Joanna Glogaza

strona główna > artykuły

Najbardziej stylowe postacie z seriali

Znacie to uczucie, kiedy oglądacie serial, pojawia się bohaterka i nagle myślicie „wow, chciałabym wyglądać jak ona!”. U mnie nie zawsze chodzi o odwzorowanie 1:1, czasem urzeka mnie konsekwencja w ubiorze danej postaci czy dopasowanie stylu do osobowości i urody. Wyjątkowe przypadki zachwycają mnie tym bardziej, że wiele lat temu miałam okazję pracować przy kostiumach małego serialu. Oprócz tego, że wiele się nauczyłam i przekonałam się że to praca zdecydowanie nie dla mnie, dotarło do mnie ile szczegółów trzeba opanować i jak bardzo uważnym trzeba być, by stworzyć spójny styl danej postaci. Dzisiaj postanowiłam więc zrobić mały przegląd bohaterek seriali, które szczególnie mnie zachwycają. Jest mnóstwo innych postaci, których styl mi się podoba lub uważam, że ich kostiumy są dobrze rozegrane, ale to właśnie te cztery panie wywołują u mnie wspomniany w pierwszym zdaniu efekt „ja też tak chcę!”.

  • Cassie Ainsworth, Skins – styl Cassie to mieszanka uroczej uczennicy i szalonej emerytki. Dużą rolę odgrywają dodatki, jak pojawiające się często okrągłe okulary, podkolanówki czy pantofelki Alicji z Krainy Czarów. Ważne są też charakterystyczne akcenty, takie jak burza wiecznie rozczochranych blond włosów czy czerwona szminka, która wygląda na ustach Cassie bardzo wyjątkowo i bardzo nieoczywiście. Wszystko idealnie pasuje do jej urody i marzycielsko-pogubionego charakteru, w większości zestawów zupełnie nie wyobrażam sobie kogoś innego. Właśnie tak chciałam wyglądać w liceum, skutek na pewno był dość zabawny, ale aż żałuję, że były to czasy przedblogowe i przedinstagramowe i nie mam żadnych zdjęć. To właśnie w tamtym okresie pierwszy raz wybrałam się ze znajomymi z klasy do second handu (jestem pewna, że właśnie w second handach i sklepach vintage zaopatrywała się Cassie!) i nawet pamiętam, co sobie kupiłam – taką bluzkę w panterkę. I że wszyscy polowaliśmy na śliskie, dresowe bluzy Adidasa z paskami na ramionach, bezrękawniki w romby i t-shirty ze starą Mickey Mouse, raczej bezskutecznie. W każdym razie, przy oglądaniu Skinsów miałam ten moment olśnienia, kiedy zachciało mi się dziwacznych sukienek, butów z paskiem przecinającym stopę i romantycznych upięć włosów, Cassie bezdyskusyjnie wylądowała więc na liście.

styl1cassie

  • Audrey Horne, Twin Peaks – Audrey zmiata z nóg. Chyba na zawsze zostanie mi w pamięci scena, w której przebiera przy szkolnej szafce buty, zmieniając dwukolorowe brogues, półbuty w męskim stylu, na czerwone szpilki. Audrey stoi w pół drogi między uczennicą z dobrej szkoły a wampem z lat pięćdziesiątych. Nosi spódnice w kratę, dopasowane sweterki (na pewno kaszmirowe!), klasyczne sukienki a’la Marylin Monroe, zawsze ten sam zegarek i piękną bieliznę w stylu vintage. Włosy, na początku serialu bardzo krótkie, szybko jej podrosły i ułożyły się w hollywoodzkiego, kręconego boba. Nie wyobrażam sobie lepszej otoczki dla jej specyficznego sposobu bycia – jest trochę rozmarzona, trochę znudzona, ma ciekawość chochlika i jest w stu procentach świadoma swoich wdzięków. Taniec w kawiarni, papierosy, agent Cooper!

mix2aurdey

  • Jessa Johansson, Girls – Jessa to kolejna bohaterka na liście, której trochę się nudzi, bo w końcu ile można robić zakupy w drogich butikach, z drugiej strony jest też mocno samotna. Czas umila sobie imprezowaniem, stylówka na zblazowaną gwiazdę rocka z lat siedemdziesiątych pasuje jej więc idealnie. To kwintesencja stylu boho na bogato – długie, powłóczyste sukienki w kwiaty, cudowne jedwabne kimona i koronkowe tuniki vintage zestawione są z pięknymi butami i torebkami drogich marek. Wisienką na torcie są dodatki – kapelusze, szale, wianki i mnóstwo biżuterii. Co ciekawe, część jej strojów pochodzi z Geminoli, sklepu vintage, który prowadzi w Nowym Jorku mama aktorki. Ubrania z Geminoli pojawiają zresztą również w SATC. Tata Jemimy Kirke nie może być więc już nikim innym niż tylko gwiazdą rocka, konkretnie perkusistą, najbardziej znanym z grania w brytyjskich zespołach Free i Bad Company. Jessa ma więc w sobie sporo z samej Jemimy, a ja kolejny raz jestem pod wrażeniem, jak dobrze dobrano styl do charakteru postaci.

styl2jessa

 

  • Blair Waldorf, Gossip Girl – Blair to klasyk, a każda z jej kreacji została wielokrotnie przemaglowana na blogach i w magazynach, ale jestem pod tak ogromnym wrażeniem odzieżowego poprowadzenia tej postaci, że nie mogłam jej pominąć. Rozpieszczoną (ale nie leniwą, jak trafnie podkreśla któryś z bohaterów) panienkę z zamożnej rodziny z Manhattanu poznajemy, gdy chodzi do liceum. W krótkich, plisowanych spódniczkach, marynarkach w stylu preppy, nie do końca grzecznych zakolanówkach i z nieodłączną opaską na włosach rządzi gangiem „mean girls”. Z biegiem czasu jej styl staje się coraz bardziej wyrafinowany i kobiecy. Jak na elitarną businesswoman przystało, Blair porzuca styl niegrzecznej uczennicy na rzecz znacznie bardziej dorosłych rozkloszowanych sukienek, kolorowych szpilek i niewielkich torebek. Mimo dość zachowawczych fasonów nigdy nie wygląda nudno, to zasługa genialnych połączeń kolorystycznych i zabawy wzorami. Gdybym miała skazać Blair na ubieranie się wyłącznie u jednego projektanta, wybrałabym Miu Miu, młodszą linię Miucci Prady – Blair wydaje się być ich wręcz wzorcową klientką. W tych pięknych czasach, kiedy nowe odcinki Gossip Girl pojawiały się co tydzień, a serial nie przypominał jeszcze brazylijskiej telenoweli, kiedy szczególnie nie chciało mi się stroić i miałam ochotę wyjść z domu w dżinsach i z potarganymi włosami, w głowie pojawiał mi się mały głosik, mówiący „Blair by się ogarnęła”. Działało za każdym razem!

styl3blair

 

Jestem bardzo ciekawa czy Wy macie jakieś swoje serialowe ikony. Dajcie znać – trochę mi brakuje jakichś naprawdę stylowych postaci do podziwiania, może akurat trafię na coś, czego nie znam.

