Joanna Glogaza

strona główna > artykuły

Streets of love

Dzisiejszy dzień był jednym z ostatnich, który spędziłam w czapce i szaliku, mając na sobie dziesięć warstw. Dziwnie się czuję, wkładając do walizki letnie sukienki, szorty i sandały. Do tej pory, jeżeli już zdarzały mi się zimowe wakacje, to spędzałam je na nartach

Wracając do naszego rodzimego mrozu – nic tak nie nie pomaga go przetrwać, jak strój na cebulkę. Wczoraj miałam na sobie dwie sukienki- zwykłą czarną i cienką ażurową, koszulę w drobną kratkę i wielki sweter z działu męskiego.

Czapka jest z kolei dziełem babci Olgi – mistrzyni drutów i szydełka. Nie mogę też nie wspomnieć o gorącej czekoladzie, która rozgrzewa od środka- najlepsza w całym mieście, z Coffee Shopu na Sławkowskiej.

 

 

 

 

 

shirt- stolen from my boyfriend’s wardrobe, sweater- H&M men, hat, scarf- DIY. bag- Zara, gloves- Reserved, shoes- Queen’s Wardrobe

Dzięki za lekturę!

Jeśli nie chcesz przegapić moich nowych artykułów, odcinków podcastu czy książek, zostaw swój adres e-mail:

127 thoughts on “Streets of love”

  1. Bardzo lubię tego typu zestawienia. Warstwy są najlepszym przyjecielem w czasie zimy ;) Szalik i czapa cudowna. A ten zegar w tle nadaje całości niezwykłego uroku.

  2. osoby które notorycznie Cie krytykowały za zbyt „letnie” outfity tym razem nie będą miały powodu do narzekania:)
    zestaw jest świetny, nonszalancki i bardzo modny.
    ps.udanych wakacji:D

  3. Dobrze, że pokazałaś właśnie taki outfit, bo ostatnio jest coraz zimniej i kończą mi się pomysły na ubieranie i już zupełnie zaczynałam wątpić, że można i wyglądać i nie marznąć.
    Pozdrowienia :)

  4. Ślicznie wyglądasz- od kostek w górę ;) ale nie podobają się mi platformy na Tobie. Dają wrażenie takich, sama nie wiem, ciężkich, masywnych nóg.

  5. Nożesz kurczę! Ale Ci zazdroszczę tej Tajlandii… Strój na cebulkę naprawdę fajny, nie przekombinowany – jeden z moich ulubionych u Ciebie :-)

    p.s. A jak wrócisz, to na gołe klaty i do pierwszej krwi, tak? ;-)

  6. podziwiam odwagę zdjęcia kurtki dla zrobienia zdjęćw plenerze. w takich temperaturach ja wymiękam.

    co do Twojego outfitu „na cebulkę” to świetnie połączyłaś wszystko i nie wyglądasz ani trochę jak kloszard, co niestety, często się zdarza w takiej metodzie.

  7. Swietne zdjecia i wspaniala stylizacja. Jak juz ktos wspomnial, w takich przypadkach nie jest to latwe. No i swietne kolory ( mimo ze szare ). Super.

  8. Nie bierz walizki, bierz plecak….!!!
    Nie wiem, w jakim celu jedziesz, ale: nie jedź na północ, nie warto, zamiast Ko Phi Phi to Ko Phangan i Ko Tao i polecam pad-thai i mangoshake’i. I generalnie zazdroszcze.

  9. Strasznie bawi mnie to, że kolejnym postom nadajesz tytuły piosenek Stonesów…choć nie mają nic wspólnego z tematyką samych zdjęć. Dobry sposób na brak inwencji twórczej ;D

  10. Wyglądasz świetnie i zazdroszczę Ci tej Tajlandii jak nie wiem co.
    A w Coffee Shopie mają też najlepszą na świecie szarlotkę – rzadko udaje mi się przejść obok i jej nie kupić :)

  11. hej od dawna przeglądam twojego bloga i bardzo mi sie podoba fryzura którą sobie zrobiłaś:) mogłabyś pokazać jak ona wygląda z tyłu? bardzo proszę;))

    ps. genialny blog! genialna ty:)

  12. ach, kochana ulica Sławkowska, jedna z moich ulubionych ;) i kawa także niesamowita, mimo, że najlepszą kawę piłam we Wszechnicy ;D
    zazdroszczę koszuli, świetna jest.
    pozdrawiam cieplutko w te mrozy,
    Pau

  13. ja bym się tylko do rajstop przyczepiła, sama ostatnio w takich przelatywałam i mało mi nogi nie odpadły z zimno, choć może u ciebie nie było – 15

  14. Bardzo ciepły i przyjemny zestaw. Chętnie bym się utopił w tej dzianinie ;)

    PS. Przymierzałem ten sweter jeszcze przed przeceną. Teraz brałbym go bez wahania!


  15. black jesse-> ale fajny blog i piękna dziewczyna!

    Morven-> szykuj się!

    aditu-> dziękuję za rady, zaraz popatrzę na mapę.

    Pani Mruk-> wow, dziękuję:)

    Anonimowy-> teraz wygladają gorzej, bo powoli zaczynają odrastać, ale postaram się coś znaleźć. Musisz mi tylko podać swojego maila.

