Joanna Glogaza

strona główna > artykuły

Feathers in corn

Dzisiaj zestaw, który wyjątkowo lubię. Lubię, bo z każdym z jego elementów wiążą się dobre skojarzenia, każdy z nich ma swoją historię. Welurowa sukienka z piórami to zdobycz z allegro, kupiona za grosze. Miała także pierzaste mankiety, ale od razu je odprułam, bo czułam się jak Wielki Ptak z Ulicy Sezamkowej. Pewnie jeszcze jakoś je wykorzystam i przyszyję do czegoś innego. Kolejne w kolekcji secondhandowe sztuczne futro przeszło dzisiaj chrzest bojowy i spisało się znakomicie- poszukiwania ciepłego okrycia na zimę zostały oficjalnie zakończone (w zanadrzu mam jeszcze kożuszek, który kupiłam razem z futrem). Torebkę dostałam od mamy, a rajstopy w kropki to prezent od Restyle, za który bardzo dziękuję.Wszystkie te ubrania stawiam wyżej niż elementy mojej garderoby, które pochodzą z sieciówek- odzieżowych fast foodów, jak je trafnie nazwała Kaka Bubu w genialnym wywiadzie dla Życia Warszawy. Szansa że spotkam kogoś tak samo ubranego jest znikoma i daje mi to bardzo przyjemne poczucie wyjątkowości mojego stroju. Ostatnio dość rzadko bywam w „normalnych” sklepach, bo ich oferta wydaje mi się wtórna i przede wszystkim strasznie masowa, szukam czegoś co da mi wrażenie większej indywidualności- second handy, autorskie kolekcje, szycie u krawcowej itp. Finansowo wychodzi na to samo, bo zamiast kupować przeciętne cenowo rzeczy (jak np. w H&M) staram się realizować swe zakupowe zapędy w second handach, w związku z czym od czasu do czasu mogę pozwolić sobie na nieco droższy ciuch, na przykład od polskiego projektanta. Wiadomo że zdarza mi się wpaść do H&M czy Zary (tu pokusa jest szczególnie silna), ale tragiczna jakość ubrań sprawia że kupuję tam coraz rzadziej.PS. W tej sukience będzie można mnie zobaczyć w czwartkowym Dzień Dobry TVN. Doszły mnie też słuchy, że spora część nagrania poświęcona jest mojemu kotu, który bezczelnie panoszył się przed kamerą;)


 

 

 


dress- vintage, faux fur- vintage, clutch- vintage, tights- gift from Restyle, shoes- Kurt Geiger
photos by Michal

Dzięki za lekturę!

Jeśli nie chcesz przegapić moich nowych artykułów, odcinków podcastu czy książek, zostaw swój adres e-mail:

100 thoughts on “Feathers in corn”

  1. orzeszku!!!! zajebiście, świetne określenie na szybkie fast foody ;-)))) i gratuluję występu w DDTVN ;-)) To jest to nagranie dla Ślązaczek, o którym wspominała Ryfka? Buźka!

  2. łoo,futerko jak najbardziej oryginalne i niepowtarzalne, nie mówiąc, o tej przecudnej pierzastej sukience!!!

    ps.a co do sieciówek, to też jestem przytłoczona masowymi produkcjami i zwykle staram się do stylizacji dodać coś wyszukanego w sh,coś niepowtarzalenego-inaczej błoby nudno ;)

    pps.powodzenia w TVN! Sukienka zrobi furorę:)

  3. Muszę przyznać, że wyjątkowo Ci do twarzy w tej fryzurze i tej sukience. Podoba mi się zwłaszcza ostatnie zdjęcie. Wyglądasz jak diwa, która urwała się z przyjęcia – dekadencko, a jednocześnie z klasą.

  4. Sukienka po prostu boska! W tamtym roku hitem wśród stylistów była mała czarna pierzasta od Simple. Piórowy szał trwa! Baaardzo podoba mi się ta sesja!

  5. No wyjątkowo mi się to nie podoba i klimatu w zdjęciach nie widzę- poprostu nic tu nie pasuje.
    Może to kwestia zdjęć a nie samej stylizacji,nie wiem…
    Wszyscy pieją z zachwytu bo nie wypada inaczej – w końcy to styledigger. A ja,choć uwielbiam Twoje ubrania, nie podejdę bezkrytycznie.

  6. fajne masz te włosy. reszta też w porządku:) i ładne zdjęcia.
    pytanie – skąd wiesz, że coś jest vintage?
    na marginesie – nie chcę nikogo obrażać, ale tyrady szafiarek na temat „tych okropnych sieciówek” kiepsko wyglądają na tle zdjęć sponsorowanych jednak w większości przez H&M i Zarę. Od zawsze wiadomo było, że jakość tych ubrań jest słaba, więc nie ma co się nagle silić na wielkie słowa. Fajnie, jak ktoś umie połączyć sieciówkowe zakupy z czymś z odzysku i nie dorabia do tego ideologii.
    Pozdrawiam,
    Sonia


  7. Podszewka-> tak, to właśnie to:)

    Zulka-> ja jestem zakochana w pierzastej spódnicy z MaxMary, niestety cena skutecznie studzi moje uczucia. Podobne pojawiły się też chyba z Zarze i w Topshopie.

    Kociaszafa-> w Gatcie albo w Calzedonii są takie podkolanówki, w Oysho rajstopy, ale w drobniejsze kropki niż moje.

    Fuksjanna-> dzięki, ale materiał jest już nagrany, czwartkowy poranek to tylko jego emisja:)

    Ola-> „pieją z zachwytu” bo tak wypada? Nie ma przymusu lubienia moich stylizacji. Nie wszystkim muszą się one podobać i ja w zupełności to rozumiem.

    Sonia-> dzięki:) zależy co rozumiesz pod pojęciem vintage, jeżeli ubrania od projektantów z kolekcji sprzed lat, to faktycznie nie należałoby tu używać tego sformułowania. Jeżeli szersze rozumienie- rzeczy z długą historią, teraz już unikatowe to wydaje mi się że jak najbardziej pasuje. Nie mówię że sieciówki są okropne, wręcz przeciwnie, są kuszące i łatwo dostępne…i tu cały problem. Są genialnym miejscem dla zdobycia tanich ciuchów inspirowanych wysoką modą, ale jeżeli da się takie ubrania znaleźć także gdzie indziej, staram się wybierać te drugie źródła i robię to z bardzo prozaicznych pobudek. Żeby nie było- oczywiście kupuję też w sieciówkach, po prostu nie daje mi to takiej satysfakcji jak zdobycie ciuchów z mniej dostępnych źródeł.

    p.-> jest wielki i pomarańczowy, więc polecam:)

  8. I’m a, I’m a, I’m a DIVA :) Podziwiam Cie za czas, ktory poswiecasz na przygotowanie kazdego, swietnego setu:) Ale chwala Ci tez za to, co i w jaki sposob prezentujesz. Wszystko jest zawsze dobrane idealnie, wprowadzasz innowacje i nowe trendy. Ja jestem zawsze zachwycona, zwlaszcza, ze sama nie jestem w stanie wygenorowac tyle czasu, zapalu, fotografii, poswiecenia, no i grosza :) Sukienka z piorami jest fantastyczna, ma jakas historie i zyje wlasnym zyciem. Futra az zazdroszcze, bo nie moge znalezc niczego podobnego, a w tych grubych H&Mowych wygladam jak wielkie ptaszysko z Ulicy sezamkowej z ramionami terminatora:| Gratuluje i zycze jeszcze kolejnych sukcesow:)

  9. Nie będę mogła zobaczyć czwartkowego Dzień dobry TVN, więc mam nadzieję, że pojawi się u Ciebie link do nagrania :) Pozdrawiam, wyglądasz dziś trochę jak z moich koszmarów, ta kukurydza i puste pola, brrr.

