zdjęcie z mojego Instagrama
Cześć! Mam dla Was kolejną porcję ciekawych linków plus małe podsumowanie tego, co ostatnio pojawiło się na blogu. Jeśli macie jakieś swoje odkrycia, koniecznie się podzielcie!
- 50 sposobów na lepsze życie. Nie ze wszystkimi się zgadzam, ale sporą część uskuteczniam i polecam!
- W końcu poznałam odpowiedź na jedno z pytań, które nurtują mnie od dzieciństwa – dlaczego nie można się samemu połaskotać? Odpowiedź jest bardzo ciekawa:
- Bardzo ładny płaszcz z GAPa, aż się w weekend przejdę go obejrzeć.
- Alina z Design Your Life pisze o praktyczniej stronie zakładania sklepu internetowego. Jakie oprogramowanie wybrać, jakie formalności trzeba załatwić? Przeczytajcie, to się dowiecie.
- Generator tytułów babskich romansów. Mam wrażenie, że tym systemem powstaje wiele rzeczy, z napisami na sieciówkowych t-shirtach na czele.
- Nieśmigielska i jej zapierające dech w piersiach zdjęcia z Indonezji. Ta dziewczyna ma naprawdę niezwykły talent.
- Kiedy moja książka wróciła do mnie z korekty, dowiedziałam się że przez całe życie źle zapisywałam myślniki. Pani Korektor pisze o wielu innych znakach, których używamy nieprawidłowo. Fascynujące!
- A skoro już mowa o mojej książce, to po pierwsze Natalia z JestRudo napisała fantastyczną recenzję, po drugie od niedawna Slow Fashion jest też dostępna w twardej oprawie!
- Bardzo ciekawa rozmowa Mateusza Halawy z Filipem Springerem o mieszkaniach, kredytach i o tym, co z nich wynika.
- Wiecie ile litrów wody marnuje się podczas trzyminutowego mycia zębów z odkręconym kranem? Piętnaście. Na szczęście, jak na wszystko, jest na to appka. Marka Roca razem z fundacją We Are Water przygotowały aplikację, która pozwala sprawdzić, ile wody tak naprawdę przecieka nam przez palce podczas korzystania z łazienki i zmienić swoje nawyki na bardziej racjonalne. Na razie jest dostępna w GooglePlay, wkrótce również w Appstore.
- Piękny pies, który pilnie potrzebuje domu. Psy to super sprawa!
- Garance Dore z właściwą sobie lekkością pisze o sile woli. Mogę się podpisać rękami i nogami!
- Zgrabny i okraszony ładnymi zdjęciami wywiad z Abby Capalbo, blogerką, która rozkręciła swój biznes i stylizuje domy, ludzi i wesela do sesji zdjęciowych.
- Harel fantastycznie pisze o trendach, aż łezka mi się w oku zakręciła i wróciły wspomnienia z pierwszych lat istnienia blogów. Moim faworytem jest „leżało”.
- Virginia Woolf bardzo pięknie pisze o tym, jak czytać książki. Warto poświęcić dłuższą chwilę, zrobić sobie herbatę i niespiesznie przeczytać.
„Najprościej powiedzieć, że skoro książki dzielą się na klasy – beletrystyka, biografia, poezja – należy je rozdzielić i z każdego działu brać to, czego powinien nam on dostarczać. Tymczasem bardzo nieliczni żądają od książek tego, co te rzeczywiście mogą im dać. Najczęściej podchodzimy do książek z umysłami zamglonymi i niejasnymi, wymagamy od beletrystyki, by była prawdziwa, od poezji, by była kłamliwa, od biografii, by była pochlebna, od historii, by odpowiadała naszym uprzedzeniom. Gdybyśmy umieli przy czytaniu wyzbyć się tego rodzaju gotowych przekonań, to byłby wspaniały początek. Nie dyktuj autorowi; postaraj się zostać autorem, być jego współpracownikiem i sojusznikiem. Jeśli się wycofasz, stworzysz dystans i zaczniesz od razu krytykować, pozbawiasz się możliwości pełnego skorzystania z tego, co czytasz. Jeśli jednak otworzysz umysł najszerzej, jak potrafisz, wówczas niemal niezauważalne znaki i sygnały, począwszy od meandrów pierwszych zdań, pozwolą ci obcować z człowiekiem innym niż wszyscy.”
I jeszcze ostatnie posty z bloga:
Tricki odzieżowe, które warto znać + naprawdę fantastyczne komentarze
Post o odsłanianiu miękkiego podbrzusza
Tylko jeden krok, czyli jak wyrwać się z marazmu i zacząć działać
Październikowe odkrycia miesiąca, a wśród nich inspirująca książka i fantastyczny serial
38 thoughts on “Hatifnaty – inspiracje z sieci”
Slow Fashion w twardej oprawie <3, już wiem co chcę na mikołaja :)))
Trzymam kciuki za Zoltana! Najchętniej przygarnęłabym te wszystkie psie bidy, ale u mnie już miejsca nie ma :( Wiem, że te nie najmłodsze i schorowane psiaki mogą się wydawać mniej atrakcyjne, ale naprawdę warto dać im szanse – trochę cierpliwości i z takiego Zoltana będzie wspaniały, wierny i spokojny towarzysz.
Nie przejmuje mnie już dłużej odkręcony kran w łazience, odkąd wiem, ile wody marnuje się przy produkcji 1 kg mięsa, to jest dopiero smutne..
Ja wychodzę z założenia, że nie da się zbawić całego świata, ale jeśli coś jest dla nas ważne, to warto o to dbać – dla mnie to na przykład ubrania, za to niewiele wiem o kosmetykach. No i jeśli coś jest proste i nic nas nie kosztuje, jak zakręcenie kranu, to po prostu to zróbmy:)
Podpisuję się rękami i nogami – całego świata nie da się zbawić, ale jeśli jest coś, co możemy zrobić tak po prostu, to zróbmy to! Przy czym ograniczenie spożycia mięsa jest właśnie taką prostą rzeczą, którą można zrobić od razu, łatwo i za darmo, a nawet z zyskiem :) To dokładnie tak jak z ubraniami: produkcja i konsumpcja mięsa urosła do rozmiarów, które tylko szkodzą nam i środowisku, o biednych zwierzakach z przemysłowych farm nawet nie wspominając. A my wcale tyle nie potrzebujemy.
Świadome powściągnięcie własnego pędu do kupowania i konsumowania chyba zawsze jest ekologiczne, niezależnie od tego, czy mowa o ubraniach, mięsie czy czymkolwiek innym.
Uwielbiam hatifnaty :) Jeden post i cala moja lista w Pocket jest pełna i gotowa na nudę w drodze na uczelnie czy podczas niektórych zajęć
Garance i Wirginia to u mnie temat tygodnia, ponieważ sprezentowałam sobie ich książki ;) Czekam teraz na kuriera!
Kolejna porcja świetnych linków, jestem za nie bardzo wdzięczna, uwielbiam te posty!
Pytanie co do „50 sposobów…”- czy możesz zdradzić, z którymi z nich się nie zgadzasz?
Z tym, że lepiej sobie kupić mieszkanie na przykład niż je wynajmować – nie zawsze:)
Asiu, gdzie chcesz oglądać ten płaszcz? GAP niestety w połowie roku wycofał się z Polski. W Arkadii nie ma już sklepu :(
Właśnie miałam o to samo zapytać. Pozostają zakupy przez internet, na szczęście co chwilę są kody na -30% lub -40%.
Właśnie to chciałam napisać. Gap wyszedł z PL
Serio? Ha, szkoda, zawsze tam kupowałam swetry na prezenty;) Nie widziałam, tak to jest jak się chodzi na zakupy od święta!
Garance Dore i jej tekst był tym, czego dziś potrzebowałam. Dzięki :)
Ja też chcę Twoją książkę na Mikołaja :-).
Asia, a gdzie będziesz oglądać ten płaszcz GAP-a? Jest jeszcze w Warszawie jakiś sklep, w którym można kupić rzeczy tej marki? Pytam, bo bardzo lubię GAP, a latem zapowiedzieli wycofanie się z Polski, zamknęli sklep w Arkadii i od tej pory jedynym źródłem ich ubrań jest dla mnie internet
ok, już przeczytałam wcześniejsze komentarze i wiem wszystko, no tak :)
Asiu, masz może link do kurtki, którą widać na zdjęciu? Ledwo ją widać z daleka, ale wydaje mi się, że to może być coś, czego szukam ;)
Bardzo ciekawe pomysły na ulepszenie życia :) Co prawda nie wszystkie nadają się u mnie do zastosowania (nigdy nie zrezygnuje z gorącego prysznicu na rzecz zimnego:)) ale cześć zacznę stopniowo wprowadzać w życie :)
Pamiętam jak ostatnio pisałaś, że zamówiłaś płaszcz z Zalando w kolorze gumy balonowej. A podobny do tego z Gapa kiedyś też pokazywałaś chyba z początków mieszkania w Warszawie.
Czy to kontrola płaszczowa?:) Płaszcz z Zalando okazał się na mnie dużo za duży.
Jak zawsze fajna porcja linków, Natalia narobiła mi smaku na Twoją książkę, i tak sprytnie wpisała tyle sprytnych wskazówek, jak te dżinsy do zamrażarki. Pozdrawiam serdecznie beata
Od dłuższego czasu fascynuje mnie to jak doskonale dobierasz inspirujące treści. Do tego stopnia, że zawsze haftinaty czytam z kubkiem gorącej herbaty oraz świadomością, że przez następną godzinę będę niedostępna dla zewnętrznego świata. Zdecydowanie powinnam pisać to częściej. Teraz tylko wyznam, że naprawdę uzależniłam się od haftinatów.
