W kwestii słodyczy jestem takim samym freakiem, jak w wielu innych dziedzinach życia. Nie lubię żadnych rozbuchanych deserów z kremami, z ciast akceptuję tylko suchy biszkopt, a najchętniej wybieram zwykłą mleczną Milkę, koniecznie bez żadnych dodatków. Nie przepadam też za lodami i właściwie jem tylko te ze słynnej małej lodziarni na Starowiślnej w Krakowie, tej do której latem ustawia się kolejka na pół ulicy – są fenomenalne. Ale będąc w niedzielę na bielskim rynku (którego nikt zresztą rynkiem nie nazywa), zauważyłam nową lodziarnię o wdzięcznej nazwie Blekota Mlekota i mimo jej „muffinkowego” wystroju, który zrobił się ostatnio tak popularny, że nie mogę już patrzeć na żadne pastelowe ściany w paski, tacki z cupcake’ami i inne babeczkowe akcenty, stwierdziłam że nic nam nie szkodzi zajrzeć do środka. A kiedy weszłam tam ubrana w różowe spodnie i koszulę z różami (kupiłam ją w dużym vintage shopie Beyond Retro podczas mojej zeszłorocznej wyprawy do Sztokholmu) i zobaczyłam różane lody, stwierdziłam że nie mogę wyjść bez spróbowania chociaż jednej gałki. I były super, z miejsca zostałam zdeklarowanym różożercą. Wcale nie za słodkie, nie za mdłe, po prostu idealnie…różane. Jak kiedyś będziecie w okolicy, polecam wpaść i spróbować.
| Blekota Mlekota, Cieszyńska 1, Bielsko-Biała |
61 thoughts on “|Spot Digging: Blekota Mlekota|”
super wygladasz !! :)
jak cukierkowo w środku. piękny zestaw :)
zdjęcia cudowne a Ty wyglądasz ślicznie!:)
Piękna jest ta koszula i to ostatnie zdjęcie!
mniam!^^
piękna koszula!
<3
FASHION PHILOSOPHY
http://www.fashionphilosophy.net
najlepsze lody są w bielskich Delicjach, Starowiślna się chowa :)) pozdrawiam!
never! dla mnie lody w Delicjach są zupełnie zwyczajne, za to pamiętam że jako dziecko zawsze lubiłam taką czekoladową „korę” w małych słupkach, mieli to do ozdabiania deserów, ale można też było kupić na sztuki:)
„czekoladowa kora” pamietam pamietam :D
A jak się mają te lody różane do lodów różanych Grycana? Jestem ich wierną fanką i aż ciarki mnie przeszły na myśl,że być może istnieje coś jeszcze pyszniejszego…
Mój Boże, ta koszula jest świetna! A skąd są spodnie? Mają śliczny kolor, bardzo mi się podobają:)
dziękuję, spodnie z New Looka!
oh bielsko! oh the ice cream store i know this place so cute
s
piękne okulary!
fakt, takich wnętrz ostatnio sporo, ale tutaj akurat wygląda to wyjątkowo przemyślanie i przyjemnie.
poza tym, narobiłaś mi smaka na różane lody!
Świetne okulary! Szkoda, że to miejsce nie w Krakowie. Zawsze sprawdzam Twoje Krakowskie spoty, tym bardziej, że mieszkam tu od niedawna i bardzo je lubie ! :P Pozdrawiam
http://www.betinadorosz.blogspot.com
Coś czuję, że jak najszybciej będę musiała wybrać się do Bielska. Niby mam tak niedaleko, a jeszcze nigdy nie miałam okazji tam być. Najwyższy czas to nadrobić:)
Annie.
Mi także przejadły się babeczkowe wnętrza… Jednak mimo wszystko tą lodziarnia ma swój urok. Jeśli chodzi o różane lody to jadłam takie niedawno w Camelocie. W połączeniu z gorącą szarlotką? Wyśmienite!
A twój strój jest przepiekny. Szczególnie podoba mi się koszula.
Wspomnialam już że uwielbiam Twój blog? ;p
Pozdrawiam i zapraszam do nas
moja ochota na gałkowane lody wzrosła tysiąckrotnie właśnie <3
no i Twój outfit – genialny!
na pewno spróbuję :)
ktoś zna tego typu miejsca w Wawie?
