zdjęcie pochodzi z mojego Instagrama
Cześć, dzień dobry w nowym roku!
Mam nadzieję, że zaczynacie go z dreszczem entuzjazmu. Dla mnie poprzedni rok był niesamowicie intensywny, bogaty w bardzo dobre wydarzenia, ale i kilka bardzo smutnych. Straciłam ukochanego psa, ale kilka miesięcy później dołączył do naszej rodziny Chrupek. Zamieszkałam w uroczym, starym mieszkaniu w Śródmieściu, co sprawiło że polubiłam Warszawę jeszcze bardziej. Razem z mamą otworzyłam Piżamex Lunaby i okazało się, że panie chcą spać w dobrze uszytych piżamach, a nasze obawy że cała praca i włożone środku pójdą na marne, zupełnie się nie sprawdziły. Dopracowywanie naszych produktów sprawia mi ogromną przyjemność, na początek roku mamy zaplanowanych wiele zmian i usprawnień – chcemy, by nasze piżamy mogło nosić jak najwięcej kobiet, niezależnie od wymiarów.
Cieszę się, że lepiej poznałam Polskę i zobaczyłam wiele pięknych miejsc. Największe wrażenie zrobiły na mnie Bieszczady i okolice Jeleniej Góry. Wyjątkowo spodobało mi się też pełne energii francuskie Nantes, miasto o którym jeszcze pół roku temu nie wiedziałam kompletnie nic.
Spełniłam kilka marzeń, które od dawna miałam na swojej liście. Od dużych, wymagających miesięcy pracy przedsięwzięć, o których nie wolno mi jeszcze mówić, po drobnostki dające dużo radości, jak zobaczenie Bałtyku jesienią czy wybranie się na warszawskie wyścigi konne.
Doszłam też do takiego ładu ze swoją szafą, który w zupełności mnie satysfakcjonuje. Moja wiedza o materiałach, zakupach, jakości poszybowała w ostatnich miesiącach w górę, zarówno jeśli chodzi o teorię, jak i praktykę. Cieszę się niesamowicie, bo miałam wrażenie, że to puzzel, którego brakuje w mojej układance.
Najbardziej jestem dumna z tego, że nauczyłam się regularnie pracować, ale i odpuszczać, faktycznie odpoczywać, kiedy czuję że jest mi to potrzebne. Pod koniec roku zmniejszyłam swoją blogową aktywność. Zajęta innymi obowiązkami, zupełnie nie miałam głowy do pisania i czuję, że to był bardzo dobry ruch. Nie lubię nic robić na odwal się ani na pół gwizdka. Teraz mam mnóstwo energii i pomysłów i już nie mogę się doczekać publikowania kolejnych postów. Stęskniłam się też bardzo za czytaniem Waszych reakcji, to że co rusz dowiaduję się z nich czegoś nowego jest dla mnie jednym z większym plusów prowadzenia bloga.
Jeżeli chodzi o plany blogowe, to bardzo chciałabym pisać o rzeczach jak najbardziej codziennych, zauważyłam że blogerzy wpadają często w pułapkę pisania w sposób, który interesuje głównie innych blogerów i w 2015 roku chciałabym tego uniknąć. Mała przerwa pozwoliła mi nabrać dystansu i mam nadzieję, że wniesie to trochę świeżości. Chciałabym też mocniej zadbać o stronę wizualną.
Mam więc nadzieję, że będzie to kolejny rok, który spędzimy razem. Chcę Wam mocno podziękować za obecność, wsparcie, wszystkie podrzucane ciekawostki i opinie. Bardzo doceniam to, że jest tyle osób, z którymi znajduję wspólny język. Oby 2015 okazał się dla Was wyjątkowo udanym rokiem, trzymam kciuki za wszystkie Wasze marzenia, plany i przeżywanie roku dzień po dniu w dokładnie taki sposób, jaki najbardziej lubicie. Wszystkiego dobrego!
40 thoughts on “Małe podsumowanie i życzenia noworoczne”
Wszystkiego dobrego! A nieco egoistycznie życzę Ci jeszcze więcej pięknych pomysłów na piękne piżamy!:)
Najlepszego! :)
http://www.cocktaildressnews.blogspot.com
Twojego bloga śledzę od lat i czytając tego posta zdałam sobie sprawę z tego jak bardzo rozwinęłaś się pisarsko. Twoje teksty po prostu się wchłania!
Wszystkiego dobrego w nowym roku!
Jak dobrze, że Wasza marka ostatecznie nazywa się Lunaby. Bo o tej grze słów trudno zapomnieć, wpada w ucho i ma miłe brzmienie. (Nie to co ta druga – mam nadzieję, że to nigdy nie był poważny pomysł ;)) Wszystkiego dobrego!
O, to bardzo się cieszę! Nie nie, piżamex to nasza robocza, wewnętrzna nazwa;)
:D piżamex równie udany jak piżampol. Jakiś sekretny przepis na regularną pracę?
„Najbardziej jestem dumna z tego, że nauczyłam się regularnie pracować, ale i odpuszczać, faktycznie odpoczywać, kiedy czuję że jest mi to potrzebne.”
to jest coś z czym nadal mam problem.
i jak widać na czasie http://www.polskieradio.pl/8/3664/Artykul/1339589,Nicnierobienie-jest-tworcze-Wolny-czas-to-wyzwanie-
pzdr,
a.
Też mam ten problem i z chęcią poczytałabym o tym, jak Tobie udało się odpuszczać i odpoczywać. Mam wrażenie, że nigdy nie odpoczywałam. Cały czas myślę o obowiązkach i nawet kiedy nic nie robię, wisi mi nad głową lista rzeczy do zrobienia.
pozdrawiam Cię serdecznie i życzę Ci spełnienia wszystkich Twoich marzeń!
Gratuluję dobrze spędzonego roku 2014 i obyś za 12 miesięcy mogła równie pozytywnego posta nam tutaj opublikować:)
Wypada jedynie życzyć ci, aby wszystkie marzenia/postanowienia się spełniły :)
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku dla Ciebie i Twojej rodziny. Bardzo mnie zainspirowalas w zeszlym roku, bardzo Ci za to dziekuje.
Udanego nowego roku! Jeszcze więcej energii i dobrych zdarzeń. Miło było spędzić z Tobą 2014. :)
Asiu, niech 2015 będzie dla Ciebie bardzo udany! Tęskniłam za postami w grudniu, niecierpliwie czekam na informację co to za projekt Cię zajmował… och po prostu bardzo dobrze jest do Ciebie wpadać :)
Możecie rozważyć jeszcze rebranding i dać nową nazwę, moje propozycje to PiżamPol lub Piżamex i Synowie ;)
PiżamPol PHU hurt detal import export!
I chemia z Niemiec ;D!
To już drugi dzień nowego roku! Ach, jak ten czas leci chciałoby się powiedzieć! ;)
Ale prawda jest taka, ze ani się obejrzymy dni, tygodnie i miesiące przelecą szybko. Czy tego chcemy czy nie. Tym bardziej więc ważne jest, żeby się w tym wszystkim odnaleźć i nie zwariować. Przystopować. Ale też nie rozleniwić się profesjonalnie i ogólnie 'życiowe’. Żeby ta pogoń za odpoczynkiem, minimalizmem i spokojem była wartościowa a nie przekształciła się w wygodne 'potem’. Ach, jak ja to poetycznie (!) ujęłam!
Wszystkiego najlepszego!
http://www.allnnothing.com
Świetne podsumowanie! Ja życzę Ci, abyś dalej prowadziła tego bloga z pasją, samych zaangażowanych czytelników i wielu świetnych pomysłów na wpisy :). No i żeby Chrupek był zawsze taką pocieszną uśmiechniętą kuleczką :).
Joanno ! Cieszę się, że byłam z Tobą w czasie, gdy dołączył do Ciebie Chrupek, gdy otwierałaś Lunaby i gdy robiłaś sesję w Jeleniej Górze. No, może nie dosłownie byłam, ale czytałam i każdy z tych momentów pamiętam :) Mam nadzieję, że rok 2015 będzie dla Ciebie jeszcze lepszy niż rok poprzedni, a dla mnie – że przyniesie mi nowe, ciekawe doświadczenia.
Pozdrawiam serdecznie,
Asia
Gratuluję Ci tego roku i życzę równie pomyślnego następnego.
