Joanna Glogaza

strona główna > artykuły

Hatifnaty #20

Cześć! Przyszła pora na pierwsze Hatifnaty w 2015 roku, mam nadzieję, że Wam się spodobają. Nie zapomnijcie podrzucić swoich odkryć, jeszcze raz wszystkiego dobrego w nowym roku!

10857785_835171483202354_2718440779678875298_n

„W reklamach cały czas słyszymy, że jeżeli nie kupimy samochodu określonej marki albo nie pojedziemy na wakacje w określone miejsce, to na pewno nie będziemy spełnieni, szczęśliwi, nie zaznamy przyjemności. Ale to jest pozór. To zjawisko w pierwszej połowie XX w. zdiagnozował Max Scheler.

Ten niemiecki filozof uważał, że wartości życia, które są dla człowieka najistotniejsze, podporządkowujemy wartościom niższym, materialnym. Wydaje nam się, że powinniśmy przede wszystkim pracować, konsumować, gromadzić i w ten sposób urządzać sobie życie. A kiedy je już sobie urządzimy, dochodzimy do przekonania, że to, co najważniejsze, już nam umknęło.

Że życie minęło.

A zatem można powiedzieć, że paradoks tej sytuacji polega na tym, że kosztem życia urządzamy sobie życie.

Nie mamy czasu na jego przeżywanie i w takim autentycznym sensie doświadczanie jego przyjemności.”

  • I na koniec dwie przepiękne sesje Shini z Park&Cube: raz i dwa. Nie ma bloga z ładniejszymi zdjęciami!

 

Dzięki za lekturę!

Jeśli nie chcesz przegapić moich nowych artykułów, odcinków podcastu czy książek, zostaw swój adres e-mail:

31 thoughts on “Hatifnaty #20”

  1. Ja ostatnio bardzo mocno zaczytuję się w blogu Kamila z http://www.piszebloga.pl myślę, że jest na niego czas i przypadnie ludziom do gustu. Podejmuje różne tematy opisując to w taki sposób jakiego jeszcze nie odkryłam na innych blogach.

  2. Właśnie dopiero co podnieśliśmy się z mężem z podłogi po napadzie śmiechu z Psich Sucharków. Wszystkie sa tak prawdziwe! No i oczywiście wspaniała jest świadomość że najwyraźniej każdy właściciel psa przechodzi to co i my z Brunem… :)

  3. Ile fajnych rzeczy! Chyba też sobie na weekend zostawię, bo teraz po łebkach bym obejrzała, a tego chciałabym uniknąć ;).

  4. johnkalennonka.mylog.pl

    Bardzo dobre zestawienie. Wczytałam się w rzeczy o minimalizmie i o tym, żeby robić tylko jedną rzecz na raz. To mi właśnie było potrzebne, bo ostatnio doszłam wniosku, że muszę się skupić na jednym i rozłożyć wszystko w czasie. A jeśli chodzi o moje odkrycie to „Żywe lalki; powrót seksizmu”. Zaczęłam dopiero czytać tę książkę, ale już jestem nią zafascynowana. A dowiedziałam się o niej w ciekawych okolicznościach – chciałam skorzystać z katalogu w bibliotece i akurat ktoś przede mną szukał tej książki i byłam zachwycona odkryciem :D

