Niedawno robiłam porządki na dysku Google i przypomniałam sobie o mojej “bucket list”, liście mniejszych i większych marzeń. Mam ten plik od wielu lat i co jakiś czas do niego wracam, żeby dopisać nowe pozycje.
Niektóre już się przeterminowały (przy torebce się uśmiałam), inne udało mi się odhaczyć. Nie ma tam jakichś poważnych czy bardzo osobistych spraw, więc postanowiłam się swoją listą podzielić – sama uwielbiam je czytać!