rose spisała wszystko, co chcielibyście wiedzieć o olejowaniu włosów, ale baliście się zapytać.
- Wydaje Wam się, że odzieżową bazę trzeba kompletować w drogich sklepach i to nie dla Was, bo nie dysponujecie dużym budżetem? Mroux pokazuje, jak zbudowała swoją za… mniej niż 50 złotych!
przy okazji zobaczcie też rysunki Mroux, są fantastyczne!
- Okej, jeszcze jedno. Szklarnie rządzą!
- Mega tekst Olaszki, czyli o językowej przesadzie, ostatnio bardzo powszechnej. Widzę w tym artykule siebie, może nie nazywam spóźnionego autobusu masakrą, ale za to wszystko jest dla mnie zawsze super. I do tego dziewczyna fantastycznie pisze, poczytajcie jej pozostałe teksty!
- Venila zaprasza na spacer po Wałbrzychu śladami Joanny Bator.
- Alabaster Fox pokazuje, jak w praktyce obrabia Instagramowe zdjęcia. Jeśli estetyczne, dopracowane kompozycje to Wasza bajka, warto zerknąć.
- Piękne ubranka dla dzieci – zero kiczowatych nadruków, zero szarego dresu, zero tiulu. Sama bym takie nosiła!
- Czy na oskarowej gali trzeba wyglądać perfekcyjnie? I co to tak naprawdę znaczy? Czy luźniejszy strój to oznaka czucia się dobrze we własnej skórze czy braku szacunku dla okazji? I dlaczego wzbudza to takie emocje? Czyli Zwierz Popkulturalny o kreacji Jeanny Beavan.
- O zaletach okresowego postu zakupowego.
- Historia niesamowitej podróży, czyli dla takich postów czytam blogi.
- I na koniec coś specjalnego – ścieżka edukacyjna po moich ulubionych współczesnych miejscach w Warszawie, związanych z kulturą żydowską, którą przygotowałam dla Muzeum Polin. Są ubrania, jest pyszne jedzenie, a nawet joga. Bardzo Was zapraszam!
KILKA OSTATNICH POSTÓW, KTÓRE MOGLIŚCIE PRZEGAPIĆ
- Najświeższy przewodnik zakupowy z propozycjami płaszczy i kurtek na nadchodzącą wiosnę.
- Dwa pierwsze posty z mojej lutowej podróży, czyli Malezja i Australia.
- O rzeczach, których wszyscy mamy za dużo, czyli lekcje wyniesione z przeprowadzki.
- Odkrycia miesiąca, czyli kulturalne i nie tylko inspiracje lutego.
- I na koniec druga runda testu t-shirtów.
Dajcie znać, który z dzisiejszych linków najbardziej Wam się spodobał i czy sami wpadliście ostatnio na coś ciekawego. Miłego wieczoru!
48 thoughts on “Hatifnaty – inspiracje z sieci!”
Ach, zobaczę ścieżkę koniecznie! Jak fajnie wiedzieć, że stworzona przez ciebie – boję się tylko że teraz na tych śniadaniach w JWC będą tłumy ;) a ten post na Paragonie z podróży czytałam, ale chyba zrobię to jeszcze raz – dla mnie też niesamowity :)
a potem zabieram się za kolejne linki!
„HEY ! VINA” ? Viņa – to w łotewskim znaczy ONA… ;-)
Zainstalowałam Hey! VINA i czekam bo nikogo mi nie pokazuje.
To może być fajna apka.
Sciezke odwiedze koniecznie kiedy bede w Warszawe! Juz od lat jezdzimy z rodzicami po Polsce szukajac sladow kultury zydowskiej. Paryski Le Marais I Londynski Golders Green tez juz mamy za soba :) Chyba czas na Warszawe :)
Ana
http://www.champagnegirlsabouttown.co.uk
To zdjęcie na górze przepiękne, super ta Twoja szafa :) a teraz zabieram się do czytania / oglądania haftinatów. Miłego!:)
Hejka, tak sobie myślę, że niedługo trzeba zrobić wiosenne porządki, może byś chciała coś na ten temat podpowiedzieć ? Ogarnęłam szafę na zimę(lato też wydaje się łatwe do ogarnięcia), ale nie wiem za bardzo co potrzeba podczas wiosny bo to takie uciążliwe jak potrzeba trochę jeszcze zimowych ciuch,ow trochę wiosennych a nawet letnich, taka mieszanina… Na czym tu się skupić na wiosnę? A może byś chciała z czytelnikami zrobić razem takie porządki czy zakupy? :) Brakuje mi odzieżowych wpisów u Ciebie jakoś ostatnio. Slow fashion to jedno ale pisać można o nim wiele hehe :)
Lubię te Twoje propozycje ;) Aplikacja do szukania przyjaciółek? Niezłe! Nie słyszałam! :D
Mam nadzieje, ze nie zapomnialas o serii, ktora rozpoczelas pol roku temu: „najczestsze problemy z ubraniami i ich rozwiazania”. Nie wiem jak innym ale mi bardzo przypadla ona do gustu i caly czas wyczekuje nowego postu:).
Jakby nie ta seria to nie wiedziałabym o skręcających się szwach w spodniach.
I od 3 miesięcy wiem co to jest, bo trafił mi się felerny egzemplarz jeansów z Big Star. W jednej nogawce się skręcił szew do tego stopnia, że jest teraz z przodu…
A ja zawsze że mam krzywe nogi a tu się okazało że spodnie źle uszyte :)
Myślałam – jeszcze mim tam zjadło
Ścieżka edukacyjna dla mnie najbardziej interesująca :-)
Wesele w szklarni… i wszystkie inne inspiracje zbledły…
Jejku… MARZENIE! <3
Ubranka dla dzieci piękne, szkoda, że to nie polska marka, bo nadal poszukuję czegoś produkowanego lokalnie, w sposób świadomy i transparentny. Ba! Nawet dla siebie mam z tym problem, co kończy się nie kupowaniem niczego, bo zawsze mam wątpliwości natury etycznej… Rysunki Mroux cudne, rzeczywiście. I o olejowaniu też chętnie poczytałam, bo przymierzam się do tego zabiegu.
Jejku ile czytania! Dzięki dzięki ;)
Rewelacyjny post! ;)
______________________
PERSONAL STYLE BLOG
http://evdaily.blogspot.com
Myślałam, że chciałabym ślub i wesele w jakiejś stodole czy budynku w tym stylu…do teraz.
Teraz marzy mi się taka szklarnia <3 Cudo!
Najbardziej podoba mi się spacer po żydowskiej Warszawie. Co więcej, zainspirowałaś mnie, by zrobić białostocką wersję. Dzięki :)
O super, to podziel się koniecznie, jak już zrobisz:)
Czyżbyś miała powód do szukania ślubnych inspiracji? ;)
Hatifnaty są do przeglądnięcia – deszczowy wieczór jest zagospodarowany :)) Dziękuję ;))
Asia! Bobo Choses wypuściło jakiś czas temu kolekcję dla kobiet :) Także nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś nosiła… Moja córka ma sukienkę tej marki, kupiłam kiedyś na wyprzedaży (bo ceny nie dość, że wysokie to jeszcze w euro). Wygląda pięknie i ma świetną jakość.
Piękny ten czerwony płaszcz..
Zachwyca mnie ta Twoja szafa :)
Przyznać muszę, że dzisiejsza porcja faktycznie smakowita i zaraz zabieram się za buszowanie. Zainteresował mnie zwłaszcza ten tekst o przesadzie językowe i obawiam się, że paru zwrotom, których pozbyć się nie mogę np. przytoczona masakra mocno się oberwie ;)
Fantastyczne Hatifnaty! Serdeczne dzięki za tyle świetnych linków:)
Te wesela przepiękne… Z jednej strony żałuję czasem, że mój ślub dawno za mną i to w czasach przed tymi cudownymi inspiracjami, choć z drugiej strony, wobec tylu inspiracji i możliwości organizacja ślubu i wesela staje się moooocno stresująca;)
Ciuszki dla dzieci świetne, zwierz w punkt jak zawsze, rysunki bardzo fajne i cały post inspirujący, a tekst o przesadzie językowej NAJLEPSZY EVER;)…
Ze wzruszeniem przeczytałam historię podróży w poszukiwaniu niedźwiedzi i zorzy. A zdjęcia niedźwiadka (ok – wielkiego, groźnego niedźwiedzia) i pieska były cudowne! Szalenie inspirują mnie takie historie. Wyciskają łzy, przywracają wiarę w marzenia i inspirują. Może powodem, dla którego tak mnie to porusza jest to, że… sama przeżyłam podróż marzeń. U mnie była to Nowa Zelandia i wędrówki śladami Władcy Pierścieni. Asiu, jeśli masz ochotę poczytać o mojej samotnej wyprawie na koniec świata, która z niejednego wycisnęła łezki, to tutaj jest czteroczęściowa relacja:
http://www.elfik777.pl/teksty/wyprawa-do-nowej-zelandii-cz-i-przygotowania-podroz-piewsze-wrazenia-170
http://www.elfik777.pl/teksty/wyprawa-do-nowej-zelandii-cz-ii-shire-mordor-rivendell-171
http://www.elfik777.pl/teksty/wyprawa-do-nowej-zelandii-cz-iii-rohan-i-trzesienie-ziemi-173
http://www.elfik777.pl/teksty/wyprawa-do-nowej-zelandii-cz-iv-isengard-noce-na-dzikiej-plazy-i-powrot-z-raju-174
A każdego, kto sam marzy o podróży do krainy Hobbitów, ale nie wie jak się zabrać za organizację, zachęcam do kontaktu ze mną. Spełniłam swoje marzenia, więc teraz chciałabym, żeby każdy mógł poczuć to samo co ja czułam w Shire :)
Jestem zachwycona tymi hatifnatami, Wyjątkowo trafiły w moje gusta. W szczególności teksty o bazie ubraniowej z sh, o współczesnym języku z tendencją do hiperbolizacji oraz o poszukiwaniu niedźwiedzi polarnych. W końcu zrozumiałam, dlaczego mój znajomy poszedł do zakonu Oblatów i marzy o misjach wśród Eskimosów. Dzięki! :)
Jest mi niesamowicie miło, że wpis dotyczący Instagrama i obróbki zdjęć przypadł Ci do gustu – pięknie dziękuję za to niespodziewane wyróżnienie :)
Wszystko fajnie, ale Asiu, proszę Cię, koszerne mięso? Wiesz jak jest pozyskiwane koszerne mięso? A to są ludzie, których spotkał holokaust… Bez hiperboli, to jest MASAKRA.
Zazwyczaj te ciuchy dla dzieci są o niebo fajniejsze niż te dorosłe. Człowiek ogląda i żałuje, że się nie mieści….
Cześć Joanno,
jakiś czas temu pisałaś w inspiracjach o książce Esencjalizm. Podobno jakieś polskie wydawnictwo przymierzało się do jej wydania? Czy wiesz coś więcej na ten temat?
Tak, jest tutaj:)
Wspaniale, dziękuję!
Fajna idea aplikacji, niestety tylko na ajfony :( a szkoda, bo miałam nadzieję na poznanie fajnych dziewczyn. Półtora roku temu przeprowadziłam się do Warszawy, środowisko, w którym pracuję jest mocno biznesowe i nie ma co liczyć na przyjaźnie, a już zwłaszcza poza pracą. Znajomości z liceum czy ze studiów powoli odchodzą w zapomnienie, każdy udał się w swoją stronę. A czasem naprawdę mam ochotę pogadać, zwierzyć się czy polotkować o błahych rzeczach…
Zwierz najlepszy!:)
Hej ;)
Z chęcią przeczytałam Toje notki o meteriałach, ale mam pytanie – z jakiego materiału najlepiej szukać eleganckich spodni do pracy tak, aby były wygodne, łądne i przewiewne? Wszędzie widzę akryl i poliester.
Pozdrawiam,
Joanna
A na jaką porę roku? Trochę poliestru spodniom nie zaszkodzi, nie będą się gniotły, nada się też porządna wełna, bawełna albo mieszanki z poliestrem.
Bardziej wiosna-lato. ;)
Dziękuję! :) Lecę przeglądać pozostałe linki.
Asiu, kiedyś w hatifnatach przeczytałam o stronie na której można skontaktować się z ludźmi, którzy oferują pokazanie nam swojej pracy. Taka wezwalutowa wymiana doświadczeń. Pamiętasz jak można znaleźć tą stronę? Będę wdzięczna za pomc. A może ktoś z czytelników pamięta jak to się nazywało?
LifeTramp? :)
tak! dziękuję :)
Przeczytałam artykuł o Beaven – dziękuję za polecenie! Nie jest mi po drodze z najświeższymi plotkami i skandalami, więc i o tym nie słyszałam, ale artykuł naprawdę otwiera oczy. Kolejny do przeczytania to ten o przesadzie. Sama zauważyłam to już dawno i staram się (ze średnią skutecznością) wykrzewić to ze swojego języka. :)
Asiu,polecam spacer po cmentarzu żydowskim. Nawet w tą niedzielę są organizowane dwa spacery z przewodnikiem.Zajrzyj na stronę Facebooka anegdot warszawskich.
Byłam raz i kolejny raz się wybieram.
Kupiłam książkę, przeczytałam i dzięki Twoim radom nabyłam dziś trzy swetry za 16 zł. Jeden z czystej owczej wełny, a dwa pozostałe z kaszmiru i wełny. Inaczej podchodzę teraz do zakupów w szmateksach. Dziękuję!!! <3
Uwielbiam Szklarnie! Mają niesamowity klimat i można tam posadzić dużo pięknych roślin. Moim marzeniem od dawna było odnalezienie takiej szklarni jaką można oglądać w niektórych filmach (Seria Niefortunnych Zdarzeń!) :)
Wspaniałe Hatifnaty, tyle ciekawych linków, kiedy ja to nadrobię? :D Wpis Ady o Instagramie znałam już wcześniej, jest mega pomocny, choć osobiście nie do końca mi wychodzi takie ścisłe trzymanie się jednego stylu na zdjęciach.
Wydaje mi się, że nie zawsze ma sens – zależy, do czego nam ten Instagram potrzebny i jak go traktujemy:)