Joanna Glogaza

strona główna > artykuły

Excuse me while I kiss the sky

Wróciłam do domu i okazało się że mamy raczej jesień niż lato. Zupełnie mi to nie przeszkadza (no może pomijając deszcz), bo od dawna mam w głowie wizję swojej jesiennej garderoby i jestem szczęśliwa że w końcu mogę włożyć coś więcej niż t-shirt i szorty czy cienką sukienkę. Strasznie mi się znudziły dresowe szarości i czernie a’la Alexander Wang- pewnie za sprawą ogromnej popularności tego stylu na blogach, w sieciówkach itp. Co za dużo to niezdrowo, po prostu mi się przejadło. Nie wykluczam możliwości że kiedyś znów mi się spodoba. Zakochałam się za to w mieszance lat siedemdziesiątych, grunge’u i etnicznych wzorów, elementów z męskiej szafy, wielkich swetrów i zwiewnych tkanin- przydługa definicja więc ochrzciłam ten styl roboczo „stylem Włóczykija„. Można go zobaczyć w kolekcjach Vivienne Westwood, Kenzo, Rag&Bone i w mojej ulubionej kolekcji Wunderkind. W sumie też żadna nowość, ale zdecydowanie bardziej mi odpowiada. Tej jesieni będę Włóczykijem!A na zdjęciach mam na sobie rzeczy kupione podczas wyjazdu: delikatną sukienkę w motyle, chustę ze złotymi i srebrnymi łańcuchami i moją aktualnie ulubioną torebkę, czarny zamszowy worek z Topshopu. Zapamiętać: zamszowe koturny nie nadają się do chodzenia po mokrej trawie.PS Bardzo dziękuję Riennaherze za tłumaczenie i Uli za chmurki!

 

 

 

 

 

 

dress- Topshop, wedges, bag- Topshop, hat- Zara/sh, scarf- Pieces

Dzięki za lekturę!

Jeśli nie chcesz przegapić moich nowych artykułów, odcinków podcastu czy książek, zostaw swój adres e-mail:

93 thoughts on “Excuse me while I kiss the sky”

  1. Styl Włóczykija to najlepszy ze stylów. A Włóczykij to najlepsza postać z Muminków. Jak byłam bardzo mała to chyba mi się nawet podobał jako 'mężczyzna’ ;) Potem miałam wątpliwości, czy jemu nie podoba się Muminek. Dziecięce rozczarowania :>

  2. Świetny zestaw. Bardzo podoba mi się Twój kapelutek.

    ps. O co chodziło z tymi chmurkami? Widziałam Twój apel na facebooku ale nie wiedziałam o co dokładnie chodziło :)

    pozdrawiam
    meg

  3. Asiu pieknie wygladasz. Co prawda nie jestem przekonana do koturnow na tobie, ze wzgledu na to, ze wygladaja nieco topornie na twoich nogach.
    Sukienka (poniekad myslalam ze to bluzka) jest cudowna.
    Pozdrawiam

  4. Mnie też już się tęskni do jesieni (byle nie tej deszczowej!). I zdecydowanie popieram zachwyt wybiegowym „stylem Włóczykija” – ciepło, kolorowo, dyndająco i koniecznie w kapeluszu! :)
    A zestaw jest rewelacyjny. Zdecydowanie jeden z moich ulubionych u Ciebie. Sama chętnie bym się tak ubrała.

  5. jak dla mnie to oczywiście świetna stylizacja. Fajnie że nazwałaś swoje upodobania stylem Włóczykija (uwielbiam Muminki xD), bo od razu przypomina mi się wszystko, co fińskie. Nawet zdjęcia mają klimat czystej, świeżej i pięknej Finlandii. Super!!!

  6. fajne buty i fajny torboworek :)
    Kiecka też może i fajna, ale trochę przykrótka przez co bardziej przypomina koszulę niż sukienkę, ja osobiście spróbowałabym ją połączyć ze zwykłymi czarnymi leginsami vel. dżinsami :)
    I niepotrzebnie zakryłaś górę chustką, bo tam chyba jakieś śmieszne wiązanie jest po szyją, prawda?

    Pozdrawiam i udanych wakacji!

  7. zgadzam się co chodzenia w zamszowych butach po mokrej trawie – do dzis mam zacieki na moich ulubionych :(

    fajna ta sukienka – nie uważam, żeby była za krótka … wszystko, co powinno być zakryte , jest zakryte :)

  8. Najsympatyczniejsza polska blogerka zamieściła najlepszy zestaw tego tygodnia!!! To mój pierwszy komentarz tutaj, tak bardzo zachwycił nie post. Poza tym dzięki podcastom bardzo polubiłam Twoją osobę :) Pozdrawiam

  9. Jak dla mnie sukienka trochę za krótka, za to bardzo podoba mi się ten czarny pierścień skąd on?
    p.s. ja też przespacerowałam się po mokrej trawie w zamszowych tan butach, ale uratowałam je piorąc w specjalnym szamponie, były jak nowe…. do póki nie powtórzyłam tego nieświadomie raz jeszcze :)

  10. Cudowna sukienka!
    Czytając tego posta w padłam w kompleksy. Moja świadomość dotycząca mody i mojego stylu na najbliższy czas jest.. znikoma. Chyba najwyższy czas przejrzeć pokazy mody Fall RTW.

