Joanna Glogaza

strona główna > artykuły

|Northern exposure|

Golf. Najbardziej znienawidzony przeze mnie element garderoby odkąd tylko pamiętam. To chyba rodzaj traumy z dzieciństwa- teraz będzie fakt z serii „rzeczy których na pewno o mnie nie wiecie”. Przez jakieś dziesięć lat trenowałam narciarstwo i, jako że miało to miejsce pod koniec lat 90/we wczesnych latach (no właśnie jakich? chodzi mi o początek obecnego tysiąclecia?), a wielkie snowboardowe ciuchy nie opanowały jeszcze stoków, właśnie golf stanowił pierwszą warstwę (z wielu) mojego ubrania na każdym treningu. Poranne awantury pt. „ja nie chcę golfiku!” były na porządku dziennym- zdecydowanie wolałam piżamę i leżenie w ciepłym łóżku niż wychodzenie na mróz i śnieg piąty raz w tym samym tygodniu. Dlatego wszelkiego rodzaju golfy definitywnie były dla mnie skreślone- aż do zeszłego tygodnia. Na wieszaku w TK Maxx zobaczyłam sweter o idealnie miękkim splocie i doskonale nudnym szarym kolorze- do tego stopnia mi się spodobał, że postanowiłam nie zrażać się znienawidzonym krojem i po prostu go przymierzyć. I, ku mojemu zaskoczeniu, podobał mi się dalej. Nie wiem czy to tylko wyjątek, czy może początek mojej małej swetrowej rewolucji- na pewno golfy zaznaczały swoją obecność w jesiennych trendach już w ubiegłym sezonie, a w tym roku uderzają ze zdwojoną siłą.

 

 

 

 

 

| TK Maxx knit |  vintage shorts and jacket | Topshop beanie | Prima Moda sandals | Zara bag | Swatch watch |

| BLOGLOVIN | FACEBOOK |

Dzięki za lekturę!

Jeśli nie chcesz przegapić moich nowych artykułów, odcinków podcastu czy książek, zostaw swój adres e-mail:

79 thoughts on “|Northern exposure|”

  1. Taki golf, luźniasty, też bym jeszcze ubrała. Ale przylegający do szyi… na samą myśl się duszę :/.
    Jakoś inaczej wyglądasz na tych fotach, nie wiem dlaczego. Dlaczego?:)

  2. czytam Cię już trzeci rok i z miesiąca na miesiąc lubię coraz bardziej! super piszesz, naprawdę! kiedyś nie rzucało mi się to tak w oczy, a teraz czytam Ciebie i brzmisz jak inteligentna i błyskotliwa dziewczyna z sąsiedztwa:) wydajesz się być naprawdę fajną osobą, lubię Cię po samych postach:) a wyglądasz świetnie, golf i czapa do szortów – rewelacja. Pozdrawiam ciepło!

    Kaja

  3. I’ve noticed turtlenecks are definitely underrated in the fashion industry. This one is a brilliant example of how wrong the thought is, ’cause it’s fantastic.

    As I keep looking at you – especially up the waist – I’m starting to look forward to the autumn.

  4. Wg mnie za dużo nawrzucane „na górę”, przez co gołe nogi trochę rażą. Gdyby nie czapa i kurtka (żakiet?), byłoby bardzo ładnie.

    Jak tam ukulele? Uczysz się grac? :)
    Pozdrawiam, Tuśka

  5. ja uwielbiam ciepłe swetry-całe dzieciństwo chyba je nosiłam-tak jak golfy ( i wcale nie są znienawidzone przez to;)). Twój ma piękny splot i fason-uwielbiam takie luźne golfy bo potrafią wyglądać niezwykle elegancko!
    pozdrawiam

  6. stylizacja genialna, dawno nic mi się tak nie spodobało u Ciebie :) i właśnie dzięki tym warstewkom na górze wygląda super :)

  7. najgorsze są golfy obcisłe przy szyi, które przy zakładaniu elektryzują włosy, potargają brwi i zetrą pół makijażu … ugh :P , ale ten jest luźny, więc to raczej taki „sweter z kołnierzem” :) fajny

  8. Czerwień to jednak bardzo twarzowy kolor ;) nie musze pisac że świetnie do ciebie pasuje bo doskonale o tym wiesz ;) bardzo fajny jesienny zestaw ;)

    pozdrawiam i całuję ;)
    Kasiek :*

  9. fajny zestaw, golf super. co do stacji benzynowej..nie wiem czy to przypadek, czy czysty plagiat (wierzę, ze to pierwsze), ale niedawno julia z maffashion prezentowała kilka swoich zestawów w takiej scenerii.

  10. Nienawiść podzielam. Sweter mimo wszystko wydaje mi się jakiś taki pospolity, nawet na Tobie.

    ALE, z wielką radością w sercu witam powrót mojej ukochanej Twojej czapki. Hello, lover.

  11. Gorsza od golfa jest wg mnie taka czapa typu skarpeta, którą masz na głowie i nie mogę zrozumieć zachwytu nad nią, zwłaszcza, że pora jeszcze na nią nieodpowiednia. Górna połowa twojej sylwetki już do zimy gotowa, a od pasa w dół – na plażę się szykuje. Mocno przekombinowałaś tym razem, swoją drogą ciekawi mnie, co zimą na głowę założysz. Ogólnie nawet podoba mi się twój styl, ale czasami zdarza ci się „przedobrzyć” – tak jak dziś. El-la


  12. Kaja-> dziękuję bardzo, jeden z milszych komentarzy jakie miałam okazje przeczytać

    Tuśka-> uczę się, uczę- powoli ale do przodu

    Anonimowy-> haha, Bielsko-Biała

    Julia-> dziękuję! sweter kosztował coś koło 80 zł

    Anonimowy-> plagiat jak nic, myślę że trzeba to gdzieś zgłosić

    Riennahera-> czapka też pozdrawia:)

  13. Nie mogę się powstrzymać, napiszę: przyjmiesz to do wiadomości lub nie ale twoje włosy gdy są wyprostowane wyglądają jak siano…
    Przepraszam

  14. Właśnie przeżyłam mały szok,bo pamiętałam,jak pisałaś kiedyś,że nie lubisz golfów, a tu na zdjęciach-golf;D Przeczytałam notkę i wszystko jasne;) Tutaj pięknie komponuje się z czerwienią!

  15. ooo narciarstwo? łaaaał! łaaaaaaaaał! hymmmm….. łaaaaaaaałłł!

    dlaczego przerwałaś? kontuzja? czy uznałaś, że nigdy nie osiągniesz mistrzostwa i dlatego nie ma sensu się w to tak bawić?

  16. o kurde, ten ktoś kto napisał o „plagiacie na stacji benzynowej” to jakiś oszołom, kretyn i tyle;) (spokojnie, wiem, że u maffashion też to było, jej bloga też przeglądam;P)

  17. to chyba jeden z moich ulubionych zestawów na Twoim blogu – podoba mi się ta „cięższa” góra (sweter, czapka) w połączeniu z szortami i letnimi butami.chociaż za golfami też nie przepadam i nigdy ich nie noszę, podobasz mi się w nim okrutnie :)

  18. kind of agreeing with the above… as much as i love contrasts- is it not entirely not appropriate for polish weather? spoken from experience. better to team it with some pebble grey boots…

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *