Joanna Glogaza

strona główna > artykuły

KABOOM!

KABOOM!

Jestem tak podekscytowana publikując tego posta, że chyba najlepsze co mogę zrobić, to przeprosić za chaos – jest to chaos w dobrej wierze, spowodowany tym, jak bardzo się cieszę na nadchodzącą… no właśnie, do rzeczy. Od dłuższego czasu fascynuje mnie temat różnego rodzaju gier w przestrzeni miejskiej i tego, jak pozytywny może być ich wpływ na relacje ludzi z miastem i ludzi z ludźmi w mieście. Wciągnęłam się w temat na tyle, że poświęciłam mu swoją pracę magisterską.

I przy tworzeniu tej właśnie pracy wpadło mi go głowy, że świetnym sposobem na świętowanie 5-lecia istnienia bloga, a przy okazji zdobycie dodatkowego materiału do pracy, byłoby zorganizowanie gry miejskiej, gdzie miałabym okazję część z Was poznać, a przy okazji zapewnić Wam dawkę niecodziennej rozrywki. A że nie lubię czczego gadania, wzięłam się do roboty i plan jest następujący:

FOTOGRAFICZNA GRA MIEJSKA: URBAN LEGENDS

1) Fotograficzna gra miejska pod dumnym patronatem StyleDigger.com odbędzie się 27 lipca w Krakowie w godzinach poranno-południowych (okolice 11) i potrwa około 3 godzin.

2) Jej fabuła oparta będzie o współczesne krakowskie legendy miejskie – te wszystkie niby prawdziwe historie, zaczynających się od „znajomy mojej kuzynki…” (tę kategorię roboczo ochrzciłam „krokodyl w Wiśle”), które co jakiś czas elektryzują miasto, ale i te dotyczące mało znanych, a ciekawych miejsc, ludzi i wszystkich innych niesamowitości. Legendy miejskie to moja „guilty pleasure”, znam ich mnóstwo i ciągle poszukuję nowych – mało kto potrafi mnie zaskoczyć.

3) Czteroosobowe drużyny będą miały za zadanie rozwiązać szereg zagadek, zagwozdek i zapytań, a wiele z nich będzie zawierać również element fotograficzny – każda z drużyn zostanie przez nas wyposażona w aparat. Tematem są legendy miejskie, planszą jest miasto – traficie w miejsca, o których nie mieliście pojęcia i odkryjecie zupełnie nowe oblicze Krakowa.

4) Wieczorem (ok. 20) ruszamy na afterparty połączone z rozdaniem nagród dla wygranych drużyn.

5) Wszystkie szczegóły  – godzinę, miejsce, info o afterparty itp. zdradzę Wam bliżej samej imprezy.

ZGŁOSZENIA

Z powodów logistyczno-organizacyjnych liczba uczestników jest niestety ograniczona (planuję maksymalnie 8-10 drużyn), ale jeżeli wszystko wypali, będzie więcej takich akcji. Jeżeli macie ochotę wziąć udział w fotograficznej grze miejskiej śladami współczesnych miejskich legend, zostawcie proszę komentarz  pod tym postem, napiszcie coś o sobie, o tym dlaczego zainteresowała Was gra i chcecie wziąć w niej udział, razem z adresem mailowym, pod którym będę mogła się z Wami skontaktować. A może sami macie jakieś ulubione krakowskie legendy miejskie, którymi chcielibyście się podzielić? Wszelkie sugestie i feedback są również bardzo mile widziane.

Zespoły będą czteroosobowe, możecie więc zgłaszać się całymi drużynami, jednak nie martwcie się jeżeli nie uda Wam się nikogo za sobą przyciągnąć – zrobimy tak, żeby każdy miał swój zespół, swobodnie zgłaszajcie się więc w 4, 3, 2 osoby, ale i w pojedynkę, dajcie mi tylko znać w ile osób się zgłaszacie. Nikt nie zlecił mi zorganizowania tej gry, nie mam za sobą żadnej profesjonalnej ekipy organizacyjnej (nie licząc uprzejmości moich bliskich), bardzo Was więc proszę o rozważne zgłoszenia – zastanówcie się czy na pewno macie wtedy czas i ochotę. Im bardziej pozytywne nastawienie uczestników, tym lepsza zabawa – informujcie zainteresowanych, wyciągajcie znajomych! W ciągu tygodnia przejrzę zgłoszenia i w przyszłą niedzielę się odezwę. Wielkie dzięki za całe Wasze pięcioletnie wsparcie, widzimy się w Krakowie, już nie mogę się doczekać!!!

Dzięki za lekturę!

Jeśli nie chcesz przegapić moich nowych artykułów, odcinków podcastu czy książek, zostaw swój adres e-mail:

51 thoughts on “KABOOM!”

  1. W Krakowie jestem średnio 2/3 razy w roku, sama nie wiem dlaczego, ale wydaję mi się, że to mój Rzym i każda droga do niego prowadzi mimo tego że muszę odbyć co najmniej 5 godzinną podróż. Nigdy nie wgłębiałam się w jego legendy ani dokładne historie (parę szkolnych wycieczek z nudnym przewodnikiem chyba mnie zniechęciło). Jest urokliwym miastem, które od jakiegoś czasu mnie czaruje. Twój pomysł na grę może być świetnym sposobem na lepsze poznanie tego miejsca i odkrycie, co mnie tak tam przyciąga ;)alexis.olk@gmail.com

  2. Zgłaszam się!!Czekalam na informacje od ogloszenia nadchodzacej niespodzianki. Jestem bardzo podekscytowana (zaloze sie ze nawet bardziej od Ciebie, Asiu!), bo nie tylko ukochany Styledigger, najpiekniejszy Krakow, ale i aparat fotograficzny, czyli dokladnie to co tygrysy lubia najbardziej.Bede szukac towarzysza wsrod swoich znajomych i mam nadzieje ze zdazymy ze zgloszeniami. Moj mail: aga@kunstman.netOby do zobaczenia!

  3. Jestem rodowitą krakowianką a także czytelniczką Twojego bloga, mam nadzieję że mnie zakwalifikujesz do zabawy :DCo do historii o Krakowie to mogę się podzielić zarówno paroma z bardziej jak i mniej odległych czasów:)wojcicka.maria@gmail.com

  4. Chcę. NIGDY nie byłam w Krakowie. NIGDY. Tak, wstyd mi i w ramach miejskich wakacji zamierzałam to nadrobić tego lata. Więc pierwszy raz i taka okazja. Zaciągnę choćby i siłą przyjaciółkę, wyłudzę aparat od ojczyma i ruszam. Nie znam miasta ani jego legend, tych nieco współcześniejszych. Mam więc nieco trudniej i bardzo mi to poprawia humor :)martynakubicka@gmail.comAha, następnym razem proponuję Łódź :)

  5. Pierwszy raz do Krakowa przyjechalam z rodzicami kiedy mialam zaledwie 6 lat! I chociaz wtedy zbytnio nie cieszylam sie na ta wycieczke bo bylam strasznym spiochem i musialam wstac o godzinie 6 rano to nie zalowalam jej i do dzis ja pamietam, a szczegoly przypominam sobie ogladajac zdjecia! Krakow wtedy mnie oczarowal, czesto tam wracam, nie tylko cialem, ale rowniez serduchem! Kocham Krakow i nie obchodzi mnie to czy z wzajemnoscia czy tez nie. Jesli uda mi sie wziac udzial w tej grze to przyjade z kolezanka! Pozdrawiam! :*wasilewska.nataliaa@gmail.com

  6. Zgłaszam się!A czemu? Bo zawsze chciałam Cię poznać. Bo lubię robić zdjęcia i korzystam przy tym z Twoich rad. Bo mimo 10 lat mieszkania w Krakowie, nadal są tu miejsca, których nie odwiedzałam, a które warto zobaczyć. Wreszcie bo pisałam kiedyś pracę zaliczeniową o legendach miejskich, więc temat mnie szczególnie fascynuje :-)