Bardzo nie lubie wszelkiego rodzaju 'propagandy’ dot. marnowania wody uskutecznianej przez wiele różnych organizacji. Fajnie jesli ktos o to dba, ale nie podoba mi sie wmawianie ze ma to ogromne znaczenie dla środowiska i moze cos zmienic. Prawda jest taka ze każdy większy hotel marnuje dziennie tyle wody ile ja w pewnie pare lat. Kto pracował ten wie. To samo dotyczy papieru. Kiedys mi wmawiano w podstawowce ze ratuje drzewa organiczając korzystanie z papieru, a wystarczy ze popracowałam w sklepie z wyposażeniem wnętrz. Sklep wielkości może 100m2 a codzienne dostawy dawały ogromny pojemnik uliczny wypełniony kartonem papierem itp. Nie chce wiedziec ile centra handlowe produkują dziennie śmieci. Za to na plus ze w wiekszosci jest kran na czujnik, moze to jest sposob? Ulatwienie ludziom wprowadzania tego rodzaju rozwiązań do swoich domów.
Ciekawa ta aplikacja. Muszę sprawdzić ile u mnie w łazience wody się marnuje. Pozdrawiam! :)
Slow Fashion jest też dostępne w polskiej księgarni w Stanach :) Myślałam, że będę musiała czekać z zakupem do kolejnej wizyty w Polsce, a tu proszę, miła, przedświąteczna niespodzianka.
Tyle super linków, że nie wiedziałam od którego zacząć. Mam taki podobny płaszcz tylko guzików nie widać i identyczny kolor ale nie odpowiada mi. Kupiłam go w Stradivariusie jakieś 4 lata temu, jest w idealnym stanie i co z tego jak nie pasuje do mnie :( I biedny wisi tyle czasu i się marnuje. Te znaki polskie do tego przecinki i parę innych ciekawych rzeczy zawsze sprawiają mi problem więc czytanie o tym jest super pomocne :)
W odniesieniu do zdjęć z Indonezji- chyba nie dałabym rady przejść się po tamtejszym targu, widząc cierpienie i nędze tych zwierząt przetrzymywanych w paskudnych i przyciasnych klatkach… Straszny widok.
Uwielbiam Cię za to promowanie psiaków ze schronisk. Zoltan jest najwspanialszy pod słońcem!
jako stała czytelniczka hatifnatów napiszę, że bardzo fajnie jest sie zobaczyć z taką rekomendacją u Ciebie!
kran zakręcam, ale pytanie – ile światła sie marnuje jak tak rano, zwłaszcza jesienią/zimą co chwila gaszę i zapalam światło, żeby sięgnąć wacik z łazienki albo wyrzucić coś do kosza na śmieci. taka apka mogłaby być na otrzeźwienie ;)
poza tym piątka za kolorowe jeziorka w rudawach janowickich! właśnie walczę ze swoim tomkiem o to, żeby jeszcze raz w tym roku pojechać na śnieżnik (i zjeść pstrąga w pstrążnej, polecam), ale mi nie idzie.
Podajesz info o płaszczu, którego sama nie zdążyłaś jeszcze obejrzeć? Bardzo ryzykowne. :D
Kupiłam płaszcz o podobnym kroju od polskiego producenta. Jestem bardzo zadowolona, bo jest wełniany i jest mi w nim bardzo ciepło :)
Poza tym,jeśli mowa o przygotowaniach do zimy to zainwestowałam w dłuższe emu,a swoje krótsze próbuje sprzedać.
Piękne te zdjęcia z Indonezji. Jestem zachwycona
Asiu, masz może jakieś namiary na wełniane swetry (jakąś tańszą alternatywę np. dla swetrów z J. Crew (i albo jestem ślepa, albo nie podają tam procentowego składu, a jak coś jest z wełny i nylonu i wiskozy to warto byłoby wiedzieć)).
Nie bardzo, w męskim dziale GAPa były fajne i nie za drogie, ale ja zwykle kupuję w sh.
Ta książka musi być dobra. Fajnie, ze niedługo mikołajki :)
Chciałabym wyskoczyć z małą prośbą – mogłabyś proszę wrzucić jakiś tekst odnośnie zimowych płaszczy? Mam z nimi ogromny problem, mam wrażenie że sklepy zupełnie nie rozumieją realiów życia na północy i wrzucają lekkie jesienne płaszczyki jako zimowe ubrania… A jeśli już uda mi się wyszperać na stronach coś wyglądającego bardziej realnie, to albo ich krój wygląda jak mało pomysłowa adaptacja śpiwora, albo w ostateczności przy bezpośrednim kontakcie okazują się one być delikatnie ocieplaną poszewką…
Nie wiem, czy mi się uda, bo w sklepach faktycznie niewiele jest – ale będę próbować.
Dziękuję Asiu! Jeśli się nie uda to oczywiście zrozumiem, niemniej bardzo jestem wdzięczna za Twoją gotowość podjęcia tematu :).
Pingback: Dużo dobrego | thoughtsblender