Cukierowo dziewczęce sukienki mogę nosić chyba tylko wiosną. O każdej innej porze roku, o ile nie przełamię ich czymś zdecydowanie mało kobiecym, jak skórzana kurtka czy botki, czuje się jak gigantyczna porcelanowa lalka. Ale ponieważ mamy kwiecień, postanowiłam pozwolić sobie na trochę obrzydliwej słodkości i do mojej nowej sukienki hiszpańskiej marki Kling założyłam proste skórzane sandały na obcasie.
