Kiedy w grudniu wysyłałam gotowy tekst wydawnictwu, miałam wrażenie że połowa czerwca to tak odległy termin, że nie nadejdzie chyba nigdy. Zleciało tymczasem całkiem szybko i dziś był ten dzień, w którym kurier przyniósł mi pod drzwi karton pełen książek. Moich książek.
Choć trudno w to uwierzyć, po tym jak tekst przeszedł ostatnią korektę, nie widziałam już całości. Oczywiście wiedziałam, jak będzie wyglądać okładka (tak się cieszę, że udało się ją zmienić!) i jaki mniej więcej będzie layout, ale i tak książka była dla mnie sporą niespodzianką.
Znak poradził sobie z zadaniem znakomicie, bo jest prześliczna, dokładnie taka, jak ją sobie wyobrażałam. Ma format nieco bardziej zbliżony do kwadratu niż typowa książka, piękny, gruby, matowy papier, na którym zdjęcia nabierają szlachetności i sekcje z wywiadami czy przewodnikami wyróżnione uroczym, niebieskim kolorem. Jestem oczywiście kompletnie nieobiektywna, ale mam wrażenie, że aż zachęca do kartkowania, jest takim praktycznym poradnikiem o notatnikowym charakterze, do czytania i korzystania, nie do stawiania na półce.
Co jest w środku?
Ten fragment nieźle podsumowuje, dla kogo jest moja książka.
Napisałam taką książkę, jaką sama chciałabym przeczytać na początku swojej przygody ze slow fashion. Opisuje ona genezę szybkiej mody i jej opłakane skutki, prezentuje konkretne sposoby na wyjście z błędnego koła impulsywnych zakupów i rozprawia się z pułapkami, które zastawia na nas nasz umysł, chcąc skłonić nas do nieprzemyślanego kupowania czy uchronić przed rozstaniem z nienoszonymi rzeczami. Prezentuje prosty i skuteczny sposób na trwałe porządki w szafie, od nienoszonych nigdy spodni, do których wciąż próbujemy schudnąć, po pojedyncze skarpetki w szufladzie z bielizną. Krok po kroku wyjaśnia, jak odnaleźć swój styl i jakie narzędzia nam w tym pomogą. Prezentuje moje podejście do typów sylwetek i analizy kolorystycznej. Pomaga stworzyć prawdziwie przydatną listę zakupów i pokazuje, jakich zasad przestrzegać, by wyprawa do sklepów zakończyła się sukcesem – niezależnie od tego czy kupujemy w sieciówkach, u projektantów czy w second handach. Tłumaczy, jak rozpoznawać dobrą jakość. W końcu, uczy jak dbać o ubrania i dodatki, by służyły nam jak najdłużej.
To przewodnik, który krok po kroku przeprowadza przez proces dochodzenia do ładu z własną szafą. Napisałam go w taki sposób, by korzystały z niego zarówno osoby czytające bloga, jak i te, które nie zetknęły się jeszcze z ideą slow fashion.
Uroczy, grubaśny format. Książka jest w miękkiej okładce.
Gdzie ją można kupić?
Książka dostępna jest już w przedsprzedaży na stronie Znaku, można ją też zamówić w Empiku, w promocyjnej cenie 27,49 (normalnie będzie kosztować 34,90). Jeśli nie chcecie czekać na przesyłkę, albo po prostu wolicie ebooki, jest i wersja elektroniczna, do kupienia na Woblinku.
W księgarniach pojawi się w najbliższą środę, 17 czerwca – to oficjalna data premiery książki. Wtedy też zaczynają się spotkania autorskie – niesamowicie ekscytująca dla mnie część tej całej przygody.
Spotkania autorskie
Kilka razy miałam już okazję poznać swoje Czytelniczki (i Czytelników!), a to przy grze miejskiej, a to po jakichś prezentacjach. Nigdy jednak nie było sytuacji, w której mogłam odwiedzić kilka miast po kolei, cieszę się niesamowicie i nie mogę się doczekać. Będzie mi ogromnie miło, jeśli przyjdziecie, obiecuję też przygotować dodatkowe materiały i zadbać o to, żebyśmy wszyscy jak najwięcej z tych spotkań wynieśli.
Plan spotkań jest taki:
17 czerwca, godzina 19:00 – Warszawa, Empik w Arkadii
18 czerwca, godzina 20:00 – Kraków, Slow Fashion Cafe, ul. Bożego Ciała 10
22 czerwca, godzina 18:00 – Gdańsk, Empik w Galerii Bałtyckiej
30 czerwca, godzina 18:00 – Wrocław, Empik w Renomie
7 lipca, godzina 18:00 – Bielsko-Biała, Klubokawiarnia Aquarium, I piętro galerii BWA, ul. 3 Maja 11
Do każdego miasta podlinkowałam wydarzenie na FB, żeby Wam nie umknęło. Mam nadzieję, że się zobaczymy, bardzo bym chciała!
Jestem absolutnie beznadziejna w pisaniu o swoich uczuciach i emocjach, ale uwierzcie mi, trzymanie w rękach swojej świeżo wydrukowanej książki to naprawdę niesamowita rzecz. Jeśli zdecydujecie się kupić książkę, koniecznie dajcie mi znać, jak Wam się podobała, jeśli macie jakieś pytania, piszcie śmiało w komentarzach, z przyjemnością odpowiem.
Są kreatywne, praktycznie zadania, jak mapowanie stylu, wywiady z ekspertami i przewodniki zakupowe.
Na koniec mam do Was ogromną prośbę. Pomóżcie mi, proszę, uczynić ten dzień jeszcze bardziej wyjątkowym i udostępnijcie tego posta. Włożyłam w napisanie tej książki całe swoje serce i zadbałam o to, by była jak najbardziej przydatna. Chciałabym, by trafiła do jak najszerszego grona, bo każda kolejna osoba, która zmienia swoje podejście do ubrań i zmienia swoją relację z szafą, to dla mnie ogromna radość. Wiele osób uważa, że machiny szybkiej mody nie da się zatrzymać, ale ja wierzę, że ziarnko do ziarnka uzbiera się miarka. Każda osoba i każdy wybór zakupowy się liczy. Jeśli więc chcecie pomóc mi wypromować idee slow fashion, a przy okazji wysłać w moją stronę sygnał sympatii i wsparcia, proszę, puśćcie posta dalej, udostępnijcie na Facebooku czy Twitterze.
Ogromnie Wam dziękuję za to, że jesteście, że wnosicie do bloga tyle dodatkowej wartości, że inspirujecie mnie do działania. Mam nadzieję, że widzimy się na spotkaniach, uściski!
141 thoughts on “Moja książka o slow fashion – premiera i plan spotkań”
gratulacje!! to musi być niesamowite uczucie – stworzyć, napisać książkę. Zaluje, ze nie przyjeżdżasz do Katowic.
Napisanie swojej książki i taka premiera to musi być cudowne uczucie <3 sama kiedyś chciałabym stworzyć coś swojego ale to się zobaczy w przyszłości, tobie gratuluję sukcesu :) Książka bardzo mnie zainteresowała gdy spotkam ją w księgarni po oficjalnej premierze na pewno sobie kupię. Dawno nie kupiłam sobie żadnej książki bo ostatnio głównie korzystam z ebooków, więc tym razem to będzie twoja.
Gratulacje Asiu!
Gratuluję i czekam z niecierpliwością na krakowskie spotkanie :)
Gratulacje! :)) Ogromnie się cieszę :D
Szkoda tylko, ze spotkania w Poznaniu nie ma :( Czy jest może jeszcze jakaś szansa? :)
Tak! Też poproszę o spotkanie autorski w Poznaniu! Zapraszamy na rogale …
Wczoraj miałam urodziny, zamówiłąm książkę na prezent od mamy! Korzyść podwójna, bo ona często hamuje mnie przed wywaleniem „ojej, tego nie nosisz?” – pół sentymentalnie, pół żartem, pół serio ;)
Kurcze, trochę się tym postem wzruszyłam! (na to się zdziwiłam ;) )
OGROMNE GRATULACJE!
Nie mogę się jej doczekać. Jak tylko będzie w księgarni lecę i kupuję! :)
Olbrzymie gratulacje, kupuję od razu dla mnie i dla mamy. Ale nabrałaś tempa z nowymi postami, może to fala związana z książką tak Cię niesie ;) ? Super!
Trochę fala, bo się wyrobiłam w pisaniu, ale też trochę oddanie części obowiązków związanych z blogiem i piżamami:)
„Jeśli wolicie nie chcecie czekać na przesyłkę, albo po prostu wolicie ebooki, jest i wersja elektroniczna, do kupienia na Woblinku.” wkradł się błąd ;)
Poprawione, dziękuję!
Ta książka za ładnie wygląda, żeby ją kupować w w wersji elektronicznej. :)
Kurczę, akurat kiedy jesteś w Krakowie pracuję i nie będę mogła przyjść. Strasznie żałuję, bo czytam Twojego bloga z ogromną przyjemnością już od co najmniej 2 lat, pewnie dłużej i bardzo ucieszyłam się na pomysł książkowego „tournée”. Mam nadzieję, że będzie jeszcze kiedyś okazja gdzieś Cię spotkać! Jeszcze raz, aż mi się smutno zrobiło na taki przykry zbieg terminów, eh eh..
Pozdrawiam baaaaardzo serdecznie! :)
Oo, szkoda, bardzo żałuję, na pewno będzie jeszcze okazja, pozdrowienia:)
Joasiu ogromne gratulacje !
Mam juz książkę w firmie elektronicznej i jestem juz przy pakowaniu rzeczy do pudełka, ktore odłożę na pewien czas :)
Sprawdź prosze czy wszystko jest w porządku z wersja elektroniczna ponieważ czasami mam bardzo jasny tekst, i nie jest to chyba wina mojego czytnika
Co za cudowny zbieg okoliczności, że w przyszłym tygodniu porzucam UK i ruszam na polskie wakacje! Joasiu do zobaczenia w Gdańsku! Już przebieram nogami z niecierpliwości! A info o książce wrzucę u siebie w kolejnym wpisie ku pożytkowi ogółu! :)
Juhuuu! Bardzo Ci dziękuję i do zobaczenia!
Nowy wpis już jest :) Cała przyjemność po mojej stronie i do zobaczenia!