  7. Oj, a ja właśnie chciałam się wybrać do Krakowa, tylko nie miałam pomysłów, co by dokładnie porobić ;) jeszcze nigdy nie brałam udziału w żadnej grze miejskiej, ale brzmi bardzo ciekawie i mam nadzieję, że nie zgłosi się milion osób i mnie nie pominiesz :)dmh167@gmail.com(zgłaszam dwie osoby)Dominika

  8. W Krakowie spędziłam studia. Najlepsze lata życia. Później wyemigrowałam do Wawy. W weekend 27-28 zaplanowałam swój wieczór panieński (czyt. picie z przyjaciółką w knajpie, żadne tam głupie zabawy, przebrania w króliki i inne dziwactwa). Może to nie Las Vegas, nie Bangkok, ale to właśnie Kraków jest takim moim azylem do którego zawsze będę wracać z tęsknotą.Taka gra miejska byłaby czymś cudownym! Byłoby czadowo zabawić się w to z Tobą i całą gromadką. Twojego bloga zaczęłam czytać właśnie studiując w Krakowie.(Zgłaszam się i przyjaciółkę)meliada@o2.pl

  9. Świetna akcja,pierwszy raz słyszę o czymś takim :) Na pewno będziecie się świetnie bawili :) I fajnie, że w Krakowie- to bardzo piękne miasto :)

  10. Zgłaszam cztery osoby! 4 dziewczyny chętne to poznawania miasta : ).Jedna z nas studiuje w Krakowie, a pozostałe trzy chciałyby zacząć jak najszybciej : ). Jesteśmy chętne do poznania Ciebie i miasta! + Mam bloga i na pewno ze szczegółami opiszę to wydarzenie, bo to genialny pomysł. doblaszczyk@gmail.com

  11. Uwielbiam takie gry, jestem bardzo bardzo ciekawa co przygotujesz na 100000% wezmę w tej udział :) mnie też fascynują miejskie legendy i często odkrywam nowe ciekawostki o Krakowie, myślałam nawet o tym żeby założyć o tym bloga ale mam na to za mało czasu… Chętnie bym się zapoznała z Twoimi znaleziskami :) a poza tym jestem ciekawa jakimi miejscami mnie zaskoczysz – mam wrażenie, że w Krakowie wszędzie byłam i wszystko widziałam, ale Twoje wpisy przekonywały mnie często, że jest inaczej :)boguslawska.aleksandra@gmail.com

  12. Od zawsze w Krakowie czułam się u siebie, nawet gdy go tylko odwiedzałam. Ostatnie lata spędziłam tułając się trochę po świecie ale w te wakacje, zanim znowu zniknę, wykańczam mieszkanie w Podgórzu (a ono powoli mnie), które, mam nadzieję, będzie odtąd moją Polską i Krakowską przystanią. I wstyd mi, bo znam Kraków słabo, a wiem, ze ma wiele do zaoferowania. Zgłaszam więc siebie, a mogę i dołączyć do drużyny obcokrajowca, ale obawiam się, że nie byłby zbyt użyteczny w zgadywankach! kasiawloch@op.pl

  13. To Krakowa mam daleko, ale mocno kibicuję przedsięwzięciu!I szczerze podziwiam zaangażowanie, entuzjazm, świetny pomysł! Jestem pod Twoim ogromnym wrażeniem i mocno mnie inspirujesz, dzięki:)Powodzenia

  14. Jako rodowity krakowianin, dodatkowo fan fotografii nie mogę nie chcieć wziąść w tym udziału :)Uwielbiam swoje miasto oraz urban legends. Więc zgłaszam się.igor.wolek@gmail.com

  15. Ale na blogu bedzie po całej akcji dluga, obszerna relacja? Z chęcią poznałabym ciekawe miejskie legendy, choć nie będę mogła wziąć udziału.;) Na prawdę świetne przedsięwzięcie.

  16. Asiu! Chciałam się Ciebie doradzić :). Zamierzam kupić plecak, którego użyczałabym podczas podróży. Lepiej skórzany, czy materiałowy? Proszę poradź :).

  17. Plecak bardziej nie z tego typu, że muszę mieć tam w nim wszystko, co niezbędne do przeżycia, ale, żeby móc zwiedzać miasta bez potrzeba noszenia dodatkowych toreb na ogromną lustrzankę (bo nie mieści się do żadnej mojej torebki) i aby móc wpakować wszystko w jedno i wygodnie nosić na plecach :).

  18. OJEJ!! Wyrażam ogromną chęć wzięcia udziału w tej całej zagadkowej podróżyJeszcze w grę wchodzi aparat hmm jestem na pa lo na. Tutaj mój mail, i mam nadzieję że zakwalifikuję się do jakiejś grupy, bo… zgłaszam się w pojedynkę !

  19. Ja i mój chłopak Mirek bardzo chętnie weźmiemy udział w tej grze :)! Mieszkamy w Krakowie od początku studiów, czyli już kilka lat i wydawałoby się, że znamy miasto od podszewki :). Nie do końca jednak tak jest, dlatego, aby poznać je lepiej i to niekoniecznie od strony przewodnikowej z przyjemnością zgłaszamy się w parze do tego przedsięwzięcia :). Aha, dodam jeszcze, że bardzo lubimy robić zdjęcia :).katarzyna.chmura1@gmail.com

  20. Masz pomysły, cudna kobieto :D. Szalenie inspirujące, aż żałuję, że nie znam Krakowa na tyle, żeby ogarnąć.W każdym bądź razie życzę powodzenia, mam nadzieję że wyjdzie to tak, jak sobie zaplanowałaś, pogoda dopisze i przede wszystkim ludzie nie zawiodą, bo Ci mają w zwyczaju rezygnować w ostatniej chwili… Trzymam kciuki za przedsięwzięcie :) !

  21. Chyba już od 3 lat regularnie czytuję Twojego bloga, zaczęłam kiedy był bardziej modowy, a nowe podróżniczo-odkrywcze oblicze style digger śledzę z jeszcze większą przyjemnością :). Zawsze myślałam, że fajnie byłoby Cię poznać no i teraz mam idealną okazję ;). W żadnej grze miejskiej nie brałam nigdy udziału, Kraków bardzo lubię lecz nie bardzo znam, także zgłaszam się na ochotnika wraz ze starszą siostrą. Z przyjemnością dołączymy do zabawy, nawet wyposażone we własne lustrzanki, cyfrowe i analogowe, bo obie lubimy pykać zdjęcia. gjoannagr@gmail.com

  22. Jestem w Krakowie niemal codziennie już kilku lat i choć w ciągu tego czasu, mogłabym poznać Kraków jak własną kieszeń, trzymam się głównie jednych i tych samych ścieżek. "Moje miejsca" są skupione wokół tras, które zwykle przemierzam, rzadko jednak zdarza mi się z nich zboczyć. Chciałabym zacząć to (w końcu!) zmienić i myślę, że taka gra, zwłaszcza w świetnym towarzystwie, byłaby tego świetnym początkiem. Byłoby także miło Cię zobaczyć :) Ostatni raz rozmawiałam z Tobą chyba ze dwa lata temu, kiedy, łapiąc tramwaj, pod Pocztą Główną pytałam Cię, czy wygodnie chodzi Ci się w Litach :D takie wyjście byłoby też świetną metodą na odstresowanie się po sesji i obronie, którą mam już za dwa dni… Chętnie zabrałabym ze sobą narzeczonego i naszą przyjaciółkę :)madzia0605@poczta.fm

  23. Krakowianką jestem niemalże od urodzenia (sześciu pierwszych tygodni życia spędzonych w miejscu innym i dalekim nie można przecież brać pod uwagę), ale ze smutkiem przyznaję, że miejskich legend naszej Sodomy i Gomory nie znam wcale lub prawie wcale. Bardzo chętnie poszerzę moją marną wiedzę, jeśli tylko mi na to pozwolisz.ewa.sladek[at]gmail.com

