Joanna Glogaza

strona główna > artykuły

Hatifnaty – inspiracje z sieci

zdjęcie pochodzi z mojego Instagrama

Cześć! W dzisiejszych Hatifnatach mniej jest oglądania, więcej czytania. Jeśli Wy wpadliście na coś ciekawego koniecznie się podzielcie! A ja z kolei zapytam, chociaż pytałam już na FB, w nawiązaniu do ilustrującego zdjęcia – czy kojarzycie piękne miejsca w Polsce nadające się na spokojne wakacje ze spacerami, bez tłumów, najlepiej niezbyt znane ogółowi? Będę wdzięczna za namiary, dziękuję!

Dzięki za lekturę!

Jeśli nie chcesz przegapić moich nowych artykułów, odcinków podcastu czy książek, zostaw swój adres e-mail:

40 thoughts on “Hatifnaty – inspiracje z sieci”

  1. A ja się cieszę, że nie miałam zajęć z tych czterech rzeczy, których powinno się uczyć w szkołach (czterech, bo logikę miałam w liceum). Z finansami od dziecka nie miałam najmniejszych problemów, nie mam kłopotów w relacjach międzyludzkich, posiadam samoświadomość i jestem bardzo sceptyczna. To są sprawy, które powinni przekazywać nam rodzice, ale też w dużej mierze wrodzone cechy. Myślę, że szkoła niewiele by na tych polach była w stanie zdziałać – ot taki mój sceptycyzm ;)

  2. Świetny link do wywiadu o Pałacu Kultury. Wiele tajemnic kryje to miejsce, a najbardziej rozłożył mnie na łopatki (pozytywnie!) koci raj :) koniecznie muszę zobaczyć te wszystkie zdjęcia.

  3. Nawiązując do twojego pytania o piękne miejsca na wakacje to polecam Jurę Krakowsko-Częstochowską a w szczególności okolice Złotego Potoku. Cudowne krajobrazy, ruiny zamków, jaskinie, górskie potoki, jeziorka ukryte w lesie i wspaniałe szlaki na piesze wędrówki. Można naprawdę odpocząć, pozwiedzać a także kupić ekologiczne produkty od lokalnych sprzedawców – szczególnie polecam miód. Oprócz tego okoliczne lasy obfitują w grzyby i owoce leśne.

  4. Ja polecam Kotlinę Kłodzką przy granicy z Czechami. Wbrew pozorom pełno tam małych wsi z dala od szumu i zgiełku. No i naprawdę piękna okolica :)

    1. Ja również polecam tą okolicę, a jeśli chcesz poczuć się naprawdę jak w innej bajce to odwiedź stary wapiennik, można tam również zamówić nocleg w chatce „na kurzej nóżce”, jest tam o wiele więcej niesamowitych rzeczy, jak np.ogród japoński, a właściciele są niesamowici. W okolicy wiele do zwiedzania, m.in. Jaskinia Niedźwiedzia, kopalnia złota.
      http://www.wapiennik.eu/

  5. Witaj Joanno!
    Polecam nasz pensjonat Zapiecek na Mazurach, pod Ostródą (www.idzbark.pl). Dojazd z Warszawy samochodem trwa ok. 3 godziny, można też dojechać pociągiem i autokarem PKS Elbląg. Trochę zdjęć okolicy znajdziesz w postach tego bloga: Zdrowywiesniak.blogspot.com (szczególnie w pierwszym poście)
    Zabiorę Cię nad leśne jezioro, w którym pływam prawie codziennie.
    Nasz pensjonat jest mały i przyciąga spokojnych gości. Okolica jest zupełnie nieturystyczna, pasą się tu konie, podchodzą lisy i zające, a kawałek dalej (po drodze nad jezioro) mieszka rodzina borsuków. Spacerować można cały dniami przez lasy i wokół jezior. Jest na tyle cudownie, że 2 lata temu się tu przeprowadziłam z Warszawy i buduję tu dom.
    Oczywiście możesz zabrać Chrupka.
    Pozdrawiam!

  6. Jakbyś kiedyś była w okolicach jeziora Śniardwy na Mazurach, koniecznie odwiedź Popielno. Po wejściu na teren rezerwatu bardzo łatwo spotkać wolnożyjące koniki polskie :) Uwaga – domagają się jedzenia :P

  7. Polecam Beskid Żywiecki: Rycerka, Rajcza… Fantastyczne szlaki górskie na kilka szczytów, cisza i przepiękne widoki! A jeśli lubisz miasta to Dzierżoniów na Dolnym Śląsku – wycieczka na jakieś 2 dni, bo miasto da się obejść w jeden dzień ale na rynku można siedzieć i siedzieć (polecam szczególnie kawiarnię Małą Sztukę i amerykańskie burgery, nie pamiętam nazwy miejsca ale nie da się przegapić ;)). A potem można wyskoczyć w Góry Sowie :)

  8. Ostatnio byłam w Białymstoku i jego okolicach na 3-dniowej pielgrzymko-wycieczce (babcia sponsorowała, więc nie wypadało odmówić), ale wrażenia były przednie. Najlepiej pokręcić się po lasach, puszczach, cerkwiach, tatarskich wioskach, jak Kruszyniany czy Bohoniki (można też spróbować tatarskiego jedzenia, zwłaszcza słodyczy, pochodzić boso po dywanach). Bardzo ładnie było również w Supraślu, gdzie jest piękny, niemalże nietknięty pałac Buchholtzów i muzeum ikon. Ludzie są tam gościnni i serdeczni. Aż trochę żałowałam, że były to tylko 3 dni.

  9. A ja „Młodość” już widziałam. Piękny, sterylnym pięknem., estetyka, która nie wzrusza. Dla porównania polecam zobaczyć „Moją matkę” w reż. Nanniego Morettiego.
    Na wycieczkę najlepiej do Przemyśla, za którym ja osobiście tak strasznie tęsknię! Bardzo mitteleuropejski, bardzo nastrojowy, tajemniczy, ostatnio wyludniony. Wzgórze zamkowe, park ciągnący się kilometrami w kierunku Tatarskiego Wzgórza (które to poniekąd kryje szczątki tatarskiego chana), cerkwie, cmetarz żydowski, malowniczy San, austriackie forty, Krasiczyn w pobliżu… Wszytko trochę jak z lat 30-tych.

  10. Też czekam aż „młodość” będzie w kinach, zwiastun jest świetny. A teraz biorę się za czytanie „Od konsumenta do producenta”, dziękuję za link!

  11. Asiu masz na tym zdjęciu piękny sweter! To skarb z SH czy może zakup? Zdradź koniecznie bo wygląda naprawdę solidnie!
    Ja też zawsze czekam na Hatifnaty :)
    pozdrawiam!

  12. materiał o PKiN świetny, marzę, żeby zwiedzić jego wszystkie zakamarki! a tak z innej beczki, czy możesz polecić jakieś blogi, które przystępnie wytłumaczą jak założyć własną działalność i która forma jest najkorzystniejsza dla małych firm? bo wszystko co udało mi się wyszukać jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe!
    pozdrawiam serdecznie!

  13. a jak dla mnie za dużo tego newslettera.
    owszem, powinien być regularny i tak dalej, ale wkurza mnie jego ‚pierdołowatość’.
    nie poświęcasz postów na odpowiedź tymże pytaniom, a przesyłasz nam je na maila. Nie lepiej naskrobać coś więcej i puszczać co dwa tygodnie z solidną treścią, a nie odpowiedzą na jedno pytanie, które niekoniecznie interesuje wszystkich…
    Bardzo lubię Twój blog dlatego też zapisałam się do newslettera, niemniej teraz z niego(newslettera) zrezygnowałam, bo po prostu za duży spam.

  14. Z takich spokojniejszych miejsc to zdecydowanie polecam Góry Sowie :) Pięknie, dość dziko, miejscami można się konkretnie zmęczyć na szlaku, ale raczej łagodne podejścia. Np. fort w Srebrnej Górze – ale nie tylko ta najbardziej znana i oblegana przez turystów część czyli Donżon, tylko raczej spokojna wędrówka w totalnej ciszy wokół starych fortów – trzeba zejść z drogi na czerwony szlak przy willi Hubertus. Od razu się wchodzi do innego świata.

  15. Czarna_plomba

    A ja podrzucam ci link do fajnego video o tym jak zmieniała się modą w Niemczechhttp://hellogiggles.com/100-years-of-german-beauty/2/#read

    Jest jeszcze parę innych wersji, m.in. indyjska, meksykańska

  16. Polecam stawy milickie. Maaasa jezior, zieleni, ptakow. Cisza, spokoj, wycieczki rowerowe a na obiad świeża rybka.

  17. Pingback: Znalezione, niekradzione #1 | mariagrzybek

  18. Polecam Kopalino/Lubiatowo nad Bałtykiem. Cudowne szerokie puste plaże, piękne lasy i brak wielu turystów. Genialne miejsce na naładowanie akumulatorów.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.