Czytam Cię od tak dawna i nareszcie będę miała okazję poznać i zamienić parę słów :)
Szkoda, że do Bydgoszczy nikt nie przyjeżdża na takie spotkania autorskie :<
W pierwszej chwili chciałam zapytać, czy będzie tam coś więcej/innego niż na blogu, ale… nie spytam, bo i tak książkę kupię :) Trzymanie w ręku swojej własnej książki to musi być świetne uczucie :D
Ebook zakupiony! Już nie mogę się doczekać czytania tej książki i z pewnością dam znać co sądzę! Czytam Twojego bloga od bardzo dawna, pamiętam go jeszcze z czasów kiedy publikowałaś wyłącznie posty ubraniowe i byłaś jedną z niewielu takich blogerek w polskim Internecie (śledziłam nawet Wasze pierwsze spotkanie w Krakowie!). Cieszę się, że ostatnio bardzo często dodajesz posty, bo mam co czytać, a przy okazji wszystko co przeczytam jest bardzo wartościowe :) chętnie przyjdę na spotkanie w Warszawie i posłucham co masz do powiedzenia, także do zobaczenia!
Gratulacje :)
Pierwszy raz piszę komentarz na twoim blogu.
Kupiłam ebooka i pochłonęłam w całości :) Książka jest super, totalnie zmienia nastawienie do mody i ubrań. Bardzo się cieszę, że ktoś w końcu powiedział na głos, że nie trzeba kupować miliarda ubrań i żyć pod presją wyprzedaży i trendów ;)
Na pewno skorzystam z twoich rad, a książkę zakupie również w wersji papierowej :)
Do zobaczenia we Wrocławiu !
Pozdrawiam
Ola
Przebieram tu nogami z radości, ogromnie Ci dziękuję!
Asiu, przede wszystkim ogromne gratulacje!
Rzeczywiście szybko ten czas zleciał. Gdy pierwszy raz wspomniałaś na blogu o swojej książce, wydawało mi się, że to jeszcze caaała wieczność, tymczasem zamówienie już poczynione, lada dzień będę ją mieć w swoich rękach. Jeśli tylko grafik w pracy pozwoli, melduję się na krakowskim spotkaniu :)
Oo, superowo!
Czekałam na Twoją książkę! Już ją zamówiłam, ale pomimo że wolę ebooki, ta książka wygląda na zbyt piękną, aby ją czytać w wersji elektro – ja chcę jej dotknąć :)!
Czekałam na ten moment – książka już zamówiona :)! Ogromne gratulujacje!
P.S. Udostępnione :)
Dziękuję!
Och akurat 18 to jedyny dzień w przyszłym tygodniu, kiedy nie ma mnie w Krk, a tak chciałam przyjść :(
:(
gratuluję :)! to musi być wspaniałe uczucie, pamiętam uczucie gdy dostałam do ręki mój wydrukowany artykuł :)
tak! Kraków! będę :D Książka już zamówiona
Książkę zamówiłam już 2 dni temu w Empiku :) Jestem bardzo podekscytowana. Uwielbiam Twoje posty o rozsądnych zakupach, porządkach w szafie, itp., czekam więc na 17 czerwca z niecierpliwością (szkoda, że nie wysyłają książek przed premierą). Termin spotkania autorskiego w Warszawie niestety nie za bardzo mi pasuje – w przyszłym tygodniu kulminacja egzaminów w sesji :( Pocieszam się jednak tym, że już kiedyś byłam na spotkaniu z Twoim udziałem (w kawiarni niedaleko kina Muranów bodajże, z Martą Sapałą).
W każdym razie gratulacje, czytam Twojego bloga od czasów, gdy sama byłam w klasie maturalnej (czyli od ponad 4 lat), można powiedzieć, że nasze poglądy i podejście do mody ewoluowały w tym samym czasie. Jestem przekonana, że Twoja książka to jest dokładnie to, co chciałabym w tym momencie przeczytać.
Pozdrawiam,
Emilia
Książkę elektroniczną już czytam, jest świetna! Kupiłam od razu, gdy tylko napisałaś informację o Woblinku. Dodatkowo, mają promocję za zapisanie się do newslettera, więc można kupić ją za ok. 15 zł z użyciem kodu. Papierową wersję dostanie moja mama, która ma ewidentny problem ze swoją szafą. Ja chyba poprzez obserwację i negowanie jej zachowania stosowałam niektóre z Twoich rad kompletnie nieświadomie. Co nie zmienia faktu, że i mojej garderobie przyda się odświeżenie i zainwestowanie w porządną bazę :)
Gratulacje wspaniałej książki! Kończę z Internetem, jeszcze poczytam przed snem :)
Będę w empiku w Renomie (ostatnio byłam po raz pierwszy i jest naprawdę WIELKI :) Można się zgubić ;)) 30 czerwca.
Nie tylko na podpis książki, ale mam nadzieję, że na krótką rozmowę o slow fashion ( i o modzie ogólnie) też starczy czasu :)
Serdeczne gratulacje! Książka wygląda pięknie, uroczo o niej piszesz, no i bardzo jestem ciekawa, jak wyszło. Dużo siły na spotkania autorskie :).
Zdam te wszystkie zerówki, wyjdę wcześniej z pracy i BĘDĘ! Bardzo, bardzo, bardzo się cieszę! Do zobaczenia w Krakowie!
