Nie wiem od czego zacząć- Tajlandia jest tak różnorodnym i tak egzotycznym dla mnie krajem, że naprawdę ciężko ją w kilku słowach opisać. Bangkok to mieszanina wysokich szklanych apartamentowców i slumsów. Północ kraju to miejsce gdzie w wysokich górach wciąż można spotkać prymitywnie żyjące plemiona, a południowe wyspy to raj na ziemi. Mają super zwierzęta- kochane słonie, tapiry i lori– najsłodsze futrzaki na świecie. Tylko jedzenie niezbyt mi smakowało. Właściwie to nie smakowało mi w ogóle, wszystko jest albo mdło-słodkawe albo strasznie ostre (owoce o zapachu gnijącego mięsa- duriany czy chipsy o smaku ryby są na porządku dziennym) . Jestem za to bardzo pozytywnie zaskoczona jakością ubrań- spodziewałam się szmatławych koszmarków w stylu allegrowego „japan style” a zastałam ręcznie robione swetry i porządną, gęsto tkaną bawełnę. Prezentacja wkrótce:)
62 thoughts on “One night in Bangkok.”
Czy ten kot z drugiego zdjęcia też jest na sprzedaż jako jedzenie ? Może to głupie ale jestem przerażona tą myślą, tym bardziej że w krajach azjatyckich wiadomo co można też zjeść :) Szkoda, że tak krótka relacja.
wlasnie dobrze ze taka krotka! po co to czytac
Karl Lagerbaum
piękne zdjęcia, autentycznie zazdroszczę wspaniałej przygody :)
wow inspiring photos!
fashionableroad.blogspot.com
Eee, ten kot to chudy, nie byłoby nawet co ogryzać!
Sukienka cudna, ale gdzie zdjęcia w kostiumie, ja się pytam? :)
świetne zdjęcia! ach tajlandia, zazdroszczę:)
Nooo imponująco. Zdjęcie z falami rozbryzgującymi się u stóp..aach.
kilo kota poproszę:D:D
Jeszcze, jeszcze!!
Swietnie (ale malo!) :) Bardzo ciekawy T-shirt
pięknie, pięknie i jeszcze raz pięknie (tylko mało) strasznie zazdroszczę ci wyjazdu ;D
piękne zdjęcia!
<3
Co to za 'krystal kasyl’? pieknie wyglada na tym zdjeciu.
gimme gimme more
podsumuję to jednym zdaniem:
ALE CI ZAZDROSZCZĘ ! :D
byle więcej takich postów, zdjęcia są magiczne, aż nie wiem na co patrzeć…
;)
łał, ale ci zazdroszczę :D szczególnie jak widzę, jak tam musiało być ciepło … a u nas taka zima ;)
Przepiękną architekturę tam mają i wszystko wygląda jak w bajce :)
Łezka w oku mi się zakręciła na pierwszą fotę.. która na dodatek jest generalnie głebiowo magiczna :)
Koszulki mocno, mocno zazdroszę.. :> z mocno prywatnych względów, że tak powiem :)
A zdjęcia cudne :) I trafiony opis :) Mimo, ze tylko w kilku słowach :)
A fota z kotem roxx ;)
Cudowne zdjecia zazdroszcze wyjazdu. pozdrawiam
czekam na zestawy pachnące słońcem ktore przywiozłaś z tej mega ciekawej krainyyy :)
Takie zdjęcia, aż się cieplej robi. Lubię zimę, ale już tęsknię za latem. To chyba musiał być szok, wracać z Tajlandii do temperatury minus pięć i śniegowych górek?
Widzieć tak piękne miejsca i nie móc tam być – tortura! Naprawdę, zazdroszczę wyprawy
Spodziewałam się czegoś więcej, ale i tak fajnie jest;).
Rzeczywiście niesamowite różnice, ten kot! :)
Śliczny top od Soni Rykiel. Nie chcę wiedzieć co się stalo z tym kotkiem leżącym wśród warzyw… :( Ale kraj slynie z pięknej tradycji i zamierzam się tam również wybrac ;)
Jeja jak ja Ci zazdroszcze!!! Marzę by tam pojechać…
Świetne foty i Ty taka niewystylizowana, naturalna, delikatna,świeża w tej sukience… Dochodzę do wniosku, ze brakuje mi ostatnio u szafiarek minimalizmu, prostoty, naturalności. Za dużo stylizacji…
Moze to chwilowy przesyt natłokiem tendencji.
Dziękuję , że przeniosłaś mnie do raju.
Taka wizja przyda mi się w zimnej i zaśnieżonej Polsce.
http://megwearsviolet.blogspot.com/
pozdrawiam
meg
ulala a koty był?
pozdrawiam, faun
Ojej, a ja myślę, że tajskie jedzenie jest najlepsze na świecie – mleko kokosowe, aromat kaffir limonek, trawa cytrynowa i tajska bazylia a wszystko w wersji super hot!! Myślę, że Horai na placu Wolnica w Krakowie serwuje całkiem autentyczne tajskie potrawy! A chipsy z rybkami je cała Azja, poczynając od Japończyków. „Japan Style” też potrafi być okey. A lody durianowe jem ostatnio co weeekend – przypominają mi sok z cebuli robiony przez babcię w dzieciństwie!
Pozdrawiam, Asia z Krakowa obecnie w Melbourne
Jak zobaczyłam kota wśród warzyw to zakryłam sobie usta dłonią :( Pierwsze skojarzenie miałam, że został on potraktowany jako jedzenie na sprzedaż :( Żałuję, że wstawiłaś to zdjęcie… Ale tak, aby spróbować o tym nie myśleć – wszystkie zdjęcia zrobiłaś sama?
Emeraldeyes
<3 kocham niektóre zdjęcia. wygladają totalnie jak wyjęte prosto z national geographic. aleee zazdroszcze!
mam WIELKA PROSBE czy moglabys mi zdradzic skad sa okulary? wiem ze slonca jeszcze nie za duzo u nas ale szukam takich a w Twoich sie zakochalam! aaaa bloga uwielbiam :)
pozdrawiam mhm.
love the pics !
big up from morocco :)
Ej, w Tajlandii nie jedzą kotów! Serio ;)
Ewentalnie w Chinach jedza pewien jeden gatunek psa. Jeśli chodzi o specyfiki kuchni tajhskiej to hitem sa wieczorem smazone koniki polne na jezdzacych grillach i inne wieczorne „insekty” ;)
brrrr ;)
A to nie jest taki zwykły, przypadkowy kot przechodzień, który akurat siadł sobie w tym koszu? Myślę, że gdyby był na sprzedaż, byłby w jakiś sposób przywiązany, a bez żadnej „uprzęży” po prostu by uciekł ;-)
Heheh, to drzewo wstawione obok Ciebie na plaży wygląda jak wielki brokuł :)
Z chęcią obejrzę więcej egzotycznych zdjęć.
Wow!! I envy you sooooo much :D!!
xoxo
to ty zrobiłas takie ladne zdjecia? ech- co tu duzo gadac…zazdroszce ci ze bylas w tajlandii:)
Haha czy ten kociak w koszyku jest na sprzedaż? Mam tylko nadzieję, że nie jest przeznaczony na potrawę :)
Czekam na więcej fotek, koniecznie! Napisz coś więcej na temat trasy wyprawy.
zdjecia faktycznie urzekajace ;) mam pytanie, to zorganizowana wycieczka czy jechalas na wlasna reke? jesli zorganizowana, mozesz podac jakies szczegoly?;> (firma, cena itp) pozdrawiam!
AMAZING <3
What a paradise!!!!I want to be there!!!!I want summer….:(
Love your beach dress…
The fifth picture down… The building is beautiful!!!
<3
FOLLOW:
http://alittle-rae-ofsunshine.blogspot.com/
http://alittle-rae-ofsunshine.blogspot.com/
zazdroszcze ci tej wycieczki ;p
no coś Ty, ich jedzenie jest cudowne!
a outfit z 1 zdjęcia- jeden z lepszych, jakie widziałam. Chcę mieć tę koszulke!!!:)
sama jesteś szmatława
So gorgeous views!
juliet xxx
Koszulkę z chęcią bym Ci podwinęła ;) Wspaniałe zdjęcia!
Ojaaaa, napisz proszę co to za wspaniała biała budowla
piękna jest<3
J.-> za chudy na jedzenie:) W Tajlandii jedzą różne dziwne rzeczy, ale akurat nie koty, on tam sobie tylko odpoczywa:)
Karl Lagerbaum-> nikt Cię nie zmusza.
Ryfka-> phi, a kto stchórzył i skasował swoje?
Daria, Eatmepandabear-> to buddyjska świątynia, nazywana White Temple.
Morven-> nooo. Gdyby nie to że w ostatniej chwili przypomniałam sobie żeby przełożyć emu z walizki do podręcznego, to wystąpiłabym na Okęciu w japonkach:) Koszmar jakiś z tą pogodą.
Ula-> jak się tak wysoko stawia poprzeczkę to się nie ma potem co dziwić że jest rozczarowanie;) Ostatnia relacja z zawodów surfingowych boska!
Faun-> chyba nie rozumiem pytania ale cieszę się że powstała nowa męska szafa!
Asia-> mleka kokosowego i bazylii tajskiej szczerze nie znoszę:) A pisząc „Japan Style” miałam na myśli szmatki okropnej jakości sprzedawane na allegro, nie styl z ulic Japonii:)
Emeraldeyes, Anonimowy-> bez paniki proszę, kot nie jest do jedzenia:) A zdjęcia robiłam sama, poza tymi na których jestem oczywiście.
Anonimowy-> okulary są z H&M, kupiłam je w lipcu.
Anonimowy-> chętnie podam Ci szczegóły mojego wyjazdu jeżeli odezwiesz się do mnie drogą mailową.
Anonimowy-> czyżbyś był jednym z allegrowych sprzedawców tych ciuchów? Z mojego doświadczenia sprzed dwóch lat wynika że inaczej się tych ciuchów określić nie da. Kupiłam płacz który okazał się być wykonany z najgorszego materiału jaki w życiu widziałam, nie w tym rozmiarze i jeszcze miałam spore problemy ze zwrotem.
Miałaś co podziwiać :)
Fajnie tak przez moment pobyć w ciepłym kraju, jak w Polsce takie mrozy :]
Strasznie przypadła mi do gustu ta sukienka od Soni Rykiel. Cudowna jest ! < 3
Biała świątynia wygląda niesamowicie.
W ogóle świetne fotki, aż chce się wiosny!
everything looks so beautiful, great vacations
super zdjecia:)
zapraszam na fuckthatfashionart.blogspot.com
kot wymiata :)
Your photos are amazing!!
http://WWW.LIVEGLAMORDIE.COM
szok, tam jest cuuudownie !
kubek był robiony cyfrówką :)
Zdjęcia analogiem robię do szuflady :))
Haha;))) Dzięki Asia!:*
Piękne zdjęcia. Gratuluję wyjazdu. Bardzo lubię zwiedzać takie miejsca więc ci szczerze Zazdroszcze. A co… :)
piekne zdjęcia. mają klimat. ten kotek wśród płodów natury najlepszy.