Ta daaaam- moja nowa fryzura. Jestem z niej bardzo zadowolona, nie mam żadnych problemów z układaniem i nareszcie nie straszny mi deszcz i śnieg- najwięksi wrogowie z czasów wyprostowanej grzywki. Jednak chyba największą zaletą jest to że czuję się jakbym miała całą szafę nowych ubrań- wszystkie wyglądają na mnie zupełnie inaczej. Czekam tylko aż podrośnie mi przód i chcę go jeszcze mocniej wycieniować, ale to już właściwie kosmetyczne szczegóły. Bardzo dziękuję wszystkim którzy pomogli mi się przekonać i dodali odwagi:) Czytaj dalej
Shine a light
Moja szafa składa się prawie wyłącznie z rzeczy w kolorach szarym, czarnym, białym, beżowym lub granatowym. Jakiś czas temu, zainspirowana m.in. stylizacjami Susie Bubble, postanowiłam wprowadzić do niej więcej koloru. Pełna dobrych chęci przekroczyłam więc próg showroomu Zemełki&Pirowskiej- świetnych krakowskich projektantek, których pokaz dane mi było niedawno podziwiać. Przymierzyłam mnóstwo różnych ubrań, aż w końcu zdecydowałam się na delikatnie pomarańczową sukienkę, po czym w dosłownie ostatniej chwili zmieniłam zdanie i wzięłam szarą. Czytaj dalej
Remember to always think twice
Dzisiaj jeden z moich lepszych secondhandowych łupów- czarna spódnica z pikowanymi skórzanymi przeszyciami. Jest bardzo uniwersalna, pasuje do wszystkiego, także do szarej bluzki z podkreślonymi ramionami i widocznymi przeszyciami, która podobnie jak sukienka z poprzedniego postu jest sponsorowana przez Elle ( i starczyło mi jeszcze na skarpetki;)).
Fryzura to próba przed cięciem- wersja ostateczna bedzie oczywiście wyglądać trochę inaczej, loki bedą bardziej nastroszone i dużo mniej ich będzie z boku. Bardzo dobrze się tak czuję, więc pewnie jeszcze w tym tygodniu wybiorę się do fryzjera…o ile nie stchórzę:)

Skeleton dress.
Wydawanie nieswoich pieniędzy to bardzo miła sprawa:) Stałam się właścicielką ażurowej sukienki dzięki bonowi prezentowemu H&M, wygranemu w konkursie Elle (bardzo dziękuję redakcji). Spodobało mi się w niej, że jest zupełnie inna niż jakakolwiek sukienka w mojej szafie. Wzór przypomina mi z jednej strony celtyckie rysunki i kojarzy się z hipisowskimi strojami, z drugiej jego mocno jednak nowoczesna konstrukcja przywodzi mi na myśl zarys ludzkiego szkieletu, który ostatnio mocno inspiruje projektantów. Czytaj dalej
And the winner is…
Nadszedł czas na ogłoszenie wyników konkursu Think Pink. Wybór był trudny, bo ciężko z kilkudziesięciu zdjęć wybrać jedynie kilka najlepszych. Jury w składzie ja i moja Mama po burzliwych obradach za najciekawsze uznało poniższe stylizacje:
