W niedzielę wybrałam się obejrzeć Frock Me, odbywające się cztery razy w roku targi vintage. Zamiast lustrzanki wzięłam ze sobą mój mały aparat Sony, co okazało się zdecydowanie trafnym wyborem – nie dość, że nie musiałam kombinować w tłumie ze stałoogniskowym obiektywem, to jeszcze autofokus w dość trudnych warunkach oświetleniowych działał jak marzenie. Jakbym miała wybrać jedno słowo do opisania NEX-a, byłaby to „wygoda”. Targi odbywały się w pięknym budynku Chelsea Old Town Hall, kryształowe żyrandole i obrazy w złoconych ramach były absolutnie idealnym tłem dla koronkowych sukienek, pereł i rękawiczek.
44 thoughts on “Frock Me”
sukienka z przedostatniego zdjęcia – zakochałam się
Tam jeszcze nie byłam, świetne miejsce:)
O, wooohooow. mam oba kapelusze z ostatniego zdjęcia.
Nie chcę się czepiać, ale trochę bez sensu ten baner Sony. „Zdjęcia zostały przygotowane aparatem […]” A od kiedy aparatem przygotowuje się zdjęcia? Zdjęcia można zrobić, a przygotować (do publikacji) można ewentualnie w PS. Rozumiem, że pewnie dostałaś takie cos gotowe od sponsora, ale wygląda łyso :-)
Podoba mi się ten targ. Ciekawa jestem, jak to wygląda cenowo? To miejsce dla snobów modowych, czy dla zwykłych szperaczy? Czasem mam ochotę wyjść z domu ubrana elegancko, w stylu sprzed dziesięcioleci. Ale myślę, że to może się udać tylko, kiedy ktoś jest konsekwentnym i rygorystycznym „wyznawcą vinatge”. Okazjonalne zmienianie się w szykowną damę nie wchodzi w grę, bo daje efekt przebrania.
Gall
Zdjecia jak zawsze przepiekne, az sie wierzyc nie chce ze zrobione Nexem!! Dzieki Tobie ztobie sobie taki malusi nexowy ptezent gwiazdkowy:)
Zauwazylam tez kilka cudeniek ktore przepieknie wpasowaly sie w moje bizuteryjne pudlo! Mowie pudlo jako ze box jest okazalyvh rozmiarow! Spogladam na twojego bloga juz chyba od roku i musze przyznac ze przyciaga mnie fakt ciaglego rozwoju, ciekawych tematow! Zycze powodzenia w zamglonym Londynje! Pozdrawiam serdrecznie
Dorota
wow cudne zdjecia
Awesome! Must be damn expensive, ha?
zbankrutowałabym tam! tyle przepięknych torebek, naszyjników totalnie w moim stylu:)
Ten płaszcz Chloe w kratkę na trzecim zdjęciu od końca jest najpiękniejszy na świecie! Ciekawi mnie, jakie były mniej więcej ceny tych wszystkich skarbów?
Zdjęcia wyszły naprawdę świetnie. Poza tym to na pewno nie tylko wygoda kadrowania w ciasnych pomieszczeniach, ale i zwyczajnie ulga dla ramienia ;)
http://seaofshoes.typepad.com/ to też blog, na którym jest sporo rzeczy vintage.
piękne rzeczy! :)
ps. jednak zdjęcia nie oddają takiego klimatu jak lustrzanka
pozdrawiam
Uwielbiam takie miejsca i strasznie Ci zazdroszczę, że mogłaś tam być i oglądać te wszystkie cudowne perełki :)
Those photos look incredible!
aspiringforever.blogspot.com
Blog może nie do końca skierowany na vintage, ale na pewno godny uwagi – http://natalieoffduty.blogspot.com/ ;)
ten aparat robi naprawde świetne zdjecia! co do calego wydarzenia, to musialb byc swietne przezycie, szkoda ze nia matakich akcji w Polsce, a na pewno nie sa zbyt popularne. wspaniale ubrania i do tego klimat tworzy piekne wnetrze! xx
http://www.aniacyk.blogspot.com
ale cudowne rzeczy.
aleeeee cudeńka … nie moge sie napatrzec !
znowu!
the pieces are beautiful!
http://www.styleandshades.blogspot.com
Sama hala zapiera dech w piersiach, a wystawiony tam asortyment jest przepiękny! Może prawdą jest to, co piszesz, wszystko to wydaje nam się piękne z powodu owej nostalgii, ale wydaje mi się, że rzeczy w latach np. 50 były zdecydowanie bardziej kobiece and i like it!
wow, świetne rzeczy.
http://www.steffysprosandcons.blogspot.com/ -ten blog polecam, dość dużo jest tam rzeczy vintage :D
wow, świetne rzeczy
http://www.steffysprosandcons.blogspot.com/ – ten blog polecam, dość dużo ciuchów vintage na nim jest :D
Granatowa sukienka zdobyła moje serce. Jest piękna tak samo jak wnętrza.
Podoba mi się twój styl pisania, tworzenia nastroju i wyrażania się po angielsku. Czytając trzeci akapit uderzyło mnie podobieństwo do sposobu prowadzenia narracji przez Candace Bushnell w 'SATC’.
I jeszcze jedno – jesteś jedyną znaną mi osobą, która szanuje swojego czytelnika. Często zamieszczasz posty, nie pozwalając się jednak znudzić sobą, a poziom i tematyka wpisów zaskakują i powodują, że chce się do ciebie wracać.
Polecam świetnego vintage bloga: http://birdscloset.blogspot.com/
Czasem bardzo cieszę się z bycia biedną studentką, w takich miejscach nie mogłabym zbankrutować:D Z blogów vintage absolutnie moim numerem jest http://www.esmeandthelaneway.blogspot.com – klimat lat 50/60 i Australia za oknem :)
Co za dostojne miejsce! Niesamowity klimat musiały mieć targi!
Jestem zauroczona do granic. Wspaniałe miejsce! Nie dość, że bajkowe retro ubrania i dodatki, to jeszcze obłędny wystrój wnętrza! Mi jak najbardziej odpowiadają te starsze dekady, przed ’70. Zastanawiam się natomiast, jak tam to wszystko soi cenowo. Czy da się przeciętnemu zjadaczowi chleba coś upolować, bez wydawania fortuny? Czy do raczej impreza dla kolekcjonerów/milionerów? :)
Szkoda, że targi odbywają się tylko 4 razy w roku. Jak jakimś fartem zawitam do Londynu, zapewne ich nie będzie :(
Pozdrawiam!
Super event, szkoda że podobnych nie ma w Polsce. Niestety kieszeń studenta nie pozwala na takie luksusy. Dziewczyny przy okazji chciałabym Was poprosić o pomoc w zebraniu danych do mojej pracy mgr, wystarczy wypełnić ankietę on – line: http://moje-ankiety.pl/respond-31042.html
Z góry bardzo dziękuję za pomoc! :)
osobiście zaglądam czasem na bloga http://vintagegirl.blox.pl/ ale jest to raczej vintage w stylu tego z Twoich zdjęć.
Raj! Podejrzewam, że nie dość, że budżet w tym miejscu może porządnie ucierpieć, to jeszcze trudno stamtąd wyjść bez pomocy innych, trzeźwo patrzących na modę osób.
Piękne miejsca i stroje jestem w szoku! Chętnie dowiedziałabym się wiecej apropo takich eventów :) pozdrawiam
http://damnuhannah.blogspot.com/
Bardzo chciałabym tam być i to wszystko zobaczyć !!! Jestem zauroczona do granic możliwości ! Jesteś wielką szczęściarą !!!
Polecam:
http://www.vintageportalen.se/
http://www.retrostyl.net/
http://allthishappiness.blogspot.com/
http://esmeandthelaneway.blogspot.com/
http://deargolden.blogspot.com/
http://vintagegirl.blox.pl/html
http://bloomingleopold.blogspot.com/
http://honeybunnyinwonderland.blogspot.com/
http://uglierfriend.blogspot.com/
:)
Jeśli chodzi o styl vintage, to baardzo mi się podoba, ale osobiście czułabym się przebrana, a nie ubrana, więc staram się łączyć elementy z minionych epok z tymi bardziej współczesnymi :)
Właśnie wpadłam w tępy zachwyt na widok płaszcza Chloe:) Idę o nim pomarzyć:D
W Londynie jest wiele interesujących miejsc, np. polecam Wilton’s Music Hall, swego czasu leciały tam kroniki modowe. Płaszczyk Chloe – to die for. Jeśli któraś z was będzie zainteresowana hygge miejscami w Kopenhadze (np: meatpacking district) zapraszamy do nas:
http://fashiongotustroubleagain.blogspot.com/2011/12/that-hygge-feeling.html
Chciałabym się tam znaleźć, choćby żeby sobie na te wszystkie cuda popatrzeć (bo ceny pewnie niemałe). Już po spacerze na Brick Lane bolały mnie zęby od wszystkich wspaniałości, które znalazłam na tamtejszym vintage markecie, a tu dodatkowo te piękne wnętrza…
Co do blogów vintage, to chyba ten jest moim ulubionym: http://yourstrulymag.blogspot.com/
W jakich cenach były te cuda, tak przykładowo podaj kilka ;)
Świetne miejsce i fantastyczna inicjatywa. Przeglądając Twoje posty z Anglii dostrzegam wspólny mianownik miejsc w których bywasz :). Cudowne jest to, jak każdy kraj jest inny.
wow! i love it!
xoxo from rome
K.
kcomekarolina.com
http://www.marchewkowa.pl/ – rodzimy vintage hand – made. Marzę o tym, żeby mieć chociaż ułamek takiego talentu do szycia :P
Viola
Cudowne rzeczy! Strasznie chciałabym tam być!
ohhh jeju ile ja bym dala by moc poczuc choc przez chwile klimat takiego miejsca. Zdjecia ktore tu pokazalas to rozumiem ze tylko mala namiastka tego co tam mozna bylo zobaczyc..