Joanna Glogaza

strona główna > artykuły

Czeszki in the morning.

Czeszki- najwygodniejsze buty na świecie, przechodziłam w nich pół lata (co zresztą widać). Kapelusz też był mi na tych wakacjach niezbędny, podobnie jak samodzielnie ciachnięte szorty. Laguna Paradiso w tle mówi samo za siebie:)

PS. Kiedy wrzucam te zdjęcia, za oknem leje, jest zimno, a ja nie mogę mówić z powodu zapalenia strun głosowych. Taki kontraścik nam się zrobił.

blouse- H&M, shorts- self-made, shoes- czeszki Dagrod, bag- second hand, hat- Terranova, brancelets- Portobello Road Market

photos by Guziec

Dzięki za lekturę!

Jeśli nie chcesz przegapić moich nowych artykułów, odcinków podcastu czy książek, zostaw swój adres e-mail:

41 thoughts on “Czeszki in the morning.”

  1. Oj te Twoje czeszki wyglądają całkiem dobrze. Moje białe trampki po wakacjach… już nie są białe :/
    Od kilkunastu dni szukałam odpowiednich jeansów, żeby przerobić je w ten sposób, jednak nic nie znalazła, a lato już się skończyło, więc ten projekt przełożę chyba na następny rok :)
    I ten kapelusz… Ty zawsze wyglądasz w nich dobrze!

  2. Och, marzę o wakacjach w takiej scenerii! Pięknie wyglądasz, chociaż do czeszek sama nie mogę się przekonać.
    Mam nadzieję, że szybko się wykurujesz! Nie ma nic gorszego, jak nie móc na własnego chłopa się podrzeć ;)

  3. śliczna bluzka :) czeszki wyglądają na bardzo wygodne :) niestety u mnie w mieście nigdzie nie mogę ich znaleźć….
    a na odzyskanie głosu polecam Homeovox :) kiedy jeszcze śpiewałam był moim wybawieniem gdy głos szwankował

  4. a ja w końcu nie kupiłam czeszek, chociaż się tak deklarowałam :) Jak w przyszłym sezonie jeszcze ktoś będzie o nich pamiętał to naprawię ten błąd, wyglądają o niebo solidniej niż te osławione białe trampki z h&m. Tym letnim zestawem mnie tylko zdołowałaś, bo za moim oknem też szaro buro i zimno ;/ Co nie zmienia faktu, że jest śliczny :)

  5. już miałam pytać gdzie kupiłaś torebkę, ale widzę że w s-h, więc szansa na znalezienie podobnej jest raczej niewielka ;)

    miło sobie popatrzeć na takie letnie zestawy, kiedy za oknem leje i leje, a człowiek ma świadomość że niedługo będzie musiał szczelnie owijać się szalikiem…

    pozdrawiam

  6. śliczna bluzeczka! co do czeszek – nie dla mnie, nie jestem przekonana co do białego obuwia – wydaje mi się zawsze, że jak tylko wyjdę z domu, to zaraz będą całe uświnione :P

  7. Podobają mi się te czeszki, ale jakos nigdy ich nie kupowałam, bo moje teorie na temat przydatności ich były zgubne…ale chyba w przyszłe lato zaopatrze sie :) Piekny zestaw cały!

  8. Zgadzam się z Tobą czeszki sa naprawde super wygodne, również w takich przechodziłam lato, ale w kolorze czarnym :) Patrzac na te zdjecia, az sie zapomina o ponurej pogodzie na dworze :)

  9. Świetnie, prawdziwie wakacyjnie :) Uwielbiam kwiatowe wzory. Do czeszek chyba nigdy się nie przekonam, ale fakt że wyglądają na strasznie wygodne. No i ta sceneria… ;)

  10. wg mnie te buty nie są wygodne, bo czuć w nich każdy kamyk, wzniesienie i obniżenie ziemi. Odbite pięty to norma. Brrrr … Betty Blue

  11. też kocham czeszki i mam z 5 par białe czerwone moro zielone i czarne. jak miałam swoja pierwsza parę to tak je lubiłam ze chodziłam w nich nawert gdy wydarły mi się dziury na palcach:) I love czeszki!!!!!!

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.