niebieska sukienka, o której piszę we wpisie – w wydaniu codziennym
Moja przyjaciółka miesiąc temu urodziła syna. Ostatnie dni czekania, aż bejbik pojawi się na świecie, były – jak to często bywa – pełne emocji.
Miałam dla niej przygotowany prezent, ale chciałam podarować też coś maluchowi. Słyszałam nie raz, że nowi rodzice są zawalani niepotrzebnymi gadżetami czy ubraniami, więc po prostu zapytałam, co jej potrzebne.
Okazało się, że sweterek. Znalazłam więc w jednym ze sklepów online bawełniany kardigan w stonowanym, gołebioszarym kolorze.
Wybrałam rozmiar, wrzuciłam sweterek do koszyka i już miałam płacić, kiedy moją uwagę przykuła jeszcze propozycja, która wyświetliła się poniżej. Buty. Ale nie urocze papućki dla niemowlaka. W moim koszyku wylądowały czarne sandały z materiałowych pasków, na całkiem konkretnym obcasie. Czytaj dalej