Akwarium- Saska Kępa, lody domowej roboty:)
kocham te twoje okulary !
Również polecam delicje w Bielsku, lecz klimat zachęca do odwiedzin na Cieszyńskiej. Cukierkowo i kolorowo tam. To wszystko w naszym pięknym Bielsku. Myślę, że Twoje okularki rozweseliłyby mi tę wiosnę jeszcze bardziej! Pozdrawiam i więcej postów z lokalnymi tematami :D Ann
Mmmm… Lody najlepsze to w Krzeszowicach w lodziarni „Aga” :) Blisko Krakowa więc zapraszam ;p A koszula jest przecudowna :)
Koszula w róże! Czy już ją wcześniej pokazywałaś na blogu? :) Jest świetna, ale nie pamiętam, żebyś kiedyś się nią już chwaliła – czy to DIY jak w przypadku tego posta (http://www.stylemarmalade.com/2012/03/diy-chritopher-kane-ss12-floral.html#more) Victorii? :)
Pozdrawiam
Ależ cudna ta różana aplikacja/ nadruk
pierwsze zdjęcie wygląda jak z jakiegoś starego filmu, super aż mm chęć na lody ;)
Naprawdę cudowna koszula! :) Masz niesamowitą urodę!
Hej :) dużo zachwytu u Ciebie :) Myslę, że pomożesz mi rozwijać bloga wchodząc na niego :) z góry dziękuję :) http://kasiunciusia.blogspot.com/
Jedno z moich ulubionych miejsc w moim mieście :) Jeśli spacerujesz po Bielskim tynku to serdecznie polecam kawiarnie Oscar ( wystrój jest nieziemski !) i oczywiście naszą słynną herbaciarnię Assam :)
znam i znam, chodziłam tam jak jeszcze byłam w szkole:) w herbaciarni nie byłam z 5 lat jak nic!
Znowu świetnie wyglądalaś! Ostatnio coraz bardziej podoba mi się Twój styl :). Fryzura świetnie Ci pasuje, okulary idealne! Bardzo dobrze się prezentujesz w tych kolorach, koszula jest mistrzowska, spodnie również! Wydaje mi się, że torba też by mi się spodobała, ale niestety nie widać ;). Ciekawa jestem też jakie miałaś do tego buty? Wiem, że to nie typowy post „outfitowy”…
Blekota Mlekota jakoś źle mi się kojarzy ta nazwa, jeszcze takie przesłodzone wnętrze – generalnie rzygam tęczą :D. Ale grunt, że lody dobre! I konewka ze słomkami wygląda świetnie!
P.S. Może mogłabyś odpowiedzieć skąd jest torebka z postu „|Spot Digging: Massolit|”?
Swoją drogą, wydaje mi się, że fajnie by było gdybyś nawet w tych postach z serii spot digging podawała skąd są rzeczy, które masz na sobie.
Pozdrawiam!
wystroj rzeczywiscie troszke przeslodzony, ale widze w calkiem ladnej okolicy, kamienicy ;) musze sie wybrac do Bielska :)
poza tym masz świetne okulary, pozdrawiam :)
Assam jak dla mnie ma tylko jedną wadę. Rozumiem cały klimat i wgl, ale strasznie jest tam ciemno ! I co racja to racja na „rynek” mówi się jeszcze określeniem naszych dziadków czyli Plac Zwm :) A ty jesteś z Bielska ?
Such delectable looking ice cream! And your printed denim shirt is a beauty.
http://www.TheFancyTeacup.com
Świetnie!!:))
Urzekła mnie Twoja historia ;) Poważnie. świetne zdjęcia. A lody na Starowiślnej właśnie w ostatni piątek zaliczyłam. Borówkowe. Sezon letni uważam już za rozpoczęty.
gdzie kupilas okulary? xx
chyba w Primarku jakieś dwa lata temu, ale nie jestem pewna
Asiu, napisz proszę coś na temat pochodzenia spodni…
spodnie są z New Looka, mieli kilka tygodni temu jakąś promocję na dżinsy i kupiłam sobie dwie pary- różowe i czerwone, może jeszcze są!
jejciu jaką masz prześliczną koszule!
