Już dawno nie zdarzyło mi się kupić ubrania, co do którego jestem w stu procentach pewna, że wyeksploatuję go do ostatniej nitki i na pewno szybko mi się nie znudzi. W przypadku tej dżinsowej ramoneski nie miałam ani chwili zawahania, zresztą najchętniej wykupiłabym całą letnią kolekcję Zary- jest niesamowita. Spódnica z cyklu „przerób to sama” powstała z halki pod balową suknię, uszyłam ją przy pomocy mamy i babci. W połączeniu z sado-maso sandałami i udającym podarty t-shirtem, zdecydowanie nie przypomina stroju słodkiej baletnicy. No może tylko takiej, która urwała się z zajęć i zamiast ćwiczyć arabeski szaleje na afterparty po pokazie Alexandra Wanga.
jacket- Zara, skirt- DIY, belt- second hand, clutch- H&M, shoes- Zara, t-shirt- Topshop
79 thoughts on “Last night”
Świetna stylizacja. Spódnica piękna, tym fajniejsza, że zrobiona przez Ciebie, mamę i babcię :))) Drugie zdjęcie cudowne!
Great look! I love the skirt! =)
Super stylizacja. Osobiście jakoś nie jestem przekonana do takich kurteczek, torebka mi się nie podoba, kształt plus kolor- nie w moim guście. :)Ty lubisz, jak widać takie słodko-ostre mieszanki i wychodzi Ci to na dobre. :) Pozdrawiam!
świetnie wyglądasz, jak zwykle. genialna ta kurtawa,ale mój faworyt to bluzka- cudowna!
Ha ha! Kupiłaś tę kopertówkę! Ja w końcu zrezygnowałam. Do Zary nie mogę nawet zaglądać, tyle fajnych rzeczy w tym roku… A stylizacja tradycyjnie świetna.
mam takie niedyskretne pytanko: ile ważysz? pytam, bo jesteś szczupła, ale nie chuda jak większość szafiarek. wydaje mi się, ze mamy podobną figurę, dlatego pytam :)
świetny zestaw (:
Uwielbiam te spódnice! można je zakładać do topornych sado-maso butów, lub zwykłych klapek! są uniwersalne i oryginalne tym samym!
Spódniczka bardzo mi się podoba, wcale nie wygląda na przeróbkę.
Ta kopertówka naprawdę za mą chodzi najpierw zobaczyłam ją w gazecie a teraz już na drugim blogu spotykam. Świetna ramoneska kupiłabym gdybym nie miała już jednej jeansowej kurtki. I spódnica również cudna. Właściwie to nie będę się rozdrabniać wszystko mi się podoba w tym zestawie! :)) a właściwie w całym blogu.
fajne połączenie. całość jakby trochę rokowa i ta pastelowa kopertówka. i ładne nogi :)
fantastyczna stylizacja!
nie sądziłam że spodoba mi się jeszcze kiedykolwiek jeansowa kurtka.. a jednak w tym zestawieniu naprawdę super :)
Zara potrafi pochłonąć całą wypłatę, mam na ten sklep dożywotni, własnoręcznie na siebie nałożony szlaban :) ale kurtka – nie da się ukryć, świetna… i kopertówka również :)
to chyba pierwsza dżinsowa kurtka, która naprawdę mi się podoba.
Love the combination of the jacket with the skirt
Osobiście nie podoba mi się ta stylizacja. Ramoneska cudowna ale to połączenie czarnej bluzki z tą spódnicą nie za bardzo mi się widzi. Pasek też za bardzo mi nie pasuje. Fajna torebka.
świetnie…uwielbiam takie polaczenie slodko-ostre;p ale wydaje mi sie , ze kurtka wygladalaby jeszcze lepiej gdyby byla mniejsza, w sensie bardziej dopasowana..chociaz moze jak jest zapieta to jest dopasowana;p
hm, trochę dziko. chyba przez tą kopertówę, ale ramonecha pierwsza klasa ;D
Jakoś tak średnio się w tym prezentujesz. Zresztą żadna rzecz z osobna mi się nie podoba, ale liczyłam, że na Tobie ładnie się skompouje. Ten zestaw wyjątkowo nie przypadł mi do gustu.