Dzięki za lekturę!

Jeśli nie chcesz przegapić moich nowych artykułów, odcinków podcastu czy książek, zostaw swój adres e-mail:

193 thoughts on “Najbardziej stylowe postacie z seriali”

    1. To dawaj te blogerki!!! Na mnie chyba bardziej działają serialowe damy jednak, bo widzę jak ubranie się porusza, wiem że nic nie jest sfotoszopowane, jakieś bardziej autentyczne wrażenie na mnie robią.

  1. Może to nie postać z serialu, ale zawsze byłam pod ogromnym wrażeniem ubioru Annie Hall z filmu Allena. (jak też innych ról Diane Keaton w jego filmach, ale ta jest najbardziej zapamiętywalna) Te spodnie z wysokim stanem, ten krawat do kamizelki. Jest to tym bardziej świetne, że Diane sama dobierała sobie garderobę.
    Świetny post, pozdrawiam! :)

  2. Co prawda nijak do mych upodobań, ale zachwyt całkowity – kobiety Mad Men. Zwłaszcza piekielnie seksowna Joan Holloway. Do podziwiania!

    z mojego podwórka – bohaterowie freaks&geeks i my so called life za pochwałę grunge, brak spiny i „anty-modę” :))

    ps: do tego jeszcze mafiosi z Peaky Blinders, zwłaszcza Tommy – za klasykę, klasę i uwodzicielski sznyt!

    1. Mad Mena muszę kiedyś w końcu obejrzeć, właśnie ze względu na elegancję bohaterów, o całej reszcie nie słyszałam, więc z ogromną przyjemnością posprawdzam, dzięki!

      1. Tak, zdecydowanie i niezaprzeczalnie Joan z Mad Man’a. Czasem cofam sceny, żeby dokładnie przeanalizować jej strój/makijaż. Niesamowicie inspirująca :))

      2. No nie mów, że nie widziałaś jeszcze Mad Men! (Swoją drogą, chodzi za mną ostatnio piosenka Katie Melu…y?) Ja wprawdzie też długo nie mogłam się zebrać, bo to serial bardzo trudny.
        Jeśli chodzi o stylowe bohaterki, nasunęły mi się Lucy Liu w Elementary i Gina Torres w Suits. Ta pierwsza ma styl który bardzo do mnie przemawia – luźny, ciekawy w kroju, oszczędny kolorystycznie. Momentami minimalistyczny a momentami lekko bajkowy. Z kolei postać Giny Torres to seksbomba w wydaniu korporacyjnym – żaden z tych elementów nie jest z mojego życia, ale mieszanka mi się podoba.

      3. A ja Mad Menów nie polecam. Serial w ogóle mnie nie wciągnął, po kilku odcinkach stwierdziłam, że nie będę się męczyć tylko dla ładnych kostiumów. Za to polecam Masters of sex ;)

  3. chyba słowo Ci uciekło we wstępie „Dzisiaj postanowiłam więc zrobić mały bohaterek seriali, które szczególnie mnie zachwycają. ” :)
    a post bardzo fajny, też często zachwycam się stylami bohaterek seriali czy filmów!

      1. Przegląd, przegląd! Dzięki, już poprawiłam:) I też zdecydowanie wolę młodą Carrie od Carrie z SATC, ta pierwsza jest przeurocza, a druga zawsze wygląda strasznie chaotycznie i jakoś tak…niechlujnie? Pamiętam, że mi się podobała, kiedy oglądałam SATC po raz pierwszy z 6 lat temu, ostatnio zrobiłam powtórkę i miałam zupełnie inne odczucia.

        1. Przypuszczam, że masz takie odczucia dlatego, że jednak moda się zmienia ;) Jednak uważam, że Carrie z SATC powinna się znaleźć w tym zestawieniu. W moim odczuciu jest to ikona serialowych „modniś” ;)

          1. Też uważam, że Carrie z SATC to ikona. Moda sie zmienia, więc niektóre zestawy moga się wydawać nieświeże (np. mała noszona pod pachą torebka Gucci), ale bez wątpienia kilka z nich przeszło do historii :) Ja oglądajac SATC zawsze miałam wrażenie, że SJP potrafi zagrać każdym strojem tak, że nawet najdziwniejsze dziś dla mnie połączenia przykuwały uwagę. Natomiast Pamietniki Carrie… Przekombinowane, zarówno scenariuszowo jak i kostiumowo. Ta produkcja aż krzyczy, „Patrzcie jestesmy cool”.

  4. Dla mnie taką postacią jest Weronika z serialu „Bez tajemnic”, zagrała ją Małgosia Bela, pojawia się w pierwszym odcinku pierwszej serii po imprezie, przed wejściem ściąga szpilki i reżyser pokazuje jak jej bose stopy wkraczają do domu terapeuty, twarz bez makijażu, naturalne włosy, paznokcie, męski zegarek, zero biżuterii, ubrania klasyczne, niebieska koszula, dżinsy, miękki beżowy sweter. Ubrania pokazują jak Weronika czuje się w danej chwili, kiedy jest w totalnej rozsypce przychodzi na terapię w wyzywającej czerwonej sukience, kiedy ma lepszy dzień jest w pełni sobą a jej włosy same układają się w miękkie fale.

      1. i to grała nieźle, ale akurat w pierwszym odcinku – po imprezie miała bardzo seksowną czerwoną sukienkę. potem faktycznie – jej strój harmonizował z nastrojem, ale ogólnie „luksusowy luz”;)

      1. Przyłączam się do dziewczyn. Uwielbiam sposób w jaki ubierana jest postać Claire Underwood!Po prostu klasa przez wielkie K. Prostota i jakość tworzy te stylizacje niesamowicie przyciągającymi wzrok. Tak właśnie chciałabym móc się ubierać (z naciskiem na jakość:)).No i jej figura…. eh….

  5. pennyaldaya

    Totalnie się zgadzam z Jessą i Blair (no ale kto nie chciałby wyglądać jak Blair). Zawsze z przyjemnością podpatruje też w co jest ubrana dr Hart z Hart of Dixie i Lydia z Teen Wolf. Żaden z tych seriali nie jest jakimś klasykiem, ani arcydziełem sztuki filmowej, ale serwuje niezłą rozrywkę, dodatkowo cukierkowo-południowoamerykański klimat Hart of Dixie uwielbiam i nie boję się przyznać do bycia stałą widzką :) Za to rewelacyjnie ubraną postacią, w rewelacyjnym serialu jest Joan (Mad Men), prezentująca styl lat 50. i 60. XX wieku. Wszystkie pozycje polecam :)

  6. olazklasyfoto

    Dodałabym jeszcze Serene van der Woodsen z Gossip Girl i Silver z 90210 (nowej generacji starego, dobrego Beverly Hills 90210). Silver kocham za cały jej styl, a Serena… Cudo!

  7. zagubiony omułek

    bardziej stylowych niż wyżej wymienione nie potrafię wymienić, choć na pewno jesli chodzi o skins ogólnie jarałam się stylem, choć nastolatką już nie byłam ;) – ale właśnie tak wyglądało moje wyobrażenie stylu nastolatka – nieco chaotycznego, niedbałego, czasem zalatującego kiczem, zawsze indywidualnego – nie do porównania z tym co widzę na naszych ulicach, większosć dzieciaków wygląda tak samo.
    w girls króluje oczywiście jessa, choć również bardzo mi się podoba dobór kostiumów w tym serialu

    nie żebym uważała ze to jakaś ikona stylu, ale pamiętam jak oglądałam „gilmore girls” to zawsze chciałam być taka „idealna” jak rory ;) oczywiście te ciuchy były nudne i zachowawcze i zupełnie do mnie nie przystające ale jakoś tak zawsze sobie wyobrażałam że mogłabym być taka grzeczna i wyprasowana ;)

  8. Jessa z „Girls” wygląda świetnie! Aż mam ochotę obejrzeć ten serial. Moje ulubione stylowe bohaterki z seriali to Lemon Breeland z „Hart od Dixie” i Chuck Charles z „Pushing Daisies”. :)

    1. GIRLS to najlepszy serial EVER.
      Każda z dziewczyn ma swój specyficzny styl , bezapelacyjnie Jessa najbardziej oryginalny:) Za to Shoshana wymiata z fryzirami!
      Ten serial to OBOWIĄZEK:))

  9. ach wspaniały post!:) bohaterki pretty little liars również mają konsekwentny styl, każda z nich własny i chociaż serial może bardziej dla nastolatek, to jednak stylizacje na prawdę robią wrażenie.

  10. Cassie i Audrey są cudowne, bez dwóch zdań :) Moje typy to zdecydowanie Clara Oswald („Doktor Who”) i Irene Adler z „Sherlocka”. Z resztą „Sherlock” to chyba najlepiej ubrany serial jaki kiedykolwiek oglądałam, sama klasa! :)

  11. Uczucie dobrze mi znane :) Pierwsze co mi przyszło do głowy to Lena Sajkowska z Czasu honoru. Lubię nie tylko jej stroje, ale przede wszystkim przepiękne fryzury! Nigdy nie mogę się na nie napatrzeć, a potem sama próbuję stworzyć je z moich włosów :)

  12. Często tak mam, że po obejrzeniu jakiegoś serialu czy filmu przez chwilę mam ochotę stać się którą z postaci – z ich wyglądem, zachowaniem, charakterem, takie typowe dla mnie „poseansowe podjaranie” (dawno temu, jak oglądałam po raz pierwszy „Przerwaną lekcję muzyki” to niemal zdiagnozowałam u siebie zaburzenia dwubiegunowe, to nie jest normalne). Jeśli chodzi o styl to gdybym była mężczyzną, ubierałabym się jak Sherlock z serialu BBC. A jak będę starsza, to będę ubierać się jak Fiona Goode z American Horror Story. Przynajmniej taką mam nadzieję! :D

  13. To ja też podam filmowy przykład. Mandy Moore w 'Because I said so’. Film nie jest najwyższych lotów, ale styl Mandy jest powalający. I tak samo jej filmowe mieszkanie!

  14. Blair jest dla mnie niewątpliwie klasykiem, jeżeli chodzi o inspirującą bohaterką serialu, choć w ostatnim serialu byłam kilka razy rozczarowana jej wyglądem.
    I wydaje mi się, że nie powinniśmy zapominać o Carrie z „Seksu w wielkim mieście”. Jak bardzo nie wkurzałby mnie jej charakter i czasami nie dziwiły stylizacje, to śmiem twierdzić, że to chyba ona była prekursorką w dziedzinie moda-serial-inspiracja.
    A jeśli mowa o SATC… Zdecydowanie zakochałam się w stylu Larissy z „Pamiętników Carrie”. Cudowne lata 80′. Mnóstwo kolorów i jeszcze więcej szaleństwa. Stroje zdecydowanie odważniejsze i wydaje mi się, że ciekawsze od Carrie, która dla mnie czasami była zbyt słodka.

    1. Co do Carrie, to faktycznie była chyba jedną z pierwszych takich postaci z seriali, nad której stylem zachwycały się nie tylko tłumy oglądaczy, ale i magazyny itp. Zgadzam się z opinią o Larissie, zawsze wygląda super, a Carrie faktycznie przesłodzona.

  15. Zachwycające są także panie w serialu „Masters of sex”-klasyczna elegancja lat 50. w najlepszym wydaniu! :)

      1. wszystkie dziewczyny tam wyglądają fantastycznie! uwielbiam też fryzurę Virginii.

        No i Betty z Mad Men! Zawsze preferowałam jej styl nad Joan.

  16. Marin Frist z Men in Trees – o ile można było się dobrze ubrać na Alasce. Uwielbiałam jej styl! Nadal uwielbiam, mimo że to serial sprzed 6-7 lat!

  17. Szczerze mówiąc w większości Twoje typy pokrywają się z moimi, ale gdybym miała wymienić jeszcze kilka byłyby to : Irene Adler z Sherlocka i dr Bedelia Du Maurier z Hannibala (co prawda epizodycznie, ale zapadła mi w pamięć). Świetnie ubrane kobiety. Jeśli chodzi o sam typ urody to bez wątpienia nie mogę pominąć : Daenerys Targaryen z Gry o Tron ( najpiękniejsza buzia na świecie!) i Shelly z Twin Peaks;)

    1. A mnie rozczarowała aktorka dobrana dla Daenerys. Właśnie przez to, że naturalnie jest kompletnie innym 'kolorystycznie’ typem, to w tych blondach według mnie wygląda sztucznie. Wydaje mi się, że wybranie aktorki która sama jest delikatną, porcelanową blodnynką byłoby lepsze. Zwłaszcza, kiedy ma się do porównania serialową Daenerys z jej książkowym opisem. :)

  18. Ach, Blair! Ach, Jessa i Ach, Audrey!
    Dzięki Blair pokochałam rozkloszowane sukienki i opaski do włosów; dzięki Audrey to klasyka i vintage, a postać Jessy zachęciła mnie do szukania lekkich, cieniutkich bluzek i sukieneczek, trochę za szerokich, ale nie workowych :)
    Jednym zdaniem: moje wzdychania do serialowych bohaterek w 75% odpowiadają Twoim ;) (Skinsów, nie oglądałam…)

  19. Uwielbiałam postać Blair, jednak bardziej podobał mi się styl ubierania Sereny.
    A aktualnie – Claire Underwood z House of Cards, Alicia FLorick z The Good Wife (zwłaszcza buty), a na pierwszym miejsce ex aequo Donna Paulsen z Suits (kocham, kocham, kocham i marzę, by mieć włosy jak ona) i Jessica Pearson! Tak – wszystkie są eleganckie, ale dla mnie to ten typ – „chcę być taka jak ona jak dorosnę” ;)

  20. ChocoMonster

    Cassie i Blair zdecydowanie na tak ! Pozostałych dwóch seriali nie oglądałam, ale bardzo podobała mi się podstać Ivy w 90210. W Skinsach uwielbiałam też Effy, było w niej coś mega przyciągającego i intrygującego.

    theway-tohappiness.blogspot.com

  21. Zdecydowanie numer jeden to Blair Waldorf, ale dorzuciłabym do tego jeszcze jedną dziewczynę z serialu Don’t Trust the B—- in Apartment 23 – Chloe (Krysten Ritter). Uwielbiam jej roztrzepanie i podejście do życia, zawsze mnie rozbawi ;)

  22. Clarissa z 'Clarissa explains it all’ – moja najwieksza ikona mody, zaraz po niej Angela Chase z 'My so called life’. Wczesne lata naste to bylo 'zgapianie’ od tych dwoch postaci. Z bardziej wspolczesnych seriali- Joan Holloway I Betty Draper z Mad Men (wg mnie najpiekniejszego wizualnie serialu).

  23. nie wiem czy zdarzyło Ci się oglądać polski serial Prawo Agaty z tytułową rolą Agnieszki Dygant. Świetne ubrania, wiele rzeczy polskich marek. Wspaniałe połączenie elegancji z odrobiną pieprzu- nie dziwi, że za stylizacje odpowiedzialna jest Anna Męczyńska.
    Nawet jeśli nie widziałaś serialu, to warto popatrzeć na same stylizacje, naprawdę piękne :)

  24. Claire Uderwood z House of Cards! Robin Wright jest w tej roli genialna. Właściwie oglądam ten serial tak samo dla Robin, jak dla Kevina ;)

  25. Dla mnie Serena – elegancka, ale jednak streetowa postać. To poprowadzenie stylistyczne postaci mnie fascynuje! Większość jej sukienek wydarłabym z jej szafy. Ukradłabym i uciekła do innego Państwa jak najszybciej, byleby mnie nie znaleźli.
    Ciekawie ubierała sie Samantha z Seksu w Wielkim Mieście – ale czasami jak na mój gust zbyt wyzywająco.
    Blair jest dla mnie zbyt elegancka, troche momentami babciowa i przestarzała, ale niektóre stylizacje były naprawde imponujące ( ta sukienka Elie Saab śniła mi się po nocach po ostatnim odcinku)
    90210 – Annie! Oczywiscie ta w ostatnich sezonach, ta już bogata Annie miała nienaganna stylówę :D razem z Naomi, ale Annie bardziej w moim stylu – takie glamour trendsetterki (upośledzenie zawodowe w moim przypadku), ale jednak, piękne.

    Super tekst. Oby tak dalej!

  26. Blair to Blair, nie trzeba komentować, ale moje serce jest rozdarte między codziennym stylem Blair (plus niektóre stylizacje na wielkie wyjścia) i kreacje Sereny właśnie na wyjścia i niektóre na co dzień. I tak ciężko się po prostu zdecydować, który styl lepszy. Plus podobał mi się styl Lily, idealny dla pani 35+, konsekwentny i elegancki.

    Lubię niektóre stroje Eleny z Pamiętników Wampirów, Cassie i Effy to cudo, ale już nieco wyrosłam, bardziej czerwona szminka i smoky eyes są dla mnie inspiracją z tego serialu.

    Z Carrie Diaries także lubię Larissę, ale młoda Carrie daje radę. W SATC kocham większość stylizacji Samanthy, szczególnie marynarka na gołe ciało, mistrz! Carrie w SATC w większości ubiera się, jakby lustra nie miała, chyba taka moda… No i te klapki! o.O

    A co z Gotowymi na wszystko? Gabrielle…! Albo zachowawczy styl Bree, cudo przecież! <3

    I skórzana marynarka Daryla w Walking Dead <3

  27. Ja uwielbiam styl Wendy Beauchamp z Witches of East End. Często ociera się o kicz, ale mimo wszystko każdy jej strój niesamowicie pasuje mi do tej postaci.

    Co do Plotkary – podobał mi się też styl Vanessy Abrams ;)

  28. Oh Cassie! Też w liceum byłam w niej zakochana i pragnęłam nosić się tak samo nonszalancko i marzycielsko jak ona… Niestety ważyłam wtedy 15 kg więcej niż teraz ;) I z mojej ślicznej, złotej, kompletnie niedobranej do figury sukienki, którą wybrałam na swoją osiemnastkę, na szczęście mogę się dziś śmiać. Jak byłam młodsza, bardzo łatwo było na mnie wpłynąć i podbierałam różne style garderoby od osób i postaci, które mi się spodobały albo zaimponowały. Kończyło się to kompletnym bałaganem w garderobie, neonową pomarańczową sukienką obok białych baletek, rozkloszowaną spódnicą à la 50s obok niebieskich biurowych koszul. Za nic nie umiałam tego wszystkiego nosić razem. Jak dobrze, że to wszystko już za mną :)

  29. A ja miałam dokładnie takie samo wrażenie, chęć odwzorowania 1:1 stylu Natalie Teger z mojego ukochanego serialu „Detektyw Monk”. Ubiera się bardzo prosto i z klasą. Dzięki niej kupiłam swoją pierwszą ołówkową spódnicę i do dziś połączenie koszulowej bluzki, takowej spódnicy i czółenek na niewielkim obcasie uważam za jedno z najbezpieczniejszych i najbardziej uniwersalnych oraz eleganckich rozwiązań :)
    Cassie ze Skinsów uwielbiam, choć nigdy nie zwróciłam uwagi na jej styl :)

  30. Ja zachwycam się Marie z „Wyśnionych miłości”. Co prawda nie jest to serial, ale jej styl jest tak niesamowity, że żal by było nie wspomnieć. No i ten jej parasol… Obłędny! Zazdroszczę.

  31. theblondmuffin

    Nie mówmy o samych kobietach czy ktoś widział Harvey z Suits ? Klasa sama w sobie trudno doszukać się tam banału mimo że spacerują tam praktycznie ciągle w garniturach :)

  32. Hannah z Sekretnego dziennika call girl. Nie dość, że w 100% polecam serial, to po prostu ubóstwiam styl postaci tytułowej. Piękne ubrania, nieziemska bielizna, wspaniale ułożone włosy i genialny makijaż. Ahh.. ile ja to się nad nią nie zachwycałam:)

    1. Widziałam parę odcinków, ale bardzo mi się nie podobał, nie lubię takiej glamouryzacji prostytucji. I taka byłam zła, że nawet nie pamiętam jak wyglądała główna bohaterka:))

  33. Ja bym wymieniła Hart of dixie. Większość bohaterek wygląda świetnie, szczególnie podoba mi się AnnaBeth, w swoich ślicznych retro sukienkach. Serena i Blair z Gossip girl to oczywistość :) Oglądam też taki serial Nashville, główna bohaterka Rayna ma fajny styl, ale przede wszystkich zachwycam się jej włosami, zawsze idealnie ułożynymi :)

  34. Shoshanna, taka nowojorska Cassie 15 lat później. Jessica Day z „New girl”. A czasem kobieta-pistolet Gloria z „Modern Family” (jak moje dzieci sprawią, że wyglądam jak zombie w kaszy mannej to zdecydowanie ją chciałabym zobaczyć w lustrze, heheeee).

  35. Świetny zestaw, wszystkie bohaterki niezwykle inspirujące!

    Podobnie do opinii w wielu komentarzach- uważam serial Mad Men za najbardziej stylowy :) ciężko wskazać, kto najlepiej się prezentuje, uwielbiam styl Betty i Joan, ale muszę stwierdzić, że odkąd ta postać pojawiła się w serialu, najbardziej podoba mi się styl Megan. Jest najbardziej „na czasie” :) ale naprawdę, WSZYSTKIE wyglądają pięknie! Także serial gorąco polecam.

    Oprócz tego, mam jakiś sentyment do Przyjaciół. Każda z postaci miała bardzo charakterystyczny styl. Kiedy oglądałam serial kilka lat temu, z rozbawieniem obserwowałam modę z pierwszych sezonów, dziś- kiedy moda z lat 90tych powróciła- ubrania mogą być dość inspirujące :)

    Dodałabym też lekki i niezobowiązujący styl w Hart of Dixie, ja osobiście jestem fanką shortów Zoe Hart :)

  36. Oprócz Jessy (nie znoszę Girls, a Jessa irytowała mnie chyba najbardziej) wymieniłaś moje trzy ukochane postaci żeńskie z trzech ukochanych seriali! Bezkonkurencyjnie wygrywa Blair, uwielbiam ją od wczesnego gimnazjum ;) Chociaż swego czasu Cassie była moim numerem 1. Te złote trzewiki i białe skarpetki, jak one siedziały mi w głowie…!

  37. Bardzo fajny post, czytając go przeanalizowałam w głowie większość seriali które obejrzałam w ostatnim czasie, ale to głownie kryminalne i sensacyjne, więc jest kilka postaci o bezbłędnie eleganckim dress codzie, ale nikt szczególnie wyróżniający się stylem.

  38. Koniecznie Jess z „New girl”! To dla mnie najlepiej ubrana postać ze wszystkich seriali, jakie kiedykolwiek widziałam.

  39. Gabby i Bree z Gotowych Na Wszystko! Nie mówię o pierwszym sezonie z 2004 roku, ale późniejsze jak najbardziej na plus :)

  40. monka paulina

    nie oglądam seriali (oprócz 'chirurgów’, których oczywiście jestem fanką, ale w kitlu jeszcze nie chodzę), za to jest coś, co bardzo mnie urzeka we wszystkich filmach wesa andersona – każda postać ma swój uniform, który nosi przez cały film (jasne, coś się zmienia, ale na przykład w moonrise kingdom – kolor sukienki, krój pozostaje ten sam; w royal tenenbaums u gwyneth paltrow – tiszert jest zawsze polo i zawsze w paski) . dużo u andersona jest takich kreskówkowych zagrań, ale to jest moim zdaniem wyjątkowo urocze, i choć może wydawać się właśnie anty-inspirujące, dla mnie jest bardzo :) fajnie mieć taki uniform, ja też szukam swojego.

  41. Ależ świetny post! Sama nie oglądam/nie oglądałam wielu seriali, bo czasem nie mam na to czasu, a czasem z kolei czasu mi na nie szkoda. Ale Skins i Plotkara to „klasyki”, dlatego niesamowicie się ucieszyłam, widząc w tym poście Cassie i Blair. Swoją drogą Cassie w ogóle jest moją ulubioną bohaterką ze Skinsów, a na jej styl szybko zwróciłam uwagę; sama również chciałabym osiągnąć coś w ten deser. Nie jestem pewna, czy jej styl można jakkolwiek sklasyfikować czy nazwać, bo „nieład kontrolowany” jakoś mi tu nie pasuje. Cass wydaje się zakładać na siebie dużo pozornie niepasujących do siebie ciuchów, które we wspólnym zestawieniu nadają uroczy charakter. Natomiast styl Blair to rzeczywiście klasyka, którą zachwycałam się w każdym odcinku Plotkary (choć zdarzały się też takie, gdzie jej stroje były zbyt wyszukane lub gdy zaliczała zwyczajne modowe wpadki). Jej sukienka ślubna (mam na myśli tę, którą widać na zdjęciu wyżej) to absolutne mistrzostwo. Żałuję, że nie mogłam oglądać tego serialu w czasach, gdy odcinki rzeczywiście wychodziły co tydzień, a fabuła była nieco bardziej wyszukana. Ale Plotkarę kocha się choćby za możliwość obejrzenia mieszkańców Upper East Side w tych wszystkich cudownych ciuchach.

    1. Cassie ma też bardzo charakterystyczną urodę, do której takie zestawy idealnie pasują, no i jest bardzo szczupła. Na pewno nie jest łatwo z takimi zestawami, ale ile dają zabawy:)

  42. Zastanawiałam się, czy umieścisz Blair. To mój stylowy ideał. Wiele jej kreacji najchętniej sama bym posiadała (wprawdzie nie wszystkie, ale naprawdę dużo).

  43. Bardzo fajny temat!Lubię patrzeć na styl prawniczki Agaty z naszego rodzimego serialu”Prawo Agaty”,jest na luzie ale też elegancko kiedy trzeba.Gabrielle Solis bohaterka z „Gotowych na wszystko”powalała mnie swoją urodą,idealnym ułożeniem włosów (nawet w środku nocy)i tym,że co na siebie nie włożyła:sukni wieczorowej czy dresu,zawsze wyglądała jak milion dolarów.Dobrze jest mieć jakiś wzór w innej kobiecie,to mobilizuje aby nie zapuścić wąsów i brwi podczas ciągnących się miesiąców zimowych ;)

  44. Audrey Horne jest moim stylowym numerem jeden. Byłam w niej zakochana od samego początku, chociaż myślę, że bardzo wiele wdzięku dodawała jej pewność siebie :)

  45. Blair – wiadomo, cudowne połączenie wyrafinowania i stylu preppy. Co do Girls, mi bardziej odpowiada styl Marnie – jest mniej charakterystyczny, ale elegancki (koleżanka ma teorię, że generalnie blondynkom bardziej podoba się Jessa, a brunetkom – Marnie).

    Ze starszych seriali to uwielbiałam styl Nikity z „La Femme – Nikita”. Taki charakterystyczny dla lat 90-tych minimalizm, który świetnie pasował do tej bohaterki. Plus jej okulary z kolorowymi szkłami i sposób w jaki je wieszała na sznurku w kuchni. Marzyłam o takiej kuchni.

    Trochę z innej bajki – styl Lady Mary z „Downton Abbey” – świetny przegląd zmieniającej się mody od 1912 roku do połowy lat 20-tych. Myślę, że musieli zrobić niezły research, bo widać różnicę w krojach nawet w strojach na przestrzeni 2-3 lat. Najbardziej podobają mi się te fryzury i biżuteria.

    Z kolei styl na co dzień – Jessica Day z „New Girl”. Trochę lata 50-te, trochę zakręcony i kolorowy, pasujący do jej osobowości. A do pracy najchętniej garderoba Cam z „Bones” – niesamowite sukienki, dosyć konserwatywne w kroju, ale za to z pięknymi wzorami.

    1. Haha bardzo możliwe, mnie się styl Marnie nie podobał, strasznie sztywny, idealnie podsumowuje go ta sukienka z plexi – więc teoria o kolorze włosów by się zgadzała! Nikity nie kojarzę, ale tak mnie zaintrygowałaś, że sprawdzę, za Downton Abbey też się pewnie kiedyś zabiorę, za stylem Jess nie przepadam, a o Bones nigdy nie słyszałam, więc zaraz idę poczytać, co to jest!! Dzięki:)

  46. Mnie kiedys bardzo podobal sie styl Gabrielle z Desperate housewives, zawsze wygladala seksownie, nawet idac pobiegac:)

  47. Seriale zaczęłam oglądać dość niedawno i nie mam swoich typów, oprócz dziewczyn z Twin Peaks. Poza Audrey podobała mi się bardzo Shelly, była naprawdę urocza. Denerwował mnie jednak jej naiwny charakter, ale urody nic jej nie odbierze. Każda aktorka, która tam grała była piękna, zawsze myślę o nich jako o aktorkach idealnych, które nie potrzebowały photoshopa, by mieć klasę, styl i niepowtarzalny naturalny urok.

    1. PLL już kilka razy chciałam nadrobić, ale chyba jednak nie dam rady, mam wrażenie, że jestem za stara:) Jess mnie strasznie denerwuje i nie podoba mi się jak się ubiera, pewnie jedno z drugim jest powiązane:) Za to włosy ma super!

      1. Jess się ubiera jak Zoe Deshanel. Moim zdaniem to mało kreatywne ze strony i aktorki jako kreatorki tej postaci, i stylistki/kostiumografa. Ale może taki jest zamysł ;-)

        1. Nie do końca tak jest, Zooey ubiera się jednak trochę doroślej w prawdziwym życiu. Moim zdaniem styl Jess idealne uzupełnia jej osobowość i całość sprawia, że sama mam ochotę być taką nieidealną idealistką :).

      2. trochę nie na temat, ale muszę to z siebie wyrzucić: mnie też niemiłosiernie wkurza Jess Day i bardzo się cieszę, że nie jestem jedyną osobą na świecie, która jej nie lubi:D

        1. mnie też irytowałam, a serial oglądałam dla shmita – to jak wyrzucał z siebie słowa to było mega śmieszne! najlepszy :) taki przewrażliwiony :)

  48. Na pewno Zoey, Lemon i Anna Beth z Hart of Dixie :) Jessica z True Blood.

    Dziękuję, nie pojmowałam zachwytu nad Carrie z SATC – dla mnie to był bałagan ogromny :) Rachel z nowojorskiej części Glee :) Trzynastka z Dr. Housa :)

    1. Właśnie Hart of Dixie nigdy nie widziałam, a słyszałam że fajne, True Blood widziałam chyba tylko pilot i jakoś nigdy nie wróciłam. Rachel w nowojorskiej części faktycznie wygląda dużo lepiej niż na początku, ale i tak Santana wymiata, czegokolwiek by na siebie nie założyła, bo jest niesamowicie piękna. Dr. Housa widziałam parę odcinków, ale średnio pamiętam cokolwiek, czy oni tam wszyscy nie chodzili w fartuchach???:)

      1. Ojj Santana – to prawda, ta kobita ma taki seksapil, że mrrr…Nie zawsze, czasem widać było to co jest pod spodem ;)
        Ja true blood skończyłam oglądać po bodajże 3 sezonie, bo nie wytrzymałam :)

  49. Mój wybór ciuchów o poranku sprowadza się ostatnio do pytania: „What would Joan Watson wear?” są blogi o garderobie JW i jeśli ktoś je śledzi, to na pewno ja :D

    1. Aga – dziękuję za link!! Uwielbiam styl Lucy Liu w tym serialu i właśnie zastanawiałam się czy ktoś już o niej tutaj wspomniał :)

  50. Foster Marine

    ten post właściwie wyjaśnia, dlaczego od początku pokochałam Twojego bloga i jest jedynym blogiem traktującym o damskiej modzie, na który zaglądam – po prostu inspirują nas te same postaci;)

    dla mnie cassie to bezapelacyjna mistrzyni. uwielbiałam jej postać, jej styl, całą tę otoczkę. to była taka typowo artystyczna osobowość, trochę zagubiona i roztrzepana, wiecznie z głową w chmurach. nno, ale nikt przyziemny raczej by się tak nie ubierał;)

    podejrzewam też, że styl cassie jest fascynujący jedynie dla dziewczyn i mało który mężczyzna jest w stanie go docenić.

    z kolei niedawno obejrzałam pierwszy sezon girls, właściwie, to skończyłam w zeszłym tygodniu i tak, jessa zdecydowanie przyciągała! wokół niej czuć było taką magiczną aurę, że kiedy pojawiała się na ekranie, moja uwaga skupiała się właściwie tylko na niej. może to taka cassie, kilka lat później?;)

    niestety w prawdziwym życiu mało kto taki jest, chociaż może to i lepiej. sama czuję się czasami jak cassie (albo jessa!), ale tylko, kiedy dzień wcześniej byłam na mega imprezie;)

    1. Haha:) Ja właśnie znam parę dziewczyn a’la Jessa, i to zarówno jeżeli chodzi o mega ciuchy, jak i nastawienie do świata:) I jakoś strasznie żal by mi było, gdyby Cassie stała się taką Jessą…Plus zgadzam się, że styl Cassie jest zdecydowanie z półki „man repeller”:)

  51. Zdecydowanie Nell Porter z Ally McBeal, stosowana elegancja bardzo pasująca do jej zdystandowania i emocjonalnego chłodu :)

  52. Bardzo lubię styl Claire Underwood z House of Cards, zawsze stylowa i elegancka. Oprócz tego Agata z „Prawa Agaty” fajnie się ubiera na co dzień. No i mam sentyment do Gilmore Girls, podoba mi się styl i zabawy modą Lorelai i Rory (zwłaszcza w jej latach studenckich). Sam serial też bardzo lubię ^_^ Pozdrawiam, Yenn

  53. Oprócz Twin Peaks nie widziałam żadnego z tych seriali (muszę nadrobić). Jeśli chodzi o styl ubierania się, to pamiętam, że bardzo lubiłam Dharmę z serialu Dharma i Greg, Rachel z Przyjaciół i Nelle Porter z Ally McBeal.

  54. Lubiłam „Desperate Housewives” także za kostiumy. Fajny styl ma Tessa z „Suburgatory”, taka kowbojska księżniczka, ciężkie buty i zwiewne sukienki, idealne dla mnie. Genialne też były stroje w trzeciej serii „American Horror Story” – aż dziw, jak wiele stylu można wyciągnąć z total black look i jak bardzo da się go zróżnicować, żeby pasował do bohaterek o różnym charakterze. Oglądam też „Pretty Little Liars” wyłącznie dla strojów (najbardziej chyba lubię styl Spencer), a niektóre kostiumy z „Glee” przygarnęłabym do mojej szafy bez cienia namysłu. I co z tego, że nie miałabym dokąd w nich chodzić ;-)

    1. No, Tessa bardzo fajnie, zapadła mi w pamięć jej zielona kurtka:) AHS nie widziałam, a PLL jakoś nie mogłam zacząć, chociaż wiele osób mi polecało jako substytut Gossip Girl:)

  55. Blair i Serena z GG, Aria i Spencer z PLL i to chyba tyle. Wszystkie te postacie mają bardzo ciekawy styl, który potrafią podkreślić jednym dodatkiem.

  56. Wszystkie bohaterki, które wymieniłaś są cudowne, ale Audrey na zawsze będzie moim numerem jeden. W ogóle wszystkie damy z Twin Peaks są warte uwagi, takiego przeglądu bajecznych swetrów nie było chyba w żadnym innym serialu. Lynch i Frost stworzyli rzecz kultową pod każdym względem.

  57. Po przeczytaniu Twojego wpisu przypomniałam sobie dyskusję ze znajomymi o ubraniach Theodora z 'Her’ (w czasie której męska część naszej paczki wyrażała zadziwiająco pochlebne komentarze na temat stylizacji ;p)
    myślę, że też stanowiły one niemały element spójności charakteru z wyglądem.. Jakoś nie wyobrażam sobie, że Theodor mógłby nosić zwykłe dżinsy czy szare koszulki. Te kolory nie tylko tworzyły spójną całość z wnętrzami, ale też oddawały ciepło tej postaci :)
    także nie tylko seriale potrafią kreować tak inspirujące postacie :) zdaje się 'temat rzeka’ na kolejny post co najmniej ;)
    pozdrawiam słonecznie

    1. O tak, kostiumy (męskie) z Her! Męskie spodnie z wysokim stanem to było coś na co wszyscy bez wyjątku zwracają uwagę. Moim zdaniem to idealny sposobik, żeby pokazać, że rzecz dzieje się nie teraz, tylko „kiedyś indziej”. Tak jak w konkretną przeszłość cofają nas np. kołnierzyki w szpic, tak tutaj udało sie wymyśleć coś zupełnie nowego i pokazać tym przyszłość z jakąś swoją nową modą.

  58. Ktoś wcześniej wspomniał o „Wyśnionych miłościach” Xaviera Dolana, więc tam każda postać jest genialnie ubrana, film to prawdziwa uczta dla oka. Ponadto Hannibal – ktoś wyżej napisał o tej nudnej pani psycholog – e tam, Hannibal Lecter, to jest dopiero stylówka! Rola jest genialnie dobrana do totalnie creepy Madsa Mikkelsena, a jego piękne garnitury, kamizelki, muchy, krawaty, chustki jedwabne i cała reszta dodatków to jest po prostu jakiś obłęd! ge-nial-ne kostiumy! + oczywiście Donna z „Suits”, to jest w ogóle jedna z moich ulubionych postaci serialowych ever, jej teksty są bezbłędne, a zdanie „I’m not into you. I’m Donna” to kwintesencja tej postaci:) obejrzyj Asia, zakochasz się w niej. + Serena miała super ubrania, ale jej suknia ślubna z ostatniego odcinka była najgorsza, coś w stylu carycy pomieszanej nawet nie z Barbie, a z Sindy, bo one zawsze były bardziej tandetne.

    Pozdrowienia!

  59. bardzo podoba mi się ten wpis! pomysłowy i ciekawy :)
    oglądam tylko jeden serial (gra o tron) więc razcej nie polecę Ci żadnej postaci :p jednak jest pewna piosenkarka, Florence Welch (moze ją znasz), która ma niesamowity styl i zawsze się nią zachwycam. na początku kariery nosiła lumpeksowe ciuchy, bo przeistoczyć się w prawdziwą gwiazdę noszącą jedynie stroje od projektantów. polecam! :D

  60. Mnie inspiruje styl Arii Montgomery z Pretty Little Liars, Sereny Van der Woodsen z Gossip Girl i młodej Carrie Bradshaw z The Carrie Diaries ♥ Pozdrawiam

  61. India, główna bohaterka filmu „Stoker”. Przez pół roku szukałam takich butów jakie nosiła w filmie ;)

  62. Carrie Bradshaw z The Carrie Diaries ! Dzięki temu serialowi nie mogę przeboleć, że nie danie mi było urodzić się w latach 80tych i oczywiście posiadać garderobę pełną kolorowych sukienek jak owa bohaterka :D

  63. Audrey – ubóstwiam ♥ Pod względem urody zawsze kojarzy mi się z Ditą Von Teese… a właściwie na odwrót ;-)

    Jeśli zaś chodzi o moje typy, pozostanę w klimatach retro. I tak:

    1. Betty Draper oraz Joan Holloway – myślę, że fotosy z poniższych linków ostatecznie przekonają Cię do obejrzenia serialu :-)
    Seriale z modą retro w tle – „Mad Men”
    Z cyklu: moda z filmów i seriali – „Mad Men” i Joan Holloway

    2. Bree Van De Kamp („Gotowe na wszystko”) – tak chciałabym wyglądać po 40 ;-)

    3. Ada Lewińska („Czas Honoru”) – perfekcyjny styl i fryzura, do tego ciekawa i niejednoznaczna postać. Polecam!

  64. Ach…nie wiem jak to się stało, że wczoraj wieczorem przeczytałam ten post, a dzisiaj rano kupiłam różowe buty, takie totalnie w stylu CASSIE ;) C’est la vie ;)

  65. Nie ogladam seriali ale widzialam oststnio „Blue Jasmine” z Cate Blanchet , Cate dostala oskara za pierwszoplanowa role w tym filmie , ale kreacje naprawde powalaja na kolana …

    1. Uwielbiam Różowe lata 70! Sama nie wiem,czy bliższa jest mi chłopczyca – Donna czy nieco bezmyślna,urocza i słodka Jackie…W każdym razie w mojej szafie przeważają właśnie takie ciuchy jak noszone przez te dwie bohaterki :)

  66. Poza „Girls ” nie oglądałam żadnego z tych seriali, ale styl Jessy również podziwiałam. Szczególnie podobało mi się w niej to, że jest ona przedstawiana jako seksowna, bardzo atrakcyjna kobieta, a przecież jest krąglejsza, niż typowe filmowe piękności :-)

  67. właściwie nie oglądam seriali. w „plotkarę” wciągnęla mnie siostra (ale obejrzałam tylko 2 sezony) i Blair oczywiście – szalaństwo;)

    Pamiętam, że jako nastolatka chciałam być jak Ally McBeal- kompletnie szalałam na jej punkcie;)

    Teraz czasem jakieś kryminalne i postać, której styl bardzo mi pasuje to detektyw Rush z „cold case”.

    pozdrawiam!

  68. A film się liczy? Od czasu obejrzenia „Only lovers left alive” snuję się odziana jak Tilda, tfu, Eva w Tangerze. (Osobna sprawa, ze sezon pylenia skłania alergików takich jak ja do noszenia ciemnych okularów o różnych porach dnia.) Moment, gdy kilka dni temu jechałam samochodem, a przede mnie wjechał ambulansik z napisem „Krew” – bezcenny.
    Czasem styl filmowej postaci inspiruje nie tylko dlatego, ze jest ładny, ciekawy i spójny, ale też że niesie ze soba konkretne pozaubraniowe skojarzenia. Pytanie jak poddając się tym inspiracjom filmowym nadajemy trochę kierunek naszemu przeżywaniu rzeczywistości?
    To w ogóle bardzo smakowity temat. Zobaczcie, ile entuzjazmu w komentarzach pod tym postem!

    1. Pewnie że się liczy, chociaż na filmy planuję osobny post. OLLA też widziałam, wczoraj, i wyszłam absolutnie zachwycona całą aurą w okół Evy, pięknie zrobiony film. I strasznie zachciało mi się jechać do Tangeru i nosić rękawiczki! Ambulans -> :D. Temat faktycznie strasznie ciekawy, a u Tildy/Evy właśnie idealnie ten wspomniany przez Ciebie motyw pozaubraniowych skojarzeń działa, przynajmniej u mnie. Dodatkowo zachwycił mnie smaczek w postaci kilkusetniej marynarki pana Marlowe:)

  69. Zestawienie zdominowane przez kobiety – a według mnie nie ma bardziej stylowej postaci od dr. Hannibala Lectera granego przez Madsa Mikkelsena w nowym serialu nbc („Hannibal”)
    .

  70. jak dla mnie styl Blair bezkonkurencyjnie wygrywa! mam wrażenie, że wszystko jest zawsze perfekcyjnie dopasowane i przemyślane. to właśnie tak chciałabym zawsze się ubierać, niestety nie zawsze wychodzi :)

  71. No, ale żeby nie było Rachel Green z „Przyjaciół”…? :) Serena van der Woodsen też jest stylowa bardzbardzo!

  72. Lorelai Gilmore z Gilmore Girls, w szczególności późniejsze serie, w których pokazuje kompletną klasą połączoną z luzem. W całym serialu ubrania są bardzo charakterystyczne dla lat 2004-2007, z kompletnym luzem, ale nonszalancją.

  73. Vanessa z Gossip Girl, zupełnie inna od S. i B., trochę hippie, troche etno, artystyczna dusza. No i Chuck oczywiście;)

  74. Spencer z Pretty Little Liars, sama klasa :) Aria i Hanna też przyciągają wzrok i też są prowadzone bardzo konsekwentnie, jeśli o garderobę chodzi.

  75. Tutli Putli

    nikt chyba nie wspomniał Charlotte „Chuck” Charles z serialu Pushing Daisies (cukierkowo słodka produkcja z kryminałem w tle) Znając Twoją słabość do słodyczy Asiu, wspomnę tylko, że główny bohater tego serialu to cukiernik :) Polecam!

  76. Może to nie komentarz do najświeższego posta, ale ja tak miewam z blogami, że nie czytam regularnie wszystkich, tylko kilka notek zwykle pod rząd. Ale to akurat najmniej ważne :)

    Mam kilka typów, co do postaci (ale i seriali)…
    * Zgadzam się z Tobą, jeśli chodzi o Blair z „Plotkary”. Inne bohaterki też zawsze mają dopracowany styl w każdym calu. Co prawda, nie oglądałam całego serialu, ale co jakiś czas, gdzieś mi migają odcinki i jak intrygi nie bardzo mnie kręcą, tak ubrania jak najbardziej – raz na jakiś czas chciałabym mieć w szafie tyle eleganckich sukienek!

    * Ktoś powyżej już napisał o postaci Cam z serialu „Bones”. Pani patolog sądowy zawsze chodzi ubrana w sukienki (nie przypominam sobie odcinka, by była w spodniach – a z tym serialem jestem na bieżąco) – nie wiem czy to wygodne przy pracy, którą wykonuje, ale za każdym razem, gdy pojawia się na ekranie to „jest na czym oko zawiesić” ;)

    * Wyżej wspominano już o Jess z „New Girl”. Też uważam, że strój pasuje do roli Jess, choć przyznaję, że widziałam tylko kilka odcinków, więc już nie pamiętam wiele. ;) Ale styl Zooey Deschanel poza serialem jest świetny – uwielbiam jej stroje! Kiedyś w jednym z wywiadów, który czytałam, powiedziała, że gdyby mogła to zawsze chodziłaby w sukienkach (mam podobnie, choć klasyczny zestaw koszulka i spodnie to podstawa!)

    * Z seriali, które nie były wymienione, to przypominam o „Dynastii Tudorów” – może to przez wzgląd na stroje historyczne, ale naprawdę robią wrażenie.

    * Z seriali okołohistorycznych (bo to tylko na bazie historii, ale dużo rzeczy pozamienianych) to mogę polecić „Reign” o Marii Stuart i jej pobycie na dworze francuskim. Może sama fabuła nie porywa, serial jest słodki i czasami przewidywalny, ale za to jakie tam są stroje!!! Co prawda w większości postaci żeńskie ubrane są we współczesne sukienki, ale za to jakie – niejednokrotnie wzbudzają mój zachwyt, zawsze kojarzą mi się z jesienną kolekcją Dolce & Gabbana na 2012r. i z projektami Alexandra McQueena i teraz Sarah Burton. I muzycznie to moje klimaty, dlatego też uważnie śledzę.

    *I jeszcze jeden serial, który pod względem strojów jest fenomenalny. Znowu będzie trochę historyczny ;) „Boardwalk Empire” – lata 20. w USA, czas prohibicji, czas bali, początku ruchu feministek, ale tez dużo pięknych sukienek, dobrze skrojonych garniturów i eleganckiej bielizny.

    O samych strojach (czy też kostiumach) w serialach mogłabym pisać i pisać. Dlatego też nie poruszam kwestii SATC i Carrie Diaries, Gry o Tron i wielu innych, bo z tego mógłby zrobić się jeszcze dłuższy wywód, a nawet może esej. Może kiedyś będzie okazja :)

    Pozdrawiam,
    Aga

  77. Olivia Pope z serialu Skandal!! Gra ją Kerry Washington, która nie dość, że piękna sama w sobie, to jeszcze te jej płaszcze, kostiumy…. Cudownie!

  78. Ja ścięłam kiedyś włosy na Ankę z „Przepisu na życie” (Magdę Kumorek). Szalenie mi się jej fryzura spodobała i co najlepsze – była rzeczywiście „do noszenia” na co dzień.

  79. Ja zawsze sie zachwycalam Zoe Hart i Lemon Breeland z serialu ”The hart of Dixie” .Dwa zupelnie rozne style ale kazdy mnie zachwycil;)Dodatkowo ostatnio absolutnie oszalalam na punkcie strojow Margueritte z polskiego filmu „Do widzenia do jutra” z 1960roku:)

  80. Moim wzorem jest Jess z serialu ,,New girl”-uwielbiam to jak dużo jest wzorów i kolorów w jej garderobie a jednak wszystko trzyma się kupy.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.