Joanna Glogaza

strona główna > artykuły

Flow.

Miniony weekend wyjątkowo obfitował w modowe wydarzenia. Aktywna sobota, niedzielne spotkanie bloggerek w Dyni i Cracow Fashion Awards- pokaz dyplomowych kolekcji krakowskiego SAPU. Niestety widziałam tylko połowę kolekcji (co i tak stanowi imponującą liczbę 29 projektantów), i żałuję że nie mogłam zostać dłużej, bo jestem bardzo ciekawa reszty (m.in zwycięskiej kolekcji Echo autorstwa Anety Zielińskiej). Miałam wrażenie że prace są bardzo nierówne- niektóre kolekcje były ciekawe i dopracowane, inne hm.. mniej. Największe wrażenie zrobiła na mnie kolekcja, o dziwo, męska, Joanny Kostrz „Thursday’s Child”. Właściwie to sama chętnie nosiłabym te ubrania- chyba bardziej niż „męska” pasuje tu określenie „unisex”. Tak czy inaczej jestem nią zachwycona. Swoją drogą to chodzi mi ostatnio po głowie pójście w październiku na SAPU, ale wciąż mam sporo wątpliwości.I jeszcze kilka słów o moim dzisiejszym stroju- dopasowana sukienka w kwiatki, koronkowa bluza, którą zwykle noszę z ramoneską, i szara „dresikowa” marynarka, do której przypięłam broszkę kupioną na jakimś pchlim targu w Londynie.

 

 

 

 

 

dress- Primark, lace hoodie- New Look, blazer- Modo, shoes- Koi Couture, bag- Zara

Dzięki za lekturę!

Jeśli nie chcesz przegapić moich nowych artykułów, odcinków podcastu czy książek, zostaw swój adres e-mail:

102 thoughts on “Flow.”

  1. Zgadzam się z powyższymi komentarzami. Broszka jest niesamowita. Świetnie ozdabia całość. Sukienka fajne współgra z koronkową bluzą i szarą casualową marynarką.

  2. Mnie się podoba i broszka i buty :). Jedynie torebke wymieniłabym np na karmelową, ale to takie moje zboczenie kolorystyczne. Fajnie cię było spotkać w niedzielę.

  3. bardzo podoba mi się i bluza i żakiet;) Sukienka też niczego sobie;] No i podoba mi się jak to wszystko zestawiłaś. Dziewczęco, ale buty dodają trochę pikanterii:)

  4. W tym zestawie nie mam się do czego doczepić ;)
    Bardzo mi się podoba. A ta koronkowa bluza ekstra, nie pogardziłabym taką :)
    P.s. Widzę że strasznie polubiłaś tą fryzurę :P Ja jednak uparcie będę twierdzić że najładniej Ci było w loczkach :)

  5. urocza sukienka, świetne połączenie koronkowej i dresowej bluzy. nie zachwyca mnie zestawienie całości z czernią – odbiera sporo uroku, jest pospolite.

  6. Genialny zestaw! Boska sukienka, ma świetną długość i wzorek. Bluza z marynarą wzajemnie się podkreślają (sama się nie mogę nadziwić, jak nieskładnie dziś piszę, ale chyba mimo to wiadomo o co chodzi). No i ta broszka, miodzio.

  7. oczywiscie zero zdziwienia, bo znowu wygladasz rewelacyjnie:D
    śliczna sukienka,brocha,bluza i buciki:D
    jestem fanka Twoich stylizacji bez kitu, mam w planach tez załozyc bloga szafiarskiego, a wszystko dzieki Tobie pozdro z WrocLove:)

  8. Zalozylabym Ci jeszcze biale, koronkowe bezpalczaste rekawiczki:D Dresowa marynarka swietnie laczy sie z koronkami:) Broszka b. mi sie podoba i buty rowniez! Aczkolwiek moje favs to te z Parfois:)

  9. koronkowa bluza niezla, reszta jak dla mnie w ogole nie pasuje. powoli takie ciezkie szpile sie nudza, a i sukienka w kwiaty wg. mnie zbyt mdla i gryzie sie z kryjacymi czarnymi rajstopami. rozumiem ze dosc ciezka złota ozdobna brożka ma kontrastować, ale w tym zestawie po prostu zwyczajnie nie pasuje. nie mam nic przeciwko bluzie dresowej i brozkom, ale tutaj to sie gryzie.

