Joanna Glogaza

strona główna > artykuły

|Gathering stories|

Jakiś czas temu odezwał się do mnie Diverse z propozycją podesłania vouchera na zakupy- najpierw byłam bliska odmowy, bo to marka, która kojarzyła mi się głównie ze sportowymi t-shirtami i bluzami we wzory. Ostatni raz byłam tam chyba w pierwszej klasie liceum, przed podjęciem decyzji zajrzałam więc do sklepu i od razu się ucieszyłam, że ruszyłam się na rekonesans, zamiast z góry odrzucać ofertę. W ich kolekcji znalazłam mnóstwo prostych, nieprzekombinowanych ubrań w klasycznym letnim stylu- spodnie chinos w różnych kolorach, pasiaste t-shirty, sandały na koturnach z rafii i różnego rodzaju szorty, wszystkie porządnie wykonane. Ponieważ miałam bon na całkiem sporą kwotę, a ceny w sklepie są dość niskie, poza sweterkiem z łatami, zapinaną do połowy koszulą i sandałami z poniższych zdjęć wybrałam jeszcze kilka rzeczy, które też pewnie niebawem pojawią się na blogu, bo trafiły prosto do działu z najczęściej noszonymi ubraniami.

 

 

Oprócz ubrań z Diverse, w wietrzne popołudnie w zeszłym tygodniu, kiedy robiłam zdjęcia, tuż przed wyjazdem do Warszawy, miałam na sobie także okrągłe okulary z Brylove, najlepszą torbę na kilkudniową podróż, jaką kiedykolwiek miałam (kupiłam ją w Maroku rok temu i podobnie jak ta z dywanem, właśnie powoli przestaje śmierdzieć wielbłądem; jej wygląd nie zmienił się za to ani trochę, dzielnie znosi kilogramy ładunku i przerzucanie w pociągach i na lotniskach) i spódnicę w jaskółki, którą pożyczyłam od mamy. Ma wyjątkowo wygodną długość i najlepszą rzecz, jaka może się przytrafić spódnicy, czyli duże kieszenie.

 

 

Taki nagły napływ ubrań do mojej szafy jest ostatnio rzadkością- rzeczy raczej z niej systematycznie ubywa niż przybywa, ale o tym napiszę w którymś z kolejnych postów, bo ten i tak zaczyna już przekraczać rozsądną długość.

 

Diverse shirt, cardigan and shoes / Simple skirt / bag from Morocco / Brylove sunglasses

Dzięki za lekturę!

Jeśli nie chcesz przegapić moich nowych artykułów, odcinków podcastu czy książek, zostaw swój adres e-mail:

87 thoughts on “|Gathering stories|”

  1. sweter bardzo fajnie, nie wiem, czy połączyła bym tą koszule ze spódniczką co masz na sobie, bo tak średnio mi pasuje, ale ogólnie całkiem ciekawie się komponuje, torba w dobrym oldschoolowym stylu

  2. 1. OKULARY!
    2.Ja natomiast zauważyłam, że u mnie przybywa samych szmateksowych szmat, bo musze i pojsc i koniecznie coś kupić, byle co, byleby było. Często dlatego do mojej szafy trafiają rzeczy kompletnie bezużyteczne. Dlatego wakacyjne, generalne porządki się zbliżają wielkimi krokami.

    Pozdraiwam

  3. Bardzo lubię Twoje posty. Zawsze na mojej bloggerowej liście z niecierpliwością ich wyczekuję. Są przemyślane, napisane poprawnym, fajnym w odbiorze językiem, a Twoje stylizacje zachwycają. Oby tak dalej.

  4. Bardzo podoba mi się cały zestaw w tym najbardziej spódnica ;> mogłabyś mi powiedzieć czy jeszcze uda mi sie dostać taką spódnicę w simple?:) czy to z poprzednich kolekcji? Pozdrawiam :)

    1. Moja mama kupiła ją w outlecie Simple jakieś 2 miesiące temu, w sklepach na pewno jej już nie ma, ale może wciąż można ją znaleźć w outletach:)

  5. W Twojej stylizacji wszystko gra – jak Ty to robisz? ;) Przede wszystkim sweterek z łatami pasujący do torby – fantastyczne zestawienie :D
    A myślałam, że Diverse to firma odzieżowa dla młodzieży… ;)

  6. Racja, też przez dłuższy czas nie zaglądałam do Diverse i jak w końcu w trakcie poszukiwań wiosennej kurtki to zrobiłam, byłam mocno zdziwiona. Czekam na kolejne zakupy w stylizacjach i pozdrawiam!

  7. ze sweterkiem bardzo ładnie. szkoda że ta torba aż z Maroka bo szukam czegoś co by się nie rozpadło po kilku wycieczkach :< a piękna jest

  8. Dawno nie zaglądałam do Diverse, bo mam dosyć podobne odczucia do tego sklepu- sportowe rzeczy. Pamiętam też góry toreb ze średniej jakości ekoskóry. Po tej koszuli którą pokazałaś, to muszę koniecznie odwiedzić ten sklep.
    A spódnica jest cudowna, sama czasami zabieram jakąś rzecz mamie.

    1. Ekoskóra dalej jest, ale biorąc pod uwagę półkę cenową w jakiej jest Diverse, nie mogliby raczej wprowadzić toreb czy kurtek z prawdziwej skóry- a szkoda!

  9. Okulary strasznie mi się podobają. Uwielbiam taki model, tylko że na mnie nie wygląda on najlepiej. A jeśli chodzi o Diverse, to, o ile mnie pamięć nie zawodzi, nie byłam tam chyba nigdy.
    Ładny ten Twój post! pozdrawiam,

    -Doris

  10. To chyba nie są Twoje pierwsze okulary o takim kształcie – wyglądasz w nich świetnie :) A taka torba na kilkudniowe wypady jest najlepsza, ja wciąż szukam swojej idealnej. Teraz podróżuję z dość dużym plecakiem (czasem w połowie pustym), ale dzięki temu za każdym razem, kiedy mam go ze sobą mam wrażenie, że jadę na wakacje :)

    1. Dziękuję bardzo! Taak, mam chyba ze 3 pary, przy czym pierwsza już ledwo żyje. Torby są fajne, ale plecak jest bezdyskusyjnie wygodniejszy i jak tylko nie muszę jakoś w miarę elegancko wyglądać, a wiem że będę dużo chodzić z tym moim bagażem, to wybieram tą drugą opcję.

  11. Haha widzę, że wszyscy mają te same skojarzenia: Diverse = sport. Też wcale tam nie zaglądam :) Mimo to, rzeczy, które wybrałaś, są typowo „basic” i pasują zarówno do sportowego looku jak i kompletu w innym zupełnie charakterze.
    Jednak nie zachęci mnie to do odwiedzenia Diverse’a :P Powoli odchodzę zupełnie od sieciówek, na rzecz polowania na unikatowe ubrania. W liceum doznałam szoku, gdy zobaczyłam, że razem z pojawieniem się nowej kolekcji w Cubusie czy H&M, dziewczyny po prostu łaziły po szkole w tych samych rzeczach. Ja stawiam na max oryginalność ! :)

    1. przepraszam bardzo, ale ta riposta jest świetna!

      pamiętam diverse’a jeszcze z gimnazjum (a może to był koniec podstawówki?) – wtedy te ciuchy wydawały mi się takie ekstra, inne i w ogóle naj – chciałam mieć cały sklep tylko dla siebie;) później oczywiście 'wyrosłam’ z ich stylistyki, a i w polsce pojawiło się mnóstwo innych sklepów… ostatnio jednak szukałam zwykłego szarego dresu, ale porządnie wykonanego i do głowy przyszedł mi właśnie diverse. muszę przyznać, że znowu ich polubiłam, bo dres znalazłam dokładnie taki, jaki chciałam, a i reszta oferty niczego sobie:)

    2. styledigger – riposta miszcz :D wyzej podpisana madmułazel nie jest mi znana blogerka, ale zajrzałam – post wyglada na mocno sponsorowany, ale nie jednak madmułazel nie umie tego porzadnie napisac, dlatego joanno szacun za ten wlasnie wpis – bon sponsorowany, ale jakos wzmianka o nim nie kluje w oczy tandetna skladnia ;)
      btw – madmułazel zmiazczyla mnie wplataniem slowek basic i look O_o
      btw2 – haha piszemy przez h w kontekscie „ha! jaki komentarz glupi wpisala madmułazel”, w przypadku obsmiania komenatarza madmułzel stosujemy „chachacha”, zwykle nie zwracam na to uwagi, ale jak widze komentarz w stylu „look” i „basic” to musze ;D

  12. spódnice z kieszeniami, to prawda, są praktyczne, ale za to niekorzystnie wpływają na sylwetkę :(
    co do Diverse, to trzeba mu przyznać, że ostatnio zaskakuje. pozytywnie!
    xoxo

  13. Rzeczy z Divers’a bardzo fajne, też bym się tam nie spodziewała tego typu ciuchów. Chyba mała zmiana kierunku, na plus :) Torba faktycznie świetna i wygląa na pojemną!

  14. Spódnica jest rewelacyjna, tak się składa, że moja mama ma taką samą i chyba jej ostatnio nie nosi za często, więc koniecznie muszę ją podprowadzić przy najbliższej okazji :) A łupy z Diversa całkiem, całkiem. Też tam dawno nie byłam, może faktycznie warto się wybrać.

  15. Pięknie Tobie w błękitnym kolorze. A co do okularów również zakupiłam sobie jakieś cuda w Brylove. Czekam na dostawę! Zdjęcia mają świetny klimat!

    Buziaki!

