W najnowszej Vivie HOT ukazał się artykuł o polskich bloggerkach. Autorka- stylistka Pola Madej opisuje w nim blogi Ryfki, Vintage Girl,Pani Mruk, Fashion My Passion, Harel, Alice, Banana i mój. Blogom poświęcona jest spora część numeru, kilka stron dalej można przeczytać o Sartorialiście, Bunny Bisous czy Gali Gonzalez. Jest nawet zestawienie „przebojów z blogów”, które wywołało u mnie szeroki uśmiech:) Czytałam wszystkie te artykuły z dużą przyjemnością- cieszę się, że modowi bloggerzy (a właściwie bloggerki) są coraz częściej dostrzegani, a ich „praca” doceniana. Oby tak dalej!
41 thoughts on “That’s hot! Viva & polish fashion bloggers”
Brawo!!
gratuluje:)!
To ci dopiero nius z rana – od razu się przebudziłam! Jeszcze raz dzięki za cynk :)
gratulacje;-)
Ah :) Gratuluję bardzo :)
Kurcze muszę przyznać żę od dłuższego czasu czekjałam aż Hot coś o was napisze, kupuję od samego początku mam pierwsze numery ale tego nie mam, Muszę to nadrobić :P
Gratuluję tak wogóle :D
No i Zapraszam do siebie http://mylookbookoffashion.blogspot.com/
ulalala, ale lans. gratulacje;)
Gratulacje!!!
zastanawiam sie tylko od kiedy sea of shoes jest londyńską stroną..
gratulacje:*
Kupiłam rano Hot’a i zdziwiłam się niezmiernie kiedy mignęła mi w nim Alice, od razu otworzyłam pisemko na tej stronie. Cieszę się, że wreszcie ktoś pisał o polskich bloggerkach, nie jak o zjawisku, ale rzeczywiście docenił wpływ Szafiarek na modę.
fajnie, ale strzelili gafę z Sea of Shoes ;/
ważne jednak, że Was zauważają
gratulacje !
:) gratuluję
nieźle! gratuluję! :))
Na zdjęciu masz cudowną bluzkę z kołnierzem obszytym zamkiem, tak? Gdzie ją wynalazłaś?
No normalnie szafiarki gwiazdami! Gratulacje! :o)
gratuluję ^^
no i co mogę powiedzieć, zazdroszcze po raz kolejny i GRATULUJE!:D
Wow darling, you’re beautiful and have a lovely style!!!! Love it!!!
I’ll come back for sure!
xx
gratuluje. twoje stylizacje są pomysłowe i bardzo odważne, zwłaszcza tu w Polsce ciężko spotkać na ulicach tak ubranych ludzi. Z jakimi reakcjami się spotykasz?Czy większośc twoich zestawień to takie na szczególne okazje czy na codzień?
przepraszam za szczerosć..ale tak jak jestem pod wrażeniem niektórych twoich stylizacji , tak nie mogę patrzeć na baner blogowy ,który jest na górze strony…no ,ale naprawde warto odwiedzać twój blog. pozdrawiam ania
ps: a co do baneru to możeby jakiś konkurs ogłosić na nowy..
Specjalnie dla tych stron kupię jutro Hota :D
Gratuluję :)
gratuluje! chyba kupię gazetę :)
no właśnie chciałam się spytać, od kiedy Sea of Shoes to londyński blog.
Bardzo wszystkim dziękuję!
Ryfka-> a ja jeszcze raz przepraszam, że Cię obudziłam:)
Inu, Riennahera-> fakt, wkradło się kilka błędów.
Almaanies-> dzięki, jest z Topshopu:)
Anonimowy-> to zależy które stylizacje konkretnie- niektóre są bardziej codzienne, inne bardziej wyjściowe. Na pewno nie chodzę po bułki w czerwonej sukience i panterze sprzed kilku postów:) Banner jest prezentem od Aife i choć bardzo go lubię, już od jakiegoś czasu myślę o jego zmianie na cos bardziej minimalistycznego z bardzo prozaicznego powodu- jego kolorystyka gryzie mi się z bannerami reklamowymi. Próbowałam już przerobić go na wersję czarno-białą, ale wtedy wygląda dość pogrzebowo:) Można się więc spodziewać czegoś nowego w najbliższym czasie.
Fajnie. :)
ale fajnie,gratuluje i zazdroszcze:)
hey i love your blog! check out my fashion blog – it’s not her, it’s me. and i am selling some clothes and accessories as well as handmade crochet goodies here: apricotbabybaby.etsy.com. check it out! xoxo ♥
brawo
Congrats! You so deserve it!
juliet xxx
jest coś tandetnego w twoich stylizacjach chyba się posuwasz o krok za daleko. może gdyby odjąć z tego straganiku tą przesłodką fryzurkę i zamienić ją na coś prostego byłoby ok.
„Zdjęcia które zamieszcza zupełnie nie przypominają fotek z polskich ulic” – trochę mi przykro… ale nie przez Ciebie. Z drugiej strony, nie wiem, kto to pisał – pierwsze słyszę, że Sea of Shoes jest londyńską stroną :-)))
Tak czy siak, gratuluję, bez żadnej zawiści ;-) Każda taka wzmianka jest na wagę złota.
congrats!
i’m sure you must be very proud to see yourself in a magazin :)
widziałam dzisiaj ten numer ;) ślicznie wyszłaś ,gratuluję :)
ha! widziałam ciebie! mama kupiła ten nr :PP gratuluje :) w sumie.. to mozna nazwac was gwiazdami polskiego internetu :D a nawet nie tyle co nazwac tylko nimi jestescie :D
love your blog and your style !
It is too great that speaks to you in this magazine …
I am Moroccan and I am a big fan of your style with both feminine and basic, casual and easy to wear … continues!
Hua! Gratulacje :)
Fajnie, fajnie tylko gdzie w gazecie linki do blogów o których mowa? Nieładnie moim zdaniem. Nieładnie…
boze ale piepsza w tej gazecie.
a tak wogole, sea of shoes to nie londynska strona, ale texasowa…
Czesc Dziewczyny, z tej strony Pola Madej.
Wybaczcie niedociągnięcia w artykule o bloggerach, pomysł powstał spontanicznie i w tzw. „ostatniej chwili”. Nikt z nas w redakcji nie jest ekspertem od polskich fashion blogów, ale dzięki temu materiałomi na pewno więcej osób (w tym czytelniczek HOTa) zwróciło uwagę na polskie szafiarki. Cieszę się i pozdrawiam! Tak trzymac!
P.M.
gratuluję dziewczyny! zastanawiam się tylko nad wyborem 'super doradcy’……