Joanna Glogaza

strona główna > artykuły

These shoes are made for dancing!

Panie i Panowie, przedstawiam Wam moją główną londyńską zdobycz- buty, które z miejsca stały się moimi ukochanymi. Beżowe, wpadające w pudrowy róż, tłoczone we wzór skóry aligatora, z delikatnie spłaszczonym noskiem. Dwunastocentymetrowy obcas brzmi groźnie, ale dzięki platformie wymagają jedynie odrobiny rozchodzenia i będzie można w nich śmigać przez pola i lasy. Kupione na lotnisku, zagubione w samolocie, szczęśliwie odnalezione- mam nadzieję że odwzajemnią moją miłość i będą mi (wy)godnie służyć. Chwilowo zostały brutalnie wtłoczone do walizki, ale już wkrótce znajdę im jakieś honorowe miejsce na półce i będę codziennie odkurzać miotełką:)

 


shoes- Carvela (Kurt Geiger)

photos by Mum

Dzięki za lekturę!

Jeśli nie chcesz przegapić moich nowych artykułów, odcinków podcastu czy książek, zostaw swój adres e-mail:

89 thoughts on “These shoes are made for dancing!”

  1. Świetne buty. Jest jednak coś na minus- ta czarna listewka niesamowicie mnie irytuje (to jakieś zboczone, wiem !:) i jakoś odciąga moją uwagę od uroku tych butów. Ok, już się nie czepiam, i tak są super :).
    PS. Nigdy nie słyszałam o tym projektancie, więc googluję nazwisko i co widzę? Masę przepięknych butów :)

  2. Kurt Geiger <3 przymierzalam sie do kilku jego butów podczas pobytu w Londynie, potem na lotnisku (Stansted?) tez kusily, ale jednak nic nie kupilam. Twoje są mega, nude = <3

  3. Niezłe, ale chyba nieco źle skrojone. Widać palce, a nie powinno. Troche tak jakby były na Ciebie za duże lub za małe. Ale mam nadzieję, że są wygodniejsze niż na to wygląda :) No i cąłkiem ładny kolor, taki cielisty :D

  4. kojarzą mi się z Victorią Beckham:D ta wysokość obcasa jest jak dla mnie wyjątkowo zabójcza:D ale do wszystkoego mozna się przyzwyczaić:] ładne są tylko nie podoba mi się gdy buty sa tak mocno wycięte z przodu i widac palce:/

  5. Są naprawdę boskie! Swoją drogą ciekawa jestem ile z nas ma takie buty, które leżą dumnie na honorowym miejscu i czekają na swoje wielkie wyjście :)

  6. Coś jest w tych butach z lotniska w Londynie, też tam kupiłam jedną parę, którą uwielbiam, a ona służy (wy)godnie :) Śliczne szpilki!

    agatiszka.blogspot.com

  7. O, robione na wzór pewnego fasonu butów Christian Louboutin, prawda?:)

    Jeszcze nie wiem co o nich mysle, wydaja mi się takie potezne. Jak zobaczę je w jakiejs stylizacji to dopiero wyrobię sobie zdanie:).

    Zaszalalas z tym postem dzien po dniu!:D Nie mialabym nic przeciwko gdyby bylo tak codziennie!:)

  8. Przepiękne buty, chociaż nie przepadam za wzorem skóry aligatora czy tym podobnych ale te buty są cudne :D
    Naprawdę są wygodne? bo ja najwyżej chodze w 10cm bez platformy i te 12cm to serio wydaje sie dużo
    ps: Witam ;) często zaglądam na blogi szafiarskie w tym twój ale jakos niedawno dopiero zaczęłam komentować

  9. Nie znoszę wszelkich skór z węży, aligatorów, krokodyli…poprostu paskudztwo. Ale skóra w wersji blady róż- czemu nie. Nawet powiem, że sama chętnie bym pochodziła w takich szpileczkach :)

  10. Wow, no buty jak z wybiegu! Podobają mi się takie kanciaste czubki. Ktoś narzekał na czarną podeszwę, a ja właśnie nienawidzę jasnych – brudzą się i potem nie da się ich doczyścić. Szpila konkretna – nie dla mnie, ale widziałam, jak Ty w takich śmigasz, więc jestem spokojna, że sobie poradzisz :)

  11. świetne buty, mają w sobie dużo…hmm uroku – tak, zdecydowanie:) same w sobie są ozdobą, ale czekam na zestaw z nimi :)
    p.s. jak Ty radzisz sobie z taką wysokością;) ? ja po 2 godzinach biegania na obcasach wymiękam :P

  12. Buty fajne;) jednak nie ładnie wyglądają na Twojej stopie, bo widać Ci palce.. to dosyc nieestetyczne.. Pozdrawiam

  13. te buty to bomba, nawet jeśli mają stać na półce, jestem pewna, że wstawałabym zawsze z dobrym humorem, gdyby były pierwszą rzeczą, którą widziałabym każdego dnia :D jestem na nie jednak chyba trochę za praktyczna i jeśli chodzi, szczególnie jeśli chodzi, o buty, to wybieram zawsze te w których przechodzę dłużej niż godzinę :) ach no i leżą perfekcyjnie! :)

  14. Są fan-ta-sty-czne. Idealnie wysoki obcas, mega kobieca platforma, ciekawa kombinacja pasków, a do tego wszystkiego wspaniale wytłoczona skóra w pięknym kolorze. Warto je kupić chociażby do ozdoby na półce, także chętnie je przyjmę ;) Gorzej gdybym był kobietą. Zapewniam, że wtedy nie mogłabyś spać spokojnie.

  15. Eeee, mnie się te butki jakoś nie widzą… Ale, ale! Znając Twoje zdolności do komponowania powalających zestawów, zapewne dobierzesz im takie towarzystwo, że się do nich jeszcze przekonam :)

    Pozdrawiam (zerkając ukradkiem na moje londyńskie zdobycze, nie tylko obuwnicze, heh – zgadzam się z Tobą w zupełności co do tego, że nie ma lepszego miejsca na zwariowany szoping niż stolica UK!)


  16. mamalgosia-> da się, da:) są całkiem wygodne, ale na pewno nie nadają się na całodzienne bieganie po mieście.

    Ula-> z tymi codziennymi postami to bym się tak nie nastawiala:) o pierwowzorach nic mi nie wiadomo ale zerknę jak będę miała chwile czasu (na co się w najbliższym czasie nie zanosi:))

    Anonimowy-> kupiłam je przecenione na 69 funtów

  17. hm…
    na zdjęciu wyglądają, jakby były na ciebie za duże…

    nie rozumiem fashion-victim, które na siłę ubiorą to za małe, to za duże buty…

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *