Moja kolekcja zimowych okryć rozrasta się ostatnio w zastraszającym tempie. Ten płaszczyk, chociaż przeuroczy, do najcieplejszych nie należy, postanowiłam więc nadrobić solidną skórzaną pilotką a’la Gustlik z Czterech Pancernych. Oprócz tego, że grzeje jak żadna inna z moich czapek, ma jeszcze tę zaletę, że w zarodku rozwiązuje sporą część potencjalnych problemów- kiedy mam ją na głowie, dociera do mnie mniej więcej jedna trzecia tego co ktokolwiek do mnie mówi. Sukienkę w kolorze wina dostałam od Love, a złoty kołnierzyk, o który dużo osób pytało pod wtorkowym video, jest z Raramodo.
| La Blash coat |Love dress |vintage hat from Mulholland Drive |Topshop bag |Asos boots |Raramodo via Pakamera collar |
43 thoughts on “|In France they kiss on main street|”
Płaszczyk jest prześliczny. I uwielbiam ostatnie zdjęcie, zazdroszczę śniegu!
oooo dzisiaj mi się bardzo podoba! :) Też mam chrapkę na kołnierzyk od raramodo
ostatnie zdjęcie perfect!!
świetny płaszczyk : O
ostatnie zdjęcie jest przeurocze!
Płaszcz cudowny :) Podziwiam za cierpliwość do wykonania zdjęć w takiej temp., szczególnie tego z widoczną sukienką… ja bym zamarzła… :)
Ostatnie zdjęcie jest śliczne! Ta tęcza w tle to fotoszopowa czy macie w Bielsku zorze polarne? :)
awesome!
MARC JACOBS GIVEAWAY:
http://ontomywardrobe.blogspot.com/2012/01/giveaway-marc-by-marc-jacobs-earrings.html
MARC JACOBS GIVEAWAY:
http://ontomywardrobe.blogspot.com/2012/01/giveaway-marc-by-marc-jacobs-earrings.html
uwielbiam ostatnie zdjęcie …
as sie cieplej mysli o zimie patrzac na Twoje zdjecia
Ps.czekam na dostawe kolnierzyka z romwe…
http://justkat-kat.blogspot.com
ostatnia super fota
Przepiękne jest to ostatnie zdjęcie :)
Piękne zdjęcia
Świetny płaszczyk ;)
Jak dla mnie jesteś najlepszą polską bloggerką. Nie masz sobie równych. Zawsze uśmiecham się do laptopa, kiedy oglądam Twoje zdjęcia i czytam posty. To, co robisz, a robisz to najlepiej, ma sens. Pozdrawiam ciepło.
Twoje zdjęcia są magiczne! Zdradzisz jakim obiektywem zostały zrobione? :))
OOO, fajna czapa i torebka, buty jakoś do mnie nie przemawiają w tej stylizacji…fajniejsze byłyby jakieś sznurowane, wysokie.
Ładny płaszczyk! <3 Ogolnie bardzo fajny klimat na zdjęciach! I szacun za zdjęcia w takim mrozie! :)
http://www.mewaworks.blogspot.com
This comment has been removed by the author.
Ostatnie zdjęcie bardzo mi się podoba:)
muszę przyznać, że sukienka jest całkowicie urzekająca :)
płaszczyk jest uroczy i bardzo podoba mi się to ciemne zakończenie. poszukuję czegoś podobnego, ale w kolorze jasnej, limonkowej zieleni :)
a czapka rzeczywiście jak z Czterech pancernych. pamiętam jak mój dziadek (ś.p.) taką nosił :>
Super zdjęcia!! Mam wielką prośbę, czy oprócz knajp/restauracji mogłabyś pokazać Twoje ulubione vintage shopy/secondhandy? Mam na myśli inne niż Mulholland Drive ( o ile istnieją) :) Pozdrawiam ciepło! K.
piękne zdjęcia. Co prawda nie przepadam za czarnymi skórzanymi uszatkami, wolę takie kompletnie futrzane… ale tak czy inaczej bardzo ładnie :)
masz cudowną sukienkę! sama mam jedną właśnie od Love i przyznaję, że mają niesamowite kreacje, po prostu rozpływam się kiedy oglądam ich ofertę.. Zastanawiałam się właśnie nad kupnem dokładnie tej sukienki, którą masz na sobie, ale ostatecznie zdecydowałam się na inną :) Pozdrawiam ;)
ostatnie zdjęcie – mistrzostwo ! :)
no i oczywiści śliczny outfit :)
Zapraszam do mnie :p
Przepiekne zdjecia w magicznym klimacie zimowej atmosfery. Sama zrobilam wczoraj podobna stylizacje z wlochata czapa ale jeszcze sie nie zabralam za post. Moze juz jutro…
The leather cap and fur trim are so pretty and winter chic. x
http://www.TheFancyTeacup.com
Cudowny pierścionek!
love your hair <3
What’s better than kissing on the street? :)
That dress is so pretty!
xo Camilla
Into The Fold
Możesz napisać, gdzie w okolicy bb jest to miejsce? bo chętnie bym się tam wybrała na zimowy spacer:)
Malwina
Rewelacyjnie wyglądasz, podziwiamy Twoją konsekwencję stylową, a płaszcza zazdrościmy!
Ten zestaw składa się z samych przepiękności. Uwielbiam Cię w takiej kolorystyce.
This comment has been removed by the author.
Ostatnie zdjęcie sprawiło uśmiech :)
Płaszczyk piękny, tylko szkoda, że cienki i nie grzeje jak na zewnątrz taka zima! Teraz egzamin zdają cieplutkie ubrania!:) Przynajmniej u mnie:)
This comment has been removed by the author.
płaszczyk bardzo mi się podoba :)
zapraszam też do nas:
http://www.facebook.com/pages/Rite-de-Passage/200159810014881
pozdrawiamy z Łodzi!!
śliczny jest ten płaszczyk :)
Powiedz mi co robisz z włosami, że zawsze wyglądają tak pięknie?
Hahaha rozbawił mnie fragment o czapie i problemach ;) bardzo lubię Twój blog, a zwłaszcza to, że piszesz i wyglądasz w taki niewymuszony, sympatyczny sposób i nie piszesz tylko o fryzjerach, makijażach i zakupach. Widać, że te ciuchy to dodatek do Ciebie, a nie odwrotnie, jak to widzę tu i ówdzie. Gratuluję i pozdrawiam ;)
Hania
nigdy nie komentowałam Twojego bloga, ale stwierdziłam, że tym razem to zrobię. Co do Twojego stylu, to zazwyczaj jest on bardzo odległy od tego co ja noszę, ale podziwiam konsekwencję. bardzo lubię posty na temat fajnych miejsc w Krakowie:).chciałam jednak napisać o czymś innym. przeczytałam ostatnio w Ultra Żurnalu wywiad z Tobą i jestem pod wrażeniem. Jesteś naprawdę mądrą i ogarniętą osobą (w przeciwieństwie do wielu innych egocentrycznych dziewczątek prowadzących blogi modowe).Podziwiam pasję, dążenie do obranego celu oraz inteligencję i skromność. Życzę powodzenia! na pewno będę teraz częściej do Ciebie zaglądać:). pozdrawiam Zu.
zdjęcie ostatnie- cudooowne!:)