Dziwnie się czuję, wrzucając na bloga zdjęcia z zimnego Londynu, podczas gdy siedzę w Casablance pod marokańską palmą i czekam na znajomych, żeby wybrać się na kolejną ekspedycję pt.”odkrywamy miasto”. Przyjechałam tu jako gość Casablanca Fashion Week i szereg relacji pojawi się wkrótce. Na razie wspomnę tylko, że jestem z siebie dumna- na widok zaproszenia pojawił się u mnie odruch bezwarunkowy i pierwszą myślą było „no to muszę iść na zakupy!”. Nie poszłam, a moje stare ubrania spisują się doskonale. Łatwo jest być rozsądnym na co dzień, ale zakupowy rozsądek w okolicach imprez związanych z branżą mody to wyższa szkoła jazdy.
58 thoughts on “What you see sets you apart”
this is so fab!
xoxo from rome
K.
kcomekarolina.com
kocham te zdjęcia, są takie cudowne *o*
jestem wielką fanką twoich stylizacji, każdą uwielbiam.
zgadzam się z anonimem.
jesteś kopalnią inspiracji!
raczej po prawej. ;)
piękne torby!
AAAA! ZAWSZE CHCIAŁAM MIEĆ PŁASZCZ A’LA ZAKON FENIKSA, ODDAWAJ!
(i jeszcze do tego moje-Twoje ulubione buty, ah)
Konstancja
Śliczne zdjęcia z Londynu, ale nie ukrywam, że bardziej czekam na zdjęcia z ciepłych krajów, żeby choć trochę się ogrzać i naenergetyzować promieniami słonecznymi- nawet jeżeli miałoby to być poprzez zdjęcia :P
Świetna stylizacja! Płaszcz robi wrażenie i ciekawy pomysł na tandem: kopertówka + pojemniejsza i praktyczniejsza siostra na ramieniu ;)
Pozdrawiam z „nieco chłodniejszej” Polski ;)
Ewelina
Wow, pięknie! :) Bardzo mi się podoba, jak zestawiłaś ze sobą te kolory – wszystko bardzo fajnie współgra ;)
Świetny płaszcz! :)
A mnie się bardzo podoba to, co pod płaszczem – prostota i klasyka tak cholernie miła dla oka. I ten subtelny kołnierzyk u góry, cudo.
Kot Lama
co to znaczy 'accio’? polski tekst znów po lewej – juz na stałe?
Accio – zaklęcie przywołujące z Harrego Pottera. ;)
z Czary Ognia aah moje ukochane książki ;)
Ten płaszcz jest tak cudownie 'zamaszysty’, jedno z najpiękniejszych okryć wierzchnich jakie ostatnio widziałam!
No i już nie mogę się doczekać relacji z Casablanki.
świetnie wyglądasz:) uwielbiam Twój styl pisania:)
CUDOWNY płaszcz! Szczerze zazdroszczę, bo po kilku godzinach w różnych sklepach stwierdzam, że o ładne płaszcze naprawdę ciężko… W związku z Casablancą muszę włączyć blokadę na Twojego bloga, bo chyba umrę z zimna, kiedy zobaczę tutaj piękne słoneczne zdjęcia. Patrzenie na grube płaszcze jeszcze mnie ratuje ;)
Ten płąszcz jest piękny! zupełnie różni się od innych, czasem warto szukać takich perełek nawet w szafie mamy :) wspaniale wyglądasz, w sumie największą rolę odkrywa ten płaszcz właśnie i kopertówka, wyglądasz tak jakoś elegancko i zwiewnie, uwielbiam! xx
http://www.aniacyk.blogspot.com
Od wielu lat obserwuję Twojego bloga i dziś uśmiechnęłam się, bo przeszła mnie myśl, że pięknie dojrzałaś od tego czasu :) Casablanci zazdroszczę :)
świetnie wyglądasz!
Udanego pobytu życzę i z niecierpliwością czekam na fotorelacje!
No… płaszczowatość w całej krasie ;)
To co najbardziej Cię wyróżnia to to, że nigdy (no prawie) nie masz na sobie tego co możemy zobaczyć u połowy ludzi na ulicach. Płaszcz wygląda obłędnie!
piekny masz plaszcz, a z ta angielska pogoda to ciesze sie jest zimno i sloniecznie a nie pada ;)
Hej,
pierwszy raz do Ciebie zaglądam i od razu jestem mile zaskoczony.
Według mnie (faceta) płaszcz jest super strojem dla kobiety. Nic jej nie ujmuje z dzięki niemu mam pewność, że moja kobieta jest ciepło i dobrze ubrana (oczywiscie kwestia grubości płaszcza). Także myślę, że Twój post jest bardzo dobry. Swoją drogą – co to za zegarek?
Pozdrawiam,
Damian
jeeeeeej, jesteś taka cudowna! uwielbiam to zestawienie! skąd czapka? właśnie takiej szukam ;>
Dziękuję! Czapka z Cubusa
plaszcz zdecydowanie gra tu pierwszze skrzypce ,,,stylizaja jedna z najlepszych na blogu :))
Śliczny płaszcz, a czapeczka w takim odcieniu to świetne dopełnienie stylizacji:) Jak zwykle jestem zachwycona tym jak łączysz elementy garderoby:)Pozdrawiam
Strój świetny, oczywiście, ale jak ja lubię czytać Twoje teksty!
Płaszcz oversize bardzo na tak.
Co prawda dla mnie połaczenie ze sweterkiem i koszulą zbyt grzeczne, ale do Ciebie pasuje idealnie.
Oprzeć się zakupowej pokusie to naprawdę wyczyn;) Ale dzięki temu można czasem odkryć w swojej szafie zapomniane rzeczy i dać im drugą młodość;)
http://www.pomiedzybialymaczarnym.pl
Accio torba, jest piękna :) Płaszcz robi wrażenie :)
Zazdroszczę Ci Maroka, wyjazd tam to moje wielkie marzenie :) Najzabawniejsze, że moja siostra – podróżniczka za jakiś czas jedzie i próbuje mnie wyciągnąć, ale znasz nasze realia.
Czekam więc na zdjęcia tej palmy i wszystkiego tamtejszego (zwłaszcza dywanów, kocy, torebek, tamtejszych cudnych płytek, puf – hmm, tego co tak naprawdę bym chciała widzieć w naszym domu). ściskam
Uwielbiam każdy Twój wpis!:)
pozdrawiam!!
w Maroku?! Ojej, czekam na relację <3
I think it’s the hat and the pop of warm color that really tops it all off… lovely!
http://lasaloperie.blogspot.com
Płaszcz jest absolutnie cudowny !
zachwycam się
ahh super stylizacja. wszystko wydaje się być takie miękkie i ciepłe! ostatanio też zagłębiłam się w temat swetrów i napisałam o tym na blogu :)
czapka – super akcent kolorystyczny!!!
ciekawe czy pojawi się kiedykolwiek post,który nie wywoła uśmiechu na mojej twarzy:)
od grudnia 2008 jeszcze się nie zdarzył!:)
Zawsze jestem..”Confundus” ;)
pozdrawiam,
lena
Z pewnością w takim zestawie jest Ci ciepło, co dla zmarzlucha jakim jestem jest bardzo istotne o tej porze roku (mi czasem trudno pogodzić strój ciepły z dobrze wyglądającym, Tobie się to jak zwykle udało).
Na drugim zdjęciu tłustawy piesek ma fantastyczną :minę” i chyba patrzy na Ciebie :)
Pozdrawiam ze słonecznej (!!!) Polski :)
Kurcze…jak ja uwielbiam Twój zakupowy rozsądek.Jakiś czas temu oglądałam Twój blog tak samo chętnie jak blogi Charlize Mystery, Cajmel i kilku innych sympatycznych dziewczyn. Teraz, podczas gdy one zamieszczają posty z 10 parami butów otrzymanych od znanych firm (a potem, co już naprawdę przekracza zasady normalności, po zrobieniu „pięknych zdjęć” sprzedają je masowo na Allegro) Ty ciągle pozostajesz wierna własnym gustom, a przede wszystkim własnemu rozumowi. Naprawdę, na tle modowych blogerek, które straciły zdrowy rozsądek i stały się żywą reklamą drogich,modnych ubrań, zdecydowanie się wyróżniasz.
dokładnie tak samo uważamy:)
O to to to właśnie!
Ja ostatnio jestem na etapie lektury „Sztuki prostoty” – nie jest łatwo wcielić te zasady w życie, ale pocieszam się, że im więcej pracy w to włożę, tym więcej życia w życiu będę miała.
Lubię Twoje zdjęcia i posty.
Pozdrawiam
KK
Język „Sztuki prostoty” był dla mnie prawie nie do przebrnięcia, ale z ogólną ideą mniej więcej się zgadzam. Dziękuję bardzo!
„london look” po polsku, genialnie!:)
Ten płaszcz jest absolutnie fenomenalny, Asiu. Ja też, przed każdą modowa imprezą trzymam się portfela i staram nie chodzić na zakupy. Różnie mi się to udaje, muszę przyznać:)
Śliczny płaszczyk, bez urazy, ale pewnie na wyższej osobie lepiej by się prezentował, co nie zmienia faktu, że super wyglądasz:)
pięknie wyglądasz! zestaw mnie urzekł :)
Krój płaszcza jest boski! Ale za pierwszym razem mój wzrok powędrował na aktówkę – uwielbiam ten odcień zieleni.
Gratuluję wytrzymania pokusy kupienia nowych rzeczy :) Postawa godna podziwu :)
Płaszcz jest bardzo ciekawy! Wyglądasz w nim 'dosłownie’ magicznie !
płaszcz ma strasznie fajny krój, chętnie bym taki przytuliła chłodnego jesiennego poranka : )
Płaszcz 'na POttera’ po prostu wymiata i zamiata:D I czapura burbundowa:)
Jak widać zimne dni także się przydają, choćby po to, żeby założyć taki piękny płaszczyk! Bardzo fajna stylizacja :)
Plaszcz jest fenomenalny, fakt
Alr mnie bardziej uekl twoj makijaz.czy moglabys podpisywac zdjecia piszac co msz n twazy? Podklad, uder, cienie, mascara, bronzer, blush etc.
Dzieki
Też uważam,że jesteś sympatyczna! Świetne zdjęcia! Profesjonalny fotograf? Prawdziwy talent! Jak tam w Tychach?
Jakich Tychach?
Glo? Chyba oblałaś;)
Płaszcz wygląda genialnie na wietrze.
Uwielbiam ten Twój płaszcz, właśnie przekopałam Twoje archiwum w poszukiwaniu posta z nim. Jakbyś chciała kiedyś go sprzedać, to wiesz… ;)