Dzień dobry! Bez zbędnego przedłużania, jedziemy z kolejnymi Hatifnatami, nie zapomnijcie dać znać co Wy odkryliście ciekawego w tym tygodniu. Zdjęcie pochodzi z mojego Instagrama.
- Na początek coś, co wciągnie Was na długo – z góry przepraszam! 2048, czyli gra, której aż boję się otwierać. To niesamowite, że aż tak nie można się oderwać, bo pomysł jest naprawdę bardzo prosty.
- Miasto książek, czyli jedyny blog książkowy, który czytam.
- Dokument o nastolatku, który został gwiazdą Instagrama.
- Jazz + odgłosy padającego deszczu = idealna muzyka do pisania, pracy i tym podobnych.
- Ładnie przedstawiona historia Internetu.
- Bookshelf porn, czyli piękne biblioteczki.
- Rzeczy, od których przekręca się mózg, czyli sprytnie przedstawione czas i przestrzeń. Plus mały bonus.
- Skąd się wzięły nazwy polskich kolorów? Szczególnie ciekawy jest pomarańczowy.
- Blok reklamowy Jedynki z 1992 roku. Kosmos!
- Kolorowe zdjęcia amerykańskiej wsi, robione w latach 1939-1943.
- Treściwy tekst Venili o tym, że dyscyplina daje wolność – ta reguła sprawdza się zresztą na bardzo wielu płaszczyznach.
- Drżące Trąby, małe arcydzieło – tak na wypadek, gdyby ktoś jeszcze nie widział. „Przychodzisz do mnie z siekierą, znaczy że też nie jestem Ci obojętny” powinno wejść do klasyki cytatów filmowych.
- Listal, czyli miejsce gdzie znajdziemy spisy przeróżnych rzeczy. Przydaje się, gdy szukamy np. filmów o konkretnej tematyce.
- Najlepszy tekst o walce z prokrastynacją, jaki czytałam. Kiedy nie chce mi się czegoś robić, szybko go sobie odświeżam i idzie mi zdecydowanie lepiej.
- 8 zwierząt, które są tak dziwaczne, że aż trudno uwierzyć, że istnieją. Dorzuciłabym jeszcze wychuchola ukraińskiego.
- Sylwia Chutnik o śmierci małych sklepików i powolnym umieraniu miasta.
- O wyższości własnego stylu nad sezonowymi trendami.
- Tekst o różnicy między zdjęciami naszych rodziców, które oglądamy w albumach, a sposobem dokumentowania rzeczywistości obecnie. Skłonił mnie do zastanowienia, ale jeszcze nie wiem co myślę.
- W Wysokich Obcasach o programowaniu. Kusi mnie już od dawna, kiedyś prawie poszłam na studia związane z programowaniem właśnie.
- Krzysztof Gonciarz i jego seria reportaży video z Japonii. Zrobiona rzetelnie, ciekawie i z dużym rozmachem, te filmiki są dla mnie idealnym uzupełnieniem lektury Japońskiego Wachlarza.
- 6 rzeczy, które świadomy konsument powinien wiedzieć o ubraniach oraz prawdziwa historia naszych niechcianych ubrań.
- Przeurocze ilustracje Marianny Oklejak, na które trafiłam tylko dlatego, że Marianna zdecydowała się skomentować coś u mnie na blogu. Uwielbiam takie odkrycia!
- Gdzie tanio spać w podróży – warto zwrócić uwagę na dwie ostatnie opcje.
- Na koniec mocny akcent – bardzo ciekawy i odświeżający wywiad z Kasią Żywioł, autorką nietypowego bloga o ubraniach.
70 thoughts on “Hatifnaty #11 – najciekawsze linki z sieci”
Kocham książki! Biblioteczki są cudowne! Co do programowania to rzeczywiście wciąga, na razie jeszcze to dla mnie czarna magia, ale zaczynam się uczyć podstaw :)
„Drżące Trąby” zawsze, ale to absolutnie zawsze poprawia mi humor :) Oglądając filmik z reżyserką nie sposób nie zauważyć, ze bohaterowie maja coś z niej samej :)
Trąba mój mistrz wymiatający! :D
Ja polecam film-projekt już praktycznie powszechnie znany „Ubierz mnie”: http://www.dwutygodnik.com/artykul/4112-ubierz-mnie.html
6 rzeczy, które świadomy konsument powinien wiedzieć o ubraniach oraz prawdziwa historia naszych niechcianych ubrań.
W obu przypadkach linkuje do Twojego posta – http://joannaglogaza.stronaob.pl/2014/03/ksiazkowo-filmowe-odkrycia-miesiaca-luty.html :>
Ajj dopiero wieczorem bede mogla poprawic:(
Cały dzień czekać…. Smuteczek :(
Gotowe!
Też chętnie nauczyłabym się programować. Mój chłopak informatyk, od dawna mnie do tego namawia, a gdy patrzę na jego programy mam coraz większą ochotę również umieć czytać i pisać te skomplikowane kody. To jest w pewnym sensie magiczne, gdy patrzysz jak ktoś tworzy przez wiele godzin linie kodu z którego nic nie rozumiesz, a za chwilę to wszystko przeradza się w stronę internetową, grę komputerową czy cokolwiek innego co może być estetyczne, użyteczne i pomocne w zwykłym życiu.
Interesujące.
Bookshelf Porn rewelacja!
Bookshelf porn ♥♥♥ Nie przemawiają do mnie tylko te zdjęcia, gdzie ksiażki (np. leżące przygniecione innymi) są trudno dostępne, a kompozycja nastawiona tylko na efekt wizualny. Bo książki są do czytania! ;)
Bardzo fajny teks dotyczący zdjęć naszych rodziców i tych, które teraz robimy. Stare fotografie mają tę magię, ciepło, wspomnienia, których często nie widać w dzisiejszych fotkach. Sama łapię się często na tym, że za dużo myślę o kompozycji, świetle i parametrach, zamiast łapać chwilę, która jest ulotna.
Czy linki do
6 rzeczy, które świadomy konsument powinien wiedzieć o ubraniach oraz prawdziwa historia naszych niechcianych ubrań.
odsyłają na właściwą stronę ? :)
„Drżące trąby” to jedyny film na którym płaczę. Zawsze.
Niestety, za linki do gazety i wo jest abonament
Oni maja limit znakow, widocznie cos juz ostatnio czytalas:) i powyzej tego limitu trzeba placic
Jest dostęp do całego artykułu. Kliknij w „krzyżyk” i po sprawie.
Tekst S. Chutnik czytałam wczoraj i jest to smutne.
W trójmieście znikają nie tylko małe sklepiki ale i piękne zabytki techniki na terenach postoczniowych (polecam bloga oraz książkę Michała Szlagi: http://www.szlaga-stocznia.eu/ http://szlaga.blogspot.com/)
A dokument „INSTAFAME”mnie zaciekawił, zabieram się do oglądania!
pozdrawiam serdesznie,
Myga
O, zapisuję do sprawdzenia, bo zapowiada się super, dzięki!
Zakochałam się na Bookshelf Porn! I cały czas się nie mogę zdecydować co wolę czy te nowoczesne biblioteczki czy raczej w starym stylu. Uwielbiam te Twoje linki, szybki przegląd ciekawych i tych dziwniejszych stron, na które na pewno bym sama nie wpadła.
Coś nie tak z linkami w punkcie o: „6 rzeczy, które świadomy konsument powinien wiedzieć o ubraniach oraz prawdziwa historia naszych niechcianych ubrań. ” oba odsyłają mnie do posta o „Książkowo-filmowe odkrycia miesiąca: luty”
no proszę jaki ciekawy i oryginalny post ;)
http://majlena-fashion.blogspot.com/
jaki fajny o oryginalny post przede wszystkim ;)
http://majlena-fashion.blogspot.com/
Przepadłam w biblioteczkach!
A Miasto Książek jest absolutnie najlepszym blogiem o literaturze w Polsce – trzyma poziom, żadnych wpadek z recenzowaniem bzdetów, bezbłędny styl, ortografia i interpunkcja (to okropne, ale na blogach książkowych wbrew pozorom często zdarzają się błędy, szczególnie interpunkcyjne, koszmar). Skoro czytasz tylko ten książkowy blog, to wybrałaś świetnie :)
Włączyłam linkowaną przez Ciebie g i przepadłam. Siedzę i klikam, nie mogę przestać.
grę, oczywiście
ANIMINIEMÓW!!!! Robię dokładnie TO SAMO! :O z roboty mnie wyrzucą. :)
Przegiełaś z tą grą. Teraz nie moge się oderwać! Jaki był twój najwyższy wynik?