Nic odkrywczego nie napiszę ;) Bardzo lubię Cię czytać i dlatego zrobię wyjątek i kupię książkę Bloggerki. Czekałam na nią nawet. Poza tym chyba jesteśmy sąsiadkami z Muranowa (?) Wydawało mi się, że widziałam Cię kiedyś w Jasiu i Małgosi, ale że: a) dzikus ze mnie b) wpadam tam zawsze z 2jką dzieci to oczywiście nie zagadałam. Może więc uda mi się wpaść do Arkadii na spotkanie… to w końcu rzut beretem ;)
Niesamowicie cię podziwiam, czekam na wypłate i zamawiam przedpremierowo książkę. Śledze twojego bloga już kilka dobrych lat i mnóstwo rzeczy nauczyłam sie z twoich postów :)
Chyba będe płakać bo 30 czerwca pracuje na drugiej zmianie i nie uda mi sie dotrzeć na spotkanie…
Ale będe trzymała kciuki za twój dalszy rozwuj ^^
Właśnie dzisiaj odebrałam Twoją książkę i gratuluję, jest super! Rano dostałam smsa o odbiorze i banan nie schodził mi z twarzy przez cały dzień ;) Zaczęte House of Cards odłożyłam na półkę i zabrałam się za czytanie „Slow fashion”. Czyta się super, pierwsze wrażenie bardzo pozytywne – chętnie bym jej nie odkładała i zarwała noc na lekturze, ale jutro mam ciężki dzień w pracy i muszę być jako tako przytomna… Za to wiem, że po pracy czeka na mnie odpoczynek przy fajnej książce :D Jeszcze raz gratuluję!
Pozdrawiam, Yenn
PS. Spodziewaj się recenzji na moim blogu, jak skończę czytać to takową naskrobię ;)
Strasznie się cieszę i gratuluję, że udało Ci sie napisać i wydać tą książkę! :) Jestem jej ogromnie ciekawa i nie mogę się doczekać kiedy będę mogła mieć w rękach swój egzemplarz :) Może w końcu zdecyduję się wywalić połowę ubrań z szafy, których nie noszę, a z którymi ciężko mi się rozstać..
Gratulacje i do zobaczenia w Bielsku ;)
Ogromne gratulacje! Ksiazka (ebook) juz w obrotach od przedwczoraj, polowa za mna! super jest, bardzo mi sie podoba. mimo, ze wiele z technik z musu i podswiadomie stosuje i stosowalam, bo bardzo czesto sie przeprowadzam, i moja szafa nie jest zbyt przepastna, to juz natrafilam na dodatkowe przydatne rady (jak np. bezzasadnosc trzymania rzeczy „na lepsze okazje”), z ktorych na pewno skorzystam. jutro pewnie doczytam do konca :) pozdrowienia i powodzenia na spotkaniach autorskich!
Książka zamówiona, czekam na nią z niecierpliwością :) Przypadkowo przy składaniu zamówienia odkryłam też w Znaku super promocję na Intrygę małżeńską Eugenidesa za śmieszne 15 zł, także moja radość była podwójna.
Żałuję tylko, że przy okazji promocji książki nie przyjedziesz do Białegostoku ;)
Gratulacje! Mam już na liście „do przeczytania” i może nawet kupię wersję papierową, bo na moim czytniku zdjęcia bynajmniej nie nabierają szlachetności.
Przeczytam z przyjemnością:) Mam nadzieję, że uda mi się przyjść na spotkanie autorskie we Wrocławiu. Oby książka cieszyły się powodzeniem, gratuluję!
The lack of this publicity contributes directly to the amount of the population that watches other sports instead
of soccer. Women have not only a truly self-serving media center stage,
they have the very real legal framework to spearhead and catch their agenda.
Look inside the records for more information before placing your soccer bets.
Nic, tylko pogratulować wydania książki!
Gratulacje!
Gratuluję! Zakupię na pewno i podejrzewam, że przeczytam z przyjemnością :)
Czytam Twojego bloga od kilku lat, ale jeszcze nigdy nie napisałam komentarza. Dzisiaj muszę – gratulacje! Jesteś niesamowitą osobą i bardzo się cieszę, że spełniło się jedno z Twych marzeń. Teraz tylko trzeba podjąć niezwykle trudą decyzję: kupić ebooka i móc zacząć go czytać już teraz, czy poczekać na książkę, która wygląda świetnie i chyba lepiej sprawdzi się jako praktyczny przewodnik niż ebook. Ach, te wybory :)
Przeczytałam posta i… kupiłam książkę! :)
Na pewno pojawię się w środę w Arkadii- liczę na autograf!
Gratuluję :)
Gratulacje! Oto namacalny owoc pasji. Pozdrawiam serdecznie :)
Ja już zamówiłam książkę w empiku i z niecierpliwością czekam na realizację zamówienia :)
Uwielbiam czytać Twoje posty o slow fashion i bardzo mi pomogły w reorganizacji mojej szafy.
Pozdrawiam serdecznie i gratuluję!
Ola
Cztery rzeczy: a) Gratulacje, jesteś super!, b) Zaraz pędzę na tramwaj i zabieram się za czytanie, c) Do zobaczenia w Krakowie i d) Śmiało polecam dalej na facebooku. :)
Gratulacje! Musisz być teraz najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. :) Szkoda, że nie przyjeżdżasz do Katowic!
Akurat jestem w Warszawie wiec przyjde! Ale sie ciesze. I wielkie gratulacje, to ogromne osiągnięcie i powinnas byc z siebie mega dumna.
Ooo, ale się super składa, będzie mi bardzo miło Cię poznać! Dziękuję:)
Zamówiona <3
Nie mogłabym przejść obojętnie obok tej książki. Bardzo gratuluję! :-)
Przesłane dalej! Gratuluję i życzę sukcesu książki!:)
Gratulację! Dzisiaj zabieram się za czytanie ebooka, a wersja papierowa już jest zamówiona w empiku! :)
Gratulacje Asiu!
Dla Ciebie niesamowitym uczuciem jest trzymanie w rękach tej książki będąc jej autorką, a dla mnie wielką dumą i frajdą będzie móc ją przeczytać jako osoba, która zagląda na Twojego bloga od lat i pamięta wpisy z okresu rudych loków, czy cekinowych sukienek. Zaczęłam jeszcze w gimnazjum, a teraz wybieram kierunek studiów. Obie przeszłyśmy swoją dróżkę, a ja nadal z niezmiennym entuzjazmem odwiedzam „Styledigger” i niesamowicie mi miło, że mogę obserwować Twoje kolejne sukcesy. Kibicuję mocno i trzymam kciuki! Buziaki ;*
Rzadko kiedy coś udostępniam na fb, ale dla Ciebie wszystko :)
Na pewno przyjdę na spotkanie w Gdańsku!! :) nigdy nie byłam na spotkaniu autorskim, a po tych wszystkich latach czytania Twojego bloga będę się czuła jakbym prawie znała autora :)
Książkę na pewno kupię (i czuję, że będzie dla mnie czymś wyjątkowym) choć zwykle podzielam Twoje nieromantyczne podejście i czytam ebooki, które bezlitośnie wywalam z kindla, jak już je przeczytam :)
Treścią Twojej książki jestem naprawdę zainteresowana i mam wieczny niedosyt Twoich postów na temat slow fashion. Co prawda nie mam zbyt dużej ilości ciuchów w szafie, gdyż kupuję zawsze z namysłem (chyba nigdy nie kupiłam nic impulsywnie i żałowałam, ale zaufaj mi, to nie wystarczy by być zadowoloną z zawartości szafy, potrzebna jeszcze jej jakość….), ale temat jakości odzieży i ich konserwacji to mój największy ubraniowy konik (rety, to brzmi jakbym naprawdę nie miała życia! :P ) i jestem baaaardzo zainteresowana, czy z książki dowiem się czegoś nowego!
Aaa no i oczywiście ogromne, szczere, prosto z serca GRATULACJE!!!!!!!!
do zobaczenia w Warszawie, link do książki podesłany z dopiskiem 'gdybyś chciał mi zrobić przyjemność’ <3
Książka zapowiada się ciekawie. Będę jednak uszczypliwa, ale wiele osób popełnia ten błąd. :) Ubrania są policzalne. Więc w szafie może przytłaczać nas ich liczba, nie ilość. Tak mnie przynajmniej uczono.
Pozdrawiam.
Mnie też, ale korekta poprawiła na ilość, więc zakładam, że wiedzą lepiej:)
Fajnie ze jednak wpadniesz do Gdanska :-) Wprawdzie do morza daleko z G.Baltyckiej ale przy takiej pogodzie to zaplanowalabym sobie tutaj nawet weeknd :-D.. Ksiazka z wygladu przypomina nieco angielskie wydanie How to be a Parisian(czytaj tak ladne ze az chce sie otwierac i czytac przy kazdej okazji :-).
Gratulacje! Czekałam na ten moment, kiedy wreszcie będzie można kupić Twoją książkę ;) Już kupiona, w przedsprzedaży w Empiku, nie mogę się doczekać czytania!
Jeju, tak mnie ścisnęło w środku z emocji, jakbym szykowała się na spotkanie z gwiazdą rocka :D Będę w Gdańsku!
Pani Joanno, gratulujemy książki – chętnie napiszemy coś o niej i podpromujemy spotkanie w Krakowie. Prosimy o kontakt!
Niesamowicie cieszę się z powodu Twojej książki!
Rzeczywiście to jest coś czego raczej nie spotyka się na półkach. A nawet jeśli to napisane przez amerykańskich autorów, a ja zwykle amerykańskich przewodników nie lubię :P
Mam wrażenie, że ta książka będzie dla kobiet tym czym dla facetów „Rzeczowo o modzie męskiej” :) Pozdrawiam i gratuluję! Z pewnością ją kupię (wersję papierową), już nie mogę się doczekać :)
Po prostu gratulacje, dobra robota. Pozdrawiam serdecznie Beata
Gratulacje! <3
Już nie mogę się doczekać kiedy będę miała wersję papierową Twojej książki!
