Joanna Glogaza

strona główna > artykuły

Spot Digging: Metka by Traczka

Zdecydowanie najlepszą rzeczą w blogowaniu jest poznawanie ludzi. I to jakich ludzi! Wczoraj Harel zabrała mnie do pracowni Metki by Traczki– wiecznie uśmiechniętej twórczyni słynnych już podróżnych woreczków na bieliznę. Mimo niedzieli ruch był spory, zwłaszcza w dolnych partiach lokalu- oprócz samej Ani vel Traczki, jej szyjącej koleżanki Agnieszki, która akurat wpadła na kawę i konsultacje, Harel i mnie, krążącej z aparatem i wchodzącej wszystkim pod nogi, w traczkowej pracowni znalazła się też permanentnie szczęśliwa Łatka i stała rezydentka Lusia, dostojny owczarek szetlandzki, prawdziwa dama. Może nasuwa się Wam pytanie „po co komuś właściwie woreczki na bieliznę?”. Odpowiedź jest bardzo prosta- bo przyjemniej jest co rano wyciągać w podróży parę skarpetek z pięknie wykonanego, bawełnianego czy lnianego woreczka, niż z pomiętej reklamówki. To nie kategoria „artykuły pierwszej potrzeby”, ale „ładne rzeczy, które chcę mieć, bo sprawia mi radość samo patrzenie na nie”. Jako że właśnie zaczęłam uczyć się szyć, poza dotykaniem każdej jednej tkaniny w pracowni (a jest ich mnóstwo), przyjrzałam się też z ciekawości wszystkim szwom i wykończeniom- Traczka robi je z taką dokładnością i dbałością o szczegóły, jaka mnie nie grozi przez najbliższe dziesięć lat, naprawdę warto to docenić.Miałam też okazję podejrzeć artystkę przy pracy- Łatka została obdarowana nową chusteczką na szyję, a tym samym ekskluzywna, limitowana kolekcja „Łatka by Traczka” rozrosła się do dwóch modeli (jedną chustkę Łatka dostała już wcześniej). Bo Metka by Traczka to nie tylko woreczki- są też apteczki, fartuchy (także męskie!), pokrowce na laptopy itp. Mokotowska pracownia to idealne miejsce dla wszystkich, którzy lubią wozić skarpetki w ekskluzywnych woreczkach o pięknych wzorach, chcą zarazić się serdecznością Ani i porozmawiać o szyciu i rękodziele. Ja wyszłam z kompletem woreczków, podręcznikiem szycia, głową pełną cennych rad krawieckich od Traczki i rodzących się nowych pomysłów oraz szerokim uśmiechem na twarzy. Pięknie dziękuję wszystkim paniom za świetną niedzielę!

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

| Metka by Traczka, Artura Grottgera 6, Mokotów, Warsaw|Metka by Traczka online

Dzięki za lekturę!

Jeśli nie chcesz przegapić moich nowych artykułów, odcinków podcastu czy książek, zostaw swój adres e-mail:

53 thoughts on “Spot Digging: Metka by Traczka”

  1. Genialny pomysł, woreczki są prześliczne! Zdecydowanie nie są może i konieczną rzeczą, ale tak bardzo chciałoby się je mieć.. :-) Może nawet pokuszę się o własnoręczne wykonanie, żeby nie mieć wyrzutów sumienia, że znów wydałam pieniądze na swoje widzimisie. Tyle że daleko im będzie do pierwowzoru!

  2. chyba się w takowe woreczki zaopatrzę! nie mogę już patrzeć na pomięte reklamówki :/ (zawsze mam wrażenie, że moja bielizna czuje się urażona!)

  3. ja wole sobie sama uszyć takie woreczki niż je kupować, dawniej dzieci już w podstawówce uczyły się na technice szyć takie rzeczy (jak jest teraz to nie wiem, bo szkołę skończyłam w 2000r ;)

  4. Harel ma jakieś ciągoty do pozowania na zdjęciach z miną seryjnego mordercy, trzymając w ręku kuchenne akcesoria. U nas jest z nożem, niczym Leon Zawodowiec :)

  5. Z ich woreczkami spotkałam się pierwszy raz w pakamerze albo w wylęgarni….nie pamiętam już, ale baaardzo mi się spodobały. Ech, no właśnie nie jest to towar pierwszej potrzeby, więc zawsze mam coś innego, ważniejszego do kupienia, zwłaszcza, że woreczki nie są tanie. Sam pomysł super, miło z takiego woreczka wyciągać bambosze.Widziałam nawet, że w internecie są „podróbki” – inne dziewczyny ściągnęły pomysł.

    1. „sciagnely pomysl”??????????? naprawde myslisz ze zrobienie worka na majtki jest jakas mega gruba kmina, na ktora ludzie wpadaja raz na 100 lat?? litosci

    2. nie znam sytuacji, ale o ile sama idea woreczków na bieliznę odkrywcza nie jest, o tyle ściągnięcie klimatu czyichś prac, detali, które „robią” całość, tych wszystkich małych smaczków już nie jest fair.

  6. Ja niestety mam „uraz ” do Traczki. Rozdmuchała kiedyś taka aferę o plagiat jakiejs lasce, co sprzedawała na allegro też szyte worki na bielizne. Jak zobaczyłam tę aukcję to aż się roześmiałam. Nie wiem jak można sobie uzurpować prawo do szycia prostokątnych worków z tunelikiem. żenada. Sama zajmuję się rękodziełem i zwracam uwagę na takie szczegóły. Ale worki ani wzorem/tkaniną/rozmiarem/czcionka nie przypominały worków Traczki, tymbardziej, że napis traczki był po ang, te z aukcji były po polsku.
    Ja tam z dziada-pradziada uzywam takich worków na bieliznę, suszone zioła i śmiech mnie bierze, że jakbym sama takie chciała teraz sprzedawać to jestem narażona na foch traczki – jakby jedyna miała patent na prostokatne worki.

    1. To prawda. Woreczki różnej maści i różnego przeznaczenia cieszą się mega popularnością. Zarzucić komuś plagiat w tym temacie, to śmieszne. Dobry produkt sam się obroni i nie boi się konkurencji. Trafnie pointuje to komentarz zamieszczony wyżej:

      cyt. „sciagnely pomysl”??????????? naprawde myslisz ze zrobienie worka na majtki jest jakas mega gruba kmina, na ktora ludzie wpadaja raz na 100 lat?? litosci

  7. Co prawda raczej bym nie kupiła woreczka na bieliznę, ale nie zmienia to faktu że galeria jest niesamowicie klimatyczna. Trzecie zdjęcie z tym dziwnym zegarkiem mnie urzeklo!
    Zapraszam na naszego bloga o modzie, na którego i tak pewnie nie wejdziesz ;) dlaczego nie wchodzisz na mniej popularne blogi? Jakie polskie blogu najbardziej Cię inspirują?
    Czekam na odpowiedź i oczywiście serdecznie pozdrawiam.

    1. Kto powiedział że nie wchodzę? Wchodzę, lubię dużo polskich blogów, Szafę Sztywniary, blog Oliwki, Harel, długo by wymieniać. Po prostu nie lubię jak mnie ktoś na bloga nagania:)

  8. śmieszne jak ktoś z szycia worków na bieliznę robi sztukę, dotychczas myślałam że potrafię świetnie szyć teraz wiem że jestem artystką :/

  9. Łoooo matko.
    Mam zboczenie zawodowe. Oglądam Twoje zdjęcia i zamiast skupić się na pięknych woreczkach, widzę bluzkę z kolekcji Marni dla H&M i apaszkę również z H&M :D

  10. Zawsze obiecuję sobie kupno takich woreczków – bo, wbrew pozorom, to bardzo potrzebna rzecz, ale zawsze są jakoś bardziej pilne potrzeby. Liczę, że kiedyś dostanę je od kogoś na jakieś święto :D A Traczka powinna stworzyć oddzielną linię dla piesków, wiadomo kto by został twarzą (a raczej mordką) marki ;)

  11. Nie wiem czy już w tej serii pisałaś o Delicato Tosca w Bielsku, ale jeśli nie to zdecydowanie powinnaś. Rzadko jestem w Bielsku i dzisiaj byłam tam dopiero pierwszy raz, ale napewno będe tam zaglądała zwasze kiedy będe w okolicy, bo jest tam naprawde wspaniale!

  12. Torebki podróżne na bieliznę można nabyć np znajdując profil Metka by Traczka na facebooku. tuż pod dużym zdjęciem będzie okienko „my shop”. I już :-)

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.