Zasiałaś ziarnko ciekawości (jeśli nie wścibstwa) pisząc o zakończonych projektach, o których „jeszcze nie możesz mówić”. Bardzo ciekawi mnie, co to jest :)
Oby kolejny rok był równie udany a nawet lepszy :)
Wszystkiego dobrego ! Życzę jeszcze lepszego następnego roku! :P
Asiu, powodzenia w Nowym Roku! :) Niech spełnią się wszystkie Twoje plany. Do..przeczytania! ;)
Spełnienia planów w nowym roku. A – ponieważ na targach Hush jakoś tak tylko chwilę u Was pobyłem i ogólnie ponarzekałem na młode pokolenie – pogratuluj swojej mamie tak udanej córki.
Buziole
Bardzo dziękujemy, wszystkiego dobrego!
Ze zmianami, czy bez dalej będę chętnie wpadać. Pozdrawiam i do siego!
Nie lubię składać życzeń, więc powiem krótko: wszystkiego naj w Nowym Roku!
PS Mieszkasz w Śródmieściu? To niedaleko mnie. Koniecznie musimy się kiedyś spotkać! :)
Aaaaby 2015 był jeszcze lepszy :)
Na Twojego bloga wpadłam pierwszy raz dobrych parę lat temu – aż trudno uwierzyć jak bardzo się zmienił. Nie przyszłoby mi wówczas głowę, że zostaniesz minimalistką, ale jak widać pozory bardzo mylą. Szczęśliwego Noweg Roku!
Absolutnie nie zostałam! Szczęśliwego nowego roku:)
Piękne zdjęcie!
Asiu, to był niesamowity rok również dla mnie, ale regularnie z Tobą, Twoimi wpisami. Zawsze inspirujące, uspokajające, czekam na nie i życzę nam czytelnikom więcej więcej, wbrew minimalizmowi, a co!
Dziękuję za przemiły rok i inspirujące wpisy orz życzę dużo czasu na wszystko, na co go brakuje oraz weny i chęci do działań! :)
A tak bardzo nienoworocznie to mam pytanie, które ciągle mnie nurtuje-jako że i studia i matura dopiero przede mną, nie bardzo się orientuję w strukturze studiów, zwłaszcza, jeśli planuję studiować i w Polsce i Wielkiej Brytanii (prawdopodobnie w Szkocji). Czy studia magisterskie muszą być związane z kierunkiem studiów licencjackich? Czy mogą dotyczyć innych tematów, nie jak, powiedzmy, historia i fizyka, ale coś jak historia czy literatura i np. film and television? Albo zarządzanie? Po prostu chodzi mi o dwie rzeczy, które mnie usatysfakcjonują, gdyż jestem osobą, której jedna rzecz nie wystarczy i jednocześnie ma duże ambicje na więcej (a swoją drogą takie dwa kierunki to zawsze więcej możliwości)
Pozdrawiam!
Trudno mi powiedzieć, musiałabyś sprawdzić na konkretnych uczelniach. Wydaje mi się, że nie muszą, ale pewna nie jestem – u mnie były:) Pozdrowienia!
Chyba tez za Twoim przykladem zrobie sobie mala przerwe, by nabrac dystansu. Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego naj w nowym roku. Beata
A ja napiszę tylko, że w tym roku pokochałam twojego bloga – zainspirował mnie do wielu zmian w życiu i wszystkie wyszły mi na dobre.
Dzięki ;)
Regularna praca to mój słaby punkt… W tym roku mam zamiar to zmienić
Wszystkiego dobrego Tobie i Mamie :) ! Obejrzałam pidżamki na stronie, są urocze.
http://www.littlecupofart.pl – zapraszam na post związany z etyką w modzie ;)
Wszystkiego dobrego! Cieszę się, że wracasz do pisania z nową energią, bo zawsze Twoje wpisy wprowadzają mnie w stan slow i mogę się przy nich choć na chwilę zatrzymać i odpocząć :)
Joasiu, wszystkiego dobrego i samych pizamowych sukcesów :)
Dla mnie poprzedni rok również był bardzo intensywny, zmieniło się chyba wszystko co mogło się zmienić. Jednak obecny wcale nie zapowiada się jakoby miał być bardziej spokojny czy nudny. Ale cieszy mnie to niezmiernie, nigdy nie lubiłam popadać w marazm, a gdy moje dni zaczynały się ciągnąć leniwie jak spaghetti i niczym nie różnić jedne od drugich, sama zaczynałam szukać guza ;)
__________________
Natalia, http://www.pieceofsimplicity.blogspot.com