Fajnie że ma taki nietypowy format :)
Już zamówiłam w przedsprzedaży! Tak się nie mogę doczekać! :D
Mieszkam zagranica i chcialam kupic Ebook i zaplacic Paypalem, ale niestety nie widze takiej mozliwosci :(
Gratuluję! I już czekam na kuriera ;))
Dziękuję za Gdańsk! Muszę jak najszybciej kupić tę książkę, bez autografu ze spotkania się nie ruszam :) Akurat 22.06 mam egzamin, wyjście do Galerii będzie idealne na relaks po nim (a przed kolejnym parę dni później :P)
Gratulacje :) Książka już zamówiona, szkoda, że spotkanie we Wrocławiu nie jest w weekend, to bym przyjechała, bo nie mam aż tak daleko, ale może coś wymyślę :)
Przez Twoją książkę przełożyłam egzamin na poniedziałek, bo popełniłam ten błąd, że zdradliwie kupiłam ebooka i zaczęłam czytać w „kwadransie przerwy od nauki”. Było warto! Mnóstwo super porad, nakazałam też kupić Mamie, bo lubi chomikować rzeczy, więc na pewno jej się przyda :) masz bardzo przystępny sposób pisania, czyta się świetnie, jednak mam kilka pytań, bo mam wątpliwości co do niektórych kwestii. Ale ich spodziewaj się na spotkaniu autorskim w Krakowie. Do zobaczenia!
Zamówiona, już się nie mogę doczekać! Do zobaczenia za tydzień w Krakowie! :)
Śledzę bloga od kilku lat, ale chyba nie jestem komentującym typem, bo komentarz pierwszy ;) Ale taka ważna sprawa wymaga komentarza :)
W każdym razie – książka już zamówiona, czekam z niecierpliwością, a Tobie ogromnie gratuluję!
Będę w Krakowie, nie mogę się doczekać! :)
Chciałam zamówić książkę w Matrasie, ale piszą, że premiera jest dopiero 1 lipca… To jakiś błąd, czy po prostu będzie tam z opóźnieniem?
Będzie z opóźnieniem, pierwszeństwo mają Znak i Empik.
Jak się cieszę z tej książki! Gratuluję, że udało Ci się ją wydać :). Właśnie kupiłam swoją wersje tabletową i mój plan na dzisiejszy wieczór to czytać, czytać i jeszcze raz czytać! :)
Kupię wersję papierową – będzie stać na półce jako jedna z niewielu, po odchudzeniu biblioteczki. No i widzimy się w Gdańsku ! :D
Jesli chodzi o radykalne czyszczenie szafy to ostatnio czytałam „sztuke sprzątania” Marie Kondo która dość rewolucyjnie podchodzi do zagadnienia sprzątania. Gratuluję sukcesu wydanej książki. Chociaż Twoj styl ubierania jest zupełnie odmienny od mojego gustu, chętnie kupię Twoją książke. Pozdrawiam serdecznie,
Na pewno książka jest świetna, po tym jakiego masz bloga i jak ciekawie piszesz. Bardzo Ci gratuluje za osiągniecie takiego celu.
Domyślam się że jesteś super szczęśliwa że wszystko się udało :)
Będę czekała w Gdańsku, fajnie że znalazł się na liście.
Nigdy jeszcze nie byłam na spotkaniu autorskim. Cieszę się, że będę mogła Cię zobaczyć na żywo.
Jestem bardzo ciekawa jak to będzie wyglądać. Czy będzie coś poza kolejką po podpisy?
Gratuluje wydania książki, czytam Cię od prawie 3 lat i miło jest obserwować Twój rozwój.
Mimo, że Cię nie znam, to czuję jakby to moja koleżanka wydawała książkę.:)
Asiu, jeszcze raz gratuluję! Żałuję, że nie odwiedzisz Katowic, ale postaram się dotrzeć na spotkanie w Bielsku i zdobyć autograf :)
Gratulacje ! A zdjęcia do książki robiłaś sama ?
Sama, pomagała mi moja mama:) Bardzo dziękuję!
Gratuluję :)
Zamówiona! Mam nadzieję, że w ten sposób dam Ci takie małe „dziękuję” za to, co robisz :) Chociaż niewątpię, że będzie to ciekawa lektura.
Pani Joanno, książka świetna, dziś rano odebrałam w ruchu i może wstyd się przyznać ale w pracy ukradkiem podczytywałam jak nikt nie widział :) za chwilę siadam na kanapie i czytam do końca.
Ale się cieszę, bardzo dziękuję!
Pani Asiu.
Książka dokończona, ale to nic. Szafa „lżejsza” o … 74 sztuki ubrań i 8 par butów ! Nie wiem gdzie to się mieściło, do czego służyło (do niczego). Czuję się lekka i szczęśliwa jak po dobrym treningu. A jestem pewna, że to nie koniec.
Ps. Określenie „pudełko mięczaka” jest rewelacyjne :) Pozdrawiam serdecznie i z niecierpliwością czekam na drugą książkę.