  16. Zestaw w sam raz na te okropne mrozy :) połączenie kraty z frędzlami przyznam świetny pomysł, a i taką gęstą czekolada z Coffee Shopu wręcz ubóstwiam :) udanej podróży!

  17. W dwóch odtatnich postach wyglądałaś rewelacyjnie, ale tutaj nic do siebie nie pasuje, wyglądasz po prostu brzydko! Nie rozumiem skąd te zachwyty, ale to chyba takie towarzystwo wzajemniej adoracji, więc w sumie nie dziwię się;)

  18. mam wrażenie, że nawet te kilka warstw cie nie pomaga ukryć się przed zimnem (mam nadzieje ze miałaś jeszcze kurtke ? )
    wizualny efekt warstwowości bardzo fajny, sama ostatnio ubieram się monokolorystycznie – szaro, mam wrażenie że mi wtedy cieplej

  19. Paula:masz cudowny styl!!! Niedawno przez przypadek znalazłam Twój blog i jestem oczarowana tym,co prezentujesz:) w sumie to dzięki Twoim kreacjom staje sie bardziej otwarta na rózne modowe połaczenia. Takze chce stwozyc swoj wlasny,orginalny styl:p Pozdrawiam:)

  20. aha, i tak w ogóle to dopiero teraz zorientowałam się że Ty i Alicepoint nie jesteście rówieśniczkami, a do tej pory byłam święcie przekonana że tak jest, no nic lepiej późno niż wcale :):):) bajecznych wakacji szczęściaro!
    pozdr.

  21. Mimo że mnie jakoś Twoje „mniej ciepłe” zestawy nie raziły (bo też zdarza mi się *nawet w zimie* nosić coś *pod* kurtka(!), do czego w dodatku zwykle przykładam większa uwagę) to patrząc na Ciebie w tym poście, od razu robi mi się cieplej.. na sercu:) Taaak miiiiiło! I najbardziej podoba mi się chyba połączenie szarego i.. szarego. A tak naprawdę to ta czekolada w ręce – plus dziesięć do jakości!:)
    U mnie właśnie pojawił się pierwszy post, co wprawia mnie w obłąkaną radość, więc jeśli znajdziesz chwilę przez wyjazdem, zapraszam:

    http://www.malenovo.blogspot.com

    PS. Mam jakieś przekonanie, że Ty do tej Tajlandii wybywasz w celach naukowych.. Heh? Nieważne – tak czy siak …wakacje!:P

  22. Cześć, ale śmieszna sytuacja – byłam w środę w Krk na spotkaniu służowym – pokonałam krótką trasę: lotnisko-klient-dworzec i jadać taksówką kogo widzę idącego ulicą – właśnie Ciebie w futrze i z niebieską torbą:))) Pozdrawiam!

  23. aaaach! super!
    uwielbiam takie warstwy
    najbardziej podobają mi się te zaskakujące elementy, jak wystające spod swetra frędzelki, to jest ekstra!
    hah, zazdroszczę Ci tych ciepłych klimatów :))

  24. Cudny zestaw, zwłaszcza swetra zazdroszczę. Swoją drogą, wszelkiego rodzaju frędzle i paski przy ubraniu to świetna rzecz, piękne wyglądają w ruchu

  25. styl sam w sobie może i fajny, fakt, ale nie dla tak drobnej osoby jak ty… cały czas mam wrażenie, że twoje własne stroje cię przytłaczają i trochę w nich „giniesz”, a chyba nie o to chodzi! pozdrawiam, magdalena.

  26. Przeczytałam o Tobie w jakimś magazynie shoppingowym.
    W poczekalni. U dentysty.
    Twój blog.. powalił mnie na kolana.
    Mam jedno pytanie : ile masz wzrostu ?

  27. Cudnie, przepięknie!!
    Czy Ty tak chodzisz bez kurtki/płaszcza?
    Zdecydowanie najlepszy Twój zestaw w ostatnim czasie :).

  28. ah, i wish i looked this good in winter! winter fashion has always been my favourite, and you look so adorable all wrapped up. have fun on your holiday!
    i love the hat, too.

  29. ja dla odmiany napisze co mi sie nie podoba.
    wystające spod frędzle swetra
    torba o kształcie brzydkim (dziwnie się zagina na środku)
    buty na pierwszym zdjęciu wyglądają trochę topornie
    krytyk ;-)

  30. I love the combination of different materials! It’s freezing here too! I just linked your blog and would love if you could do the same for me!

    juliet xxx

  31. i dzis po raz kolejny trafilam na wywaid z nasz Joasią, tym razem w Świecie Kobiety. jesteś najlepsza z najleszych, i zycze powodzenia, bo plany na studia masz mega.

  32. haha, na jednym zdjęciu ujęłaś trzy rzeczy które uwielbiam na Sławkowskiej najbardziej. Moją była pracę, mój ulubiony klub i najlepszą czekoladę (o ile jest biała;p), pozdrawiam

  33. Uprzejmie donoszę :P Na tym blogu są Twoje zdjecia. Nie wiem czy za przyzwoleniem :)http://lazur994.pinger.pl/p/2 . Pozdrawiam ;)

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.