Tuśka
fajnie, jak zawsze niesztampowo i oryginalnie, torebka świetna, żałuje że jej nie kupiłam, pozdrawiam:)
kopertówka jest super. Spódniczka bardzo fajnie wyszła. Skąd wy bierzecie pieniądze na ubrania? Ceny w Zarze odstraszają mnie, jeśli pomyślę, że w SH mogę za te 150zł miec kilka rzeczy. A moje stypendium i tak ledwo mi wystarcza na wszytskie przyjemności.
Zestaw pierwsza klasa! I rzeczywiscie z polaczeniem ramoneski i podartej koszulki nie wyglada na przeslodzony ,a nawet wogole slodki tylko zadziorny. Mierzylam ta ramoneske i sama mam na nia chęc jest swietna ,a polaczona razem z ta czarna koszulka bardzo kojarzy mi sie z letnia kolekcja Wang’a!
Troche nie pasuje mi ta kopertowka ,ale i tak pelen podziw! :)
Piękna spódnica:))
That over-over-oversized clutch is amazing. And I just can’t believe you did that skirt yourself.. it’s adorable and real artwork.. :| stunned.
bradzo podoba się ramoneska :>
szkoda, że cena pewnie była zabójcza. a ja dziś kupiłam ramoneskę w lumpie za 5 zł i zobaczymy co z niej wyjdzie po przeróbkach :D
ohhh, i love your clutch!!!!beautiful!
Ile kosztowała ta cudna dżinsowa ramoneska? ;)
Wyglądasz bosko !!
I love this look!
LIVEGLAMORDIE.BLOGSPOT.COM
bardzo mi się podoba, ale jedyne cop tu nie pasuje (według mnie) to ta torba, jest chyba za duża do tejgo stroju i zbyt biała do tej sukienki :)
Gaba
Trafiłaś w moją fascynację jeansowymi kurtkami, która nasiliła się przez ost. tydzień. Jeżeli a spódnica miała byc halka to bardzo dobrze, że wydobyłaś ją na światło dzienne!
pierwsze skojarzenie ciebie i tej stylizacji na tym zdjęciu? carrie z wtępu do serialu sex and the city. fakt, że ona tam nie ma kurtki i różową zamiast czarnej bluzki, ale to mi pierwsze przyszło na myśl :)
asia. :)
a ja w tym sezonie mam z zarą problem, nic mi nie podchodzi :))
znów świetnie wygladasz, ja zmieniłabym tylko buty.
Great job on the skirt, it’s gorgeous!!
SZAŁOWO wyglądasz! Wszystko razem powala na kolana! A ta koperta mi się strasznie podoba odkąd zobaczyłam ją w którymś numerze Glamour. Ale nie myślałam że aż taka duża jest! Ale to i tak na +
Kurcze, sama chodzę koło tej ramoneski od paru dni. Jest boska!
I love this look, the skirt is great!!!
zdecydowane, stanowcze, w pełni świadome tak! chociaż osobiście niby bardziej lubię jak taka katanka jest bardziej dopasowana, ale wszystko zrekompensowalas mi ta kopertowka ;P no i brawo za inwencje twórczą i samodzielne stworzenie spódnicy. zara niech się schowa.
Licha trójczyna.
Twoje stylizacje są świetne. Cały czas myślę o mojej ślubnej kiecce wiszącej w szafie i halce, no i jakie cudo mogłoby z niej powstać :)
Harel-> no…miękki baton ze mnie, „tylko odłożę” i „tylko przymierzę” nie istanieją:)
Anonim-> wiedziałam że wcześniej czy później ktoś zapyta:)48kg/160cm
Elfka-> a dziękuję bardzo, przekażę komplement mamie i babci:)
Selinas i Kotowa-> też bym wolała mniejszą, ale XSek w ogóle nie wyprodukowali, a Ska jest jak widać trochę przyduża…co w sumie też ma swój urok.
Anonimowy od pieniędzy-> nie bardzo wiem na jaką odpowiedź liczysz, publikację PIT-u na przykład?
Anonimowy od ramoneski-> dziękuję:) kosztowała 270 zł.