Ostrzegałam! Jakoś ponad 8000, ale znam takich co mieli 30 000 i dalej nie wygrali:D
O, miło mi bardzo, że akurat mój blog czytasz :) I wiem, że to zabrzmi nieszczerze, ale Twój to jeden z dwóch tzw. lajfstajlowych blogów, które czytam regularnie, i to zdecydowanie mój numer jeden jest :) A Bookshelf porn też uwielbiam! I jeszcze cykl ze zdjęciami biblioteczek na blogu The Captive Reader! Pozdrawiam serdecznie!
Jeśli nie znasz to polecam grę internetową na podstawie filmu Andrzeja Wajdy „Popiół i diament”. Wciągająca, trzymająca w napięciu. Musisz podejmować decyzję za głównego bohatera, niekoniecznie znając fabułę filmu. Sama piszesz scenariusz. Przy okazji świetna szata graficzna – minimalistycznie, ale z klasą. http://popioldiament.pl/
Oooo, brzmi SZAŁOWO, sprawdzam w weekend, dzięki wielkie!
http://www.noisli.com/ – to też ciekawa stronka z odgłosami natury :) Mamy odgłosy deszczu, burzy, ogniska, płynącego strumyku… W sam raz do relaksu czy pracy.
Właśnie już mi gdzieś mignęło parę razy, ale nigdy nie sprawdziłam, dzięki!
Miałam ćwiczyć wariacje na jutrzejszy koncert, a tu 2048 :D
Dzięki ^^
dzisiejszy post jest wyjatkowy – az szesc stron dodalam do ulubionych :) dzieki i pozdrowienia!
Uwielbiam ten cykl:)
A tutaj zbiór zaskakujących informacji o czasie:
http://distractify.com/geek/trivial-facts/12-astonishing-facts-that-will-warp-your-perception-of-timeforever/
Oo, dziękuję!
zakochałam się w jazzandrain! : ) dzięki!
O nie, naprawdę straciłam chyba z 40 minut nad zalinkowaną grą. I zamierzam zarażać nią innych :D
Gra totalnie wciąga!
A z książek marianny polecam zwłaszcza „Jestem miasto. Warszawa”. Jako że mieszkasz w warszawie i (chyba?) lubisz to miasto. Książka to niby dla dzieci ale może wciągnąć dorosłego;)
Mieszkam, lubię i przeczytam, dziękuję!
To właściwie książka do oglądania. Do czytania zaledwie kilka nazw ulic i żarcików, bez których nie mogłam się obejść.
(to pisałam ja, oklejak)
tak jest, nie zdążyłam dopisać – książka do oglądania.
a skoro to marianno być może przeczytasz, to najbardziej uwielbiam dziecko w kapuście z pierwszej karty książki :D w ogóle żarty Twe są boskie!
Nie doszłam nawet do drugiej pozycji, bo od godziny gram w 2048…
:DDDD
A propos ilustracji i Marianny. Jak tylko zobaczyłam, chciałam powiedzieć, że znam ją, to moja imienniczka, robi ilustracje do Zwierciadła. Wtem, klikam na link, to inna Marianna, też graficzka. Odszukuję więc moją, też z blogspota: http://marianna-sztyma.blogspot.com/ i zastanawiam się, czy to jakiś znak, że jeśli nie programowanie, o którym wciąż i ciągle intensywnie myślę, to może grafika? W kwestii grafiki – polecam też blog Frelancerki http://www.blogfreelancerki.pl/
Pozdrawiam!
PS Mam nadzieję, że zauważysz w komentarzach ten mój, o Mariannach. Ja dziękuję za uśmiech i radość odkrywania internetu.
Ale miło, dziękuję Ci bardzo!
Dla każdego fana Gry o Tron znalazłam coś ciekawego :)
http://www.buzzfeed.com/tomphillips/charts-only-people-who-live-in-westeros-will-undestand
Blok reklamowy z 1992r mnie rozbawił, pamiętałam jedynie reklamę szamponu dla dzieci. A gra wciąga i zanim doszłam do punktów niżej to minęła jakaś godzina:D Zdjęcia biblioteczek pełnych książek są wspaniałe!
Pozdrawiam z Krakowa,
A.
Poranna kawa i zaczynamy zwiedzać Hatifnaty!
Hej! Natknęłam się na tą stronę i od razu pomyślałam o Tobie :) Dobrze zaprojektowane książki, raz!
http://www.agoodbook.de/
A gra zajęła mi wczoraj z pół dnia ;)
Wspaniale te Twoje odkrycia:) Miasto książek znałam,bom mól książkowy, a reszta to arcyciekawe nowości. Bardzo Ci przy okazji dziękuję za rekomendacje Japońskiego Wachlarza -właśnie czytam i z trudem się odrywam (żeby wysiąść z pociągu do pracy;). Pozdrawiam, stała czytelniczka (od jakiś 4 lat z okładem;)
polecam stronę tujestpolska.pl :)
Chciałam przeczytać tekst o walce z prokrastynacją, ale ciągle ta gra 2048 mi przeszkadza :)
Hehehehe
Zniszczyłaś mi życie osobiste tą grą na początku, nie mogę wyjść z domu bo gram w cyferki :/. Mam nadzieję, że uda mi się wkrótce przeczytać resztę posta (uwielbiam tę serię!), ale na razie nie mogę, dopóki nie wygram :|. Pozdrawiam!
Za mną chaotyczny, męczący dzień. Przede mną mnóóóóóstwo spraw do załatwienia. A tu Style Digger proponuje mi jazz i deszcz. Cudownie, tym bardziej, że siedzę obecnie w hałaśliwym McDonaldzie. Dzięki za umilenie wieczoru! : )
Reklamy bezbłędne. W ’92 był chyba jakiś szał na produkty do pielęgnacji włosów, bo są zdecydowanie nadreprezentowane. Najlepsza ta, gdzie PÓŁ głowy babeczka ma myte head&shoulders… Jak można umyć pół głowy…?
Też się nad tym zastanawiałam:)
Bardzo ciekawe linki dotyczące świadomego kupowania ubrań. Ja ciągle jestem bardzo początkująca w tym temacie i potrzebuję nawet najprostszych informacji. W jednym z artykułów znalazłam link do kolejnego, bardzo ciekawego – cztery rady na temat tego, co zrobić, żeby kupować ubrania bardziej świadomie. Niby oczywiste i proste rzeczy, ale ciekawie i krótko ujęte.
(link: https://medium.com/sustainable-fashion/f1e68398ac53)
Będę bardzo wdzięczna za kolejne linki w tym temacie, zwłaszcza o tkaninach i materiałach.
Ta gra to najgorsze co mnie w życiu spotkało! Podałam link dalej, teraz wszyscy znajomi rzucają studia, zwalniają się z pracy i porzucają własne dzieci. Tylko numerki!
jak zwykle duża ilość ciekawych linków! :)
deszczowy jazz – świetny. kiedyś znalazłam też gwar kawiarni (nie wiem czy sama nie linkowalaś) – generalnie muzyka idelana do pracy, taki motywator, ale nie-przeszkadzacz ;D
bookshel porn – wspaniale, na piękne książki i piękne miejsca z książkami mogę patrzeć godzinami ! czytać też ! (żeby nie było, że tylko oglądam :D)
Ha! Mam zły dzień, a tu wchodzę na bloga, którego baaardzo lubię (to nie jest podliz) i Styledigger linkuje moje ilustracje! You made my day! Nieuchronnie zbliża się dzień, gdy porwę Cię na jakąś kawę.
(dziś się wyjątkowo ujawniający – oklejak)
aaaaaaaaaaa! nie mogę się uwolnić od tej gry. Słusznie przepraszasz na wstępie
Pingback: Sprawdzone w marcu | Rzepka na pulsie
Bardzo ciekawa stronka odnośnie historii Internetu, a do stronki z jazzem i deszczem znam bardzo podobną stronkę http://www.rainymood.com, ale tam jest tylko sam deszcz :D Muszę tutaj częściej zaglądać, być może zaskoczysz mnie znowu jakąś fajną witryną ;)
A oto moje odkrycie miesiąca: http://happybird-art.blogspot.com/ -hand-made’owe rzeczy polecam obejrzeć! :D
Co do 2048 – przyjaciel powiedział mi, że żeby wygrać nie należy ani raz przesuwać w prawo – tylko góra,dół, lewo. W prawo można najwyżej na samym końcu, gdy od wygranej dzielą nas już góra trzy ruchy. Zazwyczaj ciężko się nie pomylić, nie skusić na przesunięcie w prawo. Dwa razy udało mi się „wytrwać” i wygrałam, więc chyba ten sekretny klucz rzeczywiście działa :D
It’s very easy to find out any topic on web as compared to textbooks, as I found this post at
this web site.
Dziękuję za wzmiankę. :)