  10. im so jealous you picked that up at „Some flea market” which means i might never have soemthing like it … my eyes were totally drawn to it .

  11. Nie no, błagam! Beznadziejnie wyglądasz, nic do siebie nie pasuje( faktury i kolory powinno się łączyć choć troche przemyslanie) no i albo łączysz style, albo faktury itd a nie wszystko na raz. Porażka. Za jednym zamachem założyłaś na siebie szarą bluze, jakieś kwiatki do tego koronki ciężkie czarne buty i do tego ta torebka(muszę Cię rozczarować ona NIE pasuje do wszystkiego) ponadto cały dół jest za ciężki i za ciemny. Pomieszałaś nieudolnie chyba wszystkie trendy tworząc bezładną masę. Ludzie którzy się tym strojem zachwycają chyba za grosz nie mają poczucia stylu i patrzą na Ciebie bezkrytycznie przez pryzmat paru gazet w których Cię pokazali. Na odchodne, zawsze jestes ubrana nieodpowiednio do pogody, smierdzi pozerstwem i masochizmem. Pozdrawiam poszukuj się dalej może w końcu się uda:)

  12. To jest zdecydowanie zbrodnia przeciwko modzie! Może gdybyś była szczupła jak modelka to by to jakoś lepiej wyglądało. Na razie jest niestety komicznie…


  13. Alishia-> muszę poczekać aż odrosną.

    Anonimowa-> mnie też niespecjalnie, ale było dość zimno i wyjście bez rajstop nie wchodziło w grę.

    Anonimowy z WrocLove-> zakładaj zakładaj!

    Anonimowy-> Przykro mi ale piszesz po prostu bzdury. Krytykować też trzeba umieć.

  14. anonimowy – najpierw pokaż że Ty potrafisz się ubrać, skąd mamy wiedzieć że wiesz w ogóle co mówisz?

  15. kwiatkowe sukienki są super – a ty w niej wyglądasz rewelacyjnie. a do tego bluzo-marynarka! Są teraz podobne w bershce ale twoja znacznie fajniejsza.

  16. zestaw jako taki mi się nie podoba, ale to się nazywa kwestia gustu. Fakt – dół jest „za ciężki”, ale muszę przyznać, że koronkowa bluza, czy sukienka same w sobie podobają mi się bardzo! No i oczywiście buty ;-).

  17. Chciałabym cię zobaczyć na ulicy, na pewno dodajesz jej mnóstwo koloru, oryginalności. ;))

    Pozdrawiam

  18. dramatu nie ma, widze ze jeszcze czasem ogarniasz swoj ubior

    dziwkarskie butki powoli sie nudza, jak ktos wyzej napisal

    rozbawil mnie naprawde twoj komentarz odnosnie anonima – tego ktory wg ciebie pisze bzdury – no niestety dziewczynko – prawda w oczy kole ;)

  19. Tak sobie rozmyślałam i postanowiłam zadać Ci pewne pytanie:) Wiadomo, że robisz coraz większą, nazwijmy to, karierę, jesteś zapraszana do wielu pism, uczestniczyć w wielu projektach… Na pewno Cię to cieszy, sprawia frajdę, czujesz się doceniona. Zmieniły Ci się też pewnie perspektywy, patrzysz inaczej na wiele rzeczy. I tu moje pytanie: czy komentarze takich szaraczków jak ja, czy innych są dla Ciebie ważne? Pytam serio, czasem jak chcę Ci napisać „zajebiście wyglądasz” (czy cokolwiek w tym guście), myślę sobie – co ją obchodzi moje zdanie?? Chyba z krytyką jeszcze gorzej! Czy takie przykre uwagi Anonimów jak np. powyżej robią na Tobie wrażenie? W sensie smucą, powodują wątpliwości? Mam nadzieję, że nie odbierzesz źle mojego pytania, po prostu jestem ciekawa jak to jest, gdy już się nie jest zwykłą, jakich mnóstwo, szafiarką i liczę na szczerą odpowiedź:) Uwielbiam Twój styl i imponujesz mi, stąd moje głupie myśli:)

  20. Przykro mi, że to pisze, ale wyglądasz naprawdę…jak dziwadło. Nie nie jest ładne, fajne, intrygujące tylko okropne. Te ciuchy naprawdę do siebie nie pasują!
    Nie piszę tego złośliwie, oglądałam Twoje kreacje sprzed roku i sprzed dwóch i większość mi się podobała, a od kilku postów… dramat, tragedia.
    Co się z Tobą stało?

  21. Bardzo fajny zestaw – podoba mi sie bluza i broszka. Tylko wlosy psuja calosc – jakos kompletnie Ci nie pasuja, ale rozumiem, ze czekasz az odrosna :)

  22. Śmieszne jest to, że praktycznie wszystkie krytyki są ze strony anonimów. Najbardziej mnie rozśmieszyło jak któryś napisał coś w stylu że nie jesteś szczupła, zastanawiałam się czy patrzymy na te same zdjęcia :P
    Sukienka przecudowna, tej wiosny wyjątkowo szaleję na punkcie kwiecistych ubrań. Dół może trochę za ciężki, ale myślę że to wina rajstop, bo buty bardzo pasują do torebki.
    Pozdrawiam!

  23. no ciekawe ze od anonimow wszystkie krtyki ;D widocznie wszystkie szafiary maja tak samo wykrzywiony gust ze do dresu zakladaja koronki

  24. Witaj, wybieram się za dwa tygodnie do Londynu, czy możesz zdradzić gdzie można kupić takie cuda jak Twoja broszka? Gdzie warto pójść żeby kupić coś ciekawego? Będę tam tylko ( a może w moim przypadku aż :)) 4 dni i nie chce marnować czasu na chodzenie i szukanie ciekawych sklepów. Jeśli możesz mi doradzić gdzie warto pójść, będę wdzięczna.

    Z góry dziękuję za wskazówki,
    Aaa i na pewno rzuce okiem na sukienke która masz na sobie, jest po prostu śliczna…mam nadzieje ze jeszcze bedą:)
    Pozdrawiam,
    Agata

  25. Miało być nowatorsko a wyszło jak zwykle – okropnie. Na plus można zaliczyć torbę i buty a reszta to jakaś pomyłka – bo jak można założyć sukienkę w kwiatki do białych koronek i szarej bluzy? Nic do siebie nie pasuje i tworzy efekt komiczny a nawet odrzucający. Dodatkowo fryzura psuje jakikolwiek efekt.
    Twojego bloga oglądam od dawien dawna i zawsze byłaś dla mnie przodowniczką stylu a teraz … Twoje stylizacje są coraz gorsze.

  26. Co sie z toba stalo? kiedyś twoje stylizacje były cudowne. Po prostu boskie! Teraz nic do siebie nie pasuje… Niech wróci stara Styledigger!

  27. Zgodzę się z krytyką. Każda z osobna rzecz bardzo fajna, połączone razemgryzą się (w negatywnym tego słowa znaczeniu), nie zawsze dziwaczne połaczenia wychodzą, trochę się dziwię, że jako juz pewnego rodzaju „specjalistka” nie zauważyłaś tego i połazyłas to ze sobą. Broszka sama w sobie ajna, ale nie apsuje kompletnie, torebka rzeczywiscie nie apsuje do wszytskeigo i wygląda tutaj trochę tandetnie i pazersko. Sukienka i buty ok, ale założyłabym do tego luźną marynarkę w np granatowym kolorze. Ta bluza i koronka nie pasuje kompletnie w tym wydaniu.

  28. Zgodzę się z krytyką. Każda z osobna rzecz bardzo fajna, połączone razemgryzą się (w negatywnym tego słowa znaczeniu), nie zawsze dziwaczne połaczenia wychodzą, trochę się dziwię, że jako juz pewnego rodzaju „specjalistka” nie zauważyłaś tego i połazyłas to ze sobą. Broszka sama w sobie ajna, ale nie apsuje kompletnie, torebka rzeczywiscie nie apsuje do wszytskeigo i wygląda tutaj trochę tandetnie i pazersko. Sukienka i buty ok, ale założyłabym do tego luźną marynarkę w np granatowym kolorze. Ta bluza i koronka nie pasuje kompletnie w tym wydaniu.

  29. Aska idziesz w strone kiczu i tandety

    przejrzalam twoje fotki i zestawy sprzed kilku miesiecy i mozna powiedziec ze to co tu prezentujesz nie umywa sie do poprzedniego

    wtedy mialas styl i wyczucie, teraz tylko pokazujesz kolejne tego antyprzyklady

    moze czasem warto wyhamowac

  30. Oddałabym duszę diabłu za tyle wdzięku i uroku.
    Połączenie dresu, kwiatów, koronki, szpilek i klamr jest genialne. Odnoszę wrażenie, ze wszystkie anonimowe komentarze pisze jedna i ta sama osoba.


  31. Anonimowy z Krakowa-> zainstalowałam sobie ostatnio StatCountera, który potwierdził moje przypuszczenia- to kolejny raz kiedy dostaję niby różne komentarze, ale pochodzące od tej samej osoby, z tym samym IP. Co mogę napisać? Współczuję i radzę się ogarnąć.

    Agnieszka-> dzięki za info, niestety nie było mnie wtedy w Krakowie.

    Ramonies-> jasne że jest dla mnie ważne zdanie czytelników mojego bloga. Oczywiście bardziej cenię sobie komentarze mocniej rozbudowane niż zdawkowe „fajnie”, ale rozumiem że czasem nic więcej człowiekowi nie przychodzi do głowy- też tak czasem mam:) Konstruktywna krytyka dotycząca stroju daje mi czasem do myślenia, ale absurdalne złośliwe komentarze, zwłaszcza pochodzące od osób podszywających się pod ludzi którymi nie są, nie rusza mnie ani trochę. Właściwie to jest mi takich osób żal.

    Anonimowy-> nic mi o tym nie wiadomo.


  32. Agata-> przekleję Ci moją odpowiedź na podobne pytanie, żeby nie pisać dwa razy tego samego:

    A co do Londynu to nie chcę uchodzić za znawcę, bo byłam tam raptem trzy razy, i to zawsze tylko na kilka dni. „Normalne” zakupy robię zwykle na Oxford Street. Zawsze zaglądam do Topshopu na Oxford Circus, w którym z racji rozmiarów zwykle się gubię i nie wiem gdzie już byłam a gdzie nie. Tym razem było wyjątkowo mało fajnych rzeczy- chyba wszystko przetrzebili ludzie którzy przyjechali na Fashion Week:) A jak już tam jestem, to po kolei: Urban Outfitters, New Look (to zwłaszcza buty), River Island, Miss Selfridge i Primark (mieli teraz bardzo fajną biżuterię). No i American Apparel na Carnaby Street. Jeżeli chodzi o mniej sieciówkowe sprawy, to zaglądam do sklepików na Notting Hill gdzie można znaleźć bardzo ładne rzeczy w umiarkowanych (sieciówkowych) cenach, jest tam też parę vintage shopów z prawdziwego zdarzenia (z ubraniami projektantów), niestety drogich. Tańsze vintage shopy odwiedziłam na Brick Lane- Cheshire Street i okolice. Jest tam m.in. słynne Beyond Retro, które moim zdaniem jest przereklamowane- wolę bardziej kameralne miejsca, jest taniej, mniej przebrane rzeczy i mili sprzedawcy. Jest jeszcze Camden Town, gdzie jest mnóstwo zwariowanych ciuchów i tanich butów, ale byłam tam raz przez dwie godziny, więc nie mogę wiele powiedzieć. To chyba wszystko jeżeli chodzi o moją wiedzę nt zakupów w Londynie, ale chętnie się dowiem czegoś nowego.

    Powodzenia:)

  33. broszka jest świetna.
    A ja od kiedy weszłam po raz pierwszy na Twojego bloga, podziwiam Cie przede wszystkim za to że chodzisz na tak wysokich obcasach !

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.