  10. zgadzam sie z pierwsza czescia wypowiedzi Oli..sceneria świetna, ale słońce prześwietliło wam na maxa foty i nic nie widać…no szkoda! a te rajty widzialam w InStyle, fajoskie;D

  11. Przecudowna sukienka i zdjecia, w tej fryzurze to już wogole nabiera jakiegoś retro/ ale zarazem futurytycznego klimatu… Jakby Blade runner prawie. Eh, jak patrzę to chciałabym być Tobą!
    Cop do sieciówek itp/ wszytsko święta racja, ja jednakowoz ostatnio na nowo odkryłam np h^m , który w Skandynawii prezentuje moim zdaniem o wile oryginalniejszy asortyment i wiekszy wybór. Generalnie filozofia jest prosta/ podoba sie, to kupuję, bez wzgledu na pochodzenie ciucha, a z takiej mieszanki powstaje ciekawa kolekcja

  12. Wydaje mi sie ze nie zrozumialas postu Soni, a wrecz potwierdzilas jego przekaz. Nie chodzi o to, ze nie masz racji w swoim wywodzie, a raczej o to, ze bezdyskusyjnie ja masz, bo jest to kwestia oczywista. Dlatego wlasnie rozpisywanie sie na ten temat jest dorabianiem ideologii do rzeczy oczywistych. A czasem to nie przystoi i umniejsza na charyźmie ;)

    Stylizacja booooooskaaaa! Zostalam absolutnie oczarowana jak ja rano zobaczylam, do teraz tkwie przed ta strona i oczu nie moge oderwac:)

    Magda

  13. ok, rzeczy osobno fajne … ale nie do konca jest Ci w nich ladnie … :( dziewczyny, nie przebierajcie sie !!! podkreslajcie kobiecosc

    tomek.

  14. Dzięki za miłe słowa :-) Strasznie mi się podoba to futro! Ostatnio zauważyłam, że w second-handach aż roi się od różnego typu futer: sztucznych i naturalnych. Niejednokrotnie są to rzeczy ze znanych sklepów sieciowych. Ja używam w odniesieniu do nich słowa „vintage”: uważam, że zawężanie znaczenia tego określenia tylko do kolekcji projektantów sprzed co najmniej 20 lat jest dość pretensjonalne. „Vintage” to także pewien sposób myślenia. Niejednokrotnie słowo to można zobaczyć na metkach najnowszych kolekcji, a ma ono oznaczać coś, co łączy w sobie ducha nowoczesności i historii. Świetnie wkomponowałaś te groszkowe rajstopy!

  15. Nie wiem, gdzie Ty znalazłaś pole kukurydzy o tej porze roku? Ja mieszkam prawie na wsi i miałam problem z tym nawet w lecie ;)
    Liczę, że wrzucisz filmik DDTVN!
    Sukienka w sama w sobie nie przypadła mi do gustu, za dużo tego pióra. Co nie zmienia faktu, że Ciebie to akurat widzę w takich strojach:)

  16. świetna sukienka! ja nie mam tego problemu z masowymi sklepami typu H&M bo do najbliższego mam 90 km więc musze kombinowac caly czas na innych polach typu, allegro, sh, zwykle sklepy. Czasami sobie mysle ze moze to ilepiej… Czy w czwartek bedziesz tez w studio w programie na zywo?

  17. Jak dobrze, że w czwartek mam na 9.40!!!

    Super profesjonalnie, bosko. Welurowa sukienka z nastroszonym kołnierzem – cuudo, futro – brak słów. Plus ukochane grochy na nogach rodem z jesiennej Balenciagi i pyszne szpile. Biję pokłony <3

    PS. Tak się składa, że jeszcze nie skomplementowałem Twojej nowej fryzury. Zgodnie z przewidywaniami włosy prezentują się świetnie, choć przyznam, że zaczyna mi się robić tęskno za ich pierwotną wersją ;)

  18. Przeglądając Twojego bloga praktycznie od początku obserwuję u Ciebie ogromną metamorfozę stylu :) Ostatnio zamieszczasz bardzo dojrzałe (o ile można tak powiedzieć o ubraniach [?])i eleganckie stylizacje, wyglądasz trochę jak femme fatale z lat 50 ;) Bardzo mi się podoba.
    Ah, i szkoda, ze nie ma mnie w domu w czwartek rano. Chętnie bym Cię zobaczyła, mam nadzieję, że video będzie dostępne w internecie.

  19. mnie osobiście słowo 'kolekcja’ w połączeniu z nazwą sieciówki odstrasza i nie pamiętam czasu kiedy byłem skłonny kupić coś (nie mówię tu o wyprzedażach, wiadomo :) ) w normalnym sklepie – miło, że w końcu znajdują się osoby których kreatywność wykracza poza ciuchy z h&m’u, a jak sama ładnie zauważyłaś, wychodzi na to samo a i nawet lepiej. Włosy ładne bardzo, te loki mają w sobie coś z tej twojej 'starej’ odsłony, na dłuższe włosy ;)

  20. bedziesz w DDTVN??? Och wspaniale!!! Jesli tylko material bedzie w necie (a powinien), to obejrze go zza Oceanu koniecznie!
    Cieszy mnie Twoje podejscie do mody, bardzo rozsadne!:D

  21. Dołączam się do prośby Jael jeśli chodzi o linka :)
    Sukienka i futro- obłędne!
    Mam wrażenie, że schudłaś- no chyba, że to sprawka nowej fryzury.
    Pozdrawiam O.

  22. mam wrażenie, że ubierasz się do bloga, czyli stylizujesz się. Masz wszystko zaplanowane itd. Mi jednak podoba się bardziej podejscie szafiarek, które pokazuja co mają danego dnia a sobie (o to chyba chodzi w tej całej zabawie), a nie obmyslają przez tydzień w co by tu sie ubrac na bloga. Nie twierdzę, że nie przechodziłaś całego dnia w tych ubraniach, ale na wsi? Czy tez mijałaś to jadąc do odmu, z uczelni? Powiedziałąbym, że to strój bardziej galowy, elegancki i wyglądasz na przebraną i postarzałą. Chociaż ubrania są świetne i Twoja fryzura również.

  23. widziałam Cię dziś przez szybę w tramwaju linii 3 na Długiej, albo miałam jakieś niezwykłe zwidy.
    po prostu pięknie Ci w nowej fryzurze, jest niezwykle twarzowa. tak się cieszę, że nie prostujesz grzywki.
    Tina


  24. Pani Ekcelencja-> bardzo Ci dziękuję, co do futer to będąc kiedyś w Krakowie zajrzyj do tutejszych second handów, są ich tony!

    La_comadreja_roja-> dokładnie taką samą opinię na temat H&M słyszałam ostatnio od kolegi mieszkającego w Sztokholmie. Mówił też, co mnie zaskoczyło, że generalna tendencja jest taka że ludzie, nawet bardzo bogaci, starają się komponować swój strój z ubrań dostępnych dla wszystkich.

    Magda-> dziękuję. wydaje mi się że nie dla wszystkich jest oczywista, ale rozumiem o co Ci chodzi:)

    Tomek-> nie zawsze mam ochotę podkreślać swoją kobiecość, ale wydaje mi się że w tym wypadku (obcisła sukienka, szpilki i futro) jest ona jak najbardziej wyeksponowana.

    KaKa Bubu-> też widuję wiele futer, niektóre naprawdę piękne, tylko zwykle w ogromnym rozmiarze. A co do vintage się zgadzam!

    Gia-> 20 metrów do mojego domu, tuż za drogą. Poważnie!

    Babooshka-> kiedyś na pewno ją pokażę!

    Veroni-> nie, tylko we wcześniej nagranym materiale.

    Marion-> bardzo dziękuję, a materiał na pewno znajdzie się na stronie TVN.

    Anonimowy-> tego dnia byłam ubrana w inną, cieplejszą sukienkę, ale że znalazłam chwilę na zrobienie zdjęć, to po prostu poprosiłam brata i je zrobiliśmy. I nie widzę w tym nic złego, dla mnie ważne jest żeby pokazywać swój styl, to jak się naprawdę ubieramy, a nie dokumentować konkretne zestawy danego dnia. W tej sukience chodzę na imprezy, nie na codzień, a wtedy jest już ciemno i zrobienie ładnego zdjęcia jest mocno utrudnione. Za to trzy poprzednie zestawy robiłam po drodze skądś/gdzieś, więc choć dla mnie to żadna różnica, możesz zauważyć że bywa u mnie i tak.

    Anonimowy-> bardzo możliwe, jeżeli było to przy Nowym Kleparzu, a ja miałam na sobie sukienkę w kwiaty, futro i brązowe kozaki to pewnie byłam ja:)

  25. Jak zwykle fantastycznie, sukienka jest po prostu nieziemska :) uwielbiam Twój styl i życze sobie spotykac więcej tak genialnie ubranych ludzi ;p
    PS: Niedługo wybieram sie do Krakowa, poleciłabys mi jakieś fajne kawiarnie, second handy lub inne miejsca godne zobaczenia/odwiedzenia bo nie bardzo orientuje się w topografii tegoz miasta ;p

  26. Jesteś super bo masz niepowtarzalny styl a przy tym ,co rzadkie wśród topowych szafiatrek nie jesteś wychudzona i nie wyglądasz jak reklama H&M
    Tak trzymaj!
    Kaja

  27. więc faktycznie to byłaś Ty w tramwaju :) i dzięki temu miałam okazję się przekonać że na żywo wyglądasz równie zjawiskowo, tzn. nie da się Ciebie pominąć, wzrok sam ucieka w Twoją stronę. Porównując ze zdjęciami stwierdzam że musisz być niezwykle fotogeniczna, lub świetnie opanowałaś sztukę pozowania :)

  28. ciekawa sesja, szkoda tylko, że kukurydza już taka wyniszczona a outfit świetny! przeglądałam sobie Twoje początki na blogu… przeszłaś mega przemianę :) pozdr.

  29. Wiesz, tak sobie pomyślałam, że gdybym zobaczyła inną szafiarkę w piórach i w futrze jednocześnie, to chyba bym była na „nie”. A Ty znowu zaczarowałaś ciuchy po swojemu, i gra :)

  30. QUICK FIRE Q’S FOR YOU:
    Q’S ABOUT YOUR STYLE & FASHION:
    1.Fave item of clothing?
    2.Where did the idea of running a blog come from?
    3. Where do you draw inspiration?
    4.Do you have any plans related to fashion in future?
    5.You have a fashion idol?
    6.Tree words which describe your style ;)
    7.Your favorite designer?
    8.Your favorite shops?
    9.Bad habit’s?
    10.Tell us a strange fact about yourself.

    Answer on post or comment :)

  31. Wyglądasz, jakby właśnie wysadzili Cię ze swojego statku kosmici (po wcześniejszym porwaniu z uroczystości rozdania Oscarów ;)
    Dokładnie tak sobie tę kieckę wyobrażałam :) Cudo. I pióra przy dekolcie świetnie pasują do nowych „piór” na głowie :)

  32. Postawiłaś poprzeczkę szafiarkom tak wysoko, że póki co żadna nie sięga Twojemu poziomowi, ot moje małe skromne zdanie, niesamowicie fascynuje mnie, że tak młoda osoba posiada taką świadomość modową. Ewoluujesz i zaskakujesz, brawo, mam tylko nadzieję, że nie zachłyśniesz się i pozostaniesz wierna sobie i swoim przekonaniom…
    Fryzura to wisienka na torcie, podoba mi się, że w niektórych ujęciach nie zatraciła się Twa młoda dusza, że nie zostałaś sztucznie postarzona! Rewelacja!
    Krakuska

  33. DO ILO : anonimom tez sie podoba nie tylko Tobie :] Styledigger jestes mistrzynia w tym co robisz! Zycze Ci sukcesow i powodzenia w dalszych modowych wariacjach bo co raz zachwycasz jeszcze bardziej! BRAWO!

  34. Widziałam :D:D piękny debiut z Alice i Ryfką i nie tylko :) calkiem zgrabnie pokazali świat szafiarek :D a kot mnie zwalił z nóg :D fotogeniczna bestia :D pozdrawiam ciepło z BB :)Eveli

  35. fryzura świetna, ale to chyba nie jest Twój codzienny strój? ;) futro, pióra, kropki… dużo sie dzieje. Pierwsze zdjęcie powala.
    pozdrawiam, M.

  36. O a ja myślałam, że to miało być o Tobie, a chyba Alice Point wzięli bardziej na tapete, a Ciebie tak dodatkowo dorobili. Ale kot był naprawde fajny :)

  37. Oglądałam, jakby inaczej ;) Razem z Alice jesteście niesamowite. A sukienka kojarzy mi się z krukiem… ;D wiem, śmieszne. Ale jest w niej coś z prostoty, coś z elegancji, głęboka czerń… Jednym słowem- zachwyca.

  38. „szafiarki, to osoby – najczęściej dziewczyny, ale zdarzają się i chłopcy, którzy pokazują swoje ubrania, zazwyczaj na sobie, w internecie – na swoich blogach”

    Wreszcie najtrafniejsza definicja słowa „szafiarki”, dzięki Styledigger! ;)

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.