    1. Zwykle wrzucam ponad 10 postów w miesiącu- to nie jest mało. Lubię jak posty niosą ze sobą jakąś jakość, większość z nich wymaga trochę zaangażowania i nie byłabym w stanie wrzucać ich częściej przy moim obecnym trybie życia. Dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam!

    2. Tu Styledigger ma rację. ja sama z niecierpliwością wyczekuję na kolejny post, ale trzeba przyznać, że w ostatecznym rozrachunku nie jest ich wcale tak mało. Styledigger mówi o 10 na miesiąc. To całkiem niezła liczba. Oczywiście nie obraziłabym się, gdyby było ich jeszcze więcej;)

  16. Asiu, zaglądam tu bardzo często, czasami wracam do starszych postów, Twój blog wspaniale dojrzewa. Dziękuję za inspirujące, mądre posty. Styledigger to chyba jedyny blog, który mi się nie znudzi!
    A teraz być może naiwne pytanie – widziałam buty, które masz na sobie również „na żywo”, czy nie przeszkadza Ci, że są bardzo mocno inspirowane modelem T. Hilfigera? http://image.ceneo.pl/data/products/15344144/i-tommy-hilfiger-buty-capri-9.jpg
    Widocznie nie, skoro je nosisz, ale ostatnio angażowałaś się w dyskusję dot. Jeffreya Campbella, który zrzyna z młodych projektantów. Czy kopia projektanta masowego jest bardziej hmmm… uprawomocniona? Nie chcę Cię w żadnym wypadku atakować, po prostu interesuje mnie Twoje zdanie jako blogerki i studentki CC. Pozdrawiam serdecznie, Ania

    1. Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa! Nad butami się do tej pory nie zastanawiałam z tej prostej przyczyny że nie wiedziałam, że Tommy Hilfiger ma podobny model. Różnica jak dla mnie jest spora- tutaj mamy klasyczny letni sandał, któego TH pewnie nie wymyślił, a Jeffrey Campbell skopiował bardzo charakterystyczny projekt (obcas z płytki plexi)młodej projektantki, przez co będzie on kojarzony raczej z nimi niż z samą pomysłodawczynią. Pozdrowienia!

  17. „Asiu, zaglądam tu bardzo często, czasami wracam do starszych postów, Twój blog wspaniale dojrzewa. Dziękuję za inspirujące, mądre posty. Styledigger to chyba jedyny blog, który mi się nie znudzi!
    A teraz być może naiwne pytanie – widziałam buty, które masz na sobie również „na żywo”, czy nie przeszkadza Ci, że są bardzo mocno inspirowane modelem T. Hilfigera? http://image.ceneo.pl/data/products/15344144/i-tommy-hilfiger-buty-capri-9.jpg
    Widocznie nie, skoro je nosisz, ale ostatnio angażowałaś się w dyskusję dot. Jeffreya Campbella, który zrzyna z młodych projektantów. Czy kopia projektanta masowego jest bardziej hmmm… uprawomocniona? Nie chcę Cię w żadnym wypadku atakować, po prostu interesuje mnie Twoje zdanie jako blogerki i studentki CC. Pozdrawiam serdecznie, Ania”

    Bardzo zadziwiła mnie druga część wypowiedzi, takie espadryle nie zostały zapocządkowane przez T.Hilfigera, więc nie można tego w żadnym stopniu nazwać kopiowaniem.
    J.Campbell to specyficzne buty, charakterystyczne – i on je pierwszy wprowadził na rynek dopiero później zaczęli je kopiować, a espadryle to espadryle, które są w modzie od lat chyba ’50, więc nie są typowo Hilfigerowskie.

  18. Spódniczka bomba! :) Moje solarowskie jaskółki trochę większe. Simplowskie też niczego sobie. Ich ciuchy znakomicie się noszą. Jestem fanką sukienek (uwielbiam za świetny krój + kieszenie). Szczególnie w królewskiej bieli i czerni, ale szarości, grafity i odrobinę koloru też w szafie mam. Wiem, wiem – szafa jak u TWOJEJ MAMY. :)Ślicznie całość wygląda na Tobie. Tak po oxfordzku.
    agafm

  19. Torba jest fantastyczna! Sama często wskakuję na pokład tanich linii i lecę gdzieś na kilka dni i właśnie takiej torby mi brakuje. Duża, ładnie wyglądająca, trochę nowa, trochę vintage. Idealna. Widzę w komentarzach, że Twój styl jest tak doceniany, że po ciuchy do ewentualnego sprzedania już ustawiają się kolejki.;-) Dołączę i ja: jak torba, to dla mnie;-) Chociaż to takie cudo, że pewnie nie do pozbywania się;0

  20. Nie chcę tego pisać aby Cię urazić, ale takie ubieranie się jest dobre dla 40sto letniej kobiety, a nie młodej dziewczyny i wyglądasz w tym wydaniu co najmniej dziwnie i groteskowo. Chyba, że celem stylizacji było udawanie staruszki. Pozdrawiam

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.