zdjęcie pochodzi z mojego Instagrama
Cześć! Mam nadzieję, że długi weekend mija Wam fantastycznie i korzystacie z pogody jak tylko się da. Na wieczorny odpoczynek podrzucam zestaw inspirujących linków. Miłego czytania!
- O inicjałach znanych osób, a właściwie ich rozwinięciach. Można potem szpanować na domówkach!
- Przepiękne, oryginalne zdjęcia, aż trudno uwierzyć, że autor ma tylko 23 lata.
- Porady życiowe od stulatków.
- Wydaje Ci się, że Twoje życie jest trudne? Świnie, żyrafy i bobry to dopiero mają pod górkę! Przeurocze ilustracje.
- Praktyczne porady od znanych szefów kuchni. Niektóre oczywiste, niektóre bardzo fajne.
- Kwieciste kostki lodu, czyli prosty sposób na urozmaicenie letniego przyjęcia.
- Najsłodszy termofor świata, czyli wielki, ciepły tost do przytulania.
- Gdyby Wes Anderson nakręcił Lśnienie…
- Garance Dore i jej przepiękny strój na czerwony dywan. Uwielbiam drapowania!
- F5 poleca 5 filmów pokazujących życie millenialsów. Widzieliście któreś?
- Chińskie ciasteczka wcale nie są chińskie, Budda nie był gruby a Napoleon specjalnie niski. O innych mitach przeczytacie w świetnym artykule na Wikipedii, poleconym w komentarzu przez Czytelnika.
- I na koniec – Andrzej Blikle opowiada o swoim rodzinnym biznesie. Świetny wywiad!
PS Piszę ostatnio często i regularnie, więc gdyby umknął Wam któryś z ostatnich postów, dorzucam małe przypomnienie:
- Jedwabna sukienka i moje ulubione second handy
- Jakie są Wasze guilty pleasures?
- Jakie buty na lato? Poradnik zakupowy
- Majowe odkrycia miesiąca
- Moje ulubione gadżety z dzieciństwa
21 thoughts on “Hatifnaty – garść inspiracji na weekend”
Ten termofor przebija wszystko haha ;)
CocktailDress
„F5 poleca 5 filmów pokazujących życie millenialsów. Widzieliście któreś?”
„Frances Ha” uroczy, polecam z całego serca! :)
Mam coś w temacie przytulanego jedzenia :) https://instagram.com/chiliphilly/
Tak korzystam z pięknej pogody jak tylko się da – piątek, sobota, niedziela w pracy po 12 godzin. :(
Termofor mega słodki.
Porady od stulatków bardzo pozytywne i motywujące.
Kostki lodu bardzo efektywnie wyglądają i są na pewno fajnym urozmaiceniem. Może kiedyś się pobawię i takie przygotuję.
Ja staram się korzystać z pięknej pogody jak tylko się da a wieczorami buszuję po blogach. Bardzo miło, że piszesz regularnie i pojawia się u ciebie tyle postów ;)
JEstem nu nowa więc mam nadzieję, że nie popełnię faux pas pytając skąd są hatifnaty? :)
kwieciste kostki lodu są niesamowite, kiedyś robiłam coś takiego, ale z miętą. Ogólnie polecam kwiatki jako dekorację na kanapki, są bardzo dobre w smaku, troszeczkę przypominają mi smak rzodkiewki. Porady od szefów kuchni zawsze się przydadzą okres wakacyjny niedługo będzie sprzyjać gotowaniu, więc czas odświeżyć swoją wiedzę :)
Obawiam się, że moje życie bez tej poduszki-termofora już na zawsze będzie puste, smutne i w ogóle beznadziejne! :D To najsłodsza rzecz, jaką widziałam od dawien dawna.
Fajny ten tekst o inicjałach, nad wieloma z nich nawet nigdy się nie zastanawiałam :).
Ooo.. jaki fajny tost :D Mogłabyś zrobić serię z takimi wynalazkami? Xd
Do takiego tostu mogłabym się przytulić :)
Asia, można już kupić/zamówić Twoją książkę w Emipku i na Znak.com. Nie mogę się doczekać zawartości :)
A widziałaś raport F5 dotyczący nowych mieszczan? http://www.fpiec.pl/nowi_mieszczanie_f5_analytics.pdf Bardzo ciekawy i posłużył mi też do pracy zaliczeniowej na jeden z przedmiotów na studiach. Ogólnie cały nowy numer F5 serdecznie Ci polecam, jeżeli jeszcze nie czytałaś ;)
Rysunki zwierzaków są rozbrajające <3. Ze wskazówek najbardziej spodobała mi się ta z wyciskaniem cytrusów, myślę, że się przyda :). A tost, mam wrażenie, został stworzony właśnie dla mnie, hihi. Dzięki!
Ponieważ podejrzewam, że artykuł List of Common Misconceptions był z mojego komentarza, to powiem tylko, że jestem czytelnikiem, nie czytelniczką.
Tak tak, to przepraszam i już poprawiam:) I dziękuję za super Hatifnata!
Zazwyczaj nie klikam we wszystkie linki, które wrzucasz, wybieram to, co faktycznie mnie interesuje i zwykle, już po kliknięciu, nie jestem zawiedziona. :) Tym razem plus za tekst o inicjałach i rady od stulatków – proste, acz godne uwagi. :) Dzięki!
ASIU RATUJ!!! Mam błyskawiczne pytanie! Otóż jadę na ten weekend po raz pierwszy w życiu do Paryża i jako biedna studentka chciałabym kupić bagietkę, creme brulee oraz wino (byleby niezbyt drogo, budżetu nie oszukam…). Gdzie w pobliżu centrum mogłabym się w te produkty zaopatrzyć? nie mam zielonego pojęcia gdzie się udać mając jeden (!) dzień na zwiedzanie… byłabym nieziemsko wdzięczna za pomoc :)
Uu nie pomogę Ci niestety w pełni, chyba nigdy nie kupowałam wina w Paryżu, creme brulee jadłam naprawdę pyszny w piekarni/cukierni Coquelicot, tuż przy metrze Abesses, na pewno mają tez świetne bagietki:)
Hatifnaty jak zawsze ciekawe, nigdy nie udaje mi się „na raz” przysiąść do całego posta ;)
I od dawna już się zbieram, żeby to napisać – bardzo się cieszę, że piszesz w tym roku tak często i tak ciekawie. Uwielbiam wpadać i czuć się zaskoczoną że jest coś nowego :)
Hatifnaty super jak zawsze, bardzo inspirujące.
Ten Wes Anderson przypomniał mi trailer Lsnienia w wersji pozytywnej:) Tutaj: https://youtu.be/Os6raCCmAFk
Świetna porcja inspiracji! Ja Ci podrzucam, z okazji Dnia Oceanów, Google Street View z najlepszych raf koralowych na świecie, nie trzeba jechać na kraniec globu :) https://www.google.com/maps/views/u/0/streetview/oceans?gl=au
Wow, ekstra!