  5. Tyle cudowności! Jak na razie napiszę, że kocham zdjęcia z centrów handlowych z lat 80tch. No, i że w tekście o używanych prezentach spodobało mi się zakończenie, że autorka dostała ananasa, z którego się ucieszyła. Dziś dostałam w ramach podziękowania czekoladę. Miły gest, ale dlaczego nie owoc? Jestem fanką czekolady, ale czy nie ciekawiej, kolorowej i zdrowiej było by dostać pęczek marchewek czy kiść winogron? Chyba sama zacznę tak robić. :)
    Jakbym sama miała coś polecić to ekscytuje mnie co dziwnego stało się z moim miastem rodzinnym, że nagle urosło o ponad 200 km2. http://www.tvn24.pl/poznan,43/zielona-gora-bedzie-wieksza-niz-poznan-i-gdansk,454974.html News mało rozpowszechniony, a mówiący o czymś dość nietypowym.
    Zresztą jeżeli chodzi o Zieloną Górę, z której pochodzę to właśnie trawa głosowanie na budżet obywatelski. Siostra podesłała mi link do propozycji, a tam multum perełek jak „wieża dla jeżyków i jaskółek” czy „ochrona i zaprezentowanie unikalnego w Polsce miejsca w którym znajduje się siedlisko naturalnie rozmanażającyh się kasztanów jadanych”. Bomba te pomysły! Sama mieszkała kiedyś koło takiego kasztanowca, więc to dla mnie smak dzieciństwa, a nie Francji. ;) Teraz mieszkam we Wrocławiu i te pomysły były zdecydowanie bardziej pragmatyczne.
    Polecam jeżeli jeszcze nie znasz serię spotów reklamujących Holandię https://www.youtube.com/watch?v=hqEh0iFWlgs . Gdy ostatnio odkryłam to podczas pracy nad jednym projektem, a później pokazałam na uczelni to wywołało to u ludzi same pozytywne rekcje. A jest tego więcej na tym kanale! Szkoda, ze Polska jeszcze nie promuje się tym jaki tu klimat u nas panuje. Jednak nie ma co narzekać, skoro mimo tego braku ludzie i tak z przyjemnościom do nas przyjeżdżają. :)

  6. link do 25 najlepszych wynalazków z 2014 roku jest zły:) a tak to tęskniłam za serią. wyczekuje każdego wpisu:) na razie pobieżnie przejrzane, ale później wgłębię się w dłuższe teksty:)

  7. Przejrzalam wszystkie linki, bardzo ciekawe! Duzo z nich trzymalo mnie do ostatniej kropki w tekscie :D
    ciekawe sa te slogany, szczegolnie nt. lays „flavoured air” haha :)) i centra handlowe lat 80, te szalone fryzurki ktore pamietam ze zdjec mlodosci moich rodzicow :)

  8. Uwielbiam te hatifnatowe zestawienia, jeszcze nie zdążyłam wszystkich inspiracji przejrzeć, ale wrócę na pewno!
    Ja ostatnio jestem zafascynowana książkami z serii „Oto jest…” (Paryż, Rzym, Londyn). Niby dla dzieci, ale moim zdaniem całkiem dorosłe są! Myślę właśnie o wpisie o nich, a teraz odkryłam też całą stronę o ich autorze http://blog.miroslavsasek.com
    Widać, że nieaktywna od jakiegoś czasu, ale charakterystyczne ilustracje są a to najważniejsze. No i tym sposobem odkryłam, że jest więcej miast!

  9. Psie sucharki to jest hit :) Ile w tym wszystkim prawdy! To formowanie drzew wydaje mi się jakieś takie, hmmm… trochę przerażające :), ale nie zmienia to faktu, że drzewa wyglądają przepięknie.

  10. co do Shini- ma fantastyczne ujęcia, jednak wolę oglądać inną Azjatkę : http://garypeppergirl.com/
    zdecydowanie polecam zarezerwować sobie co najmniej 20 minut, zrobić herbatkę i oglądać jej zdjęcia z podróży . . i tak herbatka wystygnie nieruszona, za to w ustach zaschnie od trzymania otwartej buzi ;)

  11. Uwielbiam profesora Gadacza za tę jego nieskończoną mądrość. Wspaniały intelekt!

    Wpis Czydzieściczy znałam i zagadzam się, że jest absolutnie godny polecenia. W morzu blogerskiej tandety – prawdziwa perełka.

  12. Dzięki za CzydzieściCzy, w całe popołudnie przeczytałam wszystkie teksty Olci. Już dawno słowo pisane w blogosferze tak mnie nie zachwyciło. Co do nowych szat Futu – to czysta kopia Monocle, no ale coż, jak już kopiować, to najlepszych.

  13. Moje modowe zainteresowania są nikłe, ale z przyjemnością przeczytałam to podsumowanie 2014 roku na Freestyle Vogueing. Jakież to prawdziwe, rozsądne i z dystansem! Jestem pod wrażeniem :)

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.