Anonimowy od lichej trójczyny-> no ale zaliczone, nie? Uff…
nocne zdjęcia? pani mruk napisała mi wczoraj, że jeansowa ramoneska z zary szykuje się na hit sezonu i styledigger już ją ma ^^ więc staram się do niej przekonać, ale no nie dam rady, nie podoba mi się :) jednak całość wygląda fajnie, trzeba przyznać.
hehe, zaliczone. :)
Skąd kopertówka?
a mogę troszkę skrytykować?? ta torebka faktycznie jakaś taka wielka do całości. kurtka też mnie nie zawchwyca,ani dziury w t-shircie ale to już gustu sprawa. poza tym zdjęcia nie tak piękne jak zazwyczaj, ciemne i Ty jakoś tak ostro na tym tle się odcinasz.
Świetne jest to połączenie, szczególnie bluzki+spódnicy+buty, nie mogę się coś przekonać do kopertówy, ale to pewnie przez to, że nie lubię trzymać torebek w ręce :-)
so pretty!!!!! xoxo http://fashionforafashionista.blogspot.com/
What a fantastic way to wear a denim jacket. Loving your shoes!
Bajecznie :) Świetne połączenie, szczególnie urzekły mnie sandały; byle do osiemnastki ;p
A co do przeniesienia bloga, też planowałam. Ale kompletnie nie potrafię obsługiwać Blogspota, no i nie wiem co zrobić, żeby nie stracić notek..
[Uncommonly]
Skórzane ramoneski trochę mi się przejadły.Co chwilę u kogoś na blogu,to w serialu 39 i pól…przesyt murowany.Ta ramoneska jest śliczna,a na wiosnę/lato na pewno praktyczniejsza od skóry,w której jest po prostu za gorąco
PS.Mamy dokładnie identyczny wzrost i wagę
Nigdzie w Trojmiescie nie widzialam tej kopertowki jest kosmiczna, Ty pewnie kupilas ja w Krakowie?
Dobra, to już wiadomość oficjalna: chcę spódnicę baletnicy.
A tego PIT-a opublikowałabyś w końcu kiedyś. Ileż się można prosić!
PS Moja koleżanka mówi, że to znowu stylizacja na wiesz kogo ;)
Zrobiłam to. Założyłam bloga na Blogspocie! ;) Trudno mi się prestawić, bo wszystko wygląda zupełnie inaczej. Mam pytanie, jestem zupełnie zielona – co zrobić, jeśli wybrałam na samym początku jakiśtam szablon w groszki, a teraz chcę zmienić to bąbelkowowe tło na zwykłe, szare. Jak? Błaagam, pomóż..^^
[Uncommonly]
o ,i wiem już,dlaczego niektórym przeszkadza ta kopertówka.Jest za duża do trzymania w dłoni.Wydaje mi się,że powinna być raczej noszona pod pachą
Gorgeous outfit! (:
http://placeforthemoment.blogspot.com/
zawsze wyglądasz dobrze, ale w tym poście wybitnie dobrze. nad kopertówką sama się zastanawiałam, bo niby pojemna, ale wygląda na uciążliwą w noszeniu… a spódnica wygląda trochę… jak firana (przepraszam!), ale w tym chyba jej urok, sama nie pogardziłabym taką, oj nie
pozdrawiam
I am so excited about your outfit! You really look great. Love your skirt and clutch!
ślicznie, pięknie.. ale 270 zł za dżinsową kurtkę bym nie dała. Kopertówka super!
Wow!! This is skirt is just fantastic!!
You rock girl!
Kisses from Brazil,
Kira
Jak dla mnie, o ile liczy się zdanie wrednego anonima, to stylizacja jest nieciekawa. Wiem, że łączenie różnych styli jest modne, ale chyba tym razem przesadziłaś. Jakbyś zamknęła oczy, wyciągnęła kilka ubrań z szafy i je na siebie wrzuciła, nie wiedząc co zakładasz.
Poza tym źle wyglądasz na tych zdjęciach. Fatalna jakość, Ty jakaś taka nieobecna.
No, takie zdanie anonima. Raczej bloga nie będę zakładać, żeby skomentować jako nie-anonim. ;)
Zuza.
Chciałabym Cię zapytać, gdzie szyjesz lub przerabiasz ciuchy? I o ile jest to w Krakowie, to zdradź dokładny adres i przykładowe ceny (np. za uszycie tej genialnej niebieskiej sukienki ludowej) :) Poszukuję jakiegoś sprawdzonego krawca.
tez chce taka…
Great look!