+niesamowite zdjęcia<3
jejku ! jak tam ładnie ! a Twoje ciuchy kolorystycznie pasują do wystroju cukierni !
xx
Asia, co polecisz na pierwszy wypad do Bielska :> jakie miejsca, bo słyszałam, że całe miasto jest ładne, ale na taki jednodniowy, bo mam ochotę wybrać się w weekend ;)
Po pierwsze jesli chodzi o lody polecam Włochów ze Sławkowskiej :) oczywiście w KRK
Natomiast piszę w zupełnie, zupełnie innej sprawie. nie miałam możliwości w czasie trwania konkursu, potem zawiesił mi się komp, ale stwierziłam, że się nie poddam i napisze, bo chciałam Ci podziękować za dobre słowo. a słowo padło na łamach Styl.pl, a dotyczyło mojej stylizacji konkursowej. Chodzi mi dokładnie o to zgłoszenie: http://www.styl.pl/moda/akcja-stylizacja/news-zgloszenie-kokunio,nId,439940. Co prawda nie wygrałam, ba, nie przeszłam nawet do finałowej dziesiątki, ale to przecież niewazne. Natomiast ciepłe słowa od Ciebie były bardzo miłym zaskoczeniem i dlatego bardzo chciałam za nie podziękować. nie da się osobiście, więc niechaj będzie na blogu :)
Ilona, rozpoczynająca przygodę z blogowaniem
czyli Lona z Bless the Mess, http://lenalona.blogspot.com/
Nie będę oryginalna chwaląc Twoją bluzkę. Koszula +jeans + róża – układ znakomity ;)
Koszula jest przepiękna. Idealna!!!!!
a ja jestem lakomczuchem!!! wszystkie ciastka i lody jakie sa w domu sa moje! a „lody na galce” uwielbiam zwlaszcza czekoladowe!
sliczna masz koszule ;)
szukam takich spodni i szukam, mimo, że jest ich wiele, to nadal nie odnalazłam swojej pary idealnej.
cudowny zestaw, a okulary – kapitalne!
Lody na ul. Św. Jana w Krakowie biją te ze Starowiślnej!!
a że wszystko chcę próbować, zawsze i wszędzie, to i smaku lodów różanych jestem ciekawa.
wiosennie, kwieciście i niekiczowato-cudownie :)
róże na plecach wyglądają świetnie!
KaaWee
niesamowicie wyglądasz, totalnie mnie zauroczyłaś! śliczna koszula.
Dziękuję za odpowiedź. Ależ nabrałam ochoty na te spodnie…;)
Dziękuję za inspirację. Jestem w posiadaniu jeansowej koszuli, która niegdyś należała do mego taty i jak do tej pory nosiłam ja tylko w bardziej chłopięcych stylizacjach. Pora wypróbować czegoś nowego:] Pozdrawiam. Wioletta
Wszystko fajnie, ale Dziewczyno! Jaką masz fatalną dykcję. Nie mogłam zrozumieć, co mówisz. Katastrofa. Jeśli chcesz być osobą publiczną, a widzę, że do tego pretendujesz, powinnaś nad tym popracować. Pozdrawiam. (mówię to dla Twojego dobra, a nie żeby Ci dokuczyć, bo lubię Twój blog, a Ty wydajesz się być sympatyczną osobą)
Aśka Ciebie się nie da nie lubić, uwielbiam Ciebie i Twojego bloga, niech inni mówią, że się seplenisz, mam to gdzieś i Ty chyba też :). Radykalnie zmieniłam o Tobie zdanie po tym jak zaczęłaś kręcić filmiki, zobaczyłam naturalną, bezpretensjonalną, ciepłą, inteligentną, nieszablonową osobowość. Tak trzymaj. Pozdrawiam.
N
Piękna z Ciebie kobieta, a ten anturaż…marzenie..
Byłem tam! Jest tam nie tylko ładnie,ale też smacznie! Teraz jak będę w Krakowie to na pewno tam pojadę. Jakie lody jadłaś,Asiu?
bardzo ciepłe zdjęcia :)