    Pozdrawiam!

  11. Moje pierwsze skojarzenie zanim przeczytałam opis to był Włóczykij ;) Bardzo mi się podoba ta stylizacja. Wygląda tak magicznie :)

  12. widziałam Cię w tym zestawieniu na Długiej i na żywo prezentowałaś się równie świetnie, nawet może z tymi płaskimi butami, które wtedy miałaś, wyglądało to lepiej, tak bardziej 'włóczykijowo’ – kmm


  13. Riennahera-> ja też byłam zakochana we Włóczykiju!

    Meg-> niebo wyszło szaro, ale Ula uratowała sytuację

    Anonimowy-> ma wiązanie:)

    Pola-> z Mango

    Agata-> o tak, czerwony jest świetny

    kmm-> a to pewnie wczoraj:) też miałam koturny, tylko niższe i brązowe

  14. Beznadziejny zestaw. Sukienka to bardziej – „sukienka” – wygląda jak stara koszula z szafy starej cioteczki, albo wujka. Bezkształtna, wyglądasz w niej jakbyś nie wiedziała, co masz na siebie włożyć.
    Ta chusta – po co? Nie pasuje ani jeśli chodzi o materiał, ani o fason i wygląda szalenie niepraktycznie (gdzie ją założysz? na kolejnym zdjęciu już jesteś bez niej). Na lato? Na zimę? Do tej sukienki? Totalnie bez sensu, a ubieranie czegoś tylko do zdjęcia mija się chyba z celem prowadzenia bloga szafiarskiego.
    Worek i buty są ok, ale nie do tej „koszuli”.
    I ten kapelusz… Chyba jest na Ciebie za duży… Twoja głowa wygląda w nim nieproporcjonalnie do reszty sylwetki; efekt potęgowany jest dodatkowo przez bujne loki wyglądające spod niego.
    Biżuteria jak biżuteria. Powielanie obecnych tendencji, w kolekcjach jesiennych już tak nie będzie, więc pewnie przestaniesz nosić te pierścionki. ;-)


  15. Panna S-> wszystkie rzeczy kupiłam w sklepie w Ljubljanie

    Anonimowy-> chusta to chyba najpraktyczniejsza rzecz na świecie, nie rozumiem też kompletnie ostatniego zarzutu dot. biżuterii.

  16. bardzo podoba mi się nadruk na koszulo-sukience, jest taki bajkowy, romantyczny :))

    styl na włóczykija jest idealny na piękną polską jesień, choć na upartego latem też można go wcielać w życie ;)
    (hah, Włóczykija lubili chyba wszyscy!)

  17. Jestem wierną fanką Twojego bloga. Obserwuję jak z każdym kolejnym wpisem, podcastem rozwijasz się, sięgasz coraz dalej i kiedy wydaje mi się, że nie ma już nic dalej, Ty znów wybiegasz poza ramy mojej wyobraźni i – po prostu jesteś ! Gratulacje! Ta zależność pozwala mi zobaczyć między Nami podobieństwo- może nie na tle modowym, ale jeśli chodzi o profesjonalizm w swojej dziedzinie- możemy sobie przybić piątkę ! Twoje wpisy i filmy zawsze są dla mnie pomocne i kieruję się do Ciebie z prośbą. W przyszłą niedzielę wyjeżdżamy na tydzień do Krakowa właśnie. Chciałabym dowiedzieć się co warto zobaczyć oprócz – niewątpliwie pięknych – ale Nam wszystkich znanych „standardowych” zabytków. W jakie miejsca się udać, w jakich klimatycznych kafejkach spędzić czas, jakie kluby warto zobaczyć, i jakie wyjątkowe miejsca, które np. dla Ciebie są szczególne :)/ Z góry dziękuję !

  18. Piękna stylizacja, jednak mnie najbardziej zainteresował tytuł. Wiem, że to fragment utworu Hendrixa „Purple Haze”, jednak wydaje mi się, że gdzieś jeszcze słyszałam te słowa, chyba na początku jakiegoś utworu/coveru… Męczy mnie to już bardzo długo, więc jeśli mogłabyś mi pomóc, byłabym bardzo wdzięczna.
    Pozdrawiam,
    Lila.

  19. koszulo-sukienka jest straszna, znalazła by sie w szafie mojej babci gdybym tam zajrzala oczywiscie w rzeczach które nosiła KIEDYŚ. Poza tym buty śliczne ale w top shopie ciezko o brzydkie buty, kapelusz masz za duży i ogólnie cos jest nie tak, ale to tylko moje wrażenia pewnie pode mna z 50 osob napisze, ze wygladasz słodko, ślicznie itd takze :)

  20. ojejku…
    tak czasem mi smutno czytać komentarze do niektórych postów…zwłaszcza te krytyczne…Ludzie opamiętajcie się! Nawet krytyczną opinię można wyrazić w sposób grzeczny, inteligentny, dowcipny, zaskakujący, miły…darujcie sobie poezję o zwalonych dębowych pniach porównując je do nóg innych kobiet. Jakoś tak smutno się robi – te złośliwe komentarze są zostawiane przez niesamowicie zakompleksione osoby chyba…
    Kapelinderek uroczy i cudownie duży (może nawe na moją dużą głowę by się zmieścił:) Sukienka jak dla mnie ciut za krótka i sama pewnie bym jej nie włożyła na siebie, ale Ty Asiu noś jak lubisz. W końcu de gustibus non est disputandum.
    pozdrawiam!

    Marysia

  21. nie wiem czy to kwestia tak odmiennych gustów czy większej złośliwości niektórych – dla mnie ten zestaw jest piękny i jeden z najlepszych na blogu, właśnie z uwagi na świetny (i nie za duży) kapelusz i chustę, to dodatki dodały mu charakteru, a o sukience ostatnie co można powiedzieć to to, że wygląda jak po jakiejś cioci czy dziadku
    Kasia

  22. i feel thesame way about the alexander wang look .. i mean its been going for so long .. its time for a backlash right?

    oh god im worried aboutfall .i havent been paying attention at all and was blisfully enjoying my summer when aug came around … oh please give me some of your fall ideas .. point me in the right direction!!!

  23. chyba zwariowałam,albo teleportowałam do innej rzeczywistości,ale nie widzę w tym zestawie niczego”wow”…

  24. Mam te same koturny z Top Shopu i uwielbiam je, bo są wysokie i jednocześnie wygodne jak domowe kapcie! :)
    Minusem jest jednak zainteresowanie, jakie wzbudzają na ulicy, także w Warszawie. Wychodząc w nich z domu zaliczam milion nieprzychylnych spojrzeń pod tytułem- 'co ona założyła na nogi?!’
    Nie to, żebym się tym przejmowała, ale ciekawa jestem, czy masz podobnie :)
    pozdrawiam


  25. Pani la Mome-> Ryjek!!! Albo Paszczak!

    Lila-> hmm niestety mnie się kojarzy wyłącznie z tą piosenką, przykro mi że nie mogę Ci pomóc

    Anonimowy-> w Krakowie jest dużo świetnych miejsc, przede wszystkim polecam Wam spacer po Kazimierzu, gdzie jest dużo fajnych knajpek. Możecie tam też zajrzeć do vintage shopu Mullholand Drive na św. Katarzyny. Jeżeli chodzi o jedzenie to świetne i niedrogie jest w Glonojadzie na pl. Matejki i w Lovekrove na Józefa na Kazimierzu. A jeżeli chcecie pooglądać stare auta i dużo innych fajnych rzeczy to idzcie do Muzeum Inżynierii Miejskiej na ul.św. Wawrzyńca

    Anonimowy-> nie było mi zimno:)

    Anonimowy-> z tymi koturnami jeszcze nie jest tak źle, ale w botkach-kopytkach czuję się jak atrakcja turystyczna:)

    Anonimowy-> studiuję socjologię

    Dzięki za wszystkie komentarze!

  26. Nie podoba mi się ten zestaw i to kompletnie. Jestem rozczarowana, zazwyczaj podobają mi się twoje kombinacje ubraniowe….

  27. Lila -> ten numer to method man & redman – how high.
    A przy okazji – zestaw podobałby mi się (by może) ale nie na Styledigger – u Ciebie te kształty, całość przyciężka i bez wdzięku… To oczywiście MOJE zdanie :)

  28. I wouldn’t call it a dress by any means, looks more like you forgot a skirt or pants to wear with that. This „dress” is something my grandma would wear as a blouse…
    Shoes – too chunky. I know you love wedges, but honestly – they make your legs look heavy and fat. You’re such a beautiful girl, expose your strengths! I don’t care if something is in style or not, but how it looks ON YOU.
    Sorry for a negative comment. I like your blog a lot otherwise.
    N.

  29. Włóczykij to raczej boso, a nie w tych okropnych charbołach! Twoje nogi w nich wygladaja niestety jak słupy pod piekłem.
    Kapelusz za to bardzo fajny i twarzowy!

  30. W najnowszym ELLE jest wywiad z autorem najsłynniejszego modowego bloga, „The Sartorialist”. Jest tam taki fragment, gdy Scot Shuman mówi, że w dzisiejszych czasach, na większości blogów, dziewczyny się „przebierają”, aby zszokować odbiorców…on zaś fotografuje dziewczyny, które wyglądają intrygująco. Moim zdaniem facet ma świetny gust! Powinnaś przeczytać ten wywiad i wziąć sobie niektóre słowa do serca…

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.