Juhu!!! Ogromne dzięki i gratulacje:)
Dzisiaj przed wyjściem do pracy pobrałam darmowy fragment do przeczytania i pochłonęłam jednym tchem w tramwaju! Teraz właśnie kupuję pierwszą książkę na swój czytnik i to będzie Twoja książka :) A jak uda Nam się spotkać we Wrocławiu to prawdopodobnie kupię jeszcze wersję papierową i poproszę o autograf :)
Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów :)
Patrycja :)
O jaaa, ale mi miło, dzięki Patrycja!!
książkę właśnie zamówiłam, mam nadzieję, że przed 17 czerwca dojdzie. Gratuluję jeszcze przed lekturą. Wpierw, odwagi, by zmierzyć się z tematem i chyba samym sobą (marzyć o własnej książce a ją napisać to wielka różnica). Ale też za stworzenie (mam nadzieję) fajnego przewodnika dla tych, którzy tak jak ja polubili minimalizm i powoli wdrażają go w życie. Dzięki książce „Minimalizm po polsku” udało mi się ogarnąć mieszkanie, pracę itp. ale pomimo szczerych chęci (rozdałam worki ubrań) nie uporałam się jeszcze w stopniu, który by mnie satysfakcjonował, z tematem zakupów ubraniowych. I tak zrobiłam ogromny postęp, ale chętnie zapoznam się z Twoimi poradami i generalnie poczytam o slow fashion. Lubię Twój blog ale czasem wolę wziąć do ręki wydrukowaną książkę, pozaznaczać rozdziały, do których warto wrócić itd. Do zob.
Asiu, czy jest szansa,że będziesz prowadziła sprzedaż książki via Lunaby?
Najlepiej z Twoim autografem w bonusie :)
Byłby to doskonały dodatek do (rosnącej) kolekcji piżam i opaski na oczy, która ratuje niesamowicie w zbyt jasne noce i zbyt wczesne poranki.
Cieszę się razem z Tobą, już rozmawiałam z mamą na temat wyjazdu do Gdańska (jestem z Torunia), prawdopodobnie uda mi się przyjechać na spotkanie autorskie – już się cieszę! :D Książka faktycznie wygląda pięknie, możesz być z siebie bardzo, bardzo dumna.
Kocham papierowe, tradycyjne książki a Twoja wygląda po prostu pięknie! No ale praktyczność wygrała i jestem na 50 stronie wydania elektronicznego z Woblinka. Przez Twoją książkę już się w parę miejsc spóźniłam „bo tylko na chwilkę poczytam”. Także czuj się winna! :)
Ja dopiero od niedawna zaglądam na Twojego bloga – polecała go moja przyjaciółka, więc postanowiłam zerknąć i… tak sobie zerkam już któryś raz :) Idea slow fashion jest dla mnie nowa, ale jestem zafrapowana, więc… właśnie zamówiłam książkę. Zobaczymy :)
Ja kupiłam na Woblinku, jak tylko napisałaś, że już można w jednym z poprzednich postów i teraz co chwilę odrywam się od nauki do sesji, żeby przeczytać kolejny kawałek. Nie mogę się doczekać, aż będę miała chwilę czasu na zrobienie porządku w szafie (detoks mam już za sobą ;)).
Asiu gratulacje z całego serca!
:) Postaram się przyjść na spotkanie :)
Bardzo Ci dziękuję!
Przeczytałam wersję elektroniczną, ale chyba skuszę się jeszcze na papierową, bo tak smakowicie wygląda:-)
Książka świetnie napisana i wbrew pozorom wcale niebłaha.
Gratulacje! Już zamówiona. Jestem przekonana, że jest świetna. :)
Książka już zamówiona w Empiku, mam nadzieję, że już w czwartek wieczorem, w najgorszym wypadku w piątek będę mogła ją zacząć czytać :)
Juz przeczylam ebooka od deski do deski i nawracam teraz siostre. Juz od dwoch lat mialam poczucie, ze tak wlasnie powinno sie prowadzic garderobe, ale zawsze cos stawalo mi na przeszkodzie. Odkad od pare miesiecy trafilam na Twojego bloga moje pudlo mieczaka drastycznie maleje i jestem z tego bardzo dumna. Do ksiazki na pewno jeszcze nie raz zajrze, nowa biblia stylu, do ucieczki w czasach kryzysu.
Gratulacje! Jest na mojej liście do przeczytania, uporam się z mini remontem i kupuję :)
Pingback: Czerwiec | Momentum
Asiu, nie mogę się doczekać Twojej książki. Właściwie to czekam z porządkami w szafie odkąd podzieliłaś się informacją, że książka zostanie wydana… Czuję, że jestem beznadziejnym przypadkiem – moja szafa się nie domyka, ostatnio przejęłam kolejną półkę chłopakowi a przeważnie i tak nie mam się w co ubrać… Codziennie rano jestem sfrustrowana i spóźniona. Mam nadzieje, że rady zawarte w książce ułatwią mi przede wszystkim poranki, gdy muszę szybko podejmować decyzje co na siebie włożyć.
PS: Czytałam fragment na stronie Znaku – jest świetny i wciągający :)
PS2: Kiedyś studiowałyśmy na tej samej uczelni, ale nigdy nie miałam odwagi podejść i porozmawiać :)
Pozdrawiam z Krakowa,
O.
Cześć Ola, niesamowicie mi miło, wpadnij koniecznie na spotkanie w Krakowie w czwartek:) Ogromne dzięki!
Super! super! super!
Wstyd wielki wstyd, że brak spotkania w Łodzi. NIEŁADNIE. Strzelam focha ale książkę i tak kupię. Tobie zawdzięczam uważne przyglądanie się rodzajom i jakości tkanin z jakich wykonano interesujące mnie ubrania. Zmieniłaś moją szafę i głowę. Możliwość wstępnego rozpoznania jakości materiału przez sam dotyk to ogromna frajda, wprawiam się w tym i coraz częściej ” bez pudła” wyczuwam palcami składy. Dzięki
Asiu czy jest szansa na spotkanie w Poznaniu? Czytam Twojego bloga od paru lat, a Twoje posty o slow fashion bardzo zmieniły moje podejście do mody i bardzo chętnie przeczytam książkę :) Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś z Tobą zobaczyć i wyściskać za to co zrobiłaś dla mnie i wszystkich wiernych czytelników. Pozdrawiam :)
Nie planujesz spotkania w Łodzi?
Ale kosmos! Od razu zamawiam :)
Kupiłam książkę w przedsprzedaży i mam ją teraz u siebie. Jestem w połowie i muszę przyznać, że nawet dla stałych czytelniczek bloga pojawiają się nowe informacje. Książka jest pięknie wydana, ciekawa i rzetelnie napisana. Tylko gratulować! :)
Tez mam juz ksiazke i szczerze powiem, ze jestem gleboko rozczarowana jakoscia wydania :( papier jest z bardzo, bardzo niskiej polki. nie oceniam ksiazki po okladce (mimo iz do samej okladki nie mam zadnych zastrzezen), wlasnie zabieram sie za czytanie i mam nadzieje, ze w tej kwestii sie nie rozczaruje :) mam nadzieje, ze nie pogniewasz sie za to co napisalam, ale mysle, ze to rzetelna krytyka i uwagi, ktore moga Ci sie przydac na przyszlosc. Pozdrawiam :)
W Krakowie napisałaś,że o 18stej natomiast na stronie fb jest podana godzina 20sta więc w końcu która godzina? Czy na tym spotkaniu będzie można kupić Twoją książkę? Czy trzeba się zapisywać na fb czy można po prostu przyjść?
Pozdrawiam,
A.
20, 20, Slow Fashion Cafe zmieniło godzinę:) Ryfka z Szafy Sztywniary będzie mnie przepytywać odnośnie książki i okolic, a potem już luźniejsza rozmowa, wystarczy przyjść, będzie mi bardzo miło jak będziesz!
A czym byś mnie przekonała (-wierną czytelniczkę od lat;), że w książce znajdę dużo więcej niż na blogu czytuje?
Dokładniej rzecz ujmując jestem zadowolona z mojej szafy a powstała ona dzięki Twoim wskazówkom.
Co takiego znajdę w książce czego nie było i nie będzie na blogu?
Pozdrawiam i gratuluje!! :)
Eso, dziękie wielkie, tak jak napisałam w poście – w książce jest cały proces, są wywiady i sporo praktycznych rad, ale po prostu przejrzyj ją przy okazji wizyty w Empiku i zobacz czy jest dla Ciebie:)
Gratuluję z całego serca. Po książkę chętnie sięgnę. Skromna z Ciebie dziewczyna, taki sukces a dopiero pod koniec wpisu poczułam gorąco zadowolenia :) Udostępniam!
Asiu, dziś od godz. 19 do północy, można nabyć Twoją książkę online na stronie księgarni Matras za niecałe 25 zł :)
Gratuluję!
Książkę przeczytałam jednym tchem i mimo, że 2 przeprowadzki w ciągu kilku miesięcy nieco odchudziły moją garderobę, idę zajrzeć do szafy ;)
Hej! Przeczytałam książkę jednym tchem. Jestem naprawdę pod wrażeniem. Dobra robota! :)
Ebook już zakupiony, nie mogę doczekać się lektury! :)
Gratulacje! Po przeczytniu tego posta od razu zrobiłam zamówienie w empiku :)
Oj…. jak zawsze to na czym mi zależy mnie omija… napaliłam się na spotkanie z Tobą we Wrocławiu i jest… tylko ze ja bedę na wczasach… :( mam nadzieję ze będzie jeszcze kiedyś podobna okazja dla mnie do zobaczenia ciebie na żywo.. Pozdrawiam! i zyczę powodzenia podczas spotkań
Przepraszam, że zupełnie nie na temat i z taką banalną sprawą i tyyyyle dni po publikacji posta… Jesteś zadowolona z tego tuszu Maybelline? Mam go i odnoszę wrażenie, że można go usunąć z rzęs jedynie detonując trotyl, albo goląc rzęsy :(( Czym go zmywasz?? Z góry dziękuję za info :)
Tak, jest w porządku, na początku trochę się kleił, ale teraz jest okej. Zmywam go zwykłym żelem czy pianką do mycia twarzy, trochę to faktycznie zajmuje:)
Jako osoba pracująca w branży książkowej powiem tak: temat całkiem na czasie, chociaż największy boom na poradniki dot. tematu mody już był. Książka prezentuje się świetnie i jeśli tylko wydawnictwo i księgarnie postarają się o dobrą ekspozycję, to sprzedaż może być bardzo dobra! A teraz już całkiem prywatnie – książka jest śliczna, widać, że graficznie bardzo w Twoim stylu, co mi również odpowiada. Szczerze mówiąc, nie wiem, czy kupię, ale na pewno nie omieszkam zajrzeć do środka :) Brawo!
gratuluję !!!! :)