Lovely outfit!
ta kopertówka jest świetna!
Jezu, dziewczyno, jak Ty się zmieniłaś. Szkoda tylko, że na gorsze.
Dowiedziałam się o szafiarstwie z artykułu w WO, a Ty byłaś pierwszą szafiarką, którą zaczęłam obserwować. Z ogromnym podziwem i fascynacją. Pamiętam pod jakim byłam wrażeniem Twojej osoby. Śliczna, ciekawa, świeża dziewczyna, z dobrymi pomysłami, lekko i przyjemnie pisząca , patrząca na świat z dystansem stała się nudną, zblazowaną, nieciekawą kolejną polską szafiarką bez niczego do powiedzenia i pokazania.
Niestety cały polski, szafiarski półświatek przeszedł taką samą niekorzystną metamorfozą. Zapatrzył się w siebie i stracił lekkość.
Anonimowa, (nie)stety.
Halszka-> nocne, a co!
Anonimowy-> z H&M.
Uncommonly-> w zakładce „dostosuj” w opcji „wybierz szablon”. Powodzenia:)
Zuza-> nie każdy krytyczny anonimowy komentarz jest wredny, nie popadajmu w paranoję.
SH-> niestety zawsze szyję w Bielsku, mam tam sprawdzoną krawcową.
(nie)stety anonimowa-> zblazowana?
Rozumiem, że nie masz argumentów? ;) tylko tak się bronisz? ;)
stety.
stety nie wiem jakie miałabym mieć argumenty, bo kompletnie nie rozumiem Twoich zarzutów, a to jedno słowo najbardziej mnie zaskoczyło.
impressive look!
Uwielbiam połączenie ćwiekowo-romantyczne…a o swojej romantycznej ramonesce jeszcze pewnie długo sobie pomarzę ;-)
Mogłabyś wszystkim tu zdradzić, jak wytrzymujesz na tak wysokich butach? ;> Masz jakieś sprawdzone sposoby, czy może nosisz jakieś wkładki?
Animka
Ale to nie są zarzuty tylko moja opinia. Jak dla mnie zrobiłaś się nudna.
Zbyt duży skrót myślowy, widzę, przepraszam. Chodziło mi o to, że Ty się mi się wydajesz znudzona blogowaniem. Jakby Cię to zaczynało męczyć. Ale to tylko takie moje odczucie, pewnie mylne, spowodowane tym, że mnie, osobiście, nudzą już Twoje zestawy.
Gloo kiedy umawiamy sie na spacer po Krk w sukienkach w paski, ramoneskach z zary i torebkach z frędzlami??? :D
Ale tak się składa, że 99% krytycznych komentarzy jest anonimowych nie z tego powodu, że ludzie boją się odwetu za krytykę, tylko najzwyczajniej w świecie nie mają bloga. A szafiarki bardzo rzadko krytykują się nawzajem. Towarzystwo wzajemnej adoracji, które najczęściej komplementuje aby dostać komplementy.
Co do stylizacji, jesteś za mała do takiej torby, widać tylko ją. Całóść nie podoba mi się tym razem.
Bluzka jest świetna, szukam właśnie takie z „dziurami” :) Ale do top shopu mam trochę daleko (jestem z Wrocławia )
Anonimowy-> te konkretne buty są bardzo wygodne, do tych mniej przyjaznych stopom zwykle wkładam żelowe wkładki.
O mamy identyczną kurtkę :)
Love the outfit!
x, http://www.fashion-nerdic.blogspot.com
ojej dzieki za te mile slowa;D nie spodziewalam sie uslyszec ich od ciebie:)))))) ;*****
zestaw jest super. mi z obecnej kolekcji zary podobaja sie raczej pojedyncze rzeczy. w berlinie upatrzylam sobie piekne sandaly na koturnie, ale nie kupilam ich w koncu bo nie bylam pewna czy bedzie mi sie dobrze w nich chodzic…moze poczekam az je przecenia;))).
w barcelonie z kolei widzialam piekna marynarska sukienke, ale w niej zniechecila mnie cena i chyba tez poczekam az ją przecenia;))).
o fuu…nic do niczego nie pasuje…:/