  24. zgłaszam się razem z Siostrą! :) od kilku lat studiujemy w Krakowie, uwielbiamy poznawać to miasto. Choć czasem wydaje nam się, że widziałyśmy w nim już wszystko, to jednak potrafi nas zaskoczyć. Mam nadzieję, że ta gra pomogłaby odkryć Coś Nowego! W najbliższym czasie obie wyjeżdżamy na Erasmusa, więc taka zabawa byłaby cudnym pożegnaniem z tym miastem. :) Ja szczególnie uwielbiam miejskie legendy powiązane z knajpami krakowskimi. Podobno ponad połowa z nich jest w rękach mafii… ;)Agata i Gosiajasminowa@gmail.com

  25. Nie mieszkam w Krakowie, a we Wrocławiu, chociaż pochodzę z Jeleniej Góry. W Krakowie byłam kilka razy (w tym na wycieczkach szkolnych w podstawówce, gimnazjum i liceum), ale chętnie poznam mniej turystyczne zakątki tego miasta.Kilka lat temu spędziłam prawie trzy tygodnie w Kotlinie Kłodzkiej, poznając ją poprzez GEOCACHING. Jest to gra terenowa, która polega na odszukiwaniu ukrytych przez innych skrzynek-skarbów dzięki współrzędnym i opisom miejsc ukrycia. Skrzynki te schowane są zazwyczaj w ciekawych, mniej lub bardziej znanych miejscach, więc oprócz zabawy w odkrywcę można także nieźle pozwiedzać :) Myślę, że podobnie będzie w przypadku tej gry (a do tego dochodzi jeszcze poznanie innych ciekawych wrażeń poszukiwaczy), dlatego zgłaszam dwie osoby! :)ida.krzyzyk(at)gmail.com

  26. W Krakowie studiuję i mieszkam od roku. Chociaż nie jest to bardzo daleko od mojej rodzinnej miejscowości, większość moich wcześniejszych wizyt kończyła się niestety na rynku i galeriach handlowych. Od kiedy się tu wprowadziłam odkrywam miasto Twoimi ścieżkami. Korzystam z opublikowanego przez Ciebie przewodnika po Krakowie. Zaglądam, a niekiedy błądzę między fabrykami w poszukiwaniu ciekawych miejsc. Nigdy nie brałam udziału w grze miejskiej, więc tymbardziej mnie to ciekawi. Chciałabym dalej odkrywać Kraków z Twoją pomocą i poznać przy tym mentorkę moich wędrówek. Do gry zgłaszam się wraz z przyjaciółką. Pozdrawiam i mam nadzieję do zobaczenia!martyna.florkiewicz@gmail.com

  27. Jeżeli jest jeszcze szansa na zakwalifikowanie jednej osoby do tejże zabawy, to chętnie wzięłabym w niej udział.Nie mam żadnych planów wakacyjnych, ale chciałabym przeżyć fajną przygodę i poznać fajne zakątki tego miasta. Aparat fotograficzny mogę pożyczyć.-Ela. elzuniad@gmail.com

  28. I ja! Sama, w pojedynkę, rodowita Krakowianka i wierna czytelniczka. Z jednej strony bardzo pozytywnie zaskoczył mnie ten post, kiedy odwiedziłam bloga po powrocie z wakacji, a z drugiej strony żałuję, że nie miałam okazji zgłosić się wcześniej ;) BARDZO chciałabym wziąć udział w tej akcji, a sobota to mój jedyny wolny dzień, więc traktuję to jako znak i – może – a nuż się uda :)Olaola_gie@interia.pl

  29. Personally, I feel it is brilliant that you choose to are getting rid of inches, for the reason that the pai you guo slim capsule http://www.paiyouweightloss.com/ will not likely be considerably guiding. It just will consider some time for your personal human body to obtain right into a new behavior – it’s taken quite a bit for a longer time than 3 months to produce it, so your body will most likely want to acquire it’s time to change to the adjust and make sure it’s right here to remain. Your occupation is usually to experience by way of that disappointment and begin to inform your whole body what it wants, as an alternative to becoming a slave to previous practices. I am SO conversing to myself listed here! But I feel it matches for all of us that are on that journey from poor behavior